Luty, Luty, Luty bilans Lakers zepsuty..

[lukaszlk]

No i jest kolejne zwycięstwo.Tym razem było dużo łatwiej niż ostatnio z Portland.Poprawiliśmy skuteczność i widać wyniki. Mecz od początku do końca kontrolowany przez naszych. Powiedziałbym,że bez większych emocji,ale były chyba 2 sytuacje jak Miami na 10 pkt runach nas powoli dochodziło.

Kobe jak zwykle rzucił swoje no i szybko wpędził Wade'a w foul trouble. Współpraca z Pau (szczególnie w 1 kwarcie) wzorowa

 

Oczywiście nie można zapomnieć o career high Jordana 24 pkt,4 zb i 3 asysty. Jeżeli potwierdzi się to co Fish powiedział,czyli ,że Jordan będzie dostawał coraz więcej minut, to jego dorobki mogą wyglądać naprawdę okazale. 2 mecz z rzędu z career high- rewelacja. Oczywiście trzeba pochwalić Sash'e- kolejny dobry występ-widać ,że będzie z niego naprawdę świetny shooter.

 

A właśnie-Andrew podobno już biegał i nie odczuwa żadnych bólów- jeżeli to prawda to możemy się spodziewać powrotu w przewidywanym terminie

[badboys2]

vegi z wade'm sprawa wyglada tak ze dostaje mu sie za gre z shaqiem.

nie zrozum mnie zle ale odkad shaq przeniosl sie do miami i zaczal pieprzyc ze wade lepszy od kb ze to i tamto, wade stal sie naturalnym wrogiem w staples. dlatego buczyli kiedy tylko sie dalo na niego. dlatego kobe jak gra przeciwko wade'owi to daje z siebie 2 razy wiecej. dzis znow przycisnal go w obronie i wade zagral naprawde slaby mecz.

 

pozostaje sie zastanowic czy wade poprostu nie jest w formie o odpuscil juz sobie ten sezon, czy jego juz na lepsza gre nie stac. na odpowiedz poczekamy do nastepnego sezonu.

 

co do nazej gry to wiekszych zastrzezen nie mam. kazdy robil swoje. martwie sie troche o fisha. zaczyna grac coraz slabiej. ale podoba mi sie hustling odoma i turiafa. odom odzyl. nie tylko trafia poldystans i trojki ale widac go wszedzie. porzadnie broni i walczy o pilki. zrobili dzisiaj kawal dobrej gry w obronie. troche turiafa nam sedziowie pokarali. mogl miec spokojnie 6 blokow:)

 

pora juz myslec o jutrzejszym meczu i niedzielnym.

fajnei byloby jutro wygrac choc bedzie bardzo ciezko. blazers u siebie to zupelnie inny zespol. potrzeba bedzie naprawde dobrego spotkania by to wygrac. a w niedziele mavs z kiddem. najblizsze 2 mecze moga nam cos wiecej powiedziec o naszej ekipie. mamy fantastyczny miesiac, ale zeby tego nie spaprac wypadaloby przedluzyc troche ta serie.......

 

edit:

co do andrew. biegal ale w wodzie. co 2 dzien ma cwiczenia na basenie. i faktycznie nic go nie boli, nie ma tez obrzeku. moze wrocic w przewidywalnym terminie czyli polowa marca ale watpie by lakers ryzykowali. poczekaja pewnie tydzien zeby bylo pewne na 110% ze moze grac dalej. a i dzis phil gral momentami frontcourtem turiaf C - gasol PF - lamar SF. przynajmniej tak mi sie wydawalo. czyli 3 tygodnie przed powrotem cwicza gasola na pf. bedzie dobrze:)

 

w ogole oprocz szansa kb na mvp wzrastaja takze szanse phila na coty. choc to zalezy jak skonczymy w porownaniu z hornets, a sa jeszcze celtics, pistons i pare innych ekip chocby blazers. tymbardziej warto byloby jutro z nimi wygrac:d

[Jendras]

ak btw za co boo dla Wade'a jak schodził :?:

 

Meczu nie widziałem, ale być może chodziło o to, że w meczu w Miami publiczność biła brawo po brutalnym faulu Wade'a na Bryancie.

[badboys2]

tak btw. nie chce kopac lezacego wade'a ale....

dzis komentatorzy spostrzegli 1 wazna rzecz.

brzmialo to mniej wiecej tak .nie wiem czy mowil to fratello czy miller ale:

"mamy 2 superstarow. jaka jest roznica pomiedzy nimi?

ano taka. dajcie kobego do miami i nie ma mowy zeby przegral 26 z 28 spotkan. cofnijcie sie w czasie 2 miesiace, dajcie tam kobego i zobaczylibyscie ze dzis na tym wschodzie miami mialoby miejsce w po."

[2k4]

10 wygrana z rzędu. Jest dobrze Jak to miło patrzeć na Lakers na szczycie konferencji po tych trzech latach Już nie mogę się doczekać meczu z Mavs Meczu nie widziałem więc się zza bardzo nie wypowiem, ale widzę po box score, że Turiaf się coś przebudził, a Farmar jest w świetnej formie i niech trzymają tak jak najdłużej.

 

Co do Wade'a to jak dla mnie to trochę dziwna sytuacja, bo Shaqa już tam nie ma i nie mają za co go wygwizdywać. Za co? Za wypowiedzi Shaqa, który już nie gra w tym samym zespole? Sam Wade'a nie lubię, ale raczej nie wygwizdałbym go w takiej sytuacji

[VeGi]

bb2 - wiem do czego pijesz. Nie sprowokujesz mnie do jakichś dłuższych dyskusji gdyż ja od dawna powtarzałem, że Kobe jest najlepszym grajkiem w lidze i Wade nie umywa się do niego. Były plany posadzenia Wadea do końca sezonu ale po trejdzie Mariona sam chciał pograć z nim i sprawdzić jak to będzie wyglądało. Bryant gra rewelacyjnie, zajebiście odcinał Wade'a od podań - w pewnym momencie Heat nie mogli nawet dostarczyć do niego piłki.

 

Jendras - co do oklasków przy falu Wade'a - publiczność biła brawo bo był to 1 twardry faul po zejściu Zo w grudniu, pierwsza próba jakiejś twardej obrony. Napewno nie było to z niechęci do Kobe - przecież w końcówce krzyczeli MVP.

[badboys2]

vegi ale ja nie zamierzam sie wyklocac, dlatego napisalem ze nie zamierzam kopac lezacego, i ze nei wiemy do konca na ile jest to sprawa kontuzji ta jego gra. przyszly sezon bedzie dobrym sprawdzianem dla wade'a. dostanie nr 1 draftu, zostanie marion badz przyjdzie brand. podpisza kogos za mle i zobaczymy ile jest naprawde wart.

 

ten sezon jest juz stracony, i moze lepiej by bylo zeby usiadl. choc z 2 strony kobe tez gra z urazami.

 

odnosnie niecheci, to uwazam ze po miedzy nimi nie ma swietnych relacji. oczywiscie szanuja sie nawzajem, jednak niejednokrotnie czy to podczas asg czy podczas ligowych spotkan dochodzilo po miedzy nimi do ostrych spiec. zagranie wade'a nie podchodzilo pod obrone tylko pod flagrant. jak przegrywasz 20 i widzisz superstara przeciwnikow skladajacego sie do dunka to nie skaczesz, odpuszczasz bo nie ryzykujesz w takim momencie jego kontuzji. taka jest niepisana zasada. wade go scial i zeby bylo zabawniej dostal owacje na stojaco.

 

a mvp krzyczeli raczej fani lakers bedacy na meczu heat. choc pewnosci nie mam bo mnie tam nie bylo. ale ja tak widzialem te sytuacje

[VeGi]

Właściwie to nie jestem do końca przekonany czy Wade wróci w 100%. Musi pojechać do Pekinu (bo zrobi się wielki szum jeśli Coach K go nie weźmie), camp przed igrzyskami zaczyna się w lipcu a sezon dla Miami kończy się w kwietniu. Niby sporo czasu, powinno wystarczyć, żeby kolano Wade'a odpoczęło ale osobiście (dla dobra Heat) wolałbym, żeby Dwyane sobie odpuścił w te wakacje. Dla Bryanta, który również mocno chce grać dla US też nie jest to rewelacyjna sytuacja gdyż operacje będzie musiał zrobić dopiero po Olimpiadzie co może zaowocować lekkim 'spoźnieniem się' na camp przedsezonowy.

[danp]

Tak jak sobie patrze na gre LAL z boku to sie glosno zastanawiam czy ktos w ogole jest w stanie ich zatrzymac w 7 meczowej serii (o ile w ogole dojdzie do 7 spotkan w jakiejkolwiek serii z ich udzialem)? Po "kradziezy stulecia" i pozbyciu sie zbednego balastu druzyna gre rewelacyjnie, i to wciaz bez swojego startujacego centra. Glebia zespolu, lider, trener, czego tam jeszcze trzeba? No postawic kropke nad "i", i pomyslec ze w lato polowa chciala glowy Kupchaka, a druga polowa spalenia Staples Center i przenosin zespolu (zart ). Przyjemnie sie oglada druzyne ktorej sama gra sprawia frajde i przyjemnosc, a nie meczy sie i wychodzi "za kare" na parkiet.

ps-troche denerwuje mnie Kobas z tym wytykaniem palcem swoich rywali, ktos mu go kiedys u...

[Lucc]

Swoją drogą to powinien uważać z tymi palcami, bo już nie takim jak on wlepiali zawieszenia ze choćby najbardziej niewinne gesty

[badboys2]

danp z jednym sie zgodze, ze przyjemnie oglada sie ta ekipe. latwosc zdobywania punktow, coraz lepsza defensywa. postawic kropke nad "i" bedzie wyjatkowo trudno w tym sezonie ale czemu nie. z 1 strony wygladaja na ekipe ktora moze na kilka lat zdominowac lige, z 2 strony bedzie ciezko zatrzymac caly ten sklad a i konkurencja coraz mocniejsza.

 

z technikami dla kobego to jakas paranoja w tym sezonie.

gosc dostawal za takie bzdury techniki ze to jest dramat. jeszcze 5 pozostalo mu do limitu i 1 zawieszenia. bedzie musial uwazac na siebie.

 

a z tym palcem to o ktora sytuacje chodzi? po faulu czy po bloku? z tego co kojarze to pokazal palec do publicznosci chyba jakiemus kibicowi....? ale moze sie myle.

 

dzis ptb. nie powiem zebym sie nie obawial tego meczu ale jestem dobrej mysli......

[danp]

Juz ci badbays odpisuje.

Dwa ostatnie przyklady, wtorkowy mecz przeciwko Kobas sfaulowany przy atakowaniu kosza przez Blake'a, wyciaga swoj palec wskazujacy w jego strone, nie bardzo wiem co to ma oznaczac, bede o tobie pamietal, nie rob tego wiecej, pokazuje sedziom kto go sfaulowal?

Wczoraj mecz z Heat, mocno sfaulowany przez Wade'a pod sam koniec meczu (ostatnie pare minut), to samo pokazuje palce wskazujacy skierowny nie wiem czy w Wejda czy w sedziego ktory byl niedaleko, nie bardzo kumam o co z tym chodzi. Czy gra jakis zirytowany (przy wysokim prowadzeniu?) czy moze nie podoba mu sie "sila" faulu?

Dal sie wywalic ostatnio glupio z meczu, chce kolejnych technikow czy jak...

 

edit:

podkreslam ze to palec wskazujacy a nie srodkowy zeby nie bylo niedomowien, glupi to on nie jest zeby kibicom srodkowy palec pokazywac, zeby go znowu zawiesili

[Van]

hehe z tym palcem Bryanta masz rację danp, on już od ładnych paru lat jakoś tak dziwnie wskazuje gracza, który go jakoś sfaulował, czy sędziego, który faulu nie gwizdnął, podobnie we wszelkich przepychankach jak chociażby w serii z Suns dwa lata temu kiedy zaczął tym paluchem Nasha wskazywać

[badboys2]

hm.

cholera wie. w tv wszystkiego nie widac. moze chlopak ma wrazenie ze "poluja" na niego przez ta kontuzje a moze poprostu ma dosc tego ze jest w lidze 11 lat i wciaz za duzo sie na nim puszcza fauli i wciaz za czesto zdarza sie ze taki ziutek jak blake fauluje go bez szacunku.

 

mj byl bardzo podobny w tym wzgledzie i dla mnie problemu nei ma. ale ja kogladam mecze i widza jakie faule odgwizduje sie na duncanie chocby wczoraj czy na lebronie gdzie przy najmniejszym kontakcie sie gwizdze to tez bym sie wqrwial.

 

sprobuje sie przyjrzec temu nastepnym razem.

 

 

po 1 polowie z blazers.

ciezko jest. o ile w 1 polowie narzucilismy swoj styl grania o tyle w 2 polowie pozwolilismy zlapac im wiatr w zagle i bedzie ciezko wygrac ten mecz.

w ataku slabo nam idzie rozbijanie tej strey ale to akurat nie jest najwazniejsze dzisiaj. obrona. 37 punktow do przerwy i 64 do przerwy. to conajmniej o 10-15 punktow za duzo. slabo ta nasza obrona wyglada. albo wjezdzaja jak w maslo albo trafiaja te trojki jak najeci. blake juz do przerwy wyrownal rekord kariery w ilosci trafionych trojek. pozostaje miec nadzieje ze zacisnimy obrone, ograniczymy wjazdy, przy okazji w koncu przestanie im siedziec 3 i wrocimy do gry bo jak nie to..........

 

ale jeszcze sa 24 minuty:) gasol zagral najslabsza polowke jaka widzialem w naszych barwach wiec pozostaje miec nadzieje ze w 2 polowie zrobi swoje bo brakuje nam jego punktow.

 

btw. kobe kolejny technik. jeszcze tylko 3 czy 4 i zostanei automatycznie zawieszony na spotkanie.......

[2k4]

Zaczęli bardzo dobrze, z dobrą obroną przez pierwsze 5 minut, a poźniej nie wiem co się stało, że nagle zaczęli się tak dawać ogrywać. :roll: W ataku gra sam Kobe i odziwo coś tam Walton dorzuci, a Gasol dzisiaj cienko ze skutecznością, ale mam nadzieję, że się jeszcze przebudzi, bo źle to widzę niestety :|

[lukaszlk]

Ostatni mecz w lutym i nie jest łatwo.Zresztą po tym co Portland pokazali u nas we wtorek, nie może być łatwo.Świetny początek a później już nasza gra spadała po równi pochyłej. Kilka trójek Blazers i prowadzą do przerwy.

Pau sobie nie radzi z Aldrig'em (tak jak ostatnio) i gra na niskiej skuteczności a Lamar znów nieobecny. To,że Luke jest naszym 2 strzelcem mówi samo za siebie. Zobaczymy jak będzie po przerwie

[lukaszlk]

Hahah myślałem,że będziemy przegrywać wysoko po 3 kwarcie a tu proszę. Blok Lamara,Dunk Kobe'go, steal KB i trójka dzięki której to my prowadzimy. Ale ta trójka na koniec-mistrzostwo Oby 4 kwarta wyglądała lepiej bo pomimo prowadzenia gramy tak o. Gasol sie obudził i może byc dobrze

[Air]

smialo mowie ze zrobili w koncowce wszystko by to przegrac... a te trojki, kobe wymuszone za 3 gdy na zegarze jest 14s po prostu mnie kur** chycila wtedy. nawet nie wykorzystali zbiorki gasola, ktorej nie powinno byc bo wiadomo ze pilka przeleciala nad tablica... chyba 5 trojek w koncowce i zero koszy....

[lukaszlk]

Dokładnie.Za wszelką cenę szukali trójek,nawet jak w ogóle pozycji nie było.A mieli jeszcze dużo czasu.Rozumiem,w końcówce trzeba szukać 3-ale bez przesady.

W końcówce Pau miał kilka zbiórek-nawet tą za tablicą.I żadnej nie wykorzystaliśmy. Dziwny mecz i dziwna gra La.Więcej oczekiwałem od Gasola. Luke naszym 2 strzelcem-nie dziwne że przegraliśmy. Następny mecz w niedzielę z Mavs- trzeba się odbudować.Szkoda serii,ale jak to mówią,kazda się kiedyś kończy.I do tego spadliśmy na 2 miejsce w konferencji...

[KB81]

Nie zasłużyliśmy na wygranie tego meczu. Blazers zagrali dobrze w obronie moim zdaniem, punkty zdobywało się nam bardzo ciężko.

 

Kobe świetny mecz, ale znów się podpalił w końcówce. Przecież to już nie czasy gdy tylko on był zagrożenie w naszym zespole. Odegranie po penetracji do Sashy to w tej chwili niemal pewne 3 punkty.

 

Co się dzieje z Fishem?