Skocz do zawartości

Luty, Luty, Luty bilans Lakers zepsuty..


Mich@lik

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm myślałem,że dzisiaj pójdzie gładko,a tu taka niespodzianka.

 

W 1 kwarcie baaaaaardzo mała skuteczność no i dlatego aż tak wysoko przegrywamy.

A,i Luke narazie słabo strasznie. Kilka głupich strat.

Mam nadzieje,że wygramy.

No i już cześć strat odrobiona.

Aj cały czas problemy z faulami. Lamar już 3 a jeszcze dobrze się 2 kwarta nie zaczęła.Ale Jordan jak zwykle mnie zadziwia swoją grą:)

 

Edit- wydawało sie,że wszystko pójdzie już łatwo po wejściu Jordana,ale znowu kilka fauli i przegrywamy 7 punktami.

Luke powinien usiąść na dłużej bo nie dość tego że nic nam nie daje to jeszcze trafił 1/10?Jeżeli Lamar nie złapie szybko 4 faulu to czuje,że będzie dobrze :) :)

 

No i znowu prawie cała kwarta-kiszka. Ale po wejsciu Jordana gra się poprawiła i może byc dobrze;0

 

No i udało sie. Ale takihc kłopotów się nie spodziewałem. W końcówce Kobe pociągnął grę no i Lamar w decyducącym momencie.

 

Phill i Kobe po 1 technicznym, ale nam najbardziej przydało się wyrzucenie trenera i techniczny w 4 kwarciie.

 

Ale jak dla mnie bohaterem tego meczu Jordan- 21 pkt (wyrównał swój najlepszy wynik) i jak nam nie szło to on wyciągał nas na kontakt z Portland.

 

A i Sasha- te trójki z ręką na twarzy :D

 

No i jest 9 z rzędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my tu gadu gadu o misiach i seriach a tu portland leje nas do przerwy.

totalnie nie mamy odpowiedzi na aldridge'a i outlawa. swoje robia tez przybilla i blake i wynik jaki jest kazdy widzi.

 

choc byloby pewnie inacej gdyby nie sedziowie. sory ale grajac u siebie kobe i lamar dostaja po 2 faule na dzien dobry w 1 kwarcie, lamar 3 faul na poczatku 2 polowy. nie wiem jak mozna sfaulowac lezac ale widocznie mozna.

 

mam nadzieje ze sedizowie sie uspokoja, wejdziemy w rytm jak to bylo w pewnym momencie w 2 kwarcie i zatrzymamy w koncu aldridge'a. mecz jest wciaz do wygrania. poprawic przy okazji skutecznosc i obrone.

 

a i sedziowie mogliby zaczac dobrze gwizdac bo za duzo blazers puszczaja.

co nei zmienia faktu ze to co gralismy przez prawie cala 1 kwarte i koncowke 2 to... padaka.

 

edit:

that's impresive. 9in a row. 40 - 17.

wygralismy mecz w ktorym gralismy nie w 8 a w 7. bo to co robil luke walton to dramat. swoja droga kto by sie spodziewal ze dozyjemy dni w ktorych wielbic bedziemy sashe a waltona.... nie wielbic.

 

1.kluczem do sukcesu bylo zatrzymanie lamara na boisku. z nim wygrywalismy deske i choc po 1 polowie blazers zabijali nas na deskach potrafilismy skonczyc mecz z taka sama iloscia zbiorek ale w 2 polowie wygladalismy duzo lepiej od nich na desce.

2. to obrona. to ona zbudowala to zwyciestwo. w 2 polowie blazers mieli chyba 25% z gry. owszem mielismy klopoty z aldridgem i momentami z outlawem czy blake'm ale byl dobry nacisk i musieli przestac trafiac. 32 punkty stracone w 2 polowie to robi wrazenie. wiem ze byli bez roya ale to i tak bez niego dobry zespol gdzie gra wielu fajnych gosci. cholernie wazne zciestwo bo przeciwko nam byli sedziowie a i sami nie gralismy swietnej koszykowki. slaby dzien luke'a, slaby dzien fishera. odoma nam wyautowali sedziowie na pol meczu. pozostal kobe, gasol, ktoremu tez dzis najlepiej nie szlo oraz farmar i the machine. no i oczywiscie ronny ktory dal dzis duzo energii. brakowalo w tym meczu radmanovica strasznie, nie wspominjac o arizie czy bynumie.

3. gry kobego nei ma co opisywac. ja przyczepie sie ponownie do sashy. dzis mu moze nie siedzialo extra ale swoje zrobil. 4/8 za trzy i byl cholernie widoczny. same pozytywy. ten gosc naprawde zaczyna grac basket. nie wiem czy zauwazyliscie jaki zrobil postep w obronie. czasami ktos szybszy go minie ale nie gubi sie w rotacji a i 1on1 sobie swietnie radzi. jest nacisk, caly czas skacze jak trzeba przeszkadza przy podaniach. naprawde dobrze broni. spojrzcie na +/-. przy sashce mamy +35, przy farmarze +32. dla porownania fish i walton po minus 19. i wszystko jasne.

 

tyle. naprawde cieszy mnie to zwyciestwo 2 razy bardziej niz zwykle. powody wypisalem wyzej.

bylem swecie przekonany nawet w 3 kwarcie ze my tego nie wygramy. ale ostatnie 16-18 minut spotkania to poezja.

kto nastepny?:D

 

btw: WE WANT TACOS!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry taki mecz. Zagralismy trzeba powiedziec zle a i tak wygralismy. W sumie duza zasluga w tym KB i Farmara. Odom sie chyba po tych faulach przestraszyl wchodzic pod kosz. Sasha znowu swoje chlopak jest on fire ostatnio za 3. Teraz Heat ktorzy dzis wygrali. Trzeba sie skupic no i po 10 zwyciestwo. Trzeba Philowi ustanowic nowy rekord - 20 Wins in a row 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qpa prosta matematyka.

fish i walton minus 19

wiec musieli zniwelowac te minus 19 i dodac swoje czyli plus 13 tyle wygralismy? razem 32 wiec bardzo dobrze wychodzi:)

 

nie chce nic mowic ale

z tych 20-25W/30

mamy juz 5. pozostaje zrobic 15-20/25

patrzac na nasz kalendarz przy dobrycxh wiatrach zaliczymy 5-10 porazek i mamy... 55/60-22??!! r u kiddin me?

zostaje 25 gier. jezeli zrobimy 15-10 to to bedzie naprawde slaby wynik. stac ich na 20-5. wiem ze to brzmi niewiarygodnie. ale ot nie jest hurraoptymizm tylko chlodna kalkulacja przy dobrych wiatrach. bedzie o to ciezko to fakt. ale sa w stanie to zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qpa prosta matematyka.

fish i walton minus 19

wiec musieli zniwelowac te minus 19 i dodac swoje czyli plus 13 tyle wygralismy? razem 32 wiec bardzo dobrze wychodzi:)

 

nie chce nic mowic ale

z tych 20-25W/30

mamy juz 5. pozostaje zrobic 15-20/25

patrzac na nasz kalendarz przy dobrycxh wiatrach zaliczymy 5-10 porazek i mamy... 55/60-22??!! r u kiddin me?

zostaje 25 gier. jezeli zrobimy 15-10 to to bedzie naprawde slaby wynik. stac ich na 20-5. wiem ze to brzmi niewiarygodnie. ale ot nie jest hurraoptymizm tylko chlodna kalkulacja przy dobrych wiatrach. bedzie o to ciezko to fakt. ale sa w stanie to zrobic.

 

bb2 wyluzuj. Nie chce nic zapeszac ale kontuzje... wszystko moze sie zdarzyc wiec wazne zeby skupic sie przed nastepnym meczem i grac swoje. Nie cieszmy sie ani nie martwmy na zapas. Choc z drugiej strony jest 60 rocznica powstania Lakers, wczesniej MPLS wiec ladnie byloby to swietowac w czerwcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy kiedy wrócą Bynum i Ariza i jak będą po tym powrocie wyglądać. Ciągle nie wiadomo na kiedy Andrew zdązy się wykurować. Oby tylko na PO był już sprawny i w pełni formy. Chociaż pasowałoby żebyśmy zagrali wcześniej kilka meczy frontcourtem Lamar-Gasol-Bynum.

 

Dzisiaj Kobe pociągnął zespoł. Cieszy to, że mimo nie najlepszej dyspozycji dnia jednak poradziliśmy sobie z dość mocnym, nawet bez Roya, przeciwnikiem. Jak Lamar nie błyszczy to się pokażą Sasha i Jordan, a Gasol i Kobe pewnie dostarczają sporo punkków w każdym meczu. Bardzy cieszy taka forma i musze przyznać, że od dawna na to czekałem... :D

 

Co do 60-22 to nie widze tu żadnego hurraoptymizmu. Mamy jeszcze kilku zawodników poza składem. Z Gasolem przegraliśmy 1 mecz, wygraliśmy (nie sprawdzałem :D) 11,12? To o czymś mówi, może teraz przeciwnicy nie będą tak niewymagający, ale 20-5 to przecież nie jest jakieś kosmiczne osiągnięcie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

air ale to ty napisales o kontuzjach. ja o nich nie wspominam, ty tez lepiej tego nie rob bo w tym momencie ty zapeszasz:)

 

przeciez pisalem o tym braku hurraoptymizmu u mnie. bedzie ciezko o te 60w. ale zobacz ze z miesiaca na miesiac gramy lepiej. a zeby osiagnac to trzeba zrobic solidne runy 10-2 oraz 10-3 a na to nas stac przy tym terminarzu, ktory mamy. 15 gier u siebie. 10 na wyjezdzie. 14 ekip powyzej 50%.

 

jesli nie my to kto ma to zrobic na zachodzie? phx suns z gorszym terminarzem? san antonio spurs maja tez duze szanse. hornets?jazz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie widziałem, ale skoro mówicie, że graliśmy słabo to cieszę się, że mimo słabej gry potrafimy wygrywać z nie najgorszym przeciwnikiem. :) Jest 9 z rzędu i nie widzę przeszkody, żeby było 16 z rzędu 8) Nasi obrońcy dziś pociągnęli mecz, a szczególnie jak to zwykle bywa, Kobe.

 

Co do tych 60 winów w sezonie, to może i patrzę przez różowe okulary, ale jak dla mnie to jest to dosyć możliwe, patrząc na nasz terminarz, a do tego jesteśmy w świetnej formie :mrgreen: Jeżeli byśmy wygrali tyle meczów, to chyba nie byłoby już innego kandydata do MVP :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrazcie sobie ten moment gdy ktoregos tam marca speaker w City of Angels zacznie "And with number 17... ANDREW BYNUM!!!!" Przeszly mnie dreszcze bez kitu :)

 

Tak na serio to ciesze sie ze Kobe Bryant jest niesamowitym liderem - zauwazyliscie jak steruje gra naszych? W obronie to on a nie zaden big man jak w reszcie druzyn ustawia D. Mecz z "Rose City" byl kolejnym wspanialmy tego dowodem.

 

P.S. Mamba w dlugich, bielusienkich skarpetach!! Co wy na to? Osobiscie uwazam ze wyglada mega elegancko na parkiecie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

air ale to ty napisales o kontuzjach. ja o nich nie wspominam, ty tez lepiej tego nie rob bo w tym momencie ty zapeszasz:)

 

przeciez pisalem o tym braku hurraoptymizmu u mnie. bedzie ciezko o te 60w. ale zobacz ze z miesiaca na miesiac gramy lepiej. a zeby osiagnac to trzeba zrobic solidne runy 10-2 oraz 10-3 a na to nas stac przy tym terminarzu, ktory mamy. 15 gier u siebie. 10 na wyjezdzie. 14 ekip powyzej 50%.

 

jesli nie my to kto ma to zrobic na zachodzie? phx suns z gorszym terminarzem? san antonio spurs maja tez duze szanse. hornets?jazz?

tak tak ale lepiej zeby nikt nic nie mowil :P gramy dobrze, i jak to mawia rydzyk "alleluja i do przodu" 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko jedno po tym co obecnie gramy sadze ze nazwa tematu jest nie na miejscu :twisted: Jestem pod ogromnym wrazeniem jak to LAL gra. Moznaby rzec ze Gasol doskonale wpasował się w trójkąty a co dopiero bedzie gdy Drew z Pau beda siac postrach pod tablicami i pod właasnym koszem to dopiero bedzie :) A i odnosnie 60 W jest na nie szansa jednak niech lepiej Lakers skupią się na grze a nie na zadnych rekordach itp. W koncu Celtics tez mieli wielkie plany odnosnie bilansu i innych spraw a jednak się troche przeliczyli. Nie zmienia to faktu ,że nadal są grozni jednak nie az tak bardzo jak wczesniej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obronie to on a nie zaden big man jak w reszcie druzyn ustawia D. Mecz z "Rose City" byl kolejnym wspanialmy tego dowodem.

 

wlasnie odnosnie obrony, to widzialem kiedys, jest to nawet na ktoryms z mixow cachoockie, jak Kobe popchnal DJ'a w plecy, dzieki czemu ten zdazyl do bloku, no to bylo niesamowite, mysli nawet za reszte ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego obrotu sprawy należało sie spodziewać. Wade tough najt, reszta grajków równiez bez wyrazu. Świetna obrona Kobe, Farmar z ławki sporo wniósł. Gasol nie grał za dużo ale swoje zrobił. MVP macie już w kieszeni, z taką grą Bryanta, z taką obroną nie może sie chyba nawet King równać - dodając do tego bilans LAL nie ma innej opcji. Sasha - The Machine :lol: 8) :lol: Znacząco poprawił rzut ale na takie określenia chyba jeszcze za wcześnie.

 

Tak btw za co boo dla Wade'a jak schodził :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.