Skocz do zawartości

Styczeń czas zacząć


Air

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu przegraliście z Suns i tyle - szukanie usprawiedliwień w braku Bynuma w niczym nie pomoże. Suns brakowało za to Hill'a (choć ten nie jest im tak niezbędny jak wam Andrew, to jednak jakieś osłabienie to było), ale nie popełniali tyle błędów co wy ... Przynajmniej do czasu :wink:

Chyba coś ci się pomyliło Lucasso, jakie znowu. W tym, sezonie to był nasz trzeci mecz przeciwko Suns. Poprzednie dwa, w pełnym składzie - wygraliśmy. Jeden świąteczny, a drugi jeszcze wcześniej w Phoenix wygraliśmy ponad 20 punktami, wiec nie wiem o co chodzi.

Jesli to miało być jakieś nawiązanie do PO '07 czy '06 to nie trafione, bo wiadomo, że teraz jesteśmy już zupełnie inna, dużo lepsza drużyną . Także myślę, ze jeśli zmierzylibyśmy się w PO w pełnych składach w tym sezonie, to raczej oni powinno się bardziej obawiac nas niż my ich.

 

Co do dzisiejszego mecz, to nic wielkiego. Spodziewałem się porażki, zagraliśmy na fatalnej skuteczności, na deskach powalczyliśmy, szczególnie Odom i to cieszy. Poza tym to był dopiero drugi mecz bez Bynuma, trzeba jednak trochę teraz inaczej grać. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w kolejnych spotkaniach, które też nie będą łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem "znowu" tak jak zauważyłeś nawiązując do poprzednich sezonów. Owszem z Bynumem jesteście innym zespołem, ale Bynuma nie ma w tej chwili i musicie sobie jakoś radzić przecież :) Nie będą wam przyznawali zwycięstw tylko za to, że gdyby Andrew był to byście wygrali ...

 

Ja aż tak pewny waszego zwycięstwa w PO nie jestem, choć może z lekka wskazałbym na was, więc bardzo chętnie obejrzję taką serię jeśli do niej dojdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie takie teksty Kore to ogromny brak szacunku do przeciwnika

wybacz Lorak, ale nie wymagaj od kibica Lakers szacunku do Suns

 

temat wielokrotnie przerabiany i czemu kibice mają szanować drużynę, której gracze, trenerzy wielokrotnie pokazywali kompletny brak szacunku dla ich zespołu :?: :? pisałem to już nie raz przegrywaliśmy w PO z Jazz, Spurs czy Pistons nigdy nie przepadałem za żadną z tych drużyn, ale miałem do nich jako rywali szacunek, nie mam go w ogóle w stosunku do obecnych Suns jak i wcześniej do Queens.

 

kibice w Staples zachowali się też jak banda debili z tymi reakcjami na Kwame, nie wiem czy nie zdają sobie sprawy, że tylko pogorszyli sytuację :? czy im się to podoba czy nie jesteśmy teraz skazani przez dłuższy czas na Kwame i jak ktoś kibicuje tej drużynie to powinno w jego interesie leżeć by jak najszybciej odzyskał pewność siebie i formę. Swoim buczeniem na niego przy każdej okazji prawdopodobnie się tylko przyczynili do jego fatalnego występu, zagrał beznadziejnie nie ma co ukrywać, ale się starał przełamać z powodu ich reakcji tylko więcej problemów z tego wynikło

"That's tough for anybody. For a guy who wants to play the right way, it's even tougher," said Lamar Odom

 

 

"I thought it was terrible," said Kobe Bryant, who led the Lakers with 30 points and seven rebounds. "If they want to do that, they can stay home. He's going to be our guy here for two months. He's going to do fine, he's going to play well the next game."

 

 

"Kwame's sensitive. You boo him, it's going to affect him. I told him I've got his back." - kobe

 

 

"We all stand behind him, we have faith in him," said Jordan Farmar, who scored 12 of his 16 points in the fourth quarter. "That's just not right. If you're a Laker fan, you should support your team through the good, the bad, the ugly."

 

Jestem w stanie zrozumieć buczenie na cały zespół kiedy na to zasługuje, ale takie zachowanie w stosunku do jednego gracza dlatego, że gra źle i to w sytuacji kiedy zespół podchodził do meczu jako pierwszy w konferencji to przegięcie i pokazuje głupotę tych fanów bo jedyne co zrobili to pogorszyli sprawę.

 

Lucasso z byka spadłeś :?: :? gdzie Ty widziałeś u nich brak Hilla ? dzięki jego nieobecności Doris nawrzucał nam 19 punktów na świetnej skuteczności a co Kwame zrobił w zastępstwie Andrew było widać więc trudno tu mówić o osłabieniu dla Lakers to czy Hill gra czy nie specjalnego znaczenia by nie miało za to brak Bynuma zdecydowanie robotę ulatwił Suns. Napisałem po tym świątecznym meczu z Suns, że Lakers zawsze wiedzieli jak z nimi grać problem w tym, że nie bardzo mieli personel by konsekwentnie wykorzystywać tą największą słabość Suns Bynum jest tym elementem, który stwarza nam przewagę nad tą drużyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso z byka spadłeś :?: :? gdzie Ty widziałeś u nich brak Hilla ? dzięki jego nieobecności Doris nawrzucał nam 19 punktów na świetnej skuteczności a co Kwame zrobił w zastępstwie Andrew było widać więc trudno tu mówić o osłabieniu dla Lakers to czy Hill gra czy nie specjalnego znaczenia by nie miało za to brak Bynuma zdecydowanie robotę ulatwił Suns. Napisałem po tym świątecznym meczu z Suns, że Lakers zawsze wiedzieli jak z nimi grać problem w tym, że nie bardzo mieli personel by konsekwentnie wykorzystywać tą największą słabość Suns Bynum jest tym elementem, który stwarza nam przewagę nad tą drużyną.

A napisałem może coś takiego Van? :)

 

Suns brakowało za to Hill'a (choć ten nie jest im tak niezbędny jak wam Andrew, to jednak jakieś osłabienie to było)

I chodzi w owym zdaniu o coś takiego - Bynum wam jest bardzo potrzebny. Suns bez Hilla sobie radzą. Brak Bynuma więc doskwiera wam o wiele bardziej niż brak Hilla w Suns. Znowu się nie zrozumieliśmy chyba, bo mam zdanie takie samo jak twoje ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso bo Twój post był napisany w taki sposób, że brak Bynuma wiele by w tym czy w tamtym nie pomógł (oni zwykle blokują sporo naszych rzutów, ale wiele to nie zmienia )i Suns też byli osłabieni chociaż w mniejszym stopniu niż Lakers a jak widzieliśmy w poprzednich meczach tych drużyn zgodne z prawdą to raczej nie jest. Brak Bynuma odczuliśmy dość dobitnie i do tego trudno mówić w tym konkretnym meczu o osłabieniu brakiem Hilla kiedy szaleje Diaw gdyby żabojad zagrał jak gra zazwyczaj albo Kwame nie zagrał tak katastrofalnie to byłoby co innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak offtopowo troche. Jestem pod wrazeniem gry Lakers w tym sezonie. Podpisanie Fisha i pozostawienie Bynuma to strzaly w dziesiatke (Bynum zamiast JO w Pacers, miodzio. Szkoda, ze trejd sie nie powiodl :(:o ) Lakers są inna druzyna niz rok temu o wiele silniejsza i sadze, ze jakby byli zdrwoi wszyscy na PO to Suns, Jazz, Nuggets, Hornets i GSW sa w stanie pokonac w 1 rundzie. Zycze wam jak najlepszego sezonu i szybkiego powrotu Bynuma. Pozdro!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wniosku, że i Bynum nic by nie pomógł przy tak grających Lakers....otóż gra nabrałaby zupelnie innego oblicza. Suns zwracaliby większą uwagę na środek, wymuszałoby to inną piątkę (tzn mniej efektywną w ataku), a i nam grałoby się dużo łatwiej. Mając tak fatalną skuteczność w porównaniu do przeciwnika i tyle strat zaskakująco mały wymiar kary. Dla mnie to jakiś tam mały plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tragedii, przegraliśmy z Suns, bez Bynuma, grając słabiutko. Następnym razem powinno być lepiej i mimo tego wyniku jestem spokojniejszy o te kilka tygodni bez Andrew.

 

Bałem się, że Odom usunie się całkowicie, ale on, tak jak trzeba, oddaje te kilkanaście rzutów na mecz. AOstatnio trafił 3, dziś 7, wierzę, że będzie coraz lepiej. Na Kwame'ego też licze, widać, że jest agresywny. mecz mu nie wyszedł, ale on gra ostatnio malutko i w końvu zacznie te piłki na jakimś tam poziomie łapać.

 

Nie podoba mi się w tym zespole 1 gracz- Walton. Dostał kontrakcik, gra słabiutko, pozbycie się go graniczy z cudem nie tylko ze względu na jego umowę, ale także na rolę jaką odgrywa u Jaxa :evil: Nie mówie tego pod kątem tego meczu, Walton w tym sezonie gra fatalnie. Już teraz jest zdecydowanie za mało minut dla Arizy, a jak wróci Radman to właśnie Trevor, nie Luke, na tym ucierpi.

 

Chyba za dużo u was tych PG jest ... I żaden się jakoś rozwinąć specjalnie nie może, dostając tak ograniczone minuty ...

No nie wiem, Farmar grał w tamtym roku jeszcze gorsze ogony, a jakoś się rozwinął. I to bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dzisiejszym meczu jestem pewien ze z Drew zamkniemy im te pyskate gęby.

To nie ty byłeś zdaje sie tym śmiejącym się z Dudka po powiedzeniu My w kwestii zwycięstwa Realu z Barceloną? Takie śmieszne to dla Ciebie było a teraz mówisz o Lakers 'zamkniemy' choć tak na prawdę nie masz na to żadnego wpływu i to jeszcze większy "LOL" jest, bo Jurek czy chcesz czy nie wpływ na zwycięstwo miał i jest częścią drużyny a nie tylko fanów siedzących w Polsce przed monitorem i nie mających nawet 0,000000001% wpływu na to co zrobi Kwame czy Kobe. nie wiem jak możesz nazywać kogoś ignorantem...

 

PS. Ostatni raz Ci mówie o zluzowania z bluzgami.j. Jesteśmy w stanie akceptować raz na jakiś czas, ale zdecydowanie przeginasz pisząc to cały czas i prawie w co drugim zdaniu. Była o tym kiedyś dyskusja i nikt nie chce aby tutaj bluzgi były na porzadku dizennym a jedynie rzadkością gdy trzeba coś dosadniej wyrazić, a ty Kore zdecydowanie tego nadużywasz. Mimo że Cię lubie zaczyna mnie to draźnić, to jakl często tego używasz i ze nie trafiają do Ciebie prośby i upomnienia. I to nie mój wymysł o tym przeklinaniu, ja tylko staram sie by regulamin byl przestrzegany bo taka moja rola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JO#7 bardzo nam milo:) fajnie ze ktos potrafi tu wpasc i jeszcze jakies pozytywy napisac, tymbardziej ze zadko sie to zdarza gdy gramy naprawde dobrze, a czesciej widac wpisy "innych" forumowiczow gdy przegrywamy tak jak chocby dzisiaj:)

 

panowie do wygraniazsuns niezbedny jest bynum i gra przezsrodek. pokazaly to zarowno po jak i mecze z tego sezonu. z suns wygrywamy gdy gramy przez srodek, amare szybciej spada za faule, suns nei graja niskim skladem tylko wysokim i mozna spokojnie punktowac ich. suns pomimo ze na papierze fajnie wygladali to nie zagrali nic specjalnego. jezeli ktos sadzi ze z bynumem ten mecz wygladalby tak samo to proponuje sobie jeszcze raz obejrzec chocby swiateczny mecz. zreszta zwrocil na to uwage nawet kenny smith w przerwie gdy rozrysowal kilka akcji, ktore zbynumem wygladalyby zupelnie inaczej.

 

ani kwame ani turiaf nie potrafia wykonczyc akcji. zawsze ta pilka im gdzies wylatuje, brak pewnosci siebie a moze poporstu ogrania bo obydwaj znow sa po urazach. brakuje tego totalnie i przez 2 nastepne miesiace bedzie tego brakowalo jeszcze bardziej. pozostaje marzyc o webberze, choc nie wiadomo jaki bedzie poziom prezentowal ze soba i w ogole czy to wypali.

 

podobno oswiadczyl ze wybiera pomiedzy pistons a lakers....

 

co do buczenia w hali. faktycznie bez sensu. zachowanie glupie jak hvj. napewno mu w tm nie pomogli, ale nawet ja, gdy wierze w chlopakow i zawsze im kibicuje (przyklady cookai parkera to potwierdzaja) dzis w nocy stracilem nad soba panowanie. i nie dziwie sie troche chlopakom w staples. bo to bylo naprawde ciezkie do przelkniecia... choc nie zmienia to faktu ze zrobilo mi sie go szkoda.

 

zobaczymy jak to wplynie na niego. moze juzwie ze pewna miarka sie przebrala, ze trzeba sie osro wziac do treningow, bo mozna odniesc wrazenie ze od po podpisaniu tegokontraktu ktory zaraz wygasa spoczal na laurach. bo watpie zeby to byla kwestia braku talentu. pozostaje 3mac za niego kciuki ze w nastepnym meczu wyjdzie na pelnej kvrwie, i zacznie poprostu grac swoje i wykorzystywac szanse. nikto do niego nie mial dzis pretensji w sumie, ale miarka sie przebrala gdy po raz kolejny dostal pilke na czystapozycje i przestrzelil prosty wsad. komu jak komu ale jemu bardzo czesto sie to zdarza niestety. szkoda.... ale mam nadzieje ze to co sie stalo dzisiaj moze wlyne pozytywnie nato wszystko. czasami potrzeba uslyszec prawde by odbic sie od dna. oby bo tyle co gosc ma okazji itd to powinien spokojnie robic 15-10

 

 

lucasso. odnosnie crittentona to nie jest to nic nadzwyczajego, ot filozofia phila. nie od wczoraj ale odkad go znam. on nie gra rookies chocby nie wiem co grali. rok temu wolal postawic na leniasmushaniz dac rozwinacskrzydla farmarowi. dzis to samo jest z crittem. pod nieobecnosc vujacica dostal troche minut. ale dzis sasha mial prawie ten co piaty mecz w ktyrm cos gra, wiec akurat dobrze ze na niego postawil. za rok pewnie sie to zmieni i zostanie naszym combo guardem, albo dojdzie do zmian. do zmian dojdzie bankowo, bo powoli trzeba cedzic sklad ipozosawiac tylko tych co sie nadaja do walki o misia. ze smusha,cooka i evansa juz zrezygnowano. a lista wciaz liczy tych kilku zawodnikow w naszej ekipie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso bo Twój post był napisany w taki sposób, że brak Bynuma wiele by w tym czy w tamtym nie pomógł (oni zwykle blokują sporo naszych rzutów, ale wiele to nie zmienia )i Suns też byli osłabieni chociaż w mniejszym stopniu niż Lakers a jak widzieliśmy w poprzednich meczach tych drużyn zgodne z prawdą to raczej nie jest. Brak Bynuma odczuliśmy dość dobitnie i do tego trudno mówić w tym konkretnym meczu o osłabieniu brakiem Hilla kiedy szaleje Diaw gdyby żabojad zagrał jak gra zazwyczaj albo Kwame nie zagrał tak katastrofalnie to byłoby co innego

Wszystko na odwrót Van ... Wydawało mi się, że dosyć zrozumiale napisałem o co chodziło - jeśli nie, to teraz już wiesz ;)

 

Co do wniosku, że i Bynum nic by nie pomógł przy tak grających Lakers....

I znowu pudło :) Napisałem

 

Więcej w tym waszej winy niż ich zasługi, ale tracąc przez 2 kwarty 15 piłek i dostając coś około 8 bloków wygrać nie można ... I tutaj Bynum by wam raczej nie pomógł :) Za dużo własnych błędów i tyle ...

Nie napisałem, że by nie pomógł w meczu - nie miałby tylko nic do powiedzenia w kwestii strat i dostawanych czap Lakers, bo nie miałby na to żadnego wpływu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do buczenia w hali. faktycznie bez sensu. zachowanie glupie jak hvj. napewno mu w tm nie pomogli, ale nawet ja, gdy wierze w chlopakow i zawsze im kibicuje (przyklady cookai parkera to potwierdzaja) dzis w nocy stracilem nad soba panowanie. i nie dziwie sie troche chlopakom w staples. bo to bylo naprawde ciezkie do przelkniecia... choc nie zmienia to faktu ze zrobilo mi sie go szkoda.

 

wiesz każdy kibic ma prawo być wściekły w takiej sytuacji ja też rzucałem przekleństwami jak patrzyłem na to co wyrabia, ale jest różnica kiedy nawet siedząc na trybunach wszyscy jednocześnie po spudłowanym dunku dunku krzykną głośne ku ... a kiedy głośno buczą zanim jeszcze zdąży w akcji cokolwiek zepsuć, a wystarczy, że dotknie piłki. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że widownia w Staples jest jedną z najgorszych w całej lidze pod względem stwarzania atutu własnej hali, robienia hałasu, buczenia na sędziów i na graczy rywali oni na przeciwników nie buczą nigdy tak głośno jak to zrobili dzisiaj z Kwame. Pomogli Suns wygrać ten mecz bo ich zachowanie miało wpływ nie tylko na Kwame, ale i na resztę drużyny bo to nie pomaga kiedy kibice we własnej hali w taki sposób traktują jednego z nich zwłaszcza kiedy on po prostu tylko źle zagrał starał się, ale mu kompletnie nie szło, nie wypiął się na drużynę, nie zarządał transferu, nie bluzgał kibiców czy drużyny ani nie zrobił wcześniej żadnej innej rzeczy, która uzasadniałaby takie zachowanie.

 

Lucasso napisałeś:

tracąc przez 2 kwarty 15 piłek i dostając coś około 8 bloków wygrać nie można ... I tutaj Bynum by wam raczej nie pomógł

no właśnie można wygrać mimo tego i w tym by nam właśnie Bynum pomógł zwłaszcza, że ci dwaj blokujący nie mieliby tylu okazji do blokowania gdyby te piłki pod kosz szły do Bynuma a nie Kwame, Waltona czy Lamara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JO#7 bardzo nam milo:) fajnie ze ktos potrafi tu wpasc i jeszcze jakies pozytywy napisac, tymbardziej ze zadko sie to zdarza gdy gramy naprawde dobrze, a czesciej widac wpisy "innych" forumowiczow gdy przegrywamy tak jak chocby dzisiaj:)

Lakers sa jedna z lubianych przeze mnie ekip, a pozatym nie przejmojcie sie wypowiedziamy innych. Reszta negatywnie pisze bardziej chyba przez zazdrosc niz haterstwo :wink: :P

 

P.S Pozatym "LA. Times" podaje, ze nowym czlonkiem LAL nie bedzie Webber tylko DJ MBenga, ktory podpisze kontrakt na 10 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ty byłeś zdaje sie tym śmiejącym się z Dudka po powiedzeniu My w kwestii zwycięstwa Realu z Barceloną? Takie śmieszne to dla Ciebie było a teraz mówisz o Lakers 'zamkniemy' choć tak na prawdę nie masz na to żadnego wpływu i to jeszcze większy "LOL" jest, bo Jurek czy chcesz czy nie wpływ na zwycięstwo miał i jest częścią drużyny a nie tylko fanów siedzących w Polsce przed monitorem i nie mających nawet 0,000000001% wpływu na to co zrobi Kwame czy Kobe. nie wiem jak możesz nazywać kogoś ignorantem...

 

PS. Ostatni raz Ci mówie o zluzowania z bluzgami.j. Jesteśmy w stanie akceptować raz na jakiś czas, ale zdecydowanie przeginasz pisząc to cały czas i prawie w co drugim zdaniu. Była o tym kiedyś dyskusja i nikt nie chce aby tutaj bluzgi były na porzadku dizennym a jedynie rzadkością gdy trzeba coś dosadniej wyrazić, a ty Kore zdecydowanie tego nadużywasz. Mimo że Cię lubie zaczyna mnie to draźnić, to jakl często tego używasz i ze nie trafiają do Ciebie prośby i upomnienia. I to nie mój wymysł o tym przeklinaniu, ja tylko staram sie by regulamin byl przestrzegany bo taka moja rola.

Rozumiesz ze Dudek zrobil to publicznie opowiadajac o meczu jak by byl jego bohaterem? :) Ja pisze to do garstki osob. Mowie cos co ogolnie w TV, gazecie itd. wywolalo by smiech, konsternacje i inne tego typu uczuciawiec akurat to ze wymsknelo mi sie tutaj "my" powinno draznic najmniej jesli juz cos ma tutaj draznic ;-)

 

Co do bluzg to nie wiem, jesli moje slownictwo kogos obraza, ktos jest nim oburzony, lub ma 7 lat i pierwszy raz slyszy te slowa to banujcie mnie. Ale jesli nie to nie robmy z tego kółka maryjnego, wiekszosc z nas jest doroslymi ludzmi i uzywa wielu niecenzuralnych slow, cenzurujac takie cos wpadamy w popieprzony przekaz kontrolowany ;-) Poza tym wez czlowieku obczaj, cipa, dupa, gęba to bluzgi? Litosci... :twisted:

 

Wczesniej mowilem jebac, kur*a itd itp. Nie uwazam jedna zeby to bylo po pierwsze zbyt czeste, zbyt rażące i zbyt mocno przemawiajace (czytaj: bylo tego za duzo) z moich postow. Sorry ale nie mam zamiaru cenzurowac swoich i tak wielokrotnie lagodnych postow dlatego ze nie wiedziec czemu nagle te slowa staly sie tabu. Na takim czacie nie raz juz jechalismy z kur*ami i bylo ok, dopoki to nie razi nie uwazam ze mielibysmy tutaj trego unikac jak w Kosciele ;-) Jak chcecie to mnie banujcie, ale na pewno nie bede nie nazywal rzeczy po imieniu i jesli ktos jest dla mnie cipą to nie bede go nazywal inaczej ;-) Inna sprawa ze i tak stawiam gwiazdki czesto ;-) to tyle nt temat.

 

ogólnie takie teksty Kore to ogromny brak szacunku do przeciwnika, więc nie dość, że pokazujesz swoje chamstwo, to jeszcze umniejszasz ewentualną przyszłą wygraną lakers, bo przecież co to za sztuka wygrać z "ignorantami i cipami".

 

chociaż, jak pokazują ostatnie dwa lata, dla niektórych rzeczywiście wygrana z "cipkami" to ogromny problem.

Nie wiem lorak czy bywasz na forum "falami" czy czytasz wszystko "od zawsze" (na powaznie sie zastanawiam) ale bylo juz o tym w zeszlym sezonie. Nawet o tym pisalem wtedy na przykladzie Spurs. Co do umniejszania to nie wiem jaki masz system hierarhizowania wygranych ale wg mnie to wlasnie zwieksza znaczenie ew. zwyciestwa. Skoro ktos jest "ignorantem i cipą" to az milo mu skopac dupe i patrzec na mine zbitego psa vide Mike D. :twisted:

 

A pro po 2 ostatnich lat... coz, juz mowilismy o znaczeniu Bynuma i zmianie jakosciowej jaką wprowadza do rywalizacji z Phx. Poza tym MJ tez przegrywal na poczatku z Pizdons 8)

 

jasne, szczególnie ty biegający tam po boisku :>

To nie wiedziales? ;-)

 

Tak btw. wielu tak mowi i sie nie czepiacie, ogolnie na forum przyjelo sie mowic o swoich pupilach "my", choc fakt faktem sam czesto mam wobec uzywania takich zwrotow zastrzezenia. Teraz mi sie wypsnelo. Bywa ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso napisałeś:

tracąc przez 2 kwarty 15 piłek i dostając coś około 8 bloków wygrać nie można ... I tutaj Bynum by wam raczej nie pomógł

no właśnie można wygrać mimo tego i w tym by nam właśnie Bynum pomógł zwłaszcza, że ci dwaj blokujący nie mieliby tylu okazji do blokowania gdyby te piłki pod kosz szły do Bynuma a nie Kwame, Waltona czy Lamara.

Wymienieni przez ciebie gracze dostali łącznie 4 razy piłkę pod buty ... Reszta aż 7 :P To tak gwoli ścisłości, rozumiem co masz na myśli :D Koniec wątku jak dla mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiesz ze Dudek zrobil to publicznie opowiadajac o meczu jak by byl jego bohaterem? :)

Kore ty pisząc na forum dyskusyjnym jak najbardziej odzywasz się publicznie więc nie wiem o czym mówisz.. żaden z was nie zrobił tego prywatnie i nie ma o czym gadać.

 

przypomnijmy też całą wypowiedz.

'- Był to mecz szczególny. Jestem bardzo rozemocjonowany, po meczu była ogromna radość, bo też dokonaliśmy rzeczy niezwykłej. Ronaldinho może być bez formy, ale każde jego zagranie nosi w sobie bramkę. To samo cała "Barca" - niby w kryzysie, ale jednak groźna. Zawiedli tylko ich kibice. Nie potrafili pomóc piłkarzom "Barcy", choć ci tego tak bardzo potrzebowali - powiedział Dudek'

Jaki bohater? :?

powiedizał tylko 'dokonaliśmy' w stanie emocji jak sam dodał. A napisał my jako Real Madryt i co jest tutaj śmiesznego skoro jest członkiem jakiejś wspólnoty? To tak samo jak ty nie mógłbyś powiedzieć 'u mnie w redakcji to..' coś tam coś tam się działo jakbyś np w tym nie uczestniczył bezpośrednio. Lekki nonsens.

A wkład Dudka w sukces? Chociażby zwykła mobilizacja parterów, rozmowy w szatni czy co najważniejsze motywacja jaką dał Ikerowi(bohaterowi spotkania wg wielu) do walki o miejsce w składzie bo pojawił się w końcu ktoś kto mógłby mu zagrozić a jak wiadomo nic nie działa tka dobrze na 2 zawodników jak wzajemna rywalizacja.

Oczywiście jego udział jest znikomu, ale

a) jakiś tam minimlany jest

B) mówił to nie jako zwycięsca i bohater tego meczu bo nic o tym nie ma a jako członek pewnej organizacji, tak samo mógł wstać facet od odnowy biologicznej i to samo powiedzieć bo ot on przygotował mieśnie chłopaków do gry..

 

Co do bluzg to nie wiem, jesli moje slownictwo kogos obraza, ktos jest nim oburzony, lub ma 7 lat i pierwszy raz slyszy te slowa to banujcie mnie. Ale jesli nie to nie robmy z tego kółka maryjnego, wiekszosc z nas jest doroslymi ludzmi i uzywa wielu niecenzuralnych slow, cenzurujac takie cos wpadamy w popieprzony przekaz kontrolowany ;-) Poza tym wez czlowieku obczaj, cipa, dupa, gęba to bluzgi? Litosci... :twisted:

 

Wczesniej mowilem jebac, kur*a itd itp. Nie uwazam jedna zeby to bylo po pierwsze zbyt czeste, zbyt rażące i zbyt mocno przemawiajace (czytaj: bylo tego za duzo) z moich postow. Sorry ale nie mam zamiaru cenzurowac swoich i tak wielokrotnie lagodnych postow dlatego ze nie wiedziec czemu nagle te slowa staly sie tabu. Na takim czacie nie raz juz jechalismy z kur*ami i bylo ok, dopoki to nie razi nie uwazam ze mielibysmy tutaj trego unikac jak w Kosciele ;-) Jak chcecie to mnie banujcie, ale na pewno nie bede nie nazywal rzeczy po imieniu i jesli ktos jest dla mnie cipą to nie bede go nazywal inaczej ;-) Inna sprawa ze i tak stawiam gwiazdki czesto ;-) to tyle nt temat.

Nie ja ustalałem zasady, zostało to zrobione w tej kwestii bodajże jeszcze przed moimi kadencjami.

I nie chodiz mi tylko o ostatniego posta a o całość, również te ze słowami na k i na j, które dobrze wiesz zdarzają ci się często, ale skoro się nie zgadzasz to cóż poruszę ten wątek w DM. ;)

EDIT: A, Cipa to oczywiste przekleństwo, dupa w sumie nie wiem a nie mam czasu sprawdzać do końca jak z tym jest raczje jednak da sie to przeżyć, a gęba lekko przechodzi

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

jestem zupelnie nowy na forum ale to nie znaczy ze jestem debiutantem w tej tematyce.Przede wszystkim,chociaz mam sentyment do Suns (wynikajacy z mojej sympatii Ch.Barkleya) ale chyle czola przed Lakers w tym sezonie.gracie super po prostu i powiem szczerze,jesli suns trafia na Lakers w vplayoffs i odpadna (ewentualnie) to nie bedzie to powod do rozdzierania szat bo w tym sezonie jestescie ekipa,ktora MUSI budzic szacunek.i powiem wiecej,#mam kciuki AB, niech szybko wraca do zdrowia bo ewentualna rywalizacja w playoffs bedzie najbardziej smakowita"kiedy oba zespoly beda w pelnych skladach

P.S.

no coz za slowa D"Antoniego czy Stoudemire'a nie zawsze jest sie dumyn ale coz,kontrowersyjnych grczy czy coachow w tej lidze nie brakuje :) pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.