Old Man Yells At Cloud thread

[fluber]

no to musiały być bardzo ważne, bo ja tak z pamięci to bym powiedział, że ich było ze 6 albo 7, może niektóre akcje były jednak dwupunktowe

 

anyway, Hunter to był świetny backup pg, jak nikt potrafił uspokoić i poukładać grę - tak przynajmniej go pamiętam z tamtych playoffs

 

Aż sobie sprawdziłem z ciekawości. 

 

Jedną trafił w pierwszym meczu finałowym na 71-58 na początku czwartej kwarty.

 

Drugą trafił w drugim meczu finałowym na 71-68 również na początku czwartej kwarty ( ta trójka wygląda na dość ważną)

 

W trzecim meczu zdobył zaledwie 2 punkty, bez celnej trójki

 

W czwartym meczu nie oddał nawet rzutu z gry.

 

W piątym meczu zdobył zaledwie 2 punkty pudłując wszystkie trzy próby z dystansu.

 

Łącznie Hunter zdobywał w finałach 3,6 punktu na skuteczności 29% z gry. Z nim na parkiecie Pistons byli +2, bez niego +43.

 

Ten przykład fajnie pokazuje, jak po latach pewne rzeczy potrafimy przerysować. Ten problem może dotyczyć również starych mistrzów, którym po latach zacierają się wspomnienia i wydaje im się, że byli lepsi niż w rzeczywistości mówili. Kto wie, czy za 20 lat w Gruzji nie powstaną pieśni o gruzińskim gigancie, który samodzielnie doprowadził Warriors do mistrzostwa, nie będziemy się zachwycać, jakim wspaniałym rezerwowym był Ian Clark i z rozrzewnieniem będziemy wspominać wielkiego trenera Mike Browna, jedynego niepokonanego trenera w historii play-offs

[Zdzich]

Ten przykład fajnie pokazuje, jak po latach pewne rzeczy potrafimy przerysować. Ten problem może dotyczyć również starych mistrzów, którym po latach zacierają się wspomnienia i wydaje im się, że byli lepsi niż w rzeczywistości mówili. Kto wie, czy za 20 lat w Gruzji nie powstaną pieśni o gruzińskim gigancie, który samodzielnie doprowadził Warriors do mistrzostwa, nie będziemy się zachwycać, jakim wspaniałym rezerwowym był Ian Clark i z rozrzewnieniem będziemy wspominać wielkiego trenera Mike Browna, jedynego niepokonanego trenera w historii play-offs

 

[BothTeamsPlayedHurd]

Aż sobie sprawdziłem z ciekawości. 

 

Jedną trafił w pierwszym meczu finałowym na 71-58 na początku czwartej kwarty.

 

Drugą trafił w drugim meczu finałowym na 71-68 również na początku czwartej kwarty ( ta trójka wygląda na dość ważną)

 

W trzecim meczu zdobył zaledwie 2 punkty, bez celnej trójki

 

W czwartym meczu nie oddał nawet rzutu z gry.

 

W piątym meczu zdobył zaledwie 2 punkty pudłując wszystkie trzy próby z dystansu.

 

Łącznie Hunter zdobywał w finałach 3,6 punktu na skuteczności 29% z gry. Z nim na parkiecie Pistons byli +2, bez niego +43.

 

Ten przykład fajnie pokazuje, jak po latach pewne rzeczy potrafimy przerysować. Ten problem może dotyczyć również starych mistrzów, którym po latach zacierają się wspomnienia i wydaje im się, że byli lepsi niż w rzeczywistości mówili. Kto wie, czy za 20 lat w Gruzji nie powstaną pieśni o gruzińskim gigancie, który samodzielnie doprowadził Warriors do mistrzostwa, nie będziemy się zachwycać, jakim wspaniałym rezerwowym był Ian Clark i z rozrzewnieniem będziemy wspominać wielkiego trenera Mike Browna, jedynego niepokonanego trenera w historii play-offs

 

no słuszna uwaga, ale wiesz te statystyki on/off to też dlatego, że Billups był mvp tamtych finałów więc siłą rzeczy Hunter nie będzie wyglądał dobrze, zwłaszcza że na tym etapie kariery był sitem w obronie

 

ale faktycznie musiałem zapamiętać jakiś ważny rzut, który odepchnął lakers na kilka punktów, niestety głupie statystyki wszystko pamiętają i nie dadzą mi tego mitu pielęgnować

 

a co do Iana Clarka to jest w ogóle jakaś afera z nim? przecież to jest gościu taki jak Morrow, poza rzutem nie robi nic

[Mirwir]

https://www.youtube.com/watch?v=Y-VrKgKYApo

 

PP nie wymieniłby LMA, (gdy jeszcze grał), na siebie gdyby był Dociem...

[ignazz]

Oj. Te stare gwiazdy maja takie o sobie mniemanie. Wow.

[100lare]

Temat złoto, polecam tym ktorzy nie widzial. A centrzy ktorzy byli bardziej wszechstronni w latach 90 poczatek 00 niz dzisiejsi (gang jokicowcow chyba nie istnial) made my day

[Chytruz]

Appearing on 106.7 FM's The Junkies (h/t Chase Hughes of NBC Sports Washington) on Wednesday, David Falk suggested that current NBA teams would have no answer for a prime Jordan: "With virtually zero defense, no hand-checking, I think if Jordan played today; if he was in his prime in today's rules, I think he'd average between 50 and 60 [points] a game. I think he'd shoot 75 percent from the floor. If you couldn't hand-check him, he would be completely unstoppable.

Sauce:

https://www.nbcsports.com/washington/wizards/michael-jordans-agent-says-hed-average-50-60-points-today-and-scottie-pippen-jealous

[blackmagic]

2 godziny temu, Chytruz napisał:

Appearing on 106.7 FM's The Junkies (h/t Chase Hughes of NBC Sports Washington) on Wednesday, David Falk suggested that current NBA teams would have no answer for a prime Jordan: "With virtually zero defense, no hand-checking, I think if Jordan played today; if he was in his prime in today's rules, I think he'd average between 50 and 60 [points] a game. I think he'd shoot 75 percent from the floor. If you couldn't hand-check him, he would be completely unstoppable.

Sauce:

https://www.nbcsports.com/washington/wizards/michael-jordans-agent-says-hed-average-50-60-points-today-and-scottie-pippen-jealous

No czyli wiadomo kto jest goat. Lebron nawet tyle punktow nie jest teraz w stanie zrobic  co jordan robil jak byla prawdziwa obrona...

wychodzi na to ze lbj w czasach mj robiłby 15pkt na 30% efg

[RappaR]

Czyli jeśli Jordan robiłby by po 50-60 ppg, Michael Adams i Mitch Richmond robiliby w obecnej lidze po 40-50 ppg.

[TheMatrix(konto usunięte)]

Myślę, że można na tej podstawie stwierdzić, że gdybyśmy my zagrali w dzisiejszej NBA to jakieś 20-30 punktów moglibyśmy w pojedynkę rzucać, w sumie jakbym porządnie potrenował to w tak słabej NBA do 2-giej rundy bym wciągnął większość teamów.  

[Gość StaryFan]

Godzinę temu, RappaR napisał:

Czyli jeśli Jordan robiłby by po 50-60 ppg, Michael Adams i Mitch Richmond robiliby w obecnej lidze po 40-50 ppg.

Np Richmond, robił 2/3 ppg MJ. Tak więc dzisiaj "idąc tym tropem" musiałby robić 33, co przy jego 3 i FT, raczej nie byłoby wyzwaniem nie do pokonania.

[RappaR]

38 minut temu, StaryFan napisał:

Np Richmond, robił 2/3 ppg MJ. Tak więc dzisiaj "idąc tym tropem" musiałby robić 33, co przy jego 3 i FT, raczej nie byłoby wyzwaniem nie do pokonania.

 

Jedynie Harden zdołał tego dokonać, więc moim komentarzem będzie:

nom

[camby23]

Dla mnie Jordan jest dowodem na to, że można być GOATem i być jednocześnie overrated. Naprawdę jeśli chodzi o PR i poziom fanatyzmu jego wyznawców (bo fanami ich ciężko nazwać) to coś czego nie widziałem w żadnym innym sporcie. Not even close. Jordan jest 100 poziomów nad wszystkimi i koniec.

Tak, w ogóle to która grupa zawodników jest waszym zdaniem bardziej atletyczna i lepsza overall defensywnie?

John Starks, Dan Majerle, Craig Elho, Dennis Johnson, Gary Payton, Reggie Miller, Bryon Russell, Joe Dumars, Jeff Hornacek (wszyscy bronili Jordana w PO)

czy

Andre Igoudala, Kawhi Leonard, Paul George, Luol Deng, Draymond Green, Paul Pierce, Shaw Marion (wszyscy bronili LeBrona w PO)

 

 

 

Edytowane 4 Maja 2020 przez camby23

[camby23]

6 godzin temu, Chytruz napisał:

Appearing on 106.7 FM's The Junkies (h/t Chase Hughes of NBC Sports Washington) on Wednesday, David Falk suggested that current NBA teams would have no answer for a prime Jordan: "With virtually zero defense, no hand-checking, I think if Jordan played today; if he was in his prime in today's rules, I think he'd average between 50 and 60 [points] a game. I think he'd shoot 75 percent from the floor. If you couldn't hand-check him, he would be completely unstoppable.

Sauce:

https://www.nbcsports.com/washington/wizards/michael-jordans-agent-says-hed-average-50-60-points-today-and-scottie-pippen-jealous

Zabawne jest to, że Wilt Chamberlain powiedział to samo ..w 97 roku o ówczesnej lidze (zaczyna się od 20 sekundy). Powiedział, że przy ówczesnych przepisach robiłby 65-70 punktów na mecz. "Syndrom dziadka" to jak widać nic nowego. 

 

[the_secret]

Nie chce rozstrzygać tego, ale z tych stoperów Lebrona co wymieniłeś to atletami uznałbym Igoudale, Leonarda i George'a. To pewnie i tak więcej niż w tej grupie wyżej

Czy Deng był atletyczny w tych seriach w 2010 i 2011? Marion 2011 to też juz troche past prime

[lorak]

 "for scorers like myself and Carmelo and KD, the rules from the ’80s can be more beneficial for us, because you have to be played straight up. You want to double team, you got to come all the way over. So, for us, I don’t care if you hand check us with three hands. If there’s nobody behind you, you’re not going to stop us. So the zone I think cripples some of the top scorers"

 

Edytowane 5 Maja 2020 przez lorak

[rw30]

9 godzin temu, the_secret napisał:

Marion 2011 to też juz troche past prime

Past prime Marion >>> Hornacek kiedykolwiek jak chodzi o obronę czy atletyczność

[Jendras]

9 godzin temu, camby23 napisał:

Zabawne jest to, że Wilt Chamberlain powiedział to samo ..w 97 roku o ówczesnej lidze (zaczyna się od 20 sekundy). Powiedział, że przy ówczesnych przepisach robiłby 65-70 punktów na mecz. "Syndrom dziadka" to jak widać nic nowego. 

Wilt powiedział też, że w jego czasach Jordan grzałby ławę.

[Wyparlo]

15 godzin temu, camby23 napisał:

Dla mnie Jordan jest dowodem na to, że można być GOATem i być jednocześnie overrated. Naprawdę jeśli chodzi o PR i poziom fanatyzmu jego wyznawców (bo fanami ich ciężko nazwać) to coś czego nie widziałem w żadnym innym sporcie. Not even close. Jordan jest 100 poziomów nad wszystkimi i koniec.

Tak, w ogóle to która grupa zawodników jest waszym zdaniem bardziej atletyczna i lepsza overall defensywnie?

John Starks, Dan Majerle, Craig Elho, Dennis Johnson, Gary Payton, Reggie Miller, Bryon Russell, Joe Dumars, Jeff Hornacek (wszyscy bronili Jordana w PO)

czy

Andre Igoudala, Kawhi Leonard, Paul George, Luol Deng, Draymond Green, Paul Pierce, Shaw Marion (wszyscy bronili LeBrona w PO)

Ty też sobie piszesz pod kątem wybielania LBJ'a, bo ja do dzisiaj pamiętam, kiedy miałem obstawiony over punktowy LeBrona w finałach Heat - Spurs, który nie mógł ich rzucić kryty przez mega atletycznego i mistrza fitness - Borisa Diawa...

Edytowane 5 Maja 2020 przez Wyparlo

[Kubbas]

56 minut temu, Wyparlo napisał:

Ty też sobie piszesz pod kątem wybielania LBJ'a, bo ja do dzisiaj pamiętam, kiedy miałem obstawiony over punktowy LeBrona w finałach Heat - Spurs, który nie mógł ich rzucić kryty przez mega atletycznego i mistrza fitness - Borisa Diawa...

to jest akurat Lebron i jego wtedy mentalnosc

to samo mial z Bassem z Bostonu i Pietrusem