Skocz do zawartości

Lakers w listopadzie


Van

Rekomendowane odpowiedzi

troche moze to dziwnie zabrzmiec, ale... wydaje mi sie ze nasza wygrana jest na 100% pewna ;-) u bukow stawka na minny jest olbrzymia (6!) a nie pamietam kiedy ostatni raz cos z takim kursem w NBA weszlo. Jak mowilem dziwnie, a nawet glupio to brzmi zeby przewidywac wygrana na podstawie kursow, no ale chyba tym razem nasz strach przed wpadkami Lakers musi ustapic miejsca racjonalnosci obiektywnych obserwatorow ktorzy po prostu nie widza praktycznie szans na inne rozstrzygniecie w tym meczu niz win LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy W ;]

 

Nasz ball movement miejscami był niesamowity :D

 

Ojj jak dobrze znowu widzieć Lamara w grze. 18 10 w pierwszym meczu i 7/10 z gry to świetny wynik :D

 

Kobe świetnie, Fish też dobrze, Mihm też bardzo dobrze i tak właściewie nie ma na kogo narzekać :P Bynum trochę cieniował w pierwszej połowie, ale w drygiej się zrehabilitował.

 

A akcja Farmar to Bynum z całym tych przechodzeniem piłki z rąk do rąk....... :D :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po Lamarze nie widać było dzisiaj, że miał dłuższą przerwę spodziewałem się, że trochę bardziej zardzewiały będzie :)

 

no gdybyśmy tak ze środka co mecz dostawali 20/20/5 to byłoby nieźle, mamy z tymi trzema 7-footerami komfortową sytuację jeśli tylko dwóch na raz nie jest kontuzjowanych.

 

W Bynumie to co mnie najbardziej zaskakuje w tym sezonie to jak zbiera te piłki, widać to w statsach, ale widać jak agresywnie stara się walczyć o każdą piłkę nawet wydzierając nieraz ją kolegom z drużyny :lol:

 

zaliczamy za dużo strat chociaż zdecydowana większość z nich wynika z prób szukania partnerów więc o wszystkie pretensji mieć nie można, ale powinni ich liczbę tak czy inaczej zmniejszyć. Grę w ataku Lakers ogląda się znowu z przyjemnością jak w pierwszej części poprzedniego sezonu.

 

Ta ich defensywa mi wciąż momentami nie podchodzi widać zbyt wiele momentów rozluźnienia, które były również z Hornets, a których nie było tylu z Jazz i Suns, ale ostatecznie dzisiaj jest to czego chciałem pewne zwycięstwo z rywalem z dolnej części tabeli.

 

Teraz będzie interesujący tydzień test zwłaszcza dla tej bardzo dobrze wyglądającej ofensywy Lakers Spurs, Rockets, Pistons i Bulls, powinno byc ciekawie dobrze przynajmniej, że Kobe w meczu z Bulls nie wystąpi w czerwonej koszulce :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że wygralismy ale na poczatku to sie bałem, że wdupczymy ten mecz.

Bynum DD, Kobe udany występ szkode, ze tylko trafił 3 trójki z 8. Fish i Ronny też nieźle. Szczerze powiem, że teraz sie bardzo cieszę z podpisania Fisha, choć w lato uważałem ze te 14mln to stanowczo za duzo, ale narazie pokazuje, że wart jest tej kasy. Odom też sie pokazał z niezłej strony jak na 1 mecz po kontuzji. Muszą troche poprawić swoją obronę Lakers i powinno być dobrze Nastepny mecz z SAS, tu będzie ciężko wygrać ale będziemy walczyć. Do boju Lakers!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optymizm jest spory, tak jak na początku zeszłego sezonu. Gramy naprawdę fajnie, dzielimy się piłką i jak dla mnie świetne wrażenie trwa niepodzielnie od meczu z Phoenix ( umówmy się, mecz z NO też był całkiem dobry - zadecydowało kilka bledów w obronie i kosmiczna forma CP3 i Peji ). Znowu na pochwały zasługują praktycznie wszyscy, więc nie zamierzam nikogo wyróżniać.

Super też że wrócił Lamar. Faktycznie nie było widać po nim tej przerwy, ale "spokojnie", jestem pewien że w najbliższym tygodniu zobaczymy trochę tego "rustu". Ciężka seria przed nami, ale dotychcaszsowe mecze pozwalają patrzec w przyszłość z co najmniej umiarkowanym optymizmem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nieźle, ale ciągle zostaje sporo do poprawy. W ataku ładnie, ale nierówno - fantastyczne akcje przeplatamy głupimi stratami. To samo było rok temu i nie sądzę, żeby w dużym stopniu się zmieniło.

 

 

Fisher gra dobrze, ale to dopiero 5 meczów. Poczekajmy, niech wytrzyma tak cały sezon to będziemy mogli się cieszyć. Anyway, nadal wolałbym Charlie Bella.

 

 

Ciągle nie podzielam zachwytów nad obroną. 118 punktów straconych w meczu z Hornets to nie tylko zasługa dnia konia Paula i Stojakovica. Ich świetne występy nie wzięły się znikąd. Ani razu jeszcze nie zatrzymaliśmy rywala poniżej 90 punktów. Jest poprawa przy pick and rollach, bo inaczej je bronimy. Nie ma Smusha, jest Turiaf, to także pozotywy, ale nie możemy opierać defensywy o zaangażowanie i waleczność, bo na tym daleko nie zajedziemy.

 

 

Co jeszcze do poprawy:

 

 

- Mniej ryzykownych podań,

- Więcej piłek do wysokich - Bynum mógłby spokojnie ustukać więcej punktów ze swoim zasięgiem,

- mniej Waltona. Nie podoba mi się przywiązanie Jacksona do Luke'a. Owszem, gość ma duże znaczenie dla gry Lakers, ale zbyt często odbywa się to kosztem obrony. Dziś przez niemal całą czwartą kwartę Phil trzymał na ławce świetnie grającego Turiafa, skutkiem czego obrywaliśmy na deskach, a i nasza obrona wyglądała gorzej.

 

 

Na plus:

 

 

- Pierwszy mecz Odoma,

- Deska! To jest nasza szansa. Powinniśmy z tego zrobić jak największy atut. Czołowe na tablicach zespoły mają w składzie dwóch świetnych zbierających. Jest duża szansa, że i my dolaczymy do tego grona dzięki Bynumowi. Oby tak dalej. Utah weszła do WCF mimo przeciętnej obrony, m.in. dlatego, że dysponowała świetnymi zbierającymi. My w tym sezonie wygraliśmy już deskę z Jazz czy Hornets, a przecież nie grał Odom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie jedyne co dobija to te straty. oczywiscie wynikaja one z szukania partnerow i to dzieki temu mamy tyle asyst w meczu, ale jesli to ograniczymy to takie mecze jak wczoraj nie bedziemy wygrywac 14 tylko 24 badz jeszcze wiecej.

 

co do obrony. jasne zachwytow nie ma, bo to byli wolves, ale to co najgorsze zostalo juz poprawione. ile razy latwo tracilismy punkty przez picki w zeszlym sezonie? teraz rotacja wyglada o wiele lepiej i nawet jesli sie juz duzo npoprawi to nie bedzie juz tak zle jak bylo przed rokiem. skoro poprawili obrone przy pickach i rotacje to wierze ze i kolejny postep w tym elemencie gry zrobia.

 

jendras o fishera sie nie martw. powrot na stere smeci bardzo dobrze mu zrobil. i jest malo prawdopodobne zeby nagle obnizyl jakos poziom. czyje sie w tym systemie jak ryba w wodzie i tak juz bedzie do konca sezonu.

 

bynum. naprawde dobrze wyglada. te zbiorki przychodza mu z taka latwoscia ze jak nabierze doswiadczenia, to moze byc jednym z lepiej zbierajacych w tej lidze. kocham te jego "soft hands" gosc dostaje pilke pod koszem i ma naturalny instynkt wykanczania tych akcji. brown w tym elemencie moze sie juz tylko uczyc od niego.

 

zastanawialem sie jak bedzie rotacja naszych skrzydlowych. toche tego jest, i wczoraj otrzymalismy odpowiedz. przez moment bylo 3 sf'ow na boisku. w sumie dobrze ze w takim meczu phil troche eksperymentuje bo trzeba przecwiczyc rozne warianty. Obok C byl odom(pf)-radmanovic(sf)-walton(sg)-kobe(pg) i choc najlepiej im nieszlo w tym momencie na boisku bo walton mial strasznie slaby dzien to jednak przed taka 5 sa duze mozliwosci. w sumie odpowiedz na to pytaniej phil udzielil juz wakacje mowiac ze kobe bedzie wiecej rozgrywal.

 

co do waltona jeszcze. faktycznie wczoraj zagral tragicznie, ale to jest gosc ktorego zawsze stac na 10-5-5 w krotkim czasie gry i przy jego iq i darze do wynajdywania partnerow nie rezygnowalbym z niego.

 

teraz ciezka seria i sie okaze ile znaczymy tak naprawde.obawiam sie tych meczy, szczegolnie tego z pistons, bo odkad pamietam zawsze mieli problem z ich defensywa....

 

ps. a i nie sadze zeby nastapil taki regres formy jak w zeszlym sezonie. jesli pozostana w takim skladzie, bez kontuzji, to beda tak grac przez caly sezon. i naprawde trzeba sie cieszyc ze zagrali w dobrym stylu 4,5 na 5 spotkan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nieźle, ale ciągle zostaje sporo do poprawy. W ataku ładnie, ale nierówno - fantastyczne akcje przeplatamy głupimi stratami. To samo było rok temu i nie sądzę, żeby w dużym stopniu się zmieniło.

to myślę akurat, że się zmieni im dalej będzie w sezon jeśli będziemy oczywiście zdrowi, egzekucja, zgranie będzie co raz lepsze a co za tym idzie mniej będzie tych głupich strat

 

Ciągle nie podzielam zachwytów nad obroną. 118 punktów straconych w meczu z Hornets to nie tylko zasługa dnia konia Paula i Stojakovica. Ich świetne występy nie wzięły się znikąd. Ani razu jeszcze nie zatrzymaliśmy rywala poniżej 90 punktów.

ale z drugiej strony jedynie właśnie Hornets przeciwko nam zdobyli powyżej swoich sezonowych średnich a zła obrona wynikała w tym meczu głównie z błędnych założeń taktycznych, nie było Kwame, który przy tych p'n'r najlepiej z naszych środkowych sobie radzi.

 

Waltona w czwartej kwarcie też nie rozumiałem i obawiam się, że to może być niestety często widok i Phil będzie stawiał w decydujących minutach bardziej na atak niż na obronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers graja, czasem wygrywaja i generalnie hop siup.

 

Ale ja taki maly OT wkrece:

 

wilt elgin gail magic kareem james jerry i mike. potem shaquille i kobe. juz wiesz dlaczego nie spurs suns wolves jazz clippers czy ktokolwiek inny..............

Zapomniales zdecydowanie BB2 o George`u, Jim`im, Slater`ze i Vern`ie :) .

 

A wracajac do tematu - nie wiemy jak bedzie wygladac struktura gry Lakers w dalszych meczach, tzn. jaki sklad bedzie zaczynal i gral glownie w IV kwartach. Dzisiaj LAL mieli dosc bezpieczna przewage, a Turiaf nigdy w dotychczasowych meczach nie gral duzo. I to nie z powodu klopotow z faulami, tylko poprostu Jackson ma taka polityke kadrowa. Pamietajmy, ze to poczatek sezonu i nie ma co szastac ich zdrowiem. Zwlaszcza takich graczy, ktorzy nie sa przyzwyczajeni do duzych obciazen meczowych. Do czego to prowadzi pokazaly poprzednie rozgrywki, gdy Bynum najzwyczajniej w swiecie spuchl na koniec sezonu.

 

Waltona w czwartej kwarcie też nie rozumiałem i obawiam się, że to może być niestety często widok i Phil będzie stawiał w decydujących minutach bardziej na atak niż na obronę.

A moze to nie jest kwestia obrona-atak, tylko "przeplyw" pilki? Mysle, ze jesli u rywala na SF nie bedzie grala wybitna jednostka, to bedzie gral Luke, bo on zna system, jest inteligetny i ulatwia gre calej reszcie. IMO obecnosc Turiafa nie wprowadzi az takiej roznicy w obronie, a brak Waltona i latwosci przechodzenia pilki miedzy partnerami sprawia, ze wszyscy znow beda stali i patrzyli sie na KB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cal, zagadka: co laczy panow pod moim opisem? podpowiem ze tamtych z tymi, ktorych wymieniles "to" nie laczy:) ale ze byli wybitnymi graczami lakers nie zaprzeczam choc widzialem niektorych tylko raz w zyciu.

 

jeszcze jedna sprawa. cholernie inaczej wyglada ta nasza gra z bynumem. jest nareszcie jakies zagrozenie ze srodka. brakowalo mi tego. shaq przyzwyczail mnie do tego ze minimum raz czy 2 w meczu dostawal swiece i ladowal alley oopa:) z bynumem coraz czesciej jest mozliwe takie granie:) pozostaje miec nadzieje ze bedzie tego coraz wiecej i bedzie to przynosilo coraz lepsze efekty.

 

fajnie ze kobe probuje za wszelka cene znalezc go na boisku. kika razy probowal ewidentnie pod niego zagrac., co przynislo straty ale pokazuje to, ze te wszystkie plotki o konflikcie sa wyssane z palca bo na boisku w ogole tego nie widac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze to nie jest kwestia obrona-atak, tylko "przeplyw" pilki? Mysle, ze jesli u rywala na SF nie bedzie grala wybitna jednostka, to bedzie gral Luke, bo on zna system, jest inteligetny i ulatwia gre calej reszcie. IMO obecnosc Turiafa nie wprowadzi az takiej roznicy w obronie, a brak Waltona i latwosci przechodzenia pilki miedzy partnerami sprawia, ze wszyscy znow beda stali i patrzyli sie na KB.

w kwestii przepływu piłki sporo pomaga już Fisher więc wątpię by było stanie i gapienie się na KB, do tego w tym meczu był na parkiecie Jefferson a jak jest na parkiecie taki wysoki jak on to powinien być na nim również Kwame lub Ronny, jak nie ma żadnego z tej dwójki czy nawet Bynuma to nasza defensywa będzie wyglądać źle a Ronny w ataku radzi sobie całkiem nieźle do tego jego chyba najczęściej podaniami Kobe znajduje.

 

Ze Spurs też powinniśmy grać jak najwięcej wysokim składem z Lamarem na trójce niech wykańcza Manu czy Finleya cały mecz to jest największa przewaga jaką Lakers mogą ze Spurs wykorzystać Bowen będzie pilnował Bryanta a na Lamara nie mają już odpowiedzi no i grać na Bynuma jak nie ma Duncana niech Elsonowi czy Oberto z dupy jesień średniowiecza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wiecie czy gdzies na streamie można mecz znaleć?? bo raczej na Polsacie Cyfrowym jkaki posiadam go nie bedzie nigdzie... a bo mecz zRockets będzie napewno hehe ale ten nie wiem nie wiem niestety nie moge znaleć jakiej rozpiski gdzie na jakich kanałach i programach sa aktualne stramowe transmisje Pomocy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz przepieprzylismy w 1 polowie. nie potrafie wytlumaczyc co powoduje ze zrobilismy 15 strat. spurs w kilka minut odskoczyli na kilkanascie punktow i po ptokach.

na plus znow wystepy farmara i bynuma.

kobe mial fajne przeblyski szczegolnie w 1 kwarcie gdzie w obronie robil wszystko. bloki na td 1 klasa. odom jakis w cieniu byl. dlugo mu zajmie dojscie do formy allstara jakim chce byc.

 

wygrna deska po raz kolejny. brak skutecznosci za 3.

 

strasznie zmeczyl mnie walton. ciezko ogladalo sie jego dzisiejsza gre.

 

straty,straty,straty. i obrona. jak to poprawimy bedzie o czym myslec.

a za 24h mecz w houston. i zabawnie tez nie bedzie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza zasiegiem. i tyle

 

:roll:

ale i jest swiatełko w tunelu...

brak nalezytej obrony na PG ( Fish juz nie nadąża) sprawia że z wieloma ekipami z Suns włącznie będzie ciągle ciężko no ale niezła, i to trzeba docenić, gra na deskach i krycie Duncana który zagral najsłabszy mecz odkąd pamiętam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swiatelko w tunelu ale na co? fajnie ze Kwame moze Duncana przykryc, fajnie ze moze wielu PFs i C przykryc, fajnie tez ze jest gelboki sklad, roznorodny, z wieloma atutami, fajnie tez ze potrafia czasem wygrac z druzyna potencjalnie od siebie lepsza. Ale co z tego. Czy to sprawia ze bedziemy powyzej ligowej szarzyzny i zajdziemy dalej niz druga runda PO? Czy to sprawia ze mozmey na cos liczyc w obecnej sytuacji? Jest co najmniej 10 druzyn ktore moga pochwalic sie duzo wieksza liczba atutow, bijacych na glowe nadzieje i pochwaly nt obecnych Lakers. Nie roznimy sie wiele (jako zespol) od takich Hornets, Nuggets, Nets, Magic, czy Raptors. Czyli moze nam sie udac to i owo, ale w powaznej rywalizacji nie mamy szans.

 

ps. od kilkunastu dni za kazdym razem kiedy widze Lakers i Celtics przypomina mi sie to zdanie ktore Van cytowal przed sezonem - Pierce prosi o pomoc i dostaje Garnetta i Allena, Kobe prosi o pomoc, dostaje podstarzalego Fishera i Coby'ego Karla :? Moze najwyzszy czas po raz kolejny powiedziec co sie o tym mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż brak mi słów było by cokolwiek napisać po meczu :?

jak można przeciwko Spurs popełnić w pierwszej połowie 15 strat, z których jeszcze praktycznie żadna nie była wymuszona jakąś dobrą defensywą:?

co chwila kroki, rzucanie piłki w aut co nie pozwoliło na uzyskanie przewagi kiedy jeszcze nieźle broniliśmy czy Spurs nic nie trafiali.

 

Bowen, rudzielec i Ginobili zostawiani co chwila wolni, Parker zawsze nam przeciwko nam punktował więc nim się nie przejmuje on swoje zawsze rzuci, ale też nie broniliśmy przeciwko niemu tak jak rok temu agresywnie wypychając go dalej od kosza, utrudniając podania, udało się świetnie zatrzymać Duncana, którego rzutów blokowanych tak często jak w tym meczu nie przypominam sobie to załatwili nas Bowen z Bonnerem.

 

Lamar z Ginobilim na plecach pod kosz zagrał chyba tylko raz, Walton momentami zaczął odpierdalać nie wiadomo co kozłując piłkę przez 15 sekund i odpalając głupi rzut na koniec, Bynum za mało wykorzystywany w ataku.

 

Czasami się zastanawiam jakby ci Lakers wyglądali z trenerem, który potrafiłby ich czegoś o defensywie nauczyć bo jak się widzi taki mecz jak ten czy tamten z Hornets to widać, że strategia defensywna była zdecydowanie nie taka jaka być powinna.

 

Spurs nie zagrali tu niczego nadzwyczajnego umiejętnie wykorzystywali najpierw nasze straty a potem błędy w obronie, są drużyny przeciwko, którym na takie ilości błędów po prostu nie można sobie pozwolić i mistrzowie są bez wątpienia jedną z tych drużyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zbyt skupili sie w srodku pola (obwodowi) przez co czesto np taki Bowen byl wolny a z tego lecialy latwe "3", dzieki ktorymi Spurs wygrali. Poza tym te straty... to bylo tak zalosne... I to z dupy, zupelnie niepotrzebne.

Wogole defens funkcjonowal jakos tam do 2 kwarty a potem to szkoda gadac. No i w ataku wogole nie blyszczelismy, a Lamara to ja nawet na boisku nie widzialem.

 

Na plus to Kobe i jego bloki. poezja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.