Van Opublikowano 23 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 jak tak obiektywnie spojrzeć na skład nasz i Celtics to jesteśmy od nich lepsi na trzech pozycjach na PG, SG i C oni oczywiście na skrzydłach są silniejsi. To jest mecz, w którym zdecydowanie potrzebny nam drugi obrońca na obwód jak Ariza, gdyby był Evans pewnie by sporo pograł, Bryanta mamy jednego, Lamar pewnie sporo będzie przeciwko KG grał jak nie ma Kwame i nie wiadomo jak tam Ronny. Wystawiać Bynuma na szybkiego i rzucającego sporo jumperków KG nie ma za dużego sensu bo kto by zbierał :? Idealny jest to mecz na debiut Arizy, nie wiem czy Phil na niego postawi, ale powinien w obecnej sytuacji jak najwięcej w tym meczu powinniśmy grać piątką Farmar/Bryant/Ariza/Odom/Bynum chociaż pewnie nie będziemy, ale taka piątka to nasza najlepsza szansa na przynajmniej ograniczenie poczynań tej ich trójcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2k4 Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 Co do meczu to wszuystko było już powiedziane, ale muszę się zapytać czy tylko mi się wydaje, że Kobe jakby się nie stara tj, nie daje z siebie 100%? :? ja odniosłem całkowicie odwrotne wrażenie, od początku bardzo poważnie potraktował pojedynek z Reddem i było to widać po obu końcach parkietu, pewnie nawet za poważnie co przełożyło się na kilka jego błędnych decyzji w ataku, miał kilka głupich rzutów, kilka dobrych, których nie trafił ogólnie powiedziałbym, że przedobrzył, za bardzo się starał i mu nie poszło. No to może inaczej :wink: wydawało mi się, że jest jakiś taki inny niż zwykle:P jakby nie był w zbyt dobraj formie, ale przyznam się , że mecz widziałem tylko tak pobierznie więc nie widziałem całego. Nie chce mu nic odbierać, ale taki mi sie w tym meczu wydawał. I nie żeby po prostu nie trafaił, ale z takim małym przekonaniem w ataku grał. O jego obronie nic nie mówię, bo grał bardzo dobrze Chodziło mi tylko o ten brak przekonania w ataku 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manhatan94 Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 Wiesz 2k4 taki Kobe to ma ciezko. Gdy cały czas rzuca ( mimo iz trafia ) jest jechany przez haterów ze to samolub, egoista. A gdy mniej gra w atkau na rzecz swoich kumpli to znowu innym nie pasuje. :wink: No nie ma jak chłopak dogodzic. Ale te jego "mniejsze przekonanie w ataku " juz troszeczke dłuzej trwa. :wink: Ale ja tam nei narzekam wazna jest wygrana :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2k4 Opublikowano 23 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2007 Wiesz 2k4 taki Kobe to ma ciezko. Gdy cały czas rzuca ( mimo iz trafia ) jest jechany przez haterów ze to samolub, egoista. A gdy mniej gra w atkau na rzecz swoich kumpli to znowu innym nie pasuje. :wink: No nie ma jak chłopak dogodzic. Ale te jego "mniejsze przekonanie w ataku " juz troszeczke dłuzej trwa. :wink: Ale ja tam nei narzekam wazna jest wygrana :wink: Ja nie narzekalem jak duyo ryucal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polothx Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 CZy Wy na wiecie wiecie gdzie leci mecz na Necie:) kurcze ciekawe w ogóle czy kto o tej porze czyta.... w sumie pištek więc mam nadzieje że tak:).... nikt nie odpisał a pierwszš kwarte prze......smy niexle.... niestety tylko po opisie z NBA.COM widze ze włšnie te pozycje na których mamy gorszych ludzi czyli skrzydła dajš nam dupe... ponadto co czuje że siedzi Ray'owi dzisiaj i nam nawrzuca,,,,,a KOBE wiele lepszy od Raya nie jest - znaczy na tyle aby sam mecz wygrać raczej dzisiaj nie jest.... Odom dje ciala z KG no cóż ja ide spać... rano mogę obejrzeć ogrom porazki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 mecz leci na NBA LP. Skonczyła sie pierwsza połowa, widać zdecydowaną różnicę klas(co najmniej dwóch) w ataku dajemy ciała niesamowicie. Celtics są dla nas za szybcy, aby ich bronić zwłaszcza gdy na boisku jest fisher, który ma za wolne nogi w obronie by poradzić sobie z Rondo. Pozostało liczyć na cud. Edit cuda się skonczyły mimo poprawy w drugiej polowie, zaliczyliśmy wtope. Powiem krótko ja w Odoma już nie wierzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Van Opublikowano 24 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 niestety, ale jak na środku czyli tam gdzie powinniśmy miec przewagę dostajemy tak po dupie to o wygraniu z Celtics nie ma co marzyć :? Perkins nam Bynuma zdeklasował, Lamar założył swoją czapkę niewidkę. Brakuje nam Kwame jak cholera albo po prostu dobrego drugiego centra bo niestety Mihm się kompletnie nie nadaje do grania po tej kontuzji jest po prostu straszny, Bynum z aktywnym i silnym Perkinsem też sobie nie radził. Celtics podobnie jak Spurs wcześniej pokazali nam, że są obecnie na innym poziomie niż my nawet kiedy mieliśmy dobre momenty mają po prostu za dużo opcji i szybko nam wybijali z głowy zbliżenie się do nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucc Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 No Celtics was zmietli, nie ma co ukrywać. Ta 4 kwarta ... No byliscie blisko, ale nie ma co ukrywać, ze sobie Celtowie troche poczatek odpuscili. Gdyby nie to + pare tych punkow KB to by bylo spokojnie +20. Dalej bede utrzymywal ze wam sie Odom zdupczył strasznie - facet z otwartych pozycji nawet nie trafia, nie wiem czy kto kolwiek oddalby za niego jakiegos superstara (JO albo Kidd? Mozecie zapomniec ). Bynum sobie kompletnie nie radzil z Perkinsem - Kendrick przejezdzał go przy kazdej okazji - to akurat bylo zaskoczenie dla mnie, bo spodziewalem sie ze panowie na podobnym poziomie zagraja. Chyba jedynymi pozytywami była gra Vlade i Farmara - reszta słabo lub przecietnie (Kobe - dalej mam wrazenie, ze nie jest do konca soba) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Graboś Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Trudno liczyć na wygrana z takim zespołem jak Celtics, kiedy większość graczy daje ciała. Odoma przez większość meczu trudno mi było dostrzec na boisku, a wcale wtedy nie siedział na ławce. :? Bynum miał od początku meczu problemy z faulami, a nawet jak był na boisku, to zupełnie mu dziś nie szło i ten Perkins zrobił od niego o niebo lepsze wrażenie. Poza tym Celtics mają trzy zawsze pewne opcje do gry w ataku, my dziś mieliśmy Kobego, i w miarę grających Radmana i Farmara. Odom rzuca cztery punkty, to samo Bynum, przegrywamy deskę, gramy na słabszej skuteczności. Poza tym co było widać na boisku, także w statsach jesteśmy dużo słabsi i dlatego przegraliśmy. Teraz trzy mecze u siebie i to z średniakami raczej. Nets i Sonics powinniśmy pokonać bez gadania. Nuggets też są do ogrania, choć oni są na pewno silniejsi niż te dwie pierwsze ekipy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Van Opublikowano 24 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 . Bynum sobie kompletnie nie radzil z Perkinsem - Kendrick przejezdzał go przy kazdej okazji - to akurat bylo zaskoczenie dla mnie, bo spodziewalem sie ze panowie na podobnym poziomie zagraja.Perkins wykorzystywał dużo błędów w obronie Lakers kiedy Bynum wychodził do pomocy partnerzy świetnie Perkinsa znajdowali a on wykańczał te akcje. Kwame jest cholernie niedoceniany tak przez kibiców Lakers jak i innych drużyn, ale gość ma cholerne znaczenie nawet jak nic innego to dodaje nam fizyczności pod koszem, której brak był widoczny dzisiaj i również z Bucks. nie wiem czy kto kolwiek oddalby za niego jakiegos superstara (JO albo Kidd? Mozecie zapomniec )no JO faktycznie zasługuje wciąż na tytułowanie go superstarem i z pewnością jego wartość obecnie jest bardzo wysoka Lucasso Lamar przynajmniej jest zdrowy i ma niższy i krótszy kontrakt Lamar jest po prostu dziwny, trudno o drugiego takiego gracza w lidze to nie jest kwestia nie trafiania rzutów bo z tym wiadomo raz się trafia a raz nie, ale za często schodzi na dalszy plan, sam się wyłącza z gry, potem nagle raz na jakiś czas próbuje coś na siłę zagrać i strzeli albo kroki, albo odda rzut z dystansu mimo, że to nie jest jego gra. Phil mówił o wykorzystywaniu Lamara pod koszem przed sezonem, o tym jak świetny w takim graniu jest i teraz jak będzie SF będzie mógł wykorzystywać to, ale takiego grania praktycznie wcale nie widać, zero grania na Lamara ustawionego nisko z obrońcą na plecach a przecież taki był cel grania w ataku Lamarem na tej pozycji więc dlaczego Lakers w ogóle nie starają się grać w ten sposób :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manhatan94 Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 To juz jest przesadzone... Mimo iz jest to jeden z moich ulubionych graczy musze stwierdzic ,że Lamar musi odejsc...Zawsze starałem sie wierzyc ze bedzie lepiej przyłoży się ,ale jesli on już takie szopki odwala to juz mam dośc. A co do KB to ( moze jestem w błędzie ) ale dochodze do wniosku ze Kobe zawsze miał problemy z podejmowaniem decyzji a głownie przez to ze miał niewiarygodna celnosc te niemądre rzuty trafiał. A teraz stara się dosłownie na siłe grac na partnerów co nie skutkuje do konca. To prawda ,że oczekuej sie od niego bardziej zespołowej gry ,ale ja nie chce zeby tak to wygladało. Przykładowo Kobe po minieciu ma juz prosta droge do kosza a on odgrywa zeby pozniej Fish chybił za 3. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Dobra ochłonąłem nieco po meczu i się wypowiem. Wolę walki i agresywność w naszej drużynie pokazał tylko 1(słownie JEDEN) zawodnik, a mianowicie był to Jordan Farmar, który głównie w czwartej kwarcie swoimi wjazdami pod kosz próbował poderwać drużynę. Dzisiaj również miałem wrażenie, że Kobe jest zbytnio skoncentrowany, może to dziwnie zabrzmi, ale on po prostu się spina psychicznie. Miał dzisiaj również parę niepotrzebnych rzutów, jednak to u niego norma . Przejdźmy do Lamara. Ja osobiście straciłem nadzieję co do tego gościa, jego wartość na rynku praktycznie ciągle spada, on chyba po prostu nie dojrzał do tego, aby grać w mistrzowskiej drużynie na regularnym poziomie. Im szybciej się go pozbędziemy tym lepiej dla nas. Według mnie zabrakło agresywności i zaangażowania w obronie. Prawidłową grę obronną pokazaliśmy, kiedy to Celtics popełnili błąd 24-ech sekund, biegaliśmy na boisku, każdy agresywnie podchodzi do swojego przeciwnika i nie zostawia mu nawet pół metra wolnego miejsca. Tak właśnie należy grać, tym bardziej, że nasza obrona zespołowa do najlepszych (delikatnie mówiąc) nie należy. Byłbym zapomniał irytuje mnie zachowanie Phila na ławce, dlaczego on do cholery, nie bierze czasów kiedy nam nie idzie. Powinien uspokoić zawodników przekazać spostrzeżenia i ułatwić im grę. To samo tyczy się Bryanta, który jako kapitan powinien bardziej motywować swój Team. O rzeźni z Bynuma nie warto pisać, jak już wspomnieliście na zdecydowany + tylko J.F i V.R, zatrzymam się trochę przy tym drugim, albowiem cieszy mnie jego postawa systematycznie dostarcza nam te 10 ppg głownie pktami za 3 i spełnia swoją rolę, w obronie również nie jest taki najgorszy choć w meczu popełnil parę błędów(patrz przykład, kiedy widząc, że jakiś zawodników celtów dunkuje ten podskakuje do niego i ów zawodnik perfidnie wykorzystuje go otrzymując akcje 2+1). Teraz powinny być 2 zwycięstwa, nie mniej jednak co by tu mówić jestem zadowolony z obecnego bilansu naszej drużyny, byłem bardziej pesymistycznie do tego sezonu nastawiony. mamy 7-5, więc jak dojdziemy do 9-5,a z Nuggets będzie pewnie porażka czyli 9-6, taki był moj optymistyczny wariant na listopad, realny to 8-7. Oby spełnił się ten optymistyczny. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Air Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 D To samo tyczy się Bryanta, który jako kapitan powinien bardziej motywować swój Team. Chyba widzielismy inne mecze 8) Szkoda ze nie widziales tego jak w 4Q ich motywowal kiedy byla szansa na dogonienie. Bylo to bodajrze jak wykonywal FT. Co do Phila to IMO w dobrych momentach bral czas. Znowu nie mozna brac co 5s. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 No szybko mu się zebrało na tę motywację 4q kiedy przegrywaliśmy 18 pktami w porywach 10cioma. Wtedy i tak już było za przeproszeniem po ptakach Celtics się z nami bawili KG na ławie Allen na ławie tylko Pierce grał. Poza tym o czym my w ogóle rozmawiamy? To profesjonalni gracze nie powinni mieć problemu z czymś takim jak motywacja. Zwłaszcza Lamar, który ma spoooro do udowodnienia nam kibicom, a zwłaszcza samemu sobie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KB81 Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Nie widziałem w ogóle dzisiaj pomysłu na granie. Boston ma dobrą, świetną obronę, ale to nie znaczy, że musimy tracić co drugą piłkę. Mało gry na LowPoscie, szczególnie na Lamara i Bynuma. Przecież to powinny być nasze podstawowe opcje, powinniśmy, nawet na siłe, starać się je wykorzystywać, ponieważ na Kobe'go możemy liczyć zawsze, a i on sam chce grać więcej dla zespołu. Także życze nam bardziej uporządkowanej koszykówki. Zgadzam się z którym z przedmówców. Decyzyjnośc Kobe'go stoi na słabym poziomie i podkreślałem to jż w zeszłym sezonie. Wynkia to z tego, że nie bardzo wie komu zaufać i często zastanawia się za długo, czy na pewno warto oddać piłke kumplowi. Kobe powinien ograniczyć jump-shooting, wiecej wejść pod kosz i wymuszania wolnych. Więcej grania 1na1, gdy są podwojenia oddajemy piłke koledze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Air Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Kobe powinien ograniczyć jump-shooting, wiecej wejść pod kosz i wymuszania wolnych. Więcej grania 1na1, gdy są podwojenia oddajemy piłke koledze. szkoda tylko ze sedziowie rzadko widza faule na nim PM - bylo 10pkt straty - do odrobienia, wtedy to zmotywowal ich. I wogole co do tego ze wszedl pod kosz i podal Fisherowi za "3". Jesli Fish byl wolny to dobrze zrobil. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Van Opublikowano 24 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 No szybko mu się zebrało na tę motywację 4q kiedy przegrywaliśmy 18 pktami w porywach 10cioma. Wtedy i tak już było za przeproszeniem po ptakach Celtics się z nami bawili KG na ławie Allen na ławie tylko Pierce grał. tylko akurat tego jak ich Kobe czy Phil motywują w czasie meczu często nie widać bo nie widzimy ani nie słyszymy tego co się dzieje na ławce w trakcie przerw. Decyzje Bryanta cóż, jeżeli chodzi o te głupie rzuty to zawsze je oddawał kiedy trafia są zachwyty jak nie są uważane za błędne decyzje, to część jego gry. Parę razy też przecież wjeżdżał pod kosz, ale nie zawsze udawało mu się te akcje kończyć. Szukanie partnerów tu też nie wiem czy bym się czepiał bo widać, że graczy, którzy chcą oddawać rzuty i brać na siebie odpowiedzialność Kobe często znajduje podaniami, jak Fishera, Radmana, Jordana, Drew czy Ronny'ego, takiego Mihma znalazł kapitalnym podaniem i widzieliśmy jak się to skończyło. Gdyby nie postawa Lamara to specjalnie bym się nie przejmował wypadliśmy źle przeciwko Celtics i wcześniej Spurs czyli dwóm najlepszym zespołom w tym sezonie, pozostałe porażki były do uniknięcia, ale tylko w tych dwóch meczach byliśmy zdecydowanie słabsi od rywali i szybko okazywało, że są poza zasięgiem. z Nuggets będzie pewnie porażkadlaczego :?: jesteśmy od nich lepsi i gramy u siebie, trzeba wygrać te trzy pozostałe mecze w Staples i wyjdziemy na moje 10-6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 przegralismy bo: 1.celtics zagrali bardzo dobre spotkanie.zbierali, trafiali trojki. kazdy z trio zrobil swoje. dolozyl sie perkins i posey i jesli pozwoli sie na taki mecz temu zespolowi to naprawde ciezko wygrac. wrecz jest to niemozliwe. 2.gwizdki. mam wrazenie ze wciaz bynuma traktuje sie jak rookie a kobego jak public enemy#1 w tej lidze. faq. 12 osobistych wiecej mieli celtics, czy wynika to z bledow naszej obrony, wiekszej agresywnosci celtow czy bledow sedziowskich nie wiem. gra sie jak sedziowie pozwalaja. nie twierdze ze sedizowie wypaczyli wynik meczu i gdyby to sie zmienilo to bysmy wygrali. ale mecz moglby sie potoczyc inaczej. 3.bynum&lamar. niestety nie ma kwame, mihm nie potrafi skonczyc sam na sam po dostaje od kg glebe, wiec jedyne co pozostalo to bynum. a ten nie trafil pierwszych 4 rzutow w meczu, dosc prostych, zrobil kroki i zlafal 2 faule. wystarczylo by w meczu juz nie zaistnial. a szkoda, bo jego postawa byla moim zdaniem kluczme w tym meczu. gdyby to na nim perkins zlapal faule i wpadl w foul trouble to mecz moglby sie potoczyc inaczej. ale na dojrzala gre bynuma przyjdzie na mjeszcze troche poczekac. o lamarze zostalo juz wszystko napisane. ja wciaz bym go nie skreslal i poczekal jeszcze troche ale jesli faktycznie dalej tak bedzie to dojdzie do zmian. szkoda tego meczu bo bardzo liczylem na zwyciestwo. ariza pewnie nie zagral bo poki co nie ma zielonego pojecia o trojkatach. moze w niedziele. w sumie nie jest zle ze gorzej nie skonczylo bo przy takiej dyspozycji naszych wysokich z s5 powinno sie skonczyc +30 dla celtics. wroci kwame, lamar zacznie grac na swoim poziomie, byum to samo i rewanz w la spokojnie mozemy wygrac. teraz nj nets, sonics i na deser nuggets. gdyby ni porazka z mil mogliby sobie pozwolic na 2-1 w tej malej serii a tak kazdy inny wynik niz 3-0 bedzie dla mnie porazka. choc rywale wcale slabi nie sa. rok temu nets u nas wygrali, sonics to w tej chwili inna bajka, a z nuggets na dzien dobry trzeba twardej fizycznej walki by myslec o czymkolwiek. ale to jest ekipa ktora musimy ograc bo to nasz bezposredni rywal o miejsce w po. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manhatan94 Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Kobe powinien ograniczyć jump-shooting, wiecej wejść pod kosz i wymuszania wolnych. Więcej grania 1na1, gdy są podwojenia oddajemy piłke koledze. szkoda tylko ze sedziowie rzadko widza faule na nim PM - bylo 10pkt straty - do odrobienia, wtedy to zmotywowal ich. I wogole co do tego ze wszedl pod kosz i podal Fisherowi za "3". Jesli Fish byl wolny to dobrze zrobil. Moze i tak ,ale ja jakos nie przepadam za takimi rozwiazaniami co innego gdyby był na obwodzie jakis pewniejszy zawodnik rzucajacy za 3. No chocby nawet Radek. A tak to strata jakichkolwiek punktów w tej akcji. Porównaj sobie jak to wyglądało w Miami ( wejscie pod kosz odegranie do puustego Kapono czy tam Posey'a i łatwe punkty ) a my nie mając az tylu dobrych shooterow powinnismy grac bardziej z pół dystansu a Kobe tym bardziej powinien w koncu zaprzestac tych fade away'i i zaczac wjezdzac (przynajmniej troszke czesciej ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeGi Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 Obrona, obrona i jeszcze raz obrona. To normalka, że taki Perkins dużo punktuje skoro cała uwaga wysokich skupia się na KG. Ale sytuacja, w której są 3 sek do końca akcji, piłka w rękach Poseya a Radman stoi 2 metry od niego - James praktycznie czysta pozycja bo Vlade ma w dupie to czy on trafi czy nie i Posey trafia. Z Bynuma napewno będą ludzie, moim zdaniem nie ma sensu pozbywanie się go bo i tak Kobe odjedzie z LAL a oddawanie go za JO wieczną kontzuję jest bez sensu. Farmar dobre wrażenie zrobił na mnie - niezła szybkość, nie boi się penetracji. Radman z czystych fajnie sieka, szkoda, że w obronie już tak dobrze nie jest. Ogólnie w ataku nie macie problemów, tracicie sporo przez obrone. Odwrotna sytuacja jak w Heat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi