Skocz do zawartości

OKC Thunder 2016/17


kp11

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie zagrania w związku z tym miał MJ, których nie miał KB?

Wiele było takich zagrań Jordana, które widziałem tylko raz w życiu i nic podobnego już nie powtórzył raczej MJ np:

to słynne zagranie z 2 meczu finałowego w 1991 czy 4 meczu finałowego w 1993. Takich zagrań było mimo wszystko dość sporo,

których u Bryanta nie widziałem.

Ale było też kilka takich zagrań MJ wielokrotnie przez niego powtarzanych, które też Bryant nigdy nie zagrał.

Nawet jedno dodał do swego repertuaru dopiero w sezonie 1997/1998.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele było takich zagrań Jordana, które widziałem tylko raz w życiu i nic podobnego już nie powtórzył raczej MJ np:

to słynne zagranie z 2 meczu finałowego w 1991 czy 4 meczu finałowego w 1993. Takich zagrań było mimo wszystko dość sporo,

których u Bryanta nie widziałem.

Ale było też kilka takich zagrań MJ wielokrotnie przez niego powtarzanych, które też Bryant nigdy nie zagrał.

Nawet jedno dodał do swego repertuaru dopiero w sezonie 1997/1998.

 

 

Równie dobrze moge napisać, że było wiele zagrań Bryanta których MJ wcześniej nie wykonał chociażby trójka lewą ręką vs Mavs w 06 bodajże. ;) Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to nie oglądaj. Poważnie, po co sie męczysz? I nas tutaj przy okazji?

Taka mniej więcej była moja reakcja umysłu na te oburzenia, które przeczytałem.

Obrazkowo to wyjdzie mnie więcej tak:

 

tenor.gif

 

A piej z zachwytu nad brakiem obrony i rzucaniem 130-140 punktów czy

meczami allstar, które nie da się od 10 lat oglądać nawet.

Akcjami z krokami gościa w kalesonach czy bezmózgiego Westbrooka.

Uważaj bo dostaniesz jeszcze sraczki z wrażenia :)

Ciskasz się jak świnia w agreście z pretensjami. Każdy ma prawo krytykować jak i chwalić.

W obecnej nba szału nie ma, dupy nie urywa, ale dla średnio rozgarniętych szympansów to pewnie miszczostwo śfiata :)

Gwizdanie błędu, a potem odkupienie win kolejnym błędem w drugą stronę. Brechtam

Może na stos mnie, że stwierdzam niewygodne fakty ?

Wypada przeprosić szacowne grono, że śmiałem się odezwać :)

Zapewniam, że nie popełnię więcej tego niewybaczalnego błędu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele było takich zagrań Jordana, które widziałem tylko raz w życiu

 

wklej jakieś, na pewno znajdziesz na youtube

Jest zajebista, gdy przymknie się oko, że zawodnicy mają marną technikę

to wklejam filmik z dzisiejszym PF-em, a Ty wklej z PF-em lepszym technicznie z przed 20 lat, tylko obejrzyj cały

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnej nba szału nie ma, dupy nie urywa, ale dla średnio rozgarniętych szympansów to pewnie miszczostwo śfiata :smile:

 

Czepianie się obecnych graczy i nazywanie ich średnio rozgarniętymi szympansami, a gloryfikowanie 'wielkich miszczów', którzy z reguły swoje majątki przepieprzyli w głupotach to dla mnie dosyć spora hipokryzja. Nie twierdzę, że teraz są inteligentniejsi i bardziej rozgarnięci, bo trudno to zweryfikować, ale... Koszykówka jest grą, gdzie coraz mniejszą rolę ma wzrost czy atletyzm, a coraz większą rzucanie i umiejętności - także myślenia na parkiecie. Więc już to chociażby wskazuje, że gracze są lepiej szkoleni, ale i sami rozumieją, że dodanie na przykład rzutu albo penetracji do swoich zagrań jest dla niego z korzyścią - co świadczy o rozgarnięciu. A po drugie to powtarzam - wielkie gwiazdy sprzed lat jak choćby Rodman, co za kasę poprze każdą gnidę tego świata albo Pippen, który skończył jako bankrut.. Rzucanie więc uwag o 'średnim rozgarnięciu' to broń obosieczna. I teraz dostajesz nią Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NBA oglądam od 1go mistrzostwa Tłoków. Całkowicie nie zgadzam się z opinią że dawne czasy były super a teraz jest kicha. Obecnie gracze są dużo wszechstronniejsi. MJ swoich czasach wyróżniał się mega atletyzmem.Teraz co drugi gracz ma atletyzm podobny a są i lepsi. Tim Hardaway niszczyl swoim crossoverem. Teraz takie zagranie to podstawa dla każdego PG a nawet niektórzy pf to potrafią. Trójki na wysokiej skuteczności potrafi rzucać większość graczy. Dużo lepiej rozwinięta jest obrona zespołowa.Pula talentów jest dużo lepiej zmapowana i wykorzystana. Itd...

W mojej pamięci do dzisiaj zostaje smak zamojskiego piwa Hetman. Jednak podejrzewam że gdybym teraz je sprobował byłbym zniesmaczony. Tak to już jest ze idealizujemy czasy w których byliśmy piękni i młodzi...

Edytowane przez Tłok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Westbrook missed a potential go-ahead 3-point attempt with six seconds remaining. He is now 4-27 on potential go-ahead shots in the final 10 seconds of the 4th quarter/OT in his career. He's missed 10 of his last 11 such attempts.

 

National TV games sprawiają, że Harden/Westbrook wspinają się na szczyty koszykarskiej głupoty.

 

Westbrook 7 z rzędu tripple double. O dwie straty od Quadruple-doubles, Hardenowi zabrakło zbiórki i 2 strat :onthego:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

National TV games sprawiają, że Harden/Westbrook wspinają się na szczyty koszykarskiej głupoty.

 

Westbrook 7 z rzędu tripple double. O dwie straty od Quadruple-doubles, Hardenowi zabrakło zbiórki i 2 strat :onthego:

Westbrook wyrównał osiągnięcie MJ z sezonu 1987/1988, który był ostatnim, który miał 7 triple double z rzędu.

Rekord nba należy do W.Chamberlaina, który w latach 60' miał 9 triple double z rzędu.

Wszystko w rękach Westbrooka. Jeszcze dwa takie mecze i wyrównany rekord nba, a trzy do pobicia rekordu.

 

Ciekawe ile Westbrook uzbiera triple double w całym sezonie. O.Robertson miał 41 takich meczy w 1961/1962

 

Ostatnia kwestia to czy Westbrook zostanie drugim zawodnikiem w historii nba ze statystykami po sezonie na poziomie triple double.

Jedynym do dziś zawodnikiem z takim dokonaniem jest O.Robertson mimo 70-letniej historii nba.

 

Westbrook na chwilę obecną nr 1 do nagrody MVP.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepianie się obecnych graczy i nazywanie ich średnio rozgarniętymi szympansami, a gloryfikowanie 'wielkich miszczów', którzy z reguły swoje majątki przepieprzyli w głupotach to dla mnie dosyć spora hipokryzja. Nie twierdzę, że teraz są inteligentniejsi i bardziej rozgarnięci, bo trudno to zweryfikować, ale... Koszykówka jest grą, gdzie coraz mniejszą rolę ma wzrost czy atletyzm, a coraz większą rzucanie i umiejętności - także myślenia na parkiecie. Więc już to chociażby wskazuje, że gracze są lepiej szkoleni, ale i sami rozumieją, że dodanie na przykład rzutu albo penetracji do swoich zagrań jest dla niego z korzyścią - co świadczy o rozgarnięciu. A po drugie to powtarzam - wielkie gwiazdy sprzed lat jak choćby Rodman, co za kasę poprze każdą gnidę tego świata albo Pippen, który skończył jako bankrut.. Rzucanie więc uwag o 'średnim rozgarnięciu' to broń obosieczna. I teraz dostajesz nią Ty.

Pisałem o wyszkoleniu technicznym lepszym kiedyś. A obecnie większą rolę ma atletyzm.

Jeśli chodzi o inteligencje graczy nba to prawda, że inteligencją oni nie grzeszą.

Ani kiedyś, ani teraz. Większość z nich. Wystarczy posłuchać ich wypowiedzi.

A to, że potrafią rozpieprzyć majątki nie dziwi skoro mają malutki móźdżek.

Co do Pippena to długo finansowo nie był doceniany, ale później zarabiał grube miliony.

W porównaniu do większości ludzi na świecie i tak był bogaty więc jest zwyczajnie głupi,

że zamiast powiększyć majątek to go sumiennie tracił. Pieniądz robi pieniądz.

 

 

Zadałem Ci pytanie, rozumiem, że nie potrafisz na nie odpowiedź. Biorąc pod uwagę braki w znajomości NBA się nie dziwię. 

Widzę, że niektórym trudno pogodzić się z faktami :smile:

Ale zwróć uwagę co Curry i Thompson grają, gdy wreszcie ktoś ich mocniej przykrył. gdy nie było sielanki.

Finały 2015 i 2016. O ile spadły im średnie PPG i % rzutów za 3pkt w porównaniu do ich średnich.

Jestem pewny, że R.Miller też by o wiele bardziej szalał ze swoim rzutem za 3 w obecnych czasach niż w latach których grał. Tak samo jestem pewny, że obrona Bulls (skład Jordanowski), by stłamsiła Currego i Thompsona.

 

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że niektórym trudno pogodzić się z faktami :smile:

Ale zwróć uwagę co Curry i Thompson grają, gdy wreszcie ktoś ich mocniej przykrył. gdy nie było sielanki.

Finały 2015 i 2016. O ile spadły im średnie PPG i % rzutów za 3pkt w porównaniu do ich średnich.

Jestem pewny, że R.Miller też by o wiele bardziej szalał ze swoim rzutem za 3 w obecnych czasach niż w latach których grał. Tak samo jestem pewny, że obrona Bulls (skład Jordanowski), by stłamsiła Currego i Thompsona.

Czyli daj odpowiedź na moje pytanie. Bo ja jestem pewien, że obrona Houston by stłamsiła Jordana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynam się zastanawiać czy przy takiej grze Bricka do końca sezonu sam suchy bilans przestanie mieć znaczenie i trzeba mu będzie dać te MVP ze zwykłej, ludzkiej przyzwoitości

 

typ jest niemożliwy

zgadzam się, ale nie zapominajmy, że jak narazie jest jeszcze harden w tej kolejce, rockets mają nieco lepszy bilans, i 2-0 vs OKC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sezonie jest 1-1. Pierwszy mecz wygrało OKC.

fucktycznie. najśmieszniejsze że widziałem ten mecz, ale zapamietałem inaczej. 

 

http://www.nba.com/thunder/schedule/ w ciągu ostatnich 15meczy 13 razy był liderem we wszystkim czyli pkt reb oraz as. raz więcej pkt miał morrow (21), raz więcej zbiórek miał oladipo (10)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny ten mecz. Twarda walka na tablicach, dużo niegwizdanych fauli i śliskich rąk przy podaniach. Brzydki, twardy mecz, gdzie liderzy przegrywają swoje matchupy, bo James Harden - jak zwykle ostatnio - nie mógł sobie poradzić z Andre Robersonem, a Russell Westbrook zawsze pozwala wejść Beverleyowi do swojej głowy i gra z gorącym beretem przez całe spotkanie. Beverley zjadł go na deskach tak przy okazji.


 


W takich sytuacjach zazwyczaj mecz wygrywa ktoś trzeci, a taką osobą przez cały sezon w Rockets jest Eric Gordon.


Niesamowity comeback w tym sezonie. Uwielbiam jak piłka trafia do niego w ostatnich sekundach, a ten na luzie robi kilka nasty ruchów i ze spokojem wjeżdża pod dziurę.


 


Nikt w tym sezonie nie przejechał się 1on1 na Robersonie jak Eric Gordon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynam się zastanawiać czy przy takiej grze Bricka do końca sezonu sam suchy bilans przestanie mieć znaczenie i trzeba mu będzie dać te MVP ze zwykłej, ludzkiej przyzwoitości

 

typ jest niemożliwy

Wiesz to zależy głównie od bilansu Golden

 

Robertson miał TD na koniec sezonu. Wilt w tym sezonie miał średnią ponad 50 na mecz a MVP tamtego sezonu poszło do Russella

 

Jeśli Golden zrobi ponad 66-68 zwycięstw to MVP pójdzie do Duranta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.