Skocz do zawartości

Cavs w 2016/17  

122 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto bedzie 2gim seed'em w EC ?

  2. 2. Czy Legacy Jamesa jest kompletna?

  3. 3. Czy Cavs wygraja 2016/17 Finals ?



Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem jak teraz wyglądałby Kyrie bez LeBrona. Na pewno w jakimś stopniu ogranicza jego "błysk". Czy z Cavs, czy z inną drużyną ale w teamie gdzie to on by rozkładał przysłowiowe karty.

 

Co sądzicie?

Być może Kyrie jest trochę w cieniu LBJ-a ale zauważ, że prawie wszystkie mecze bez Lebrona Cavs przegrywają. Tak więc Kyrie jest świetnym shooterem z kosmicznym dryblingiem, go-to-guy'em, itd. ale nie ma tak dużego wpływu na całą drużynę jak Lebron. Ja to widzę tak, że Kyrie jako leader jest w stanie zdobywać dużo punktów ale drużyna i tak będzie przegrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyrie bez Lebrona na wschodzie wygrywa 25-30 spotkań at best i nie widzi PO.

Z Lovem wygrywają 35-40 i wąchają PO ale bez gwarancji.

Oddanie TT, nawet za Chandlera, cofa Cavs i sprawia, że tracą swoją największą przewagę nad GSW czyli tablica. Chandler jest większy ale nie wywalczy na atakowanej tego co TT, będą mu skakać po głowie gibkie murzyny. Chandler jest potrzebny do obrony pomalowanego, na 20 minut w meczu, najlepiej kiedy TT odpoczywa.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs się kończą....

 

Pierwsza "trójka" Korvera w Cavs

 

https://vine.co/v/5Y99tTKlpBW

 

Choć wydaje mi się, że stopę miał na linii. Patrząc po statach to jednak za 2.

 

Teraz pewnie jeszcze przegrana z Kings i powrót w poniedziałek do Oracle.

No raczej Cavs mieli wyjątkowo napakowany Słabiutkim Wschodem kalendarz, Mało gier gdzie byli bardziej zmęczeni od rywali ( a i tak na takie wysyłali ogórkowy skład)

 

Zresztą akurat porażka z Blazers jest usprawiedliwiona biorąc pod uwagę śnieżycę która przetrzymałe Kawalerzystó na lotnisku w Salt LAke i to jak późno wylądowali w hotelu

 

Cleveland w tym sezonie wyglada kiepsko w starciach z zespołami z mocnymi podkoszowymi - Atlanta, Jazz , Clippers to chyba były ich najsłabsze porażki.  Mieli duży problem z Davisem chociażby. Widać że Love kompletnie sobie nie radzi z taką siłową obroną i nie radzi sobie z bronieniem takich rolujących silnych skrzydłowych

 

Tyle tylko że Wschód poza Hawks takiego duetu nie ma. A i Golden też nie ma. Więc przy założeniu że finał jest Cavs-Golden to Chandler im do niczego nie jest potrzebny -( nie kosztem Krewetki czy TT). Mają słabą obronę na obwodzie i jeszcze sprowadzili sobie Korvera ( jakby akurat ich atak był słaby )

 

Dopóki Toronto nie sprowadzi sobie obrońcy w typie Sap-Ibaka albo Boston centra w stylu Bogut to nie widzę zagrożenia dla nich. I nie widzę sensu sprowadzania Chandlera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obie druzyny zaczynaja znowu jakas wesola koszykowke. Curry cegli. chaos. Durant pokazuje fajne stripy w D

Cleveland z taką obronę by nie miało co szukać na Zachodzie. Zaryzykuje że nie przeszłoby drugiej rundy

 

źle rotują, żle bronią. A że Zachód ma 4 najlepsze obrony w tej lidze to jak na razie biland z TOP8 Zachodu to  4-5 i nikt w Cavs łącznie z Le Bronem nie wykazuje śladu solidnej obrony. ( no może czasem TT)

 

Na ich szczęscie są na Wschodzie gdzie poza Atlantą nikt z czołówki nie broni dobrze

 

Dzisiejszy mecz pokazał jaka w tej chwili jest różnica między Golden a Cavs --- a jest spora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko jeden mecz. A jak wiemy każdy mecz jest inny. Raz można wygrać 1 punktem, by następny przegrać 30 punktami.
Poprzednie 4 mecze z rzędu udało się wygrać Cavs (ostatnie 3 finałowe i mecz w Cleveland 1 punktem już w tym sezonie)
Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. W play off będzie to wyglądało bardziej wyrównanie.
Nie mamy też pewności 100%, że obie drużyny zameldują się ponownie w finale.
Mimo ich przewagi nad resztą ligi statystyka jest co raz bardziej przeciw nim (Warriors 3 raz z rzędu finale, a Cavs 7)
Każde serie kiedyś się kończą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron sie nie stawil na mecz, Chris Webber jest tak wkurwiajacy nie wiem w jakiej lidze to jest zwykly faul, chyba w NFL, Green znowu pokazuje jakim bezmozgiem jest momentami, jako gracz jest swietny, posadzanie Lebrona o flop w tej sytuacji jest zalosne, zwlaszcza jak widac jak prawie glowa o parkiet zajebal

 

GSW trafialo Cavs nie, zaden problem, jeden mecz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warriors to dzisiaj był perfect storm.

 

Faul Greena na Jamesie to skrajna głupota, przy wysokim prowadzeniu taki faul, przez zawodnika, który ma historie wątpliwych zagrań.
Brawo Green. Łatka "dirty" playera nie znika.

 

Wydawało mi się, że pisałem w wątku o Warriors. Ale skoro post jest w temacie Cavs to

stat fact

 

Cavs w styczniu to bottom 2 (przed spotkaniem z Warriors bottom 3) w skuteczności za 3. Generalnie mają mały dołek formy.

 

Co do braku PG, to James ma racje. Jest on i KI, który PG bywa jak czasem się pomyli, o micro rookie to nie ma co wspominać, były próby graniem Imanem na PG, ale ten pomysł szybko umarł.

 

KK w Cavs fajnie wygląda, daje zdecydowanie więcej niż MD, który nie był w stanie się przełamać.

Edytowane przez Mirwir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Korverem to ciekawostka. Niby fajnie wyglada, niby Atlanta tankuje/odpuszcza etc., a Atlanta jak gra niezle, tak dalej grala, a Cavs wpadli w dolek jak Korver przyszedl. Coraz bardziej sie sklaniam, ze to, co napisal Lorak jest prawda. Tu co prawda ciagle probka mala, ale jest male ale.

 

Btw. ten mecz byl blizszy roznicy miezy GSW a Cle niz tamten swiateczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rodman91 mecze z finalow16 tak sie maja do spotkan z tego sezonu, jak cavs2011 do cavs2016

 

moze przesadzilem ale odkad w gsw jest durant mozna spokojnie to oddzielic gruba czerwona kereska. gsw to obecnie inny twor, znacznie grozniejszy, jak sie okazuje.

 

w cavs w porownaniu ze swiatecznym meczem, zabraklo niemal wszystkiego. przede wszystkim kyrie nie zdominowal kury. nie bylo kevina love'a. role players tez gowno dali (ktos jeszcze pamieta impact ryska z tamtego meczu?)

 

prawda jest taka, ze mamyu 1 minimalne zwyciestwo cavs wyrwane gsw

i 1 blowout. przewaga psychiczna po stronie gsw. wszystko wskazuje na to, ze dowioza hca nad cavs i ich okienko na odegranie sie za zeszloroczne finaly jest calkiem spore. przede wszystkim widac, ze sa team on a mission

 

cavs trafili 15 trojek. a przy ilosci czystych pozycji, ktore sobie wypracowali moglo byc spokojnie 20. i to jest przerazajace, bo o ile w cle obrona byla, tak w oakland czegos takiego nie widzialem. ale trojki to byl tolko 1 gwozdz do trumny. w pewnym momencie gsw zaczeli grac wszystko pod kosz i tu tez cle niewiele mogli zrobic (sprawe ulatwilo rozciagniecie obrony przez trafione trojki...)

 

nigdy w historii ligi nie bylo 3 finalow z rzedu z tymi samymi ekipami.

nikt w tej chwili nie wyobraza sobie, ze finaly beda az inna obsada...

jesli sie to uda, bedzie to pierwszy taki przypadek w historii ligi

 

 

edit:

barcalover

ale tez mieli 2 dni przerwy.

gsw grakjac w swieta grali 3 wyjazdowy mecz w 4 dni. nie przeszkodzilo im to w tym, by sie zjawic na meczu.

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka, ze mamyu 1 minimalne zwyciestwo cavs wyrwane gsw

i 1 blowout. przewaga psychiczna po stronie gsw. wszystko wskazuje na to, ze dowioza hca nad cavs i ich okienko na odegranie sie za zeszloroczne finaly jest calkiem spore. przede wszystkim widac, ze sa team on a mission

 

Już tam od razu prawda. W poprzednim sezonie spotkanie w święta w Oracle było dość blisko, a w styczniu był blowout. Do puki te dwa zespoły nie spotkają się po raz kolejny w finałach to przewagę psychiczną mają Cavs. Warriors prowadzili 3-1 i mieli dwa spotkania na własnym terenie by przypieczętować miśka i nie byli tego w stanie zrobić.

 

Warriors mieli szanse zmniejszyć to przewagę, ale Green przy +18 głupio faulował Jamesa. I przypomniał, że jeden z najważniejszych zawodników Warriors jest najmniej stabilny.

 

Cavs mają nieporównywalnie łatwiejszą drogę do finałów. Dla mnie mniejszym zaskoczeniem będzie gdy ktoś inni niż Warriors tam dotrze, bo na wschodzie nie widzę zespołu, który jest w stanie ograć Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.