Detroit Pistons 2016/17

[Hennenberg]

No i Kozły pokonane, wynik nie odzwierciedla meczu, wygraliśmy zdecydowanie walkę na deskach

 

Andre 20 23zb, 3blk, 2stl - w kolejnym jego meczu walka, zaangażowanie no i FT 4/8 i tak ma być co noc

 

KCP długo nam kazał czekać, ale wreszcie zagrał z przodu i w obronie, pytanie co dalej nadal otwarte (nierówność vs. stabilizacja in off), 

Harris na swoim poziomie, Mook okrutnie ceglił, ale trójka w ważnym momencie wpadła

 

Na minus lekki dzisiaj obaj PG, rozdali 13 ast, ale 9 TO stanowczo za dużo, ale co tam ważne że win jest

 

Go Pistons

[Zaphod]

Miało być zwycięstwo i jest, łatwo... Cieszy taka nieporadność przeciwnika, pewnie w jakimś stopniu spowodowana naszą obroną. Dre dzisiaj w beast-mode, grający na takiej intensywności jest skarbem. Nie mam nic przeciwko, żeby sezon rozkręcał się w tym właśnie kierunku. Bucks to jakieś nieporozumienie, system z Antkiem na klepaniu wprowadza więcej chaosu niż pozytywów, szczególnie jak są na parkiecie z Dellym, wtedy już sami nie wiedzą co grać.

[wygnaniec]

 Bucks to jakieś nieporozumienie, system z Antkiem na klepaniu wprowadza więcej chaosu niż pozytywów, szczególnie jak są na parkiecie z Dellym, wtedy już sami nie wiedzą co grać.

Zgadzam się, oni wyglądają okropnie, nie da się ich oglądać

[Hennenberg]

No i zgodnie z planem wygrana z Knicks

 

Mook po ostatnim meczu cegleniu zagrał na nosie Melo, 9/14 22 pkt, w obronie przyzwoicie, jeszcze lepszy był Harris 8/12 25 pkt, 10 zb no i kolejny dobry (nawet bardzo) mecz KCP 19 pkt (7/11) no i świetna obrona. Dre w pierwszej połowie grał fajnie, a w drugiej poszedł spać, Ish rozdał 8 ast, trochę za dużo rzucał, ławka dziś średnio.

 

Generalnie do 4Q granie bez obrony, utrzymywane prowadzenie od 5 do 11 punktów, w Knicks fajnie się przypomniał Jennings - kiedy był u Nas spinał się na mecze z Bucks, no i był zmotywowany, generalnie rozczarował mnie w Knicks Noah, ale to nie nasz problem.

 

Czekam na powrót RJ, możemy być naprawdę liczącym się zespołem na wschodzie (TOP 5 z naciskiem na 4-5 miejsce)

 

dzisiaj Nets w B2B, trzeba będzie ograniczać Lina - mam nadzieję, że będzie to robił KCP, a nie Ish

[Zaphod]

Był b2b, zakończony blamażem. Porażka idzie na konto Dre, stłamszony przez Lopeza jak szmaciana lalka oraz SVG - człowieku jak masz 3 mecze w 4 dni to nie graj 9 zawodnikami, to samobójstwo. Tylko skrzydłowi trzymali poziom, a Stanley Johnson to może niech się przełamuje w d-league, bo gra w ten sposób to kompromitacja. Więcej nie ma co pisać, żal było oglądać i wstyd...

[Knickerbocker....once]

Był b2b, zakończony blamażem. Porażka idzie na konto Dre, stłamszony przez Lopeza jak szmaciana lalka oraz SVG - człowieku jak masz 3 mecze w 4 dni to nie graj 9 zawodnikami, to samobójstwo. Tylko skrzydłowi trzymali poziom, a Stanley Johnson to może niech się przełamuje w d-league, bo gra w ten sposób to kompromitacja. Więcej nie ma co pisać, żal było oglądać i wstyd...

Było  zadzierać z NY wczoraj w nocy?

Karma is......

[Hennenberg]

Bo blamażu z Nets i przeciętnej grze z Knick Dre zabrakło punktu do 20/20 wrócił w meczu z Nuggets, jak mu się chce to jest swietny, gorzej jak nie ma ochoty na walkę jak 

 

Tak jak Bryłkami, zawsze powinien grać zwłaszcza w obronie, bo w ataku cudów nie oczekuję (on surowizną będzie zawsze),

 

Poza Dre Harris troszkę zamrożony w ataku, za to Mook i KCP spoko, równo od trzech spotkań, podobnie jak Ish, który fajnie napędza atak.

 

Osobiście uważam, iż obok Dre wyróżnić należy jednak Leuera, chłopak daje zbiórki, broni, rzuca (choć trójek niestety niewiele na razie) no i Stanley o sobie przypomniał bardzo fajnie zwłaszcza w drugiej połowie, a tym czasem wraca powoli Reggie:

 

Reggie Jackson will return to activity on Monday, 4 weeks to the day of the plasma therapy on his knee, SVG confirms.

… już nie mogę się doczekać jak Ish będzie napędzał second unit, a Reggie będzie się zbierał na 4Q

 

teraz trip na zachodzie (LAC, Suns, Spurs i Nuggets) wynik 2-2 biorę w ciemno, choć może być to niestety 1-3

[Zaphod]

Trip zaczął się fatalnie. Po spodziewanym oklepie od Clippers nastąpił kolejny strzał, tym razem od słąbych Suns. No przepraszam, ale jeśli przysłowiowy Leń robi 16/13, to raczej nie ma o czym marzyć. Tym razem nie odpalił Harris a Ish chyba już zaczyna wymiękać, niech ten Reggie się szybko kuruje. KCP był w porządku, Leuer też, ale wąziutka rotacja zabija zespół. SVG, ogarnij się!

Ze Spursami będzie wiadomo jak, liczę na podjęcie walki z Baryłami

[Elwood]

Sam jesteś słaby jak osobiste twego środkowego

Chcieliśmy dać Wam szansę, grając Tuckerem, ale nie wyczuliście krwi. Shame on u

[Zaphod]

Akurat facet się poprawił z 35 na 52%, więc słaba analogia Można za to mówić o wciąż żałosnej defensywie, tu nie ma dyskusji.

[Hennenberg]

cytując klasyka ch.j, d..pa i kamieni kupa… nie bronimy przegrywamy no i w takiej dyspozycji, to raczej 0-4 będzie trip, nie da się grać dziewiątką graczy…, gdzie co mecz to dwóch trzech nie ma dobrego dnia, i zostaje sześciu do gry, poza tym za szybkie rzuty, nie ma jak się zabrać na zbiorkę ofensywną, SVG obudź sie

[Hennenberg]

Ze Spurs można było dziś powalczyć, niestety nasza siła (tj. skrzydłowi) podobnie jak reszta nie trafiali zza łuku, za to Dre trafił, miał 80% z gry, 100% osobiste no i wspomniana jedna trójka, poza tym strał się walczył 20 pkt, 17 zb, no i 6 strat, ale i ładny blok na Gasolu, Spurs  nas rozwalili trójkami, ale blamażu totalnego nie było, niech Reggie wraca bo Ish cegli i zaraża innych

 

Dzisiaj b2b Denver, będzie ciężko z rotacją Stana

[Zaphod]

Nie wiem, w jaki sposób, bo nie oglądałem, ale się udało. Morris&Harris wreszcie zagrali wspólnie dobry meczyk, wspomógł świetnie Leuer (14/10 - wow). Denver jak zwykle jakieś takie bezpłciowe, nie bardzo mają chyba pomysł czy iść w kierunku tych 2 bałkańskich wież, czy może iść w smallball, co z Manimalem. Ale to ich problemy, my mamy dużo swoich.

 

Teraz wracamy do domu i mamy Westbricka niszczącego Isha... Potem NYK i CLE wyjazdy, może być ciężko o jakieś W.

[Raven2156]

Teraz wracamy do domu i mamy Westbricka niszczącego Isha... Potem NYK i CLE wyjazdy, może być ciężko o jakieś W.

 

W zeszłym sezonie Pistons zanotowali 3-1 W/L z Cavs. Szkoda trochę tych PO, bo mocno wierzyłem, że uda wam się ustrzelić ogon LeBronowi i reszcie.

 

Innymi słowy mecz Pistons z Cavs zapowiada się ciekawie.

[Hennenberg]

W Denver powrócili do wcześniejszej ("domowej" dyspozycji Mook z Harrisem obaj rucali 8/15), to co niepokoi od kilku meczy to dyspozycja w rzutach zza łuku - gdyby nie słaba forma w tym elemencie to pewnie byłby win z Suns.  Dre szybko złapał faule no i sobie siedział na foteliku, udanie zastąpił go Leuer, który ma dwa razy więcej energii do walki pod koszem niż Baynes….

 

Ish jak Ish, dużo wiatru i wyjątkowo nie ceglił, podobnie jak Udrich.

 

Szkoda, że z Thunder nie zagra Reggie, ale pewnie Westbrooka będzie krył KCP, ciekawe czy S. Adams czy Dre wyjdzie z podniesioną głową, generalnie jak bedą trójki siedziały to powalczymy, ale patrząc na ostatnie mecze może być różnie.

 

Irytuje mnie koncepcja SVG grania Stanleyem na SG, wskutek rotacji Harris/Mook/Leuer - w rezultacie może mamy broniących SG, ale na pewno brakuje na punktów wracaj Reggie

[BiałaCzekolada]

Szkoda, że z Thunder nie zagra Reggie, ale pewnie Westbrooka będzie krył KCP, ciekawe czy S. Adams czy Dre wyjdzie z podniesioną głową, generalnie jak bedą trójki siedziały to powalczymy, ale patrząc na ostatnie mecze może być różnie.

Dawno mnie, kolego szanowny, nic tak nie zasmuciło jak wiadomość, że Reggie nie zagra z Thunder.

 

najlepsza-rywalizacja-która-nikogo-nie-obchodzi będzie miała tylko jedną odsłonę, bo bez Reggie vs całe Oklahoma State to nie to samo.

[Hennenberg]

Dawno mnie, kolego szanowny, nic tak nie zasmuciło jak wiadomość, że Reggie nie zagra z Thunder.

 

najlepsza-rywalizacja-która-nikogo-nie-obchodzi będzie miała tylko jedną odsłonę, bo bez Reggie vs całe Oklahoma State to nie to samo.

 

cóż... OKC nie przepada za Reggiem, a my za Joshem (z tą różnicą że musimy mu ciągle płacić po ponad 5 baniek), a mecz ważny dla Reggiego - widać było jak się spinał na te mecze - to nic nie normalnego, że były gracz spina się na swój ex-team… zatem nie smuć się że Reegie nie zagra, a bardziej wynikiem meczu

[kcp78]

kolejna wygrana,tym razem z okc. nie obawialem sie jakos szczegolnie o wynik tej konfrontacji,mimo ze gralismy bez dre [kontuzja kostki]. dla okc byl to b2b [po bardzo fizycznej potyczce z orlando],a powszechnie wiadomo,ze tej druzynie zwyczajnie brakuje jakosci [russ - najlpeszy gracz ligi,imo - nie ma tam za bardzo z kim grac]. kontrolowalismy to spotkanie od poczatku,a do zwyciestwa wystarczyla solidna,rowna gra na calym dystansie. generalnie,mecz bez historii. po raz kolejny z dobrej strony pokazal sie lauer [statystyki nie oddaja pelni wartosci tego gracza. to taki a little bit of everything - bardzo solidny w defensywie,bdb w penetracjach na kosz (jak na wysokiego),z niezlym rzutem dystansowym]. zastanawiam sie,ile czasu potrzeba,by boban dojrzal do roli solidnego zmiennika. na ten moment facet ma tylko 'warunki' [jego post up jest bardzo surowy]...

Edytowane 15 Listopada 2016 przez kcp78

[Zaphod]

No, no, być je*anym przez Noah to niemały wyczyn. Tak to jest - chcesz zagrać mecz sezonu, wal do Pistons jak w dym. Porzyguś zrobił mecz życia nawet, gratulacje dla nadbałtyckiego freaka...

 

Zaczynam tracić cierpliwość do Dre. On gra jeden dobry mecz na pięć, w tych niedobrych jest gwałcony przez byle kogo, aż się słabo robi. Już z Baynesem na środku to wyglądało lepiej.

 

Cousins za Drummonda i niech się dzieje co chce.

[RappaR]

Cousins za Drummonda i niech się dzieje co chce.

Z ciekawości czym by się mieli kierować Kings, by zrobić taki trade?