Skocz do zawartości

[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2015/16


Mirwir

Mistrz NBA 2015/16  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mistrz NBA 2015/16



Rekomendowane odpowiedzi

mac feel u:)

 

artlan, wlasnie o tym pisalem. grant to juz sie nadawal na pare minut w meczu wtedy, nie bylo to wielkie wzmcnienie w stos. do straty  rice'a tym bardziej, ze na pf mieli horry'ego. chodzilio mi o to, ze warriors maja rezerwy potencjalu. ezeli, clark, mcadoo, barnes, green, thompson, curry, oni wszyscy moga sie sporo rozwinac, ci pierwsi jezeli oczywiscie zostana. nawet strata ktoregos z tych grajkw nie robi dramatu. gdziestam bylo info o tym, ze warriors mogliby dodac nawet duranta ale ktostam z zawodnikow juz to skomentowal slowami "po co?". reasumujac, cala liga ma przesrane, bo okienko warriors szeroko otwarte na kolejne tytuly.

 

 ten sezon warriors jest naprawde wyjatkowy. 73-9 i nikt im nie zarzuci, ze reszta ligi byla slabsza niz zwykle, ze nie mieli przeciwnikw, ze nikt ich nie przetestowal. powrocili do tego z 1-3 i polowe playoffs gali bez swojego lidera. teraz ciezko to docenic ale za 10/20 lat spojrzymy na to juz chlodnym okiem i 73 postawimy wyzej niz 72.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rice zasłynął głównie z tego, że miał wyszczekaną żonkę oraz że zniknął, kiedy był najbardziej potrzebny (kontuzja Bryanta). Zresztą, Lakers mieli na jego pozycji i tak wszechstronniejszego Foxa, bez żalu więc Glena oddali.

 

Grant w tamtym sezonie gra 31 minut na mecz, 26 w playoff i walnie przyczynił się do tego, że Lakers bronili dużo lepiej w play-off niż rok wcześniej.

 

Horry z kolei nigdy nie był dobry w obronie przeciwko typowym czwórkom. Brakowało Granta choćby w serii z Kings.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ze doczekalismy sie bardziej wyrownanego meczu, wiec uczcijmy to garscia uwag... ;-)

 

1) LeBron, Irving i JR grali cala druga polowe. W tym samym okresie u Warriors tylko Draymond mial ponizej ~5 minut meczowych przerwy [ale wciaz ~3]. Takze gdyby kogos zastanawialo dlaczego Cavs stali w 4 kwarcie i jakby mieli mniej energii od przeciwnikow to pewnie dlatego, ze jej faktycznie mieli mniej...

 

2) Pomimo opadniecia Cavs w 4 kwarcie to wydaje mi sie, ze przegrali ten mecz w 3. Jak nie potrafia wykorzystac lineupu z Livingstonem i Varejao to tym gorzej im pojdzie pozniej bez odpoczynku przeciwko optymalnemu zestawieniu GSW. W tym miejscu trzeba podkreslic ironie dla kogo Varejao dolozyl swoja flopowata cegielke ;-)

 

3) Szkoda, ze LeBron nie jest w swoim prime bo ta seria by lepiej wygladala. Nie tylko dlatego, ze oczekiwania wciaz ma jakby byl u szczytow, ale przede wszystkim coraz czesciej widac jak mu brakuje skocznosci i dynamiki - rzadko jest nad obrecza, trudniej mu wykanczac wjazdy i coraz trudniej mu mijac graczy szybkoscia, a nie sila. Jesli ten znikajacy jumperek sie nie pojawi w nastepnych sezonach to moze szybciej wypasc z elity niz zakladalem.

 

4) Warriors za 3 = 17/36, Warriors za 2 = 16/45. Pozdrowienia od nowej ery NBA ;-)

Z drugiej strony Cavs przyceglili 6/25 zza linii, w tym rzuty z czystych pozycji i bardzo tego zabraklo...

Zwlaszcza pudla Shumperta rzucaly sie w oczy, a w offseason wydawalo sie, ze bedzie swietnie pasowal do druzyny i finalu przeciwko Warriors... moze ten fatalny RS byl wystarczajacym sygnalem, ze nie ma co na niego liczyc w playoffach?

 

5) Nie bardzo rozumiem posty domagajace sie wiecej Dellavedovy, tak mu nie siedzi rzutowo [36% z gry i 28% za 3 w playoffach], ze to sie odbija na jego agresywnosci i musialby byc jakims DPOYem zeby to sie oplacalo.

 

6) Fajny eksperyment z Lovem z lawki, ale ciagle mnie zadziwia jak koncepcyjnie maja bronic lineupy, w ktorych jest de facto centrem. On mial odciazac ofensywnie, a nie defensywnie i tak przykladowo dlaczego na poczatku 4 kwarty nie wszedl Tristian za LeBrona zeby temu drugiemu kupic ze 3 minuty meczowe przerwy?

 

7) Frye w calych finalach oddal jeden rzut za trzy... wiecej postow sie czepia jego obrony niz zwraca uwage jak jest marnowany ofensywnie. Jak nie ma zadnych zagrywek, ktore sie maja konczyc jego trojka to po co on gra?

 

8) Ezeli byl wczoraj czwartym centrem Warriors? Jak McAdoo wyprzedza Cie w rotacji to musi bolec tylek... Fascynujace co sie stanie z nim w offseason...

 

9) Czy dopiero G5 zadecyduje do kogo trafi MVP finalu? Bo Curry przypomnial na czym polega jego fenomen, ale patrzac na cala serie poki co chyba nie jest oczywistym wyborem? Chyba, ze zaliczy podobny mecz...

 

10) Czy ktorejs druzynie bardziej sprzyja polykanie gwizdkow przez sedziow?

Bo w OKC-GSW to bylo oczywiste, ale w tej serii to juz sam nie wiem czy to ma jakies znaczenie czy nie...

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dopiero G5 zadecyduje do kogo trafi MVP finalu? Bo Curry przypomnial na czym polega jego fenomen, ale patrzac na cala serie poki co chyba nie jest oczywistym wyborem? Chyba, ze zaliczy podobny mecz...

Sprawa się rozstrzygnie między Currym a Greenem. Na razie jest w okolicach remisu, ale to raczej działa jak w boksie, czyli miszcza trza pokonać, bo jak się z nim remisuje, to sędziowie punktują na czempiona. Zatem jeśli Green nie zagra wyraźnie lepiej od Stefano w G5 pozostałych meczach, to Curry zgarnie MVP, choć wrażenie robi jak dotąd gorsze niż rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G5 finału ligi włoskiej na Elven SPorts na żywo własnie. Tzn, wydaje mi się że to g5 finału ligi włoskiej bo znaleźć informacje o lidze włoskiej po angielsku to katastrofa.

W każdym razie, wynik jednostronny przed końcem 1 kwarty (26:8) ale widowisko o niebo bardziej porywające niż antybasket Cavs w finałach NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo było z Alem i Milsapem.

Ostatnio Jazz podpisuje najc***owsze kontrakty, jakie się da, wywalając kasę na pionków, robi najgorsze trady, jakie się da(a raczej w ogóle ich nie robi, bo się boją, że zawodnik się obrazi?) i tak właściwie ten Gobert spadł im z nieba i gdyby nie to to byliby Orlando Magic zachodu. Nie spodziewałbym się jakichś runów po Kochasia, tym bardziej, że Favors to "ich" chłopak, do tego nawet lubi jak jest zimno.

Mam dokładnie taką samą opinię o Jazz. Zabawne, że w topicu obok ktoś ich stawia jako jakiś wzór dobrej przebudowy. Kiedy ich największy sukces - Gobert to dzieło przypadku. Podobnie jak SAS, uchodzące za wzorową organizację itp, mimo że ich najważniejszy czynnik - Manu, to było dziełoprzypadku.

 

Ten kolo co dyryguje resztą to EJ. Ernie Johnson Jr.

Doprezycuję, że dla mnie określenie 'kolo' nie jest obraźliwe i tego przenetera bardzo lubię, jak i ogólnie całe studio. Stąd chciałbym zobaczyć mecz z ich komentarzem.

 

PS Co robi na parkiecie w finałach James McAdoo?

Też to dla mnie była mega zagadka, zwłaszcza że jest wspomniany wyżej Ezeli.. Według mnie, nie wnosił żadnej przewagi na Festusem. Mam Kerra za świetnego trenera, ale tego ruchu kompletnie nie ogarniam. Już bardziej rozumiem granie Popa przez 3-5 mecze duetem Diaw-WEst mimo, że po 2 było widać że to masakra na desce.

 

edit, chyba już to rozumiem:

https://m.reddit.com/r/nba/comments/4nmpq0/stein_sources_say_mike_brown_and_ty_corbin_have/

 

Całkiem możliwe, że to porada od Corbina, coby zwiększyć swe szansę na asystenta.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie taką samą opinię o Jazz. Zabawne, że w topicu obok ktoś ich stawia jako jakiś wzór dobrej przebudowy. Kiedy ich największy sukces - Gobert to dzieło przypadku. Podobnie jak SAS, uchodzące za wzorową organizację itp, mimo że ich najważniejszy czynnik - Manu, to było dziełoprzypadku.

Parker, Kawhi, Hill czy Green to też były dzieła przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jesli SAS to dla Ciebie nie jest wzor przebudowy, to nie wiem co, a moze pomyliles dyscypliny?

 

Jak ktos wybiera 1 na 20 razy dobrze w drafcie to jest przypadek, ale jak ktos praktycznie notorycznie wybiera graczy na ktorychy pozniej opiera swoj podstawowy sklad i rotacje, to wlasnie jest dobra przebudowa. Rok temu kolejny dowod, Anderson z ostatnim numerem draftu 1 rundy i to w sezonie, w ktorym sa praktycznie u szczytu, a w sezonie gdzie robia najlepszy bilans w swojej historii tenze gracz z draftu jest w ich podstawowej rotacji i w PO nadal z niej nie znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jesli SAS to dla Ciebie nie jest wzor przebudowy, to nie wiem co, a moze pomyliles dyscypliny?

 

Jak ktos wybiera 1 na 20 razy dobrze w drafcie to jest przypadek, ale jak ktos praktycznie notorycznie wybiera graczy na ktorychy pozniej opiera swoj podstawowy sklad i rotacje, to wlasnie jest dobra przebudowa.

http://www.basketball-reference.com/teams/SAS/draft.html

 

na 39 zawodników wybranych od Duncana 12 coś grało/było istotną częścią rotacji (ale nie wszyscy w spurs). tak więc to nie jest żadne notoryczne wybieranie przydatnych graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mac, jeśli ktoś jest słaby w tym co robi to przypadki, z których będzie się cieszył zdarzają mu się rzadko. Przykre przeciwnie. Jeżeli ktoś jest dobry w tym co robi, to maksymalizuje swoją szansę na dobre przypadki. Co Ty masz z tym przypadkiem ?

 

Podobnie jak SAS, uchodzące za wzorową organizację itp, mimo że ich najważniejszy czynnik - Manu, to było dziełoprzypadku.

20 lat sukcesów w NBA i kosmiczny rekord w tym czasie, robienie z pionków wartościowych graczy, to wszystko suma przypadków ?

To jak to jest Mac ? Można być kompletnym trepem, zostać GMem w NBA i dziełem przypadku zostać mistrzem NBA bo 3 rzeczy się "udadzą" ? Czy może jednak zbudowanie silnego teamu to jednak suma dziesiątek czynników, o które należy zadbać ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO Barnes nie zostanie w GSW. To jest tego typu klub, że gdyby mieli się dogadać to już dawno było by to załatwione (tak jak przedłużenia Klaya i Draymonda). Chłopak zdobędzie prawdopodobnie za kilka dni drugie mistrzostwo i pójdzie szukać szczęścia gdzie indziej. A że się z nim dobrze obejdą to pewne. Tak samo było z Lee.Taka organizacja i takie standardy.

Co do Ezeliego to ja mam mieszane uczucia co do jego przydatności. Jego największą wadą są FT. Rzuca w sezonie 43%. On na parkiecie to proszenie się o hackowanie, a to z kolei zabija flow zespołu. Świetnie wykorzystywała to Oklahoma w pierwszych meczach. W GSW jest miejsce tylko dla jednego słabo rzucającego FT centra, a jak wiadomo Bogut ma jeszcze kontrakt. 

Uważam, że obaj odejdą (w sensie Barnes i Ezeli). GSW może się przeliczyć licząc na Duranta. Z drugiej strony to chyba czas żeby zaczęli tam przychodzić weterani za przysłowiowe frytki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO Barnes nie zostanie w GSW. To jest tego typu klub, że gdyby mieli się dogadać to już dawno było by to załatwione (tak jak przedłużenia Klaya i Draymonda). Chłopak zdobędzie prawdopodobnie za kilka dni drugie mistrzostwo i pójdzie szukać szczęścia gdzie indziej. A że się z nim dobrze obejdą to pewne. Tak samo było z Lee.Taka organizacja i takie standardy.

Co do Ezeliego to ja mam mieszane uczucia co do jego przydatności. Jego największą wadą są FT. Rzuca w sezonie 43%. On na parkiecie to proszenie się o hackowanie, a to z kolei zabija flow zespołu. Świetnie wykorzystywała to Oklahoma w pierwszych meczach. W GSW jest miejsce tylko dla jednego słabo rzucającego FT centra, a jak wiadomo Bogut ma jeszcze kontrakt.

Uważam, że obaj odejdą (w sensie Barnes i Ezeli). GSW może się przeliczyć licząc na Duranta. Z drugiej strony to chyba czas żeby zaczęli tam przychodzić weterani za przysłowiowe frytki.

Barnes powinien mieć wiele opcji na rynku fajnie. Będzie prawdopodobnie kuszący dla dużej grupy różnych organizacji. Z jednej strony młody rozwijający się zawodnik mający praktycznie wszystkie cechy potrzebne współczesnemu SF dający szanse na dobrą przyszłość drużynom które nie są najmłodsze. Z drugiej strony jest to organy w PlayOffs i finałach gracz dający młodym zawodnikom w rozwijających się ekipach potrzebne doświadczenie. Pytanie jakiego typu gracza by Warriors chcieli w zamian? Młodego prospecta i wtedy Iggy jako starter na ten sezon czy kogoś kto od razu wskazuje jako starting SF. Jak myślisz Taśma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parker, Kawhi, Hill czy Green to też były dzieła przypadku?

Wszystko co się dzieję w jakimś stopniu to przypadek. Wyróżniłem i porównałem Manu to Goberta ponieważ:

1) W drafcie, w którym SAS wybrało Manu, pod koniec 2rundy, mieli także, daleki pick z 1 rundy, który jednak postanowili sprzedać za gotówkę, niż przeznaczyć go na Gino.

2) W drafcie JAZZ wybrało Goberta, pod koniec 1rundy po dokonaniu wymiany w trakcie Jego trwania. Mimo, że mieli wcześniej swoje 2 picki i woleli je przeznaczyć na Burke i Dienga odpowiednio.

 

Po głębszym namyślę, uważam, że to niezasługuje jednak na określenie użyte wcześniej - "dzieło przypadku" bo jednak cenili obu graczy znacznie wyżej niż reszta ligi. Dozwolone jest chyba zmiana zdania, pod wpływem włąsnych przemyśleń czy argumentów innego usera?

 

Co do wspomnianej czwórki, to można to porównać do innych ekip:

1. Danny Green - Hassan Whiteside - goście zanim trafili do swoich klubów, bujali się po świecie. Danny Green był przeciętnym graczem w Słowenii, a Whiteside zwolniono z ligi Libanu, a potem grał w 2lidze Chińskiej.

2. Wybór przez CHI Butlera.

3. Chris Midletown idący w wymianie jennings - knigth jako jakiś dodatek, okazał się zdecydowanie najlepszym graczem w wymianie. Potrzebował wielu kontuzji w nowym zespole, by ten się zoreintował jaki ma skarb.

 

Można takowe mnożyć, czy źle jest uważac, że przypadek odgrywał w tym wszystkim znaczącą rolę?

 

Jak ktos wybiera 1 na 20 razy dobrze w drafcie to jest przypadek, ale jak ktos praktycznie notorycznie wybiera graczy

No właśnie jakby tak porównać wybory innych ekip, to myślę, że SAS znacząco by od innych ekip nie odbiegało.

 

Rok temu kolejny dowod, Anderson z ostatnim numerem draftu

Anderson to był steal, w większości draftów szedł mega wysoko. A wybory obok niego, jak Milutinov czy Livio Jean-Charles?

 

no jesli SAS to dla Ciebie nie jest wzor przebudowy, to nie wiem co, a moze pomyliles dyscypliny?

Chodzi Ci o to, że jak trwają teraz mistrzostwa Europy w piłce nożnej, to powinienem się tym sportem zainteresować? Dla mnie finał NBA > faza grupowa rozgrywek kopanej Euro, nawet jeśli nie spełniają one w pełni oczekiwań. Widziałem urywki wczorajszego meczu Rosja - Anglia.

 

Co Ty masz z tym przypadkiem ?

Uważam, że jest zjawiskiem mocno niedocenianym w większości dziedzin i aspektów życia.

 

20 lat sukcesów w NBA i kosmiczny rekord w tym czasie, robienie z pionków wartościowych graczy, to wszystko suma przypadków ?

Podkreślam, że sam jestem fanem SAS i uważam, ich ruchy za absolutnie najwyższy level. Uważam jednak, że obecnie takowy jest w ponad połowie zespołów NBA i nie ma potrzeby(lepiej byłoby użyć zwrotu nie fair, ale to też się kojarzy z przypadkiem) wyrózniać tej jedynej.

 

To jak to jest Mac ? Można być kompletnym trepem, zostać GMem w NBA i dziełem przypadku zostać mistrzem NBA bo 3 rzeczy się "udadzą" ?

Jeśli trafiłby się komuś takowemu MJ Jordan, to myślę że szansa na zostanie mistrzem NBA nadal byłaby wyższa niż w przeciętnym klubie.

Więc uważan, że można. Mistrozstwo można zdobyć na wiele sposobów.

 

Czy może jednak zbudowanie silnego teamu to jednak suma dziesiątek czynników, o które należy zadbać ?

Uważam, że właśnie dziesiątek czynników + sczęście (i całkiem możliwo, że suma tych dziesiątków czynników ma porównywalną wartość do szczęścia, cięzko to oszacować, bo nie ma możliwość stworzyć jakieś realnej miary).

 

W SAS mi mega imponuje, relacja między trenerem - GM a resztą sztabu, uważam to za coś istotnego w sukcesie tej organizacji. Uważam, jednak że wybór Tima Duncana był bardziej znaczący, a tu już jest jakaś przybliżona miara tego, że tam trafił i wynosi 20-25% - nie ma nic złego w związku z tym w napisaniu, że przypadek odegrał kluczową rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.