Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Do pewnego momentu zacząłem nawet przysypiać jednak Knicks ponownie roztrwonili wysoką przewagę co dało mi zastrzyk adrenaliny. Porzingis nie mógł się wstrzelić, ale od czego jest Melo, który zrobił dziś robotę i ponownie poprzestawiał Wigginsa. Ruch piłki jest lepszy, bardziej się nią dzielą i nawet ten tłumok Róża wyglądał w pewnym momencie jak koszykarz. Chociaż w pierwszej kwarcie miałem ochotę rzucić laptopem o ścianę, jak widziałem jego samolubna grę, kiedy inni byli na o wiele lepszych pozycjach, a ten rzucał przez ręce.

 

Jego niechlubna statystyka dotycząca ilości oddanych rzutów w meczu (którą skrupulatnie śledzę) dalej potwierdza fakt, że im mniej ma piłki w rękach tym lepiej dla drużyny. Przypomnę: kiedy Rose oddaje więcej niż 16 rzutów w meczu drużyna jest 0-7. Kiedy oddaje 16 lub mniej (dziś było 15) drużyna jest już 10-2.

 

Ostatnio chciał skupić się wygrywaniu i drużynie i twierdził, że nie zastanawia się nad przyszłością, jednak kiedy przeczytał po swoim występie z Oklahomą ile może dostać kasy od Knicks, nagle nastawienie się zmieniło:

 

 

Derrick Rose: I hope to play 'the rest of my life' with Knicks

 

Taki c***, jak Batorego komin.

 

Znakomite zawody zagrał Zbój O'Quinn który niszczył na tablicach te biedne wilczki. Piękna linijka statystyczna, obrona, energia, poświęcenie i zaangażowanie. Nie ma co się szczypać, gdyż wiemy że taki mecz w jego wykonaniu nie prędko się powtórzy. Jednakże on powinien zaczynać mecze, nawet jak Noah "wróci do zdrowia". Jeżeli jesteś fanem Knicks, i jeszcze nie masz ustawionego awatara na forum - nie krępuj się! Ustaw krzyk radości O'Quinna! 

 

 

Czy tylko ja mam wrażenie, że Hernangomez czasami nie wie co się dzieje na parkiecie? Pomijam już te proste błędy które czasami popełnia, ale niekiedy wygląda jak dziecko we mgle i tylko uśmiecha się z tępym wyrazem twarzy. 

 

Dziś nie zagrał Lee, jednak Holiday pokazał się z bardzo dobrej strony i gdyby nie ten głupi faul na Rubio przy kontrze (miał czas się wrócić do obrony) dałbym mu 5+. Ogólnie cała S5 zdobyła powyżej 10 punktów, a trzech z nich po 20 +. "Wrócił" Lance Thomas, zagrał trzy minuty i trafił trójkę. Oby już wyzdrowiał, ale kosztem kogo będzie wchodził do gry? Boję się odpowiedzieć na to pytanie...

 

Z ławki Sasza mi zaimponował oraz Kuzzzzzz dokonał dzieła zniszczenia i dał (obok występu O'Quinna) wisienkę na torcie.

 

https://www.youtube.com/watch?v=S8XaqVxc9Gk

 

Teraz Saceamneto i Miami. Muszą być dwa zwycięstwa, chociaż to Knicks i nigdy nic nie wiadomo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trzeciej kwarcie nawet życzyłem im porażki za to co robili, ale jak widać potrafili to wyciągnąć. 

 

Derrick Rose case: 0-7:11-2 and counting

 

#ŁotyszMVP chciałem mu zabrać hashtag, ale przekreślenia na nim nie widać. Od czasu drugiego meczu z Sotą coś mu się celownik rozregulował, jednak w obronie bardzo ładnie się prezentuje. Dziś kilka razy został zgaszony, jednak się nie podawał i walczył. Walczył jak O'Quinn. Dajcie mi S5 bo na nią zasługuje. 

 

Thomas wrócił i Kuzminskas już po dupie z minutami. Szkoda, bo publika go kocha i za każdym razem te "Kuuuuuzzzzzzz" się roznosi po hali. Prawie Jak swojego czasu "Sheeeeed" :D 

 

Wycieczka do Miami po dniu odpoczynku, a następnie b2b z Cleveland. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co kibice Knicks, było tak marudzić parę stron temu?  :onthego:  Mówiłem, że będzie dobrze. Plota o kontrakcie dla Róży to nie jest taki straszny motyw. Lepszego PG pewnie i tak nie znajdziecie a z czasem koleś nauczy się współpracy z Porzingisem. Z meczy, które widziałem bardziej irytujący jest Melo, który nawet jak mu nie idzie to ciśnie cegły dalej jakby był sam na sali treningowej. Egoista :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co kibice Knicks, było tak marudzić parę stron temu?  :onthego:  Mówiłem, że będzie dobrze. Plota o kontrakcie dla Róży to nie jest taki straszny motyw. Lepszego PG pewnie i tak nie znajdziecie a z czasem koleś nauczy się współpracy z Porzingisem. Z meczy, które widziałem bardziej irytujący jest Melo, który nawet jak mu nie idzie to ciśnie cegły dalej jakby był sam na sali treningowej. Egoista :tongue:

 

Problem z nauką jest taki, że Horny na pewno chce by się uczył Łotysz z Różą, #ŁotyszMVP tego chce, kibice tego chcą, ale nie bardzo chce tego Róża. Bawi się w swoją grę dalej. Czasem mu to wychodzi. Ale na ogół jest ze szkodą dla zespołu. I dlatego Róża ma taką rację bytu jak Rondel. Tylko nawet Rondo w Kings czy teraz w Bulls, a nawet w Mavs! próbuje czy próbował wkomponować się w zespół. W Mavs oczekiwali obrony, a mniej gry z piłką to próbował, w Kings potrzebowali karmienia Boogiego lub rozrzucania na obwód to próbował, w Bulls oczekują oddania piłki Butlerowi i Wade'owi, a samemu czasem pobiegać po zasłonach czy rzucić open looka to próbuje. Ma swoje humorki, ale widać, że się chociaż stara. Ale Rose to niereformowalny grajek. On nigdy nawet nie poluzuje swojego stylu na korzyść zespołu. Jedyną zmianą z Bulls to było ograniczenie jumperów za 3 i długiego półdystansu. Ale to nie oznaczało, że te posiadania oddawał w ręce kolegów. Nie. Po prostu sam się zaczął czuć trochę pewniej z kolanami i ładował się pod kosz. Widać po grze w Knicks, że on nie ustąpi ze swojej gry. Dla niego nie ma już zapewne odwrotu z tej drogi. On inaczej nie potrafi. I o ile fajnie ci czasem wygra mecz widowiskowo albo przypomni o sobie sprzed lat, tak na dłuższą metę to szkodnik. Czasem mniejszy lub prawie niewidoczny, ale jednak zawsze szkodnik, któremu w głowie może się coś przepalić na stykach w najmniej odpowiednim momencie i spróbuje przejąć mecz.

 

Dziwię się nawet, że Melo nadal tyle może. Ale nawet on zaczął myśleć! Myślałem, że ten cud nie nastąpi, ale jednak! Dalej często gra swoje iso i bezsensowne jumperki przez ręce, ale zaczął doceniać Porzingisa i aż tak zazdrosny o piłkę nie jest. Ale trzymanie obu - Rose'a i Melo - na parkiecie to krótka droga do rozpieprzenia niejednej zagrywki, meczu, a może i nawet szatni na stałe. Jeden musi polecieć. A Melo nie dość, że daje więcej na parkiecie to jeszcze ma trudną umowę i swoje weto. Rose'a się nawet nie trzeba pozbywać. Kontrakt i tak się skończy za pół roku. Dla mnie wniosek jest prosty - Rose out. Jak nie do lutego to w lipcu sam odejdzie. A już dawanie mu 75/3? Chyba po siódemce ktoś przecinka zapomniał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z nauką jest taki, że Horny na pewno chce by się uczył Łotysz z Różą, #ŁotyszMVP tego chce, kibice tego chcą, ale nie bardzo chce tego Róża. Bawi się w swoją grę dalej. Czasem mu to wychodzi. Ale na ogół jest ze szkodą dla zespołu. I dlatego Róża ma taką rację bytu jak Rondel. Tylko nawet Rondo w Kings czy teraz w Bulls, a nawet w Mavs! próbuje czy próbował wkomponować się w zespół. W Mavs oczekiwali obrony, a mniej gry z piłką to próbował, w Kings potrzebowali karmienia Boogiego lub rozrzucania na obwód to próbował, w Bulls oczekują oddania piłki Butlerowi i Wade'owi, a samemu czasem pobiegać po zasłonach czy rzucić open looka to próbuje. Ma swoje humorki, ale widać, że się chociaż stara. Ale Rose to niereformowalny grajek. On nigdy nawet nie poluzuje swojego stylu na korzyść zespołu. Jedyną zmianą z Bulls to było ograniczenie jumperów za 3 i długiego półdystansu. Ale to nie oznaczało, że te posiadania oddawał w ręce kolegów. Nie. Po prostu sam się zaczął czuć trochę pewniej z kolanami i ładował się pod kosz. Widać po grze w Knicks, że on nie ustąpi ze swojej gry. Dla niego nie ma już zapewne odwrotu z tej drogi. On inaczej nie potrafi. I o ile fajnie ci czasem wygra mecz widowiskowo albo przypomni o sobie sprzed lat, tak na dłuższą metę to szkodnik. Czasem mniejszy lub prawie niewidoczny, ale jednak zawsze szkodnik, któremu w głowie może się coś przepalić na stykach w najmniej odpowiednim momencie i spróbuje przejąć mecz.

 

Dziwię się nawet, że Melo nadal tyle może. Ale nawet on zaczął myśleć! Myślałem, że ten cud nie nastąpi, ale jednak! Dalej często gra swoje iso i bezsensowne jumperki przez ręce, ale zaczął doceniać Porzingisa i aż tak zazdrosny o piłkę nie jest. Ale trzymanie obu - Rose'a i Melo - na parkiecie to krótka droga do rozpieprzenia niejednej zagrywki, meczu, a może i nawet szatni na stałe. Jeden musi polecieć. A Melo nie dość, że daje więcej na parkiecie to jeszcze ma trudną umowę i swoje weto. Rose'a się nawet nie trzeba pozbywać. Kontrakt i tak się skończy za pół roku. Dla mnie wniosek jest prosty - Rose out. Jak nie do lutego to w lipcu sam odejdzie. A już dawanie mu 75/3? Chyba po siódemce ktoś przecinka zapomniał...

 

GŁOS ROZSĄDKU!!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. Podpisując Rose'a Knicks w zasadzie kończą 'przebudowę'. I to z efektem finalnym w stylu - może będzie PO jak wymodlimy kontuzje u rywali! Bo kto ma się tam rozwinąć? Rose czy Melo? Noah? Lee? Pierwsza trójka to powoli zjeżdża już ze szczytów możliwości, Lee to fajny roles i tyle. Zostaje do rozwoju Porzingis. Ale póki co to potencjał na all stara i tyle. Może być kimś o wiele lepszym niż obecnie, a może już nie. Różnie bywa. A żeby z takim składem mogli w NY marzyć choćby o finale konfy to musiałby się stać graczem na poziomie 30/12/4/2.5 i dającym niesamowity impakt w obronie dodatkowo. A i to mogłoby być za mało. Drugiego LeBrona w nim musielibyście mieć, a nawet to nie daje gwarancji pierścieni. A już teraz trzeba sobie powiedzieć - Noah jest niewymienialny, Rose za 25 mln też taki będzie. Warto byłoby zostawić sobie jakieś pole manewru czyli coś o czym w NY dawno nie słyszeli. Podsumowując Rose do 8, maks 10 mln to Rose, którego można wymienić bądź trzymać w ryzach. Ewentualnie 10-11 mln, ale to kontrakt na jeden rok i pokazuj się tu i teraz i to jako trzecia opcja, a nie prima balerina. Podpisywanie go wyżej to zamykanie sobie możliwości i zbyt wielkie podbudowanie Rose'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A żeby z takim składem mogli w NY marzyć choćby o finale konfy 

uwielbiam takie teksty :D. finał konfy to może bedzie najwiekszy sukces nastepnych 20 lat, a tutaj to przedstawiasz jak pośredni cel, który powinni sobie wyznaczyc knicks w drodze po mistrza... Ale nie hejtuje, czekam na mocnych knicks bo są ważni dla całej ligi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam takie teksty :grin:. finał konfy to może bedzie najwiekszy sukces nastepnych 20 lat, a tutaj to przedstawiasz jak pośredni cel, który powinni sobie wyznaczyc knicks w drodze po mistrza... Ale nie hejtuje, czekam na mocnych knicks bo są ważni dla całej ligi

mogą też zdobyć 5 mistrzostw, mają 21-letniego kristapsa więc są na spoko pozycji wyjściowej do tego..

20 lat to akurat spory czas.. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kalodzero

uwielbiam takie teksty :grin:. finał konfy to może bedzie najwiekszy sukces nastepnych 20 lat, a tutaj to przedstawiasz jak pośredni cel, który powinni sobie wyznaczyc knicks w drodze po mistrza... Ale nie hejtuje, czekam na mocnych knicks bo są ważni dla całej ligi

"Ale nie hejtuje" --  :grin: Jak patrze teraz na tabelę wschodu i czytam takie coś, to się mocno zastanawiam, nie nad BBIQ Rosa , tylko nad IQ piszącego ten cytat... 

W tym momencie wchód jest tak wyrównany, że 13 drużyna Miami Heat ma szanse na PO (oczywiście po przegranej z Knicks dzisiejszej nocy ;)  Obiecuję Iglo, że minie mniej, niż 20 lat zanim zobaczysz Knicks w finale konferencji. 

 

I jeszcze jedno. Podpisując Rose'a Knicks w zasadzie kończą 'przebudowę'. I to z efektem finalnym w stylu - może będzie PO jak wymodlimy kontuzje u rywali! Bo kto ma się tam rozwinąć? Rose czy Melo? Noah? Lee? Pierwsza trójka to powoli zjeżdża już ze szczytów możliwości, Lee to fajny roles i tyle. Zostaje do rozwoju Porzingis. Ale póki co to potencjał na all stara i tyle. Może być kimś o wiele lepszym niż obecnie, a może już nie. Różnie bywa. A żeby z takim składem mogli w NY marzyć choćby o finale konfy to musiałby się stać graczem na poziomie 30/12/4/2.5 i dającym niesamowity impakt w obronie dodatkowo. A i to mogłoby być za mało. Drugiego LeBrona w nim musielibyście mieć, a nawet to nie daje gwarancji pierścieni. A już teraz trzeba sobie powiedzieć - Noah jest niewymienialny, Rose za 25 mln też taki będzie. Warto byłoby zostawić sobie jakieś pole manewru czyli coś o czym w NY dawno nie słyszeli. Podsumowując Rose do 8, maks 10 mln to Rose, którego można wymienić bądź trzymać w ryzach. Ewentualnie 10-11 mln, ale to kontrakt na jeden rok i pokazuj się tu i teraz i to jako trzecia opcja, a nie prima balerina. Podpisywanie go wyżej to zamykanie sobie możliwości i zbyt wielkie podbudowanie Rose'a.

Knicks co roku mają nowy skład, dlatego wygląda to między innymi tak a nie inaczej. Można myśleć o rozwoju Porzingisa w kontekście , obudowania go młodymi graczami jak W Bucks , La , czy Minesocie, tylko Knicks z kontraktem Melo, nie bardzo mogą iść tą drogą. Pytanie czy nie lepsze dla KP jest granie co roku w PO pierwsza / druga runda, z tymi o to "schodzącymi" już grajkami, czy nie podpisanie Róży , wymiana za cokolwiek Noah , handlowanie Melo i tankowanie przez następne 3 lata dla wysokich picków ? Nie koniecznie to musi "pyknąć" , przykład ? Minesota i super młodzież z dwoma jedynkami z draftu, dostająca baty prawie od każdego, w tym od nas dwukrotnie. 

 

Odnośnie Rosa, to w mojej głowie powstaje powoli "Rosodrama" ... Analizuje statystyki, czytam wypowiedzi komentatorów na TT, oglądam każdy mecz , wymieniem się spostrzeżeniami i nadal nie znam odpowiedzi na to pytanie : "Co k**** z tym Rosem robimy po sezonie" :D

Wiem jedno na pewno, dając mu 20/ 25 baniek za co sezon , czy to będzie "3 letni dla weterana" czy 5/175 to bylibyśmy w ciężkiej dupie, decydując się na taki krok... I mam nadzieję, że Phil będzie potrafił to wszystko wyważyć. O grze Rosa można napisać eleborat na 5 stron A4, jedna rzecz jaką ostatnio analizowałem w jego poczynaniach na parkiecie, to atak i rola 3 strzelby w drużynie. W momencie kiedy Porzingis się zatnie, a miało to miejsce w 2 ostatnich meczach, "pomoc punktowa Rosa", nazwijmy to tak, nie wypada dla nas najgorzej. Jeśli dojdzie do tego jeszcze nieskuteczny Melo + Kp i średnia łąwka (którą mamy), zaczyna się robić problem. Przemek Orliński napisał niedawno do mnie na TT, że Lee nie znosi wożenia piłki Darka, może tak jest, trudno jednoznacznie stwierdzić. Ja w Lee nie widzę super strzelca, który w momencie nie mocy KP i MELO, przejmuje pałeczkę i zaczyna punktować, na razie nie widzę, mogę się mylić. Dlatego analizując stricte, atak Rosa z ostatniego meczu z Sacto, na poziomie 9/14 (tak wiem, jakby oddał 16 rzutów lub więcej to byśmy przegrali :P ) + gorszą skuteczność pierwszych 2 strzelb, wniosek : nie wyrzucam tej przydatności w ataku tak sobie do kosza, bo to Rose , bo jest głupi , bo to szkodnik, bo jest samolubny, bo ma niskie BBIQ itp... Jak dojdzie do tego przyzwoita (nie wyśmienita) obrona + 6A i 6R , to jest ok.

Problem z Rosem pojawia się wtedy, kiedy forsuje ten atak, nawet w momencie, kiedy wyraźnie hot jest Melo lub KP lub inni z drużyny, wtedy wychodzi jego niższe IQ boiskowe i wszystko złe co wymieniłem wyżej Niskie BBIQ, nie potrafiące dostrzec lepiej dysponowanych partnerów - za to odejmujemy 5 baniek z przyszłego kontraktu. Kolejne 5 odejmujemy za kontuzję, które niestety chłopaka trapiły przez lata i nie wiadomo co może się stać, gdy dotknęła by go kolejna poważna kontuzja. Kolejne 3 odejmujemy za wiek, Darek ma już 28 lat, nie jest młodzieniaszkiem w NBA. Wychodząc od kwoty 25 baniek za sezon, o jakim marzy Rose i jakie nie da mu Zen, mam nadzieję po odjęciu 13 , z powodów wyżej wymienionych, zostaje nam 13 milionów na sezon. Czy Rose jest w stanie zaakceptować kontrakt na poziomie 40/50 milinów na 3 lata ? Nie sądzę...

Dlatego że :

1. Jego przyjaciel JO, będzie zarabiał trochę więcej, za jak wygląda na tą chwilę, marną przydatność do Knicks.

2. Nba oszalała z sallary , kontrakty Mozgowa, Biyombo, Carrola, nawet Afflalo, nie pozwolą EGO najmłodszego MVP w historii na taką obniżkę.

3. On nadal myśli że jest super gwiazdą trochę, mimo że w wywiadach wypowiadał się że "VIntage Rosa" już nie ma. 

 

Wszystko w rękach Zena i wynik sportowy będzie miał znaczenie, ale nie decydujące. Sądzę, że nawet w super optymistycznym scenariuszu dla mnie , czyli awansie do 2 rundy PO (wiem - na finał konferencji muszę czekać 20 lat :D ) i odpadnięciu po dobrej walce 2:4 z Toronto lub Cavs, Phil Jackson NIE DAŁBY Derrickowi 3/75 lub 5/175 zaznaczając, że zagra co najmniej 70 meczy w sezonie  + całe PO .

Na ile kontrakt, na rok ? Też pewnie będzie ciężko Derickowi wejść w coś takiego, dla Knicks to idealne rozwiązanie. 

 

Odnośnie Kristapsa i zdania o jego cyferkach  na poziomie 30/12/4/2.5 i potencjalnym awansie do finału confy wschodu z tym składem.

Prędzej Kristaps awansuje z tym składem do finału confy wschodu z cyferkami na poziomie : 20.6 PPG/ 7.4 RPG/ 1.7 BLKPG/ 1.5 APG , niż Antony Davis na zachodzie z cyferkami 31.6 PPG / 11.4 RPG / 2.8 BLKPG / 2.2 APG . 

 

Nie lekceważył bym tak bardzo obecnego składu Knicks, bo o ile między Clevland i Toronto widać poważną różnicę (choć liczę na Win w MSG z Cavs w środę ) to pozostała część wschodu jest do ogrania, a na pewno do równej walki o play-offs i w play-offs. 

 

GO KNICKS ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam takie teksty :grin:. finał konfy to może bedzie najwiekszy sukces nastepnych 20 lat, a tutaj to przedstawiasz jak pośredni cel, który powinni sobie wyznaczyc knicks w drodze po mistrza... Ale nie hejtuje, czekam na mocnych knicks bo są ważni dla całej ligi

 

Oczywiście, że to byłby sukces olbrzymi. Bucks, Wizards czy Hornets oszaleliby z radości z powodu gry w finale. Ale to NY i się patrzy wyżej. Tym bardziej, że jak Porzingis wejdzie w najlepszy wiek dla koszykarza to karierę będzie kończył James. I Porzingis może się okazać kimś w okolicach Bosha finalnie. Ale jeżeli masz grajka, który zdradza potencjał na bycie blisko poziomu Dirka czy Garnetta (nie chodzi konkretnie o umiejętności, ale ogólny poziom sportowy) to nie możesz patrzeć docelowo na finał konfy jako sukces. Mierzysz w pierścienie. Oczywiście, że coś w rozwoju się może zaciąć, zdarzy się kontuzja i zamiast Dirk 2.0 zobaczymy na przykład Kempa. Ale serio - jeżeli Twój gość w drugim sezonie jest tak efektywny to wszystko jest możliwe. Przykład Antka Davisa mówi jasno i niedługo będzie narzekanie z jego strony. I słuszne. Bo gość robi kosmos, a jego ekipa daje dupy po całości i przegrywają. Otoczono go nieudacznikami. NYK chce otoczyć Porzingisa może nie nieudacznikami, ale w najlepszym razie średniakami po przejściach. I to bez szans na ich rozwój. W ten sposób prędzej go wypłoszą niż zachęcą. Albo zaczną mieć pretensje i Davis i Porzingis i trzeba będzie wymieniać, bo będą niezadowoleni. Po prostu mając gracza, który będzie zapewne TOP3 ligi przez lata to nie dajesz mu finału konfy i karzesz się cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dryń, Dryń, Dryń, Dryń 

- Zdrastwójcie kto padzwoni?

- Pan Edward Snowden?

- niet! eata pomyłkaja! 

- Panie Edwardzie z tej strony prezydent elekt stanów zjednoczonych Donald Trump.

- eata pomyłka! Mienia zawód Michaił!

- Edziu nie pierdol mi tu głodnych kawałków, bo Putin cię wsypał podczas libacji alkoholowej więc świńskim truchtem na Szeremietiewo i do USA mi wracaj.

- nigdy nie wrócę!

- Edziu słuchaj, trochę się pozmieniało od ostatniego czasu jak tu byłeś.

- tak? a co takiego? Wymień dwie rzeczy, które zmuszą mnie do powrotu.

- Knicks są 3 na wschodzie, a Joakim Noah zdobył double-double w 15 minut w meczu na wyjeździe.

- O k****! JUŻ JADĘ! DONALD JUŻ WRACAM! 

- jesteś pewny? 

- tak, jestem pewny!

- w taki razie czekamy tu na ciebie.

- ale zaraz, zaraz! Dziś grają b2b z Cleveland

- no i???

- to ja się jeszcze namyślę i dam znać jutro

<dźwięk odkładanej słuchawki> 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.