Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Gorące nazwisko to jedno, a fakt, że gra dla Knicks w Nowym Yorku, to drugie.
Swoją drogą, myślałem, że te kontrakty wyższe są. Zwłaszcza mając w pamięci, jak bardzo giganci tłuką się o tych topowych graczy. 
Więc jeżeli Griffin idzie w podobnych pieniądzach jak Porzingis, to mnie zadziwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie wyrównali od razu (i podobno nie mają zamiaru) oferty dla tak gorącego nazwiska. 

 

Rozumiem, że kibicujesz Knicks i Łotyszowi, ale gorące nazwisko to trochę za mało. A Nike ma w swojej stajni multum zawodników i oni są w pozycji, że mogą, a nie muszą.

Addidas z kolei ma zupełnie inną sytuacje, bo zawodnicy, na których stawiali średnio się sprawdzili - Rose podpisany w 2012 na 13 lat za 185 mln, czy nawet Harden podpisany rok temu (choć sam Harden zaliczył pod względem statystyk świetny sezon), to słaba postawa Houston sprawiła, że Addidas nie wypuścił jego "signature" butów.

 

A ilość sprzedawanych koszulek nie przekłada się bezpośrednio na sprzedane buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porzingis jest mutantem i ma 250cm wzrostu a z tego co kojarzę buty sprzedają raczej guardzi i niscy skrzydłowi.

 

Kasa z endorsements wygląda mniej więcej tak: http://www.forbes.com/sites/kurtbadenhausen/2016/02/14/the-nbas-endorsement-all-stars-2016/#4fe00f435096 i widać przepaść między zaledwie kilkoma liderami a resztą gwiazd. Łotysz jak się będzie pokazywał z dobrej strony to będzie gdzieś na początku drugiej dziesiątki co jest naprawdę niezłym osiągnięciem dla środkowego z tak małego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do zorientowanych -strony knicksowe w wydaniu krajowym odeszły? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?

Knicks Zone zamknęło stronę i przeniosło się facebooka.

https://www.facebook.com/knickszone/?ref=page_internal

Edytowane przez denixior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak. Obejrzałem 2 mecze PS w wykonaniu shitbockers i mam zgagę, gdyż:

Jennings robi 2xspin wchodząc z łuku by ledwo dorzucić do obręczy w zestawie 1 na 1

Sasha robi kroki, bo to taaaaki niedoświadczony gracz, że nie wie, że jak 3 razy zastepujesz to masz problem

dzik znowu tyje

Porzi jest na maxa nieelastyczny, jakby się Shawna B naoglądał. Nie wykorzystuje przewagi wzrostu i generalnie jakby lato przed PES spędził

Lee ma wkurwiający ryj, ale chamsko dobrze broni + daje punty, gdy reszta składu kwiczy

Jakiś euras wysoki jeszcze u Was biega, nie ma półhaka, za głęboko wchodzi w pomalowane jak ma zbierać i to tyle o nim dobrego

 

A mimo to nie dymają Was punktowo. Znakiem tego to wszystko w miarę jest poukładane.

A, jeszcze Horny.

Błagam Cię... onanizuje twarz przy każdej zagrywce, nie ustawia zagrywek tylko z uśmiechem patrzy zamyślony na fotografów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co tam słychać w preseason? Bo inni się zachwycają i już rzucają GOATami a tu cisza :smile:

Zasadniczo to mamy dopiero półmetek preseason.,Przed nami dwa klasyki Garden versus Garden i na koniec powtórka Battle o the Borougs w Barclays.,Dla mnie na plus wyróżnili się Brandon (Lwie Serce) Jennings i Willy H-Gomez.Trudno cokolwiek powiedzieć o Free Aggency Top Gains.,Noah ma zagrać z Celtami w sobotę ,a Rose w LA zmaga się z demonami przeszłości i sędzią Fitzgeraldem .,Na razie Derrickowi idzie kiepsko sprawa trafia na wokandę,ale "seryjny samobójca" działa http://coed.com/2016/10/12/nadine-hernandez-death-derrick-rose-sexual-assault-case-updates-facts-details/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapę zabrali na szrot, u Ciebie na FL kampania wrześniowa trwa w najlepsze- gdzież przeniosłeś swe talenty?

 

"Czekajcie, a będzie Wam dane w dwójnasób tak, że uklękniecie na kolna i prosić o więcej będziecie"

 

Krzyki do fanów 1.7-8

Ewangelia według św. Dave'a DeBusschere'a 

 

:devilish:  :angel:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No! Już po premierze - sami wiecie czego :D  - to można rzucić okiem na ten preseason Knicks.

 

Potyczka z Rockets była dosyć emocjonująca, ponieważ jak patrzyłem jak te moje patałachy bronią na obwodzie to miałem ochotę wsadzić sobie mikser w oczy i włączyć na największe obroty. Debiut Rose'a pokazał, że on jeszcze pobiegać po boisku potrafi i nie jest takim kaleką jak go fani Bulls malowali, a z Hernangomeza będę mieć pociechę. PoriznGOD pokazał klasę i udowodnił, że on > wszystko inne tej nocy. Rozstrzelane rakiety jednak były nie do zatrzymania. 

Już widać, że rotacja i walka za plecami Noaha będzie bardzo emocjonująca i każdy z trójki O'Quinn/Hernangomez/Plumlee mają szansę na większe minuty. Jak na debiut w nowym składzie to całkiem zacnie gdyby nie -27 :D   

 

Następnie na kawę przyjechali "sąsiedzi" którzy nie wystawili Lina w składzie. Emocje były do połowy, a później Jeff potarł swój policzek i Knicks w cudowny sposób odjechali na bezpieczne prowadzenie. Mecz bez historii jak cały ten preseason. Plumlee złapał 3 przewinienia w 4 minuty :D - waleczna Śliwka! Kibice mają już nowego idola w postaci Chassona Randle. Galloway zawsze w naszych sercach, ale  ten walczący o minuty rozgrywający rozegrał dobre zawody. Ja bym wyróżnił jeszcze Rona Bakera na którego liczę. Okazało się też, żę Sasza też umie grać w kosza. Co z tego, skoro w następnym meczu przewracał się o własne nogi i zabiera czas i tlen innym w drużynie. Deportacja...

 

Ostatnia jak do tej pory potyczka odbyła się z Wizards. Ładny mecz do oglądania, zacięta końcówka i jaja Brandona Jenningsa, któremu zajęło 2 spotkania by MSG skandowało jego imię. To spotkanie poleciłbym jeżeli ktoś chce coś obejrzeć Knicks do tej pory. 

 

Bardzo podoba mi się gra Hernangomeza. Dziura w obronie, ale oddaje w ataku. Widać nieśmiałość i głupie błędy, ale jak na rookiego to jest super. Martwi mnie Lance Thomas, który nie może odnaleźć rytmu i wygląda jakby miał kontuzję z którą musi grać. Obrona Courtneya Lee to poezja. Melo się nie forsuje i jak może "ukarać" jakiś leszczy, którzy śmią stanąć na przeciwko niego niszczy ich bez mydła. Justin Holliday to na razie pomyłka, ale daje mu czas. Mało Kuzminskasa przez co mam niedosyt. Łotysz wygląda na trochę zaspanego, ale jak robi cross i rzuca z odchylenia to mam mokro.

 

Dziś jedziemy z Bean City o 1:30 i obecność obowiązkowa. Dziś ma podobno zadebiutować Noah. 

 

A na deser moja potyczka z Białą Czekoladą odnośnie przyszłości Knicks: http://airball.pl/2016/10/15/nowy-cyrk-knicks/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.