Gość (Przemek...) Opublikowano 13 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Fajny tekst. Za darmo i chyba nie pisał go stażysta http://www.newsday.com/sports/basketball/knicks/new-york-knicks-point-guard-history-since-the-1994-nba-finals-1.12080164 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Fajny tekst. Za darmo i chyba nie pisał go stażysta http://www.newsday.com/sports/basketball/knicks/new-york-knicks-point-guard-history-since-the-1994-nba-finals-1.12080164 to chyba nie wróży dobrze poziomowi gry Rose'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 13 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 to chyba nie wróży dobrze poziomowi gry Rose'a. Mógłbyś rozwinąć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 chyba większość PG po przyjściu do NY notowało regres? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 13 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Dla niego 50 meczy bez kontuzji będzie progresem, więc wiesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Ale dla drużyny im więcej Rose'a, tym gorzej (sportowo). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 13 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Rozumiem, że nie widziałeś Jose w akcji w poprzednim sezonie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elwood Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 chyba większość PG po przyjściu do NY notowało regres? Charlie Ward eats your hart out Rozumiem, że nie widziałeś Jose w akcji w poprzednim sezonie? Widzieć Jose w uniformie na parkiecie w zeszłym roku to nie to samo, co widzieć Jose w akcji. Jemu akcje się skończyły po wyjściu z zimnego wipissdowa klonowym liściem zdobionego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kungfubestia Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) ThrowbackTime!! btw, Melo pełny emocji Edytowane 13 Września 2016 przez kungfubestia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cardioka Opublikowano 13 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) ThrowbackTime!! btw, Melo pełny emocji Ależ to był czasy. Ci Lakersi którzy pokonali GSW prowadzeni przez tego Byrona Scotta przeciwko tym Knicksom prowadzonym przez głupiego i głupszego, ten Jose Calderon przeciwko temu Marcelo Huertasowi trafiający rzut po tej źle zagranej akcji. Kwintesencja NBA. Na szczęście w obu organizacjach pojawia się światło w tunelu do lepszej gry. Edytowane 13 Września 2016 przez Cardioka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 14 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Po pierwsze: Melo się nie cieszył jak jakiś gimbus na widok cycka bo widział na zegarze jeszcze :00.2 i jako doświadczony weteran wiedział, że jeszcze wszystko się może zdarzyć, gdy głowa Kobasa pełna marzeń. Po drugie: od 2 sezonów (w tym najgorszy w historii klubu) Knicks są z Lakers 4-0 Po trzecie: świniopas w Dallas aż tak źle grał? Po czwarte: uwielbiam jak zawodnika jeszcze nikt nie widział na nowym parkiecie, w nowym otoczeniu, w nowych warunkach, pod nowym trenerem, w nowej taktyce, ale już trzeba napisać, że im więcej go na parkiecie tym gorzej. Ja się bardziej martwię o brzydala z Francji niż o Darka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Ja się bardziej martwię o brzydala z Francji niż o Darka. I słusznie, bo daliście 72/4 gościowi, który ostatnio na poziomie NBA grał dwa lata i parę kontuzji temu. Po czwarte: uwielbiam jak zawodnika jeszcze nikt nie widział na nowym parkiecie, w nowym otoczeniu, w nowych warunkach, pod nowym trenerem, w nowej taktyce, ale już trzeba napisać, że im więcej go na parkiecie tym gorzej. Derrick Rose zarówno przed, jak i po kontuzjach był score-first point guardem. Przed kontuzją był w tym dobry/b. dobry i przynosiło to korzyść drużynie. Po kontuzji jest w tym fatalny i nie przynosi to zysku drużynie. Jeśli wierzyłbym, że może wrócić do formy sprzed kontuzji, to mógłbym uwierzyć, że będzie fajnym graczem jeszcze kiedyś (choć niekoniecznie w Knicks, gdzie rzuty na bank będzie miał Melo, a powinien mieć też Porzingis). Rose nigdy nie był i nie będzie dobrym rozgrywającym w sensie playmakingu, a to takiego rozgrywającego trzeba w drużynie z Melo, Porzingisem i Lee. Wg mnie Phil Jackson desperacko próbuje dać jasny sygnał - wyłowiłem Wam Porzingisa, sprowadziłem parę głośnych nazwisk, no zrobiłem co się dało. Fani Knicks pewnie się nabiorą i uznają jego robotę za dobrze wykonaną, gdy ten sobie odejdzie po sezonie A cyrk z trójkątami i trenerami dobitnie pokazuje, że Phil się totalnie pogubił i gdyby nie Porzingis, to mógłby spokojnie być nominowany do miana najgorszego GMa ostatnich 2-3 sezonów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 14 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 (edytowane) Derrick nigdy już nie wróci do formy sprzed kontuzji i nie wiem jakim trzeba być fanatykiem by jeszcze wierzyć w jego powrót do czasów MVP/tego co było wcześniej. Jest to hazard na rok czasu i sądzę, że jakieś papiery odnośnie jego kontuzji i stanu zdrowia zostały przejrzane zanim zdecydowano się na trade. Wypali dobrze i fajnie. Nie wypali? Nara. Dlatego bardziej boję się o to zrobili z Noah, bo ten też po zmianie miejsca gry może wróci do jako takiej formy w obronie, ale jeżeli nie to kula u nogi na długi czas, albo modlitwa o amnestię. Gra ma się opierać na bieganiu i graniu pic'n'rolli. Takie ostatnio czytam plotki, zatem sezon ogórkowy i gdybanie w pełni. Znam takich, którzy płakali nad tym, że w Knicks nie ma gracza który swoją grą łamałby pierwszą linię. Taki gracz teraz jest. Niektórzy mają chyba wizję Rose'a jako gościa, który albo leży na parkiecie, albo siedzi w garniturze przy linii bocznej. Drugą połowę minionego sezonu miał dobrą i jestem ciekaw jak to się przełoży na obecny sezon. Melo już w poprzednim sezonie pokazał zmianę w swoim sposobie gry. Jego średnia ppg była drugą najniższą w karierze (zaraz za nią był 2 sezon w lidze) za to ilość asyst największa w karierze i razem ze świniopasem był liderem drużyny tej statystyce. Tak ten ball hog Melo. Miał teraz komu podawać bo Jackson sprowadził mu ludzi. Jedyne co mnie martwi w nadchodzącym sezonie to ilość posiadań dla Łotysza, który powinien być karmiony piłką do porzygania. Melo to rozumie, ale czy Derrick też? Tu jest jedyny mój zgrzyt odnoście Darka bo o to czy się połamie przestałem się martwić i biorę to za pewnik. Jax przyszedł do Knicks. Popatrzył na to wszystko, wywalił 3/4 składu, zaoszczędził kasę, przytankował i dzięki bogu i partii wybrał Łotysza w drafcie. Ośmielę się napisać, że już rok temu był skład na 8 miejsce na Wschodzie, ale przez dwóch debili na ławce trenerskiej i podszeptywaniom Jackosna nic z tego nie wszyło. Wcześniej nie chciał słuchać o rzutach za 3 i szybszym graniu. Teraz wybrał trenera, który specjalizuje się w szybszym graniu, dobrał mu ludzi i co najważniejsze za rok znowu mają kasę na wydanie i pick w drafcie. Cała ta zmiana Phila i wiara w nowocześniejszą koszykówkę, może to być pic na wodę, ale mi jako kibicowi pozostaje wierzyć, że Horny to poukłada jak będzie chciał i przynajmniej na początku dostanie wolą rękę. Jeżeli będą wygrywać to tak zostanie, a jeżeli nie to pewnie będzie ingerencja z 7 rzędu... I napiszę to ostatni raz: Rose w garniturze przy linii bocznej > Jose na boisku. Edytowane 14 Września 2016 przez Przemek_Orliński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistrzBeatka Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Rose nigdy nie był i nie będzie dobrym rozgrywającym w sensie playmakingu, a to takiego rozgrywającego trzeba w drużynie z Melo, Porzingisem i Lee. jak oceniasz playmaking westbrooka na tle zdrowego rosea? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 jak oceniasz playmaking westbrooka na tle zdrowego rosea? Westbrook z poprzedniego sezonu był o wiele lepszy pod tym względem od MVP Rose'a. Tak właściwie to ogółem rozegrał lepszy sezon, niż sezon MVP Rose'a - zwłaszcza, jak się zaliczy playoffs. Pewnie niektórzy nie zauważyli, ale Russell rozegrał sezon regularny na poziomie 23,5/10,4/7,8 na 45,4% z gry. Ostatnim i jedynym graczem w tej lidze, który robił takie rzeczy, był Oscar Robertson w I połowie '60. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistrzBeatka Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 jakie przeslanki powoduja ze uwazasz ze jest "o wiele lepszy" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Gdyby Westbrook miał rzut z dystansu... ja jebie.A Rose nigdy mnie nie ruszał ani nie wzruszał. Taki jakiś nijaki jest. Teraz, kiedy jest w dodatku niepełnosprawny i za trzy rzuca na poziomie Ostertaga, gdyby też rzucał za 3, jestem wręcz zdruzgotany perspektywą oglądania go na boisku razem z jego wysokością KP. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 jakie przeslanki powoduja ze uwazasz ze jest "o wiele lepszy" ? Przegląd pola, ilość asyst, %ast, stosunek usg% (Rose miał większy) do ast, wskaźnik ast/to, fg% partnerów Westbrooka po jego podaniach (Adams 66,3%, Roberson 56,7%, Kanter 62,6%, Ibaka 50,9%, KD 51,3%). W sumie to chyba wszystkie dostępne dane + eye test. No i warto dodać, że pod kątem playmakingu Westbrook wskoczył w ostatnim sezonie na poziom bliski CP3. Gdyby Westbrook miał rzut z dystansu... ja jebie. To prawda, ale i tak niesamowity postęp poczynił w mid-range (37,6% w swoim drugim sezonie w NBA -> 42,9% w 15/16), co daje mu o wiele więcej swobody na rozegraniu przy p'n'r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Spot-up shooter oddający 18 rzutów na mecz na ts .530 (ulubieniec forum pod względem rzutowym, niejaki Russell Westbrook nie miał tak nędznego TS% od 6 sezonów). To już chyba lepiej dać mu częściej gałę na post/iso, niż próbować męczy trójkąty z trybun. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 14 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Ja tam jestem spokojny. Udało się namówić Melo na bycie prawie spot up shooterem. Do tego trochę liderki oddał Porzingisowi. Jeśli udało im się z Melo to uda się z Darkiem. Apelowałbym o nie tworzenie nowych mitów. Carmelo w zeszłym sezonie miał najmniej asystowanych rzutów w całej karierze, i w zasadzie to grał najwięcej z piłką w całej karierze, z tą różnicą, że nieco więcej podawał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się