[West 2st Round] Golden State Warriors - Portland Trail Blazers

[Eld]

PTB i tak są mega do przodu. Mieli nie wejść do PO, szorować dupskiem dno, bić się o wysoki pick a tu proszę. Wchodzą z 5 seed. Fakt, z Clipsami mieli fart że się CP3 połamał. Griffin by tu obrazu serii nie zmienił imo gdyby grał. To dla mnie taka ciamciaramcia, żaden all-star i widzieliśmy jak LAC grało bez niego.

 

Są w drugiej rundzie i jest spoko ale nie przeceniajmy ich. Wszak sam Lillard powiedział że nie mają żadnego all-stara w team .

 

I jeszcze jedno. Przed RS odpadło 4/5 S5. Fajnie się patrzy teraz że tylko LMA się ustawił.

 

- Wesley - out 1 runda

- Batum - out 1 runda

- LMA - no ok, SAS i duża szansa na misia

- Lopez - ekhm trójkątów mu się zachciało

[Damiansport1]

GSW 4-1

 

Co ciekawe Blazers sa jedyną nierozstawioną drużyną która awansowała do 2 rundy. Gdyby nie kontuzja CP3 i Griffina to cała 8 faworytów by weszła.

Edytowane 2 Maja 2016 przez Damiansport1

[lucero]

GSW 4-1

 

Co ciekawe Blazers sa jedyną nierozstawioną drużyną która awansowała do 2 rundy. Gdyby nie kontuzja CP3 i Griffina to cała 8 faworytów by weszła.

 

To jaki bylby wynik tej serii z PTB  gdyby nie CP3 i Griffin?

Edytowane 2 Maja 2016 przez lucero

[Karol PTB]

To jaki bylby wynik tej serii z PTB  gdyby nie CP3 i Griffin?

5-0 CONAJMNIEJ

[jadowitazmija]

Clippersi byli faworytem, wiec zakladajac ze by przegrali nawet game 4 to watpie zeby PTB w LA ugrało mecz

[LeweBiodroSmoka]

Jak czytam posty fanów zespołu z Portland to :

 

- Lillard MVP (over Curry oczywiście)

- Plumlee najlepszy wśród centrów

- Clippersi bez CP3 grają tak samo jak z CP3

- Zespół bez HoF'a i All-Stara jest taki sam jak z nimi

 

Zapytaj mnie co wnioskuję z Twoich postów o Clippers 

Edytowane 2 Maja 2016 przez LeweBiodroSmoka

[jadowitazmija]

Plumlee jest bardzo mizerny

wyszło mu kilka spotkań z LA no i co ? został dymany przez Boguta aż miło.
Ten gość ma ręce z drewna

kompletnie nic nie potrafi trafić poza dunkiem na czysty kosz

choć i to nie zawsze się udaje

nie wspominając o tym że często z silniejszymi podkoszowymi zostaje po prostu niszczony doszczętnie
to nie jest center dla poważnej playoffowej drużyny.

a asysty robi tylko dlatego, że inaczej akcje wykończyć nie umie (czyt. ma 1v1 pod koszem to wycofuje do tyłu ze względu na swoją ułomność ofensywną)
 

Edytowane 2 Maja 2016 przez jadowitazmija

[lucero]

Nie widze aby ktos sie tutaj zachwycal Plumlee wrecz odwrotnie. Jak juz chcemy byc jednak obiektywni to proponuje spojrzeć na pensję tego goscia co jest specjalista od airballi z osobistych a Plumlee. Rownie dobrze mozna porownywac malucha z Porsche

[jack]

Jak czytam posty fanów zespołu z Portland to :

 

- Lillard MVP (over Curry oczywiście)

- Plumlee najlepszy wśród centrów

- Clippersi bez CP3 grają tak samo jak z CP3

- Zespół bez HoF'a i All-Stara jest taki sam jak z nimi

 

Gdzie Ty to wyczytałeś? Pytam serio. Na pewno nie na tym forum.

Chyba, że sam doszedłeś do takich wniosków po serii z Clippers ;-)

 

 

Ale tak patrząc to CP3 jest HoF'em ?

 

Według mnie tak , to on ciągnął zespół pod nieobecność Griffina , na boisku jest prawdziwym generałem (jak Tony Parker w Spurs) i do tego w ważnych momentach bierze piłkę pod pachę jak prawdziwy lider zespołu. Do tego dobrze broni (potrafił bronić Curry'ego i Duranta) , dużo widzi na boisku i jest jednym z lepszych podającym w lidze.

 

Wszystko prawda. Zapomniałeś tylko dodać, że jest boiskowym cwaniakiem grającym nieczysto. Na czym często korzysta ale tym razem przesadził i połamał sobie łapę, przez co jego zespół przegrał ze zbieranina odpadków, która powinna szorować dno ligi :-)

[MarcusCamby]

Ale tak patrząc to CP3 jest HoF'em ?

 

Według mnie tak , to on ciągnął zespół pod nieobecność Griffina , na boisku jest prawdziwym generałem (jak Tony Parker w Spurs) i do tego w ważnych momentach bierze piłkę pod pachę jak prawdziwy lider zespołu. Do tego dobrze broni (potrafił bronić Curry'ego i Duranta) , dużo widzi na boisku i jest jednym z lepszych podającym w lidze.

 

Pytasz czy najlepszy PG przez przeszło dekadę, który nie wychodzi od 10 lat z TOP10 jest HOFem?

 

Parkera to on zjada na śniadanie.

[LeweBiodroSmoka]

Parkera to on zjada na śniadanie.

 

Ze wszystkimi pierścieniami na palcach? Dość ryzykowne

[jack]

Ze wszystkimi pierścieniami na palcach? Dość ryzykowne

 

Fakt, osiągnięcia w PO raczej na poziomie Melo i Derona ;-)

[LeweBiodroSmoka]

Fakt, osiągnięcia w PO raczej na poziomie Melo i Derona ;-)

 

Melo był w WCF, no, ale grał też w normalnej, solidnie zarządzanej organizacji

[jack]

Melo był w WCF, no, ale grał też w normalnej, solidnie zarządzanej organizacji

 Paul gra od kilku lat z TOP3 defensywnych centrów, TOP3 PF, najlepszym 6 zawodnikiem ligi i nie osiąga więcej niż Lillard ze szrotem ;-)

[Eld]

 Paul gra od kilku lat z TOP3 defensywnych centrów, TOP3 PF, 

 

Yyyyyyyyy ?!?

 

Masz na myśli Moma got no rings vel Andrzej Żordan i rudego płaczka? W top 3 na swojej pozycji? Obaj?

 

[jadowitazmija]

Paul gra od kilku lat z TOP3 defensywnych centrów, TOP3 PF, najlepszym 6 zawodnikiem ligi i nie osiąga więcej niż Lillard ze szrotem ;-)

A co Lillard osiagnal z Aldridgem?

Bez przesady

Bo teraz piszesz jakby Blazers mistrzostwo wygrali a poki co awansowali do 2 rundy dzieki kontuzjom (Tak, nie przeszliby Klipeerow ze zdrowym krzysiem)

[BiałaCzekolada]

Nie chciałem niczego przeinaczyć. Nie pamiętam słowo w słowo, ale kilka osób się wypowiadało na ten temat.

 

Dla mnie znamienne jest to, że Warriors nadal wymiatają w ataku, mimo, że przez większość czasu w play-off grają bez MVP.

 

taka, dobra, gra Warriors to lekki wrzód na nosie na całej kampanii GOAT Curry'ego, ale jak ktoś wyżej wspomniał - dobrym makijażem dla niego jest to, że za rywali mają do tej pory: DLeague Rockets i happy to be here Blazers

 

 

swoją droga - to już drugi rok z rzędu, gdzie koszykarscy bogowie opierdalają nas z najlepszym pojedynków:

 

Westbrook minął się o PO o włos, Clippers zrobili collapse dekady, teraz połamany Paul, połamani Cavs i nawet nie dostaliśmy lekkiego pocieszenienia w postaci Beverley vs Curry, bo raz zepsuł się jeden, a teraz drugi.

 

ech

[jack]

A co Lillard osiagnal z Aldridgem?

Bez przesady

Bo teraz piszesz jakby Blazers mistrzostwo wygrali a poki co awansowali do 2 rundy dzieki kontuzjom (Tak, nie przeszliby Klipeerow ze zdrowym krzysiem)

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Paul nie awansował z Clippers wyżej niż do II rundy więc nie wiem skąd Ci się to mistrzostwo wzięło.

Lillard z Aldridgem osiągnął tyle ile Paul z Griffinem.

Lillard z Harklessem osiągnął tyle ile Paul z Griffinem ;-)

A jeśli chodzi o kontuzje, to możemy sobie pogdybać, że zdrowy Leonard rozciągałby grę skuteczniej niż Harkless przez co Lillard nie odbijałby się od podkoszowych rywali. A co w zeszłym sezonie osiągnęliby Blazers z Matthewsem to ho ho.... 

[MarcusCamby]

Ze wszystkimi pierścieniami na palcach? Dość ryzykowne

 

Zawsze jak ktoś rzuca argument z pierścieniami to mam ochotę rozwalić najbliższą rzecz pod ręką...

 

A czemu? Bo często słabi gracze po nie sięgali dzięki splotowi okolicznościowi, a wybitnym odbiera się splendor i wiecznie umniejsza. I to nie tyczy się tylko CP3, ale też dla przykładu Nasha, Stocktona, a nawet Barkleya.

 

Kto z ręką na sercu tworząc swój dream team wziąłby Parkera nad CP3?

 

Natomiast dyskusję o wyższości nad ubogą wersją Mike Bibby'ego sobie odpuszczam, bo sama teza jest nazbyt irracjonalna.

Edytowane 2 Maja 2016 przez MarcusCamby

[Przem]

jacku nie bój nic - gwiazdy na niebie mi pokazały, że mecz nr 2 jest do wzięcia

 

 

Portland zupełnie nie mieli intensywności playoffowskiej w pierwszym meczu. W miarę cięzka seria z Clipps i od razu wyjazd do najlepszego teamu hm hm.

 

Mysle jednak, że przy mordowaniu się o zbiórę i bezkompromisowość może im dać 1-1, a później się zobaczy

Zawsze jak ktoś rzuca argument z pierścieniami to mam ochotę rozwalić najbliższą rzecz pod ręką...

 

 

 

Kurde czasami byś się przydał do rozłupywania orzechów laskowych