Skocz do zawartości

Kolarstwo


matek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
2 godziny temu, Kubbas napisał(a):

umie sie o dziwo bardzo dobrze wypowiedziec po angielsku co jest bardzo rzadko spotykane

ma męża Amerykanina to umie

2 godziny temu, Kubbas napisał(a):

ale zwyciestwo sztos

a co wygrała? bardziej nie przegrała szansy którą dostała przypadkiem

 

 

Edytowane przez Me Myself and I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Me Myself and I napisał(a):

a co wygrała? bardziej nie przegrała szansy którą dostała przypadkiem

Za to ty swoją przegrałeś. Mogłeś już nic nie napisać zamiast tworzyć taki wpis. 

Oczywiście ta wygrana to jej wielki sukces i aby wygrać, czasem nawet kosztem jakiegoś pecha u rywali, trzeba sobie najpierw w ogóle stworzyć do tego warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Me Myself and I napisał(a):

lol jakby to był kto inny niż Katarzyna to ciekawe czy tak samo byscie się pultali 

nie za bardzo kumam o co ci chodzi?

przeciez na IO zajela slabe miejsce bo sama uczestniczyla w kraksie?

tutaj bylo na odwrot tak czasami jest?

czy ja cos zle uslyszalem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem tak było, po kraksie Demi została liderką. ale czy to było fajne że 6km przed metą w głupim miejscu na płaskim (źle wyprofilowane rondo) liderka się wywraca i reszta ucieka? niebardzo. czy bylo fajne że nikt z jej zespołu nie poczekał na nią bo powiedziała że odchodzi i widać miały inne team orders? jeszcze mniej (ale to troche inna sprawa więc zostawmy). 

czy Katarzyna wygrała jakiś etap? nie. czy udalo jej się obronić przed Demi przewagę którą "wypracowała"? z ledwością i w wyniku a/ słabości Demi po kraksie b/ dowiezienia się na płaskim przed AdH na plecach Lucindy Brand, bo po pierwszym HC i zjeździe miała już 1.50 w plecy i sama to przyznała że tylko dzięki w/w udało jej się nadrobić i troche zregenerowac. Tak by skończyła pewnie z 3 minuty w plecy. 

fajnie że obroniła, końcówka była emocjonująca i jak się okazalo na sekundy, fajnie że po zeszłorocznym pechu i przegranej 2 pozycji o kilka sekund tutaj role się (prawie) obróciły. fajnie że mimo beznadziejnego zespołu coś ugrała dla siebie. ale jej nie kibicowałem i nie uważam tego zwycięstwa za sztos, no ale nie zawsze wygrywa najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kubbas napisał(a):

nie za bardzo kumam o co ci chodzi?

 

No chyba chodzi o równouprawnienie. Wstyd że znowu kobieta wygrywa i to w typowo męskiej dyscyplinie sportu.  Mężczyźni są dyskryminowani i prześladowani w każdej sytuacji ,nawet w sporcie. Faceci żyją krócej,pracują dłużej wykonując cięższe prace , częściej popełniają samobójstwa, giną w wypadkach, na jedna kobietę 20 mężczyzn gnije w więzieniach .A teraz jeszcze dochodzi dyskryminacja w sporcie- olimpiada 8 medali kobiet, tylko 2 mężczyzn, boks kobieta srebrny, a faceci od trzydziestu lat bez żadnego medalu, tenis podobnie, teraz kolarstwo i aż strach pomyśleć co będzie następne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.