Skocz do zawartości

Trades, signs, rumors - offseason 2007


Grizzli

Rekomendowane odpowiedzi

z jednej strony Cię VeGi rozumiem bo jesteś kibicem a kibic powinien wierzyć w swój zespół, ale patrząc na to tak na spokojnie to nie wiem na czym opierać tą wiarę w Heat :? Zobacz na ostatnie trzy lata Shaqa to jak spadają mu statystyki oraz ilość rozgrywanych meczów on w końcu w marcu będzie miał już 36 lat. Latem Heat stracili trzech swoich najlepszych shooterów czyli Kapono, Poseya i Jonesa teraz kiedy piłkę na obwód będzie Shaq czy Wade odrzucał to trójki rzucać będą Walker, Williams i Smush trudno chyba o bardziej nierównych strzelców niż co trzej do tego Wade czy Wright również z pewnej ręki do rzutów z dystansu nie słyną. Posey, Jones czy jeszcze Payton wzmacniali defensywę obwodową Heat, która teraz wygląda miernie.

 

Kiedy Shaq był kontuzjowany Heat pałętali się w okolicach 9 miejsca ze zdrowym Wade'm, a teraz skład mają słabszy, Wade nie jest w pełni sił i nie wiadomo jak szybko będzie no chyba, że zakładamy scenariusz, w którym Shaq będzie zdrowy i nie opuści przynajmniej 1/4 sezonu :?

 

Do tego na wschód przyszło trochę dobrych graczy KG i Allen do Celtics, Lewis do Magic, Randolph do Knicks, Richardson do Bobcats, Sixers cały sezon bez Iversona tez nie będą tak łatwym rywalem 8) Nie twierdzę oczywiście, że wszystkie te drużyny będą lepsze od Heat, ale o zwycięstwa nawet z Bobcats będzie z pewnością trudniej i sam awans do PO na wschodzie to już prawdopodobnie nie będzie taka prosta sprawa jak w ubiegłych latach.

Nie twierdzę, że będzie lekko i przyjemnie w tym sezonie. Konferencja wzmocniła się bardzo mocno ale to nie znaczy, że wszyscy z miejsca będą mieli więcej zwycięstw niż Heat. Można było spodziewać sie regresu formy podczas 06/07 i taki regres rzeczywiście nastąpił. Piszesz, że kiedy był zdrowy Wade to Miami nie łapali się do PO. No dobra ale powiedz mi jak grali wtedy pozostali? :? Myślę, że to nie zasługa Dwyana, że był taki a nie inny bilans. Robił co mógł, prawie 30 pts, 8as, 2stl, 1.5blk to nie są złe statystyki. Wiadomo, że statsy nie grają ale myślę, że Wade starał się kreować partnerów a nie monopolizować maksymalnie swoją gre. Kapono rzucał przyzwoicie, Mourning grał aż za dobrze a reszta? Walker, Posey, Williams, Shaq - nie grali w ogóle albo byli wykluczani za poziom fatu. Nawet Haslem grał słabo. Wright błysnął w kliku meczach ale później coś się z nim stało (chyba zaczął olewać sprawę i Pat przestał stawiać na niego). Nagle po powrocie Shaqa, zejściu Wade'a Miami zaczynają łapać wiatr w żagle i już czytam komentarze, że to Shaq jest mega liderem, który prowadzi drużynę do zwycięstw. Jest tym w tym trochę prawdy ale warto zauważyć, że Miami grało wtedy chyba 8 czy 9 spotkań u siebie a nie muszę mówić jakie to ma znczenie dla Heat. Poza tym jakiś przypływ młodości złapał Jones, który w tatym okresie regularnie rzucał po 20 punktów. Miami grało na mega wysokim procencie i stąd ten run, który pozowolił zająć bezpieczne miejsce na koniec RS.

 

Co do mojego optymizmu przed tym sezonem - jest kilka spraw, które mają pozytywny wydźwięk. Wade poddał się operacjom, dzięki czemu jest szansa na full rehab. Podobno Wright nie zmarnował lata i znacznie poprawił swoją grę (ponadto urósł do 6'9/6'10). Shaq wreszcie odpoczął porządnie (przynajmniej tak twierdzi, chociaż jego słowa można traktować różnie) i wg mnie powinien rozegrać w końcu więcej spotkań. J Will jest również w 100% sprawny a zdrowy Williams to przyzwoity PG. Widać większe zaangażowanie przed sezonem skoro 17/20 wypełniło plan swoich przygotowań (porównując to do poprzedniego rok to jest sukces). Nawet Shaq jest ponad normę. Poza tym sportowa złość. Nie wierzę, że tacy zawodnicy jak Mourning czy Diesel nie poczuli wstydu odpadnięciem mistrza w 1 rundzie PO (na dodatek 0-4). Jest to ostatni sezon Zo, koledzy powinni się sprężyć i przynajmniej zacząć pracować na treningach.

 

Zakładając, że wszyscy są zdrowi to mamy jeden z najlepszych duetów niski-wysoki w lidzę. Do tego dochodzi najlepszy backup C w NBA. Właściwie to nie widzę jakichś rażących braków w Miami. No, może przydałby się jeszcze jakiś dobry trójkowiec (typu Bell :? ).

 

hmm jeżeli w kwietniu zabraknie Heat dwóch zwycięstw do awansu do PO nie napiszesz mi chyba, że byli plisko sprawienia mi psikusa ? :)

Jeśli tak będzie to uznam ten sezon za totalną porażkę, nawet kiedy Wade nie będzie już Wadem sprzed kontuzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że będzie lekko i przyjemnie w tym sezonie. Konferencja wzmocniła się bardzo mocno ale to nie znaczy, że wszyscy z miejsca będą mieli więcej zwycięstw niż Heat.

no przecież nie napisałem, że wszyscy będą mieli więcej zwycięstw niż oni tylko, że nawet te drużyny, które skończą niżej od nich w tym roku będą stawiały większy opór.

 

Piszesz, że kiedy był zdrowy Wade to Miami nie łapali się do PO. No dobra ale powiedz mi jak grali wtedy pozostali? :? Myślę, że to nie zasługa Dwyana, że był taki a nie inny bilans. Robił co mógł, prawie 30 pts, 8as, 2stl, 1.5blk to nie są złe statystyki.

nie zrozumiałeś ja tutaj akurat wcale się nie czepiałem Wade'a i nie zwalałem winy za to, że byli poza PO na niego chodziło mi tylko o to, że nawet kiedy on był zdrowy i grał na wysokim poziomie, kiedy personalnie ich skład był jednak lepszy niż obecny, konkurencja słabsza to mimo to długo byli poza PO a wiesz jakby chcieć obstawiać na zdrowie Shaqa to pewniejszy typ byłby jednak taki, że znowu sporo opuści niż, że będzie miał stosunkowo zdrowy rok.

 

Zespoły, które były poza nimi w PO albo się wzmocniły albo specjalnie nie osłabły a parę drużyn, które było w loterii się wzmocniło. Heat po rozegraniu słabego sezonu stracili kilku ważnych role playerów, nie dodali nikogo kto podobne role mógłby pełnić, jeden z ich liderów ma już swoje lata i co rok opuszcza co raz więcej meczów i gra po prostu gorzej a drugi w najlepszym wypadku wróci do gry w połowie listopada przy tym jest graczem, który bazuje głównie na swojej dynamice, szybkości, skoczności a jest po operacjach, które go na 6 miechów wyłączyły z gry więc powrót do dawnej sprawności może sporo zająć i tym razem czasu na nadrabianie strat może nie starczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riley sam podkreślał, że nie zależy mu już tak na rzutach za 3, że chce gości potrafiących zagrać z piłką i dostać się w pobliże kosza. Chciał świeżości, a nie statyczności. Tyle teoria, a w praktyce nikogo, kto mógłby stanowić od razu konkretną różnicę, nie udało się ściągnąć ani zatrudnić. Miami zostało uszczuplone, ale staram się widzieć w tej sytuacji jakieś pozytywy. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie już kiszenia na ławie Dorrella i Antoine'a i że Heat siłą rzeczy zostaną zmuszeni skorzystać z tego, co mają, zachwalali, a mimo to czym nie grali. Będzie zdrowie, będą playoffs. Tak ja to widzę. Jak się znów posypią, to mogiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa wiadomość. Kontuzjogenność Bobcats daje w tym roku o sobie znać już przed sezonem. Sean May będzie miał operację kolana i opuści całe najbliższe rozgrywki. No to nieźle. Człowiek odkąd przyszedł do ligi, to ciągle coś go dręczy, a miał papiery na to, by coś pokazać. Jak będzie po operacji z niezbyt optymistycznym przymiotnikiem "microfracture" w nazwie, to przybędzie nam kolejny rehabilitant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wogule te obozy przygotowawcze w tym sezonie obfitują głównie w kontuzje. Mniejszego lub wiekszego formatu, ale urazów przed sezonem jest od cholery. Złe przygotowanie kondycyjne, czy moze bardziej brak odpowiednich treningów w czasie przerwy? May wyleciał, Amare operowali, Walton, Fisher tez na cos narzekają, wcześniej Snow cos z kolanem. Battier ma sezon z głowy, Williams z NJN tez kawałek sezonu opusci, Balkman cos z noga (kolano?), że nie wspomne o nr.1 tegorocznego draftu...

A jakby tego było mało to wiekszośc graczy z rocznika 2004 wciąz bez kontraktów... Okafor, Iguodala, Gordon, Deng, kto tam jeszcze? jedyniue Howard i Harris mi z tych lepszych do głowy przychodzą, którzy mają umowy.

 

Dziwnie sie ten sezon zaczyna :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg plotek Gordon liczy na extension warte 70 baniek. Bulls nie chcą mu dać więcej niż to zrobili podpisując Hinricha (47.5). Poza tym priorytetem jest dla nich podpisanie Denga na dłuższy okres.

70 baniek to chyba za 15 lat gry.. 8) W sumie to jakoś specjalnie mu się nie dziwie. Teraz tacy zawodnicy dostają wielką kase, że nie chce być gorszy. Może jakieś sacramento czy inni clipersi mu zaoferują taki kontrakt jak bullsi go nie przedłużą. A przedłużając go za taką kase, to wtopa wielka... i czuje, że Bulls na to nie pójdą. Oni wiedzą ze Deng > 2x Gordon :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem ze sie tego nie spodziewałem, bo w sumie wysokie kontrakty w przypadku Denga i Bena były jak najbardziej do przewidzenia.

Ciekaw jestem tylko ile prawdy jest w tym co pisza w NY Post i czy te 70 baniek to prawdziwa kwota. W Bulls nie zwykło sie mówić publicznie o kasie jaka sie zarabia czy chce sie zarabiac, dlatego tez na razie do tej sumy podchodze sceptycznie, bo ploty z NYPost nie raz okazywały się wymysłami pismaków.

Jak na razie w zadnej Chicagowskiej prasie nic nie piszą. Pax nie jest samobójcą, on chce sukcesów, ale nie będzie przepłacał graczy, w każdym razie nie aż tak. Tak samo jak nie wydaje mi sie zeby ktokolwiek w Chicago powiedział na głos, że bardziej chce Denga niz Bena (o przydatności obu graczy mówic nie trzeba bo to widac gołym okiem na parkiecie), bo wiadomo, ze to mogłoby popsuc atmosferę w ekipie. Ja te plotę olewam w wkładam miedzy bajki znudzonych hien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zaczyna mi wygladac na to ze to jednak NYKnicks skorzystaja z uslug A.Houstona. NJNets wzieli Armstronga i zasugerowali Houstonowi "zaatakowanie" opcji nowojorskiej. Gdzie my jednak mamy zmiescic H20? J Jeffries juz zapowiedzial ze odda mu "swoj" nr20 a sam wezmie sobie jedynke ktorej nie mogl wziasc rok temu bo mial ja Francis.

A pytam gdzie mamy zmiescic H20 bo wciaz mamy zbyt duza liczbe graczy, wiec moze jednak plotki o kolejnym trejdzie sie sprawdza?

Curry ma kontuzjowane ramie, oby to bylo nic powaznego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele na forum nie pisze, ale coś dodam :)

 

:arrow: Cavs dalej negocjują z Varejao i Pavloviciem - poprzewracało im się w dup*ch brzydko mówiąc

:arrow: Allan Houston podpisał kontrakt z Knicks

:arrow: MJ#23 powraca, tym razem zagra w Cleveland (żart)

:arrow: Sam Cassell następnego lata chce przejść do Denver

:arrow: Bulls spokojnie negocjują umowy z Dengiem, Gordonem

:arrow: Najera chce przedłużenia kontraktu z Nuggets

:arrow: Baron jest pewny swojego miejsca w GSW

:arrow: Ucichły telenowele o AK i Marionie...

:arrow: Christie chce do NY Knicks

:arrow: Wesley zostanie niebawem zwolniony z NOH

:arrow: Vinicus po tym sezonie w NOH może zostać włączony w trade, kto wie być może znowu z Cavs :? (Wesley <-> Simmons)

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jeden ciekawej plotce Dbor nie wspomniał. Mianowicie Sam Cassell któremu po tegorocznym sezonie kończy się kontrakt z Clippers powiedział, że nie jak wcześniej zapowiadał zakończy karierę, a chciałbym jeszcez jeden sezon pograć w Denver, gdzie mógłby uczyć się trenerskiego skilla od George'a Karla. Podobno jest strasznie napalony na tą robotę, a obaj panowie są entuzjastami pomysłu.

Gorzej ze mną, niby zawsze jakiś tam rozgrywajek do alternatywy za Answera, może i bronić potrafi coś tam więc by i sie przydał, ale dręczy mnie to, że mający wtedy 39 Sam będzie wrakiem koszykarza i bardizej będzie asystentem trenera niż kimkolwiek kto mógłby pomóc coś zespołowi, chyba, że mimo upływu wiosen utrzyma obecny poziom to wtedy jak najbardziej jestem za i zapraszam :) A jak sama trenerka to możę być róznie, osoba bez doświadczenia, zespól mierzący wysoko i raczej trudny i wymagający we współpracy Karl jako zwierzchnik, miałbym obawy czy coś tu nie wybuchnie i nie skończy się popsuciem atmosfery w zespole. Oczywiście wtedy można Aliena wyrzucić, ale przecież ktoś może go bronić czy poprzeć i wszystko stanie na ostrzu noża, jak byłby jasno asystentem to albo się podporządkowuje albo nie, tak ma również spory wpływ na zespól, reakcje i atmosferę od środka, tam gdzie nie wszędize jest head coach. Podsumowując cały pomysł wszystko zależy od tego jak dysponowany będzie Cassell, jeżeli tak jak w obecnym sezonie to mimo małej ilości gier byłbym na tak, spoko rozgrywajek ze sporą dozą doświadczenia piechotą nie chodzi, ale jak ma to być tylko ostatnia przystań w drodze do trenerki a zero gry to niech się zatrudni jako asystent albo w ogóle nie pokazuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jeden ciekawej plotce Dbor nie wspomniał. Mianowicie Sam Cassell któremu po tegorocznym sezonie kończy się kontrakt z Clippers powiedział, że nie jak wcześniej zapowiadał zakończy karierę, a chciałbym jeszcez jeden sezon pograć w Denver,

:arrow: Sam Cassell następnego lata chce przejść do Denver

a nie czyta się uważnie 8)

 

KarSp

u, ale wtopa :roll: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers owner Jerry Buss says he'd consider trading Kobe Bryant

 

HONOLULU -- Jerry Buss has already shown that he'll part with superstars. Yet upon hearing that the Los Angeles Lakers' owner would consider trading Kobe Bryant, even Shaquille O'Neal was shocked.

 

"I guess it's business before loyalty. But, wow. He said that?" O'Neal said Thursday in Miami after learning Buss told reporters he would trade Bryant under the right circumstances.

 

Buss indeed did, telling three Los Angeles-area beat writers covering training camp in Honolulu on Wednesday that he "would certainly listen" to trade offers for the two-time NBA scoring champion.

 

"At any time, I think you have to do that with anybody," Buss said, discussing Bryant publicly for the first time since the often-frustrated Lakers' star asked to be traded at the end of last season. "It's just part of the game, to listen to somebody who has a dissatisfied player that you think is going to fit.

 

"You can't keep too many loyalties. You've got to look at it as a business. He looks at it the same way I look at it."

 

Buss made his comments to reporters from the Los Angeles Times, the Orange County Register and the Riverside Press-Enterprise.

 

The Lakers won three championships and reached the NBA finals four times in five years before O'Neal was traded to the Miami Heat in July 2004. They haven't won a playoff series since O'Neal left, and O'Neal has since helped the Heat win the 2006 NBA title.

 

"Anyone can be traded, but mine was different because I walked into the office and demanded a trade," O'Neal said. "I don't take loyalty lightly. If you tell me you're going to do something, I expect you to do it. And then when you change your mind without telling me, that means you're disloyal so we can't be down anymore."

 

Bryant has four years worth $88.6 million left on the seven-year contract he signed a day after O'Neal was traded, but can terminate the deal in two years. That would leave $47.8 million on the table.

 

"I tend not to think in basketball terms that many years down the road because things change so dramatically, but he could test the waters at that point," Buss said. "If he still is in that frame of mind, then hopefully we can do a sign-and-trade and get some comparable talent. I would like to think that we win between now and then so it doesn't come up."

 

Following his trade request, Bryant kept a low profile regarding the Lakers until reporting with his teammates Oct. 1 on media day -- before the team left for Hawaii. Bryant told reporters that frustration led to his blowup. Otherwise, he said the time had come to move forward.

 

Buss recalled an offseason meeting in Barcelona when he tried to talk Bryant out of the trade request.

 

"He listened very carefully for 30, 45 minutes," Buss said. "I tried to explain to him how much the city of Los Angeles loved him, and that to leave 10 million sweethearts for unknown territory might not be the right thing to do. But when I was finished, he said he basically felt the same way. And I said, `OK. With that, I will proceed to see what's available."

 

Buss didn't elaborate other than saying he might have acted on a trade offer that was "within reason."

 

"You have to get comparable value when you make a trade," Buss said. "It's very hard to trade somebody like him because people who have enough material to make it worthwhile are usually contenders and they don't want to make the trade."

 

Buss also said he occasionally told Bryant of certain offers, none of which he found fair to the Lakers, and acknowledged frustration at losing out to Boston for Kevin Garnett's services.

 

"I told him that I would try my best to accommodate his wishes, but that I could not afford to let him go unless we got comparable talent -- if there was such a thing," Buss said.

 

The 29-year-old Bryant is about to begin his 12th NBA season -- all with the Lakers.

 

"Dr. Buss's comments today provided more insight to a conversation we shared in Barcelona earlier this summer," Bryant said in a statement issued Thursday. "I have touched on this conversation and other conversations within the Lakers' organization during the recent months and again at the Lakers' media day. I have nothing further to add and look forward to the upcoming season with my teammates."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh dosyć sporo się dzieje :) A tu przez długi czas za przeproszeniem dupa ;] OK, teraz czas znów coś tutaj ciekawego dodać, bo aż się o to prosi :)

 

:arrow: Cavaliers nadal nie dogadali się z Andersonem Varejao i Sashą Pavloviciem.

 

:arrow: Heat rozmawiali z agentem Pavlovicia.

 

:arrow: Kobe może odejść z Lakers! - nawet władze LAL (Buss) są do tego skłonne, i w pewnym razie oczekują na jakąś ciekawą ofertę. Bryant pozostaje spokojny, od dawna się o tym mówi tak jak jeszcze niedawno w przypadku KG, plotki i niektóre źródła serwują nam, że interesują się nim Mavericks, Rockets, Knicks (już raczej nie) i wiele innych.

 

:arrow: Portland chcą sprzedać Frye'go jednego z oddanych przez Knicks za Zacha. Ponoć pytali się Bulls w sprawie Tyrusa Thomasa, ale ci są nim tak zachwyceni, że od razu zaprzestali tym rozmowom zanim do nich doszło. :D

 

:arrow: Allan Houston po wielkim powrocie, raczej nie dostanie się do składu swoich kochanych Knicks.

 

:arrow: Pistons negocjują w sprawie J.R Smitha, chłopak ma trudny charakter, pokłócił się z trenerem Nuggets i ma pewnie wolną rękę na odejście. W zamian Murray i Dupree. ( :shock: )

 

:arrow: All Jeferson otrzymał propozycję od Wolves 50mln$ za 5 lat gry, ale czy ją zaakceptuje?

 

:arrow: Marcus Vinicius z Hornets dalej interesuje Cavaliers?

 

:arrow: Bulls nie dogadali się jeszcze z Dengiem i Gordonem obaj chętnie chcieliby przedłużyć umowy, ale jak wiadomo Bykom zależy bardziej na Luolu.

 

:arrow: Przyszłość J-O'Neala jest tajemnicza, na razie dalej gra w Pacers.. ale to ma szanse się zmienić.

 

Może coś pominąłem, ale najwięcej szumu robi teraz Pan Kobe :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:arrow: Pistons negocjują w sprawie J.R Smitha, chłopak ma trudny charakter, pokłócił się z trenerem Nuggets i ma pewnie wolną rękę na odejście. W zamian Murray i Dupree. ( :shock: )

 

Zastanawiające jest, czym ich ten JR przekonał, bo nie uwierze, że tym jednym meczem przedsezonowym ;-) Poza tym za bardzo sobie cenie Dumarsa jako GM, żeby uwierzyć , że pójdzie na taką głupotą. Ale zachęcam, Smith wydaje się niereformowalny i co dostanie piłkę na łuku to zaraz rzuca :? O głupocie jako takiej nie wspominając.

 

Ale prosze bardzo, bierzcie :) weźcie jeszcze Atkinsa do pakietu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knicksi nie dali praktycznie szansy Houstonowi (to od poczatku byl zly pomysl z tym jego pseudo zatrudnieniem) i go zwolnili, albo zaraz zwolnia (to nie jest jasne jeszcze). Dolan go chcial jako swojego ulubienca, Thomas juz nie bardzo, Houston zabieralby miejsce Nicholsowi (fajny talencik) albo Chandlerowi (klon Balkmana). Poroniony pomysl, nie pierwszy zreszta w NYK, mam nadzieje ze H20 trafi do jakiegos kontendera i tam skonczy swoja kariere, moze nawet z pierscionkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

New York Post -

The Cavaliers and Anderson Varejao are reportedly light years away from agreeing on a new contract.

 

The New York Post says Varejao is looking for $9 million per season for six years; they refuse to pay him more than starter Drew Gooden ($6.4 million per season).

Jeśli to prawda to :lol: Niektórym chyba się w głowach poprzewracało, nawet te 6 baniek to imo za dużo jak na Andersona.

 

LBJ zasugerował, że skoro nie można dogadać się z Varejao warto zastanowić się nad podpisaniem C. Oakleya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.