Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, matek napisał:

Po pandemii normalne, kalendarz nie jest z gumy. 

A @Reikai badass, zrobił na złość księdzu i wyszedł. 

Wyjść chciałem, jak poszła jakas pieśń o tym, że błogosławieni są ci, którzy się boją. Ogólnie jak tak człowiek posłuchał tych wszystkich kazań, to aż się przykro zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał:

Wyjść chciałem, jak poszła jakas pieśń o tym, że błogosławieni są ci, którzy się boją. Ogólnie jak tak człowiek posłuchał tych wszystkich kazań, to aż się przykro zrobiło.

kilka lat temu miałem okazję w święto zmarłych być na „otwartej mszy” , mały cmentarz i chodził ksiądz z majkiem i słychać było go przez głośnik. ogólnie można było dostać deprechy, gość na siłę wmawiał że grzeszymy i powinnismy pokutować . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
25 minut temu, P_M napisał:

@lorak w sumie nie wiem, co śmieszniejsze, negowanie big banga, czy dalsze wmawianie, że w biblijnym micie Jezus będący Bogiem "poświęca" siebie dla siebie samego i że ta rzekoma ofiara odkupiła cokolwiek.

Mnie ani jedno  ani drugie twierdzenie nie rozwaliło tak jak trzecia cześć twierdzenia o dowodzie z miłości. W pełni udowodnione. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
7 minut temu, lorak napisał:

kilka lat temu Gervais przedstawił ciekawy argument: 

jest on też wyrażany w takiej formie:

“I contend we are both atheists, I just believe in one fewer god than you do. When you understand why you dismiss all the other possible gods, you will understand why I dismiss yours.”

mocno głupawy argument tbh (to tak jakby bezrobotny powiedział pracującemu że w sumie to obaj są bezrobotni bo pracujący nie wykonuje 99999 różnych innych prac niż ta akutalna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, julekstep napisał:

mocno głupawy argument tbh (to tak jakby bezrobotny powiedział pracującemu że w sumie to obaj są bezrobotni bo pracujący nie wykonuje 99999 różnych innych prac niż ta akutalna)

tbh mocno głupawa to jest Twoja analogia. To czy ktoś pracuje czy nie można sprawdzić empirycznie. Przykład dotyczy wiary. Czyli przypadek gdy ktoś wierzy bez żadnych empirycznych dowodów.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gregorius napisał:

tbh mocno głupawa to jest Twoja analogia. To czy ktoś pracuje czy nie można sprawdzić empirycznie. Przykład dotyczy wiary. Czyli przypadek gdy ktoś wierzy bez żadnych empirycznych dowodów.  

to czy ktoś jest wierzący również można sprawdzić empirycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Gregorius napisał:

To czy kto jest wierzący załóżmy że tak.

Możesz sprawdzić czy chodzi do kościoła lub innej świątyni, albo czy recytuje wierszyki na klęczkach, z twarzą przy ziemi. Ale nie czy wierzy.

 

Za dzieciaka mnóstwo koleżanek i kolegów chodziło do kościoła, to nie znaczy że byli wierzący, tylko że rodzice kazali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.