Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1,5 bomby to on by dostał od jakiegoś producenta Makaronu Lubella, zdrowy LeBron to kontrakty reklamowe, które mu zwrócą te 1,5 bomby po pół roku z nawiązką

Puenta mojej wypowiedzi nie mialo byc, ze to duzy wydatek dla niego tylko, ze to brzmi duzo w porownaniu do innych graczy NBA co moze byc dla niego jakas przewaga w rywalizacji i byc moze dlatego tak rzadko sie lamie.

 

Co on go obraca w nocy?

Takie szczegoly nie padly, ale spekulujac latwo sobie wyobrazic, ze potrzebuje kogos do pilnowania terminarza regularnego snu i ciaglego potwierdzania napotkanym ludziom/otoczeniu, ze to nie wynika z lenistwa, a niezbednej podstawowej regerenacji organizmu.

 

jak nie szybciej, bo przeciez sama umowa z nike jest podobno warta ponad miliard.

Masz na mysli potwierdzenie kalibru "Maverick smiles and points one finger skyward"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagraj 82 mecze od listopada do maja. Na takiej intensywności, przy takich podróżach. Piłkarze grają raz/dwa w tygodniu od sierpnia do czerwca. I po około 45-60 meczach jest ogólne poruszenie, że zostały opary, a tu jeszcze Euro i Igrzyska. I nie mówię tutaj o parodystach z naszej ligi. Oczywistym jest, że gracze w NBA są w większości predysponowani genetycznie i pierwszy lepszy Janusz sprzed TV jest przy nich spierdoliną genetyczną (tak, ja też). Jednak do tego z pewnością lecą pewne środki farmakologiczne przyspieszające regenerację. Wszędzie na świecie można sobie iść do lekarza i w odpowiednich warunkach zagadać o terapię hormonalną teściem. To LeBron albo Westbrook nie mogą? Mogą. Czy to źle? Nie. Przecież sami wymagamy od sportowców nadludzkich osiągnięć więc skądś ten pierwiastek nadludzki musi się brać. Nie bądźmy hipokrytami.

 

Druga sprawa to specjalista od snu. Sen jest mega ważny w każdym sporcie, w życiu ogólnie. Podczas snu organizm się regeneruje, wydziela się ten naturalny GH. Proces snu ma też wpływ na poziom testosteronu, kortyzolu i innych elementów tego całego systemu. Regulują one nie tylko zmęczenie, wyspanie, ale także wydolność tlenową i beztlenową, regulują tkankę tłuszczową, wpływają na możliwość utrzymania odpowiedniej masy mięśniowej. Stąd pewnie LeBron ma gościa od tego, a jest o co dbać. Jak ktoś nie wierzy polecam przez tydzień/dwa:

a) godzinę przed snem tv/pc/telefon OFF, albo chociaż zaopatrzyć się w magiczny programik F.lux
B) chodzić spać o tej samej porze
c) przed snem unikać tłuszczu, wszamać posiłek białko+WW albo nawet same WW 

d) wypracować sobie "rytuał" przedsenny żeby mózg wiedział, że teraz ma iść spać
e) wypić 0,5-0,7l wody

 

No i oczywiście dać sobie te 7-8h spokojnie spać. A ten koleś pewnie monitoruje jakoś fazy snu, tworzy jakieś kombinacje nootropów, które mają nakręcić mózg na najwyższe obroty, a za tym i ciało. Zresztą, co ja będę wam pisał. Gdybym dokładnie wiedział co robi to pewnie byłbym zajęty rozkminianiem jakiego Rolexa wybrać dziś na uczelnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się, oczywiście, że się nie da. 

Nie stumetrówek, bo 100 m ma cała długość boiska. Nikt nie robi sprintów od jednej do drugiej bramki co chwila. jest o wiele więcej gry statycznej, pozycyjnych ataków, leniwej gry. Intensywność jest raczej mniejsza niż w koszykówce. Ale mniejsza o to. Bo nie twierdzę również, że i w piłce wszyscy są czyści. Bo pewnie nie są.  Chodzi mi tylko o to, że w zawodowym sporcie na takim poziomie stosowanie "wspomagaczy" jest raczej powszechne. Kwestia tylko panów w garniturach, co jest po złej, a co po dobrej stronie + tego, jak bardzo do przodu jesteś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłka nożna to 90 min zapierdalania stumetrowek z 1 przerwa.

Kosz to średnio 36-40 min, z 3 przerwami i dodatkowo jak zdychasz to mozesz zipnac na ławce.

Jak jest blowout to Cie coach pooszczedza.

Nie wiem czy to sie da tak prosto przełożyć.

Oj, piłkarze najczęściej nie biegają sprintem nawet sześćdziesiątek podczas spotkań (poza bocznymi obrońcami). Tak to jest spokojne truchtanie z przyspieszeniami na małych odległościach, dużo też czasu na wyrównywanie oddechu. 

 

W koszykówce jest jazda spod jednego kosza do drugiego, ciągłe przesuwanie się na nogach, dużo więcej wysiłku siłowego. Nie wiem, może nie gram na wystarczającej intensywności w nożną, ale jeśli po tygodniu bez ruchu zagram meczyk 60 minut, to mam zakwas na nogach. W podobnej sytuacji przy ok 25 minutach koszykówki na drugi dzień ledwo łażę. 

Basket jest dużo bardziej wymagający fizycznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co on go obraca w nocy?

 

A o jetlagu słyszał? 

 

 

Puenta mojej wypowiedzi nie mialo byc, ze to duzy wydatek dla niego tylko, ze to brzmi duzo w porownaniu do innych graczy NBA co moze byc dla niego jakas przewaga w rywalizacji i byc moze dlatego tak rzadko sie lamie.

 

Oczywiście że tak, uznałem to za tak oczywiste, że nie podejmowałem tematu, bo co tu dodać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. To po c***a są te wszystkie sztaby ludzi, medyków, środków w organizacjach ?

Jeśli koleś grający profesjonalnie w jakiś organizacji musi jeszcze wydawać własne miliony żeby utrzymywać zdrowie i warunki fizyczne na poziomie to to jest chore. Może mają jeszcze z własnej kasy opłacać wynajem boiska do treningu od klubu ?

Pewnie takiemu Bronowi to się opłaca ale co mają powiedzieć setki innych bolków na rookie kontraktach czy weterans minimum gdzie po opodatkowaniu to im nawet na waciki nie starcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron jest akurat globetrotterem i w Cleveland raczej rzadko bywa poza sezonem. Dostęp do wszelkich udogodnień treningowych chce mieć w każdym miejscu, w którym akurat załatwia interesy a to kosztuje. Natomiast nonejmy mają wszystko na miejscu w klubie i zawsze jest jakiś cieć, który nawet po północy będzie ci podawać piłki, wystarczą chęci do korzystania z tego wszystkiego dobrodziejstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. To po ch**a są te wszystkie sztaby ludzi, medyków, środków w organizacjach ?

Chyba przeceniasz liczbe ludzi zatrudnionych na tych stanowiskach, druzyny nie maja kilkunastu medykow czy masazystow by sie kazdy zajmowal jednym graczem cala dobe tylko raczej jedna, dwie osoby podzielona obowiazkami na wszystkich. Poza tym pewnie wiekszosc sprzetu jest tylko w miescie danej druzyny, wiec jak wspomnial danny na wyjazdach dostep sila rzeczy jest ograniczony.

 

W sumie to ja się dziwę, że wydaje tylko 1,5 mln...

Ciezko kupowac wiecej niz "wszystko" ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. To po ch**a są te wszystkie sztaby ludzi, medyków, środków w organizacjach ?

Jeśli koleś grający profesjonalnie w jakiś organizacji musi jeszcze wydawać własne miliony żeby utrzymywać zdrowie i warunki fizyczne na poziomie to to jest chore. Może mają jeszcze z własnej kasy opłacać wynajem boiska do treningu od klubu ?

Pewnie takiemu Bronowi to się opłaca ale co mają powiedzieć setki innych bolków na rookie kontraktach czy weterans minimum gdzie po opodatkowaniu to im nawet na waciki nie starcza.

 

Mamy lobbystę NBAPA na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie doping w sporcie jest problemem jeżeli wypacza rywalizację. To znaczy wtedy, gdy w zasadzie wszystko sprowadza się do tego, kto zastosuje lepszy specyfik. W NBA decydujący jest jednak skill, fit, b-ball IQ, praca nad sobą itp. Chyba nikt nie zakłada, że GSW są najlepsi, bo mają po prostu lepszy dostęp do nowych sterydów niż reszta drużyn. Zresztą w NBA jest po prostu za duża rotacja zawodników między drużynami żeby taka medyczna rywalizacja na dłuższą metę była możliwa.

 

Co innego sporty, w których główny nacisk kładzie się na siłę czy wytrzymałość i w których rywalizacja jest głównie pomiędzy państwami.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znany prankster z YT Vitalyzdtv wbiegł na parkietw koncowce G4 z napisem na ciele "Trump Sucks". Oto jego wideo z behind the scenes

2 lata temu dostał sie na boisku podczas finału mś w piłce i pierwszą osoba ktora sfilmowala wyczyn Vitaly'ego w był...LeBron James

 

Kilka tygodni temu z kolei wspiął się na napis "Hollywood" w LA i został aresztowany ;p gosc jest przekozakiem

Edytowane przez Damiansport1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. W NBA decydujący jest jednak skill, fit, b-ball IQ, praca nad sobą itp.

raczej nie. fizyczność jest zdecydowanie najważniejsza, co przecież niedawno wykazał sam Kobe: mistrz silla, etyki pracy oraz iq, ale gdy zabrakło mu pary w nogach to wszystkie te rzeczy zdały się na nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.