marzec Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 przeciez wiem ile go trzymaja, ale wcale nie musialo byc tak ze dostanie minuty i od razu wypali, a tu sie tak dzieje bo napierdala az milo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
just like mike Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 ale on nie gra jakiś wielkich minut, nawet teraz około 20 na spotkanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 dobrze, że Steph poćwiczył trochę rzucanie w wakacje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shevcu Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 40 asyst przy 46 FG szok... Zobaczymy czy po sezonie uda się im zatrzymać Ezeliego i Barnesa. W 2017 do porządnej wypłaty stanie Curry, swoje dostanie Iggi i będzie problem z Bogutem. Core mają świetny ale kasa może im sporo pokrzyżować w planach. Steph ten sezon rozpoczął z wysokiego C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 zaangazowana obrona na currym tez nie wypali, moze komus sie tam cos uda zmienic troche go ograniczyc ale to bardzo madry gracz ktory szybko pokonuje wszystkie trudnosci jakie ma w trakcie meczu i na dluzsza mete nie ma na ta jego gre lekarstwa. Ja jestem ciekaw, co będzie gdy przyklei się do niego Leonard. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havlicek Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 Jeśli już to jak dla mnie pytanie brzmi czy Leo będzie rzucony na Stepha w ewentualnej serii, biorąc pod uwagę, że Pop może mieć D.Greena w formie. No i inna sprawa gdzie ukryć TP. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shevcu Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 Biorąc pod uwagę co kiedyś Barnes robił z TP to nie ma gdzie go chować w obronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 Ja jestem ciekaw, co będzie gdy przyklei się do niego Leonard. Danny Green jest świetny 1on1 (chyba lepszy od Kawhi). Leonard musi siać ferment w obronie zespołowej, wtedy obrona Spurs wygląda najlepiej Warriors wyglądają super. chociaż trzeba powiedzieć, że to głównie przez świetną formę Stepha i Greena co maskuje brak rozgrywania Boguta i średnią formę Klaya nie dawałem większych szans GSW w starciu ze zdrowymi Spurs i Thunder, ale chyba jednak będą w stanie na poważnie podjąć rękawice i widać możliwość b2b co jednak musi się stać, żeby spośród tych drużyn Warriors mogli wyjść zwycięsko? Harrison Barnes musi dźwignąć swój poziom po atakowanej stronie od początku sezonu widzę, że po wakacjach coraz pewniej podejmuje decyzje rzutowe i świetnie się rusza w ataku pozycyjnym. wiemy, że Klay Thompson nie jest graczem, który uniesie zespół na poziomie finałów konferencji, dlatego Warriors będą potrzebowali przebojowości i postępu Barnesa, bo open trójek w rogu nie będzie miał zbyt dużo. oczywiście nie mówię tu o wielkich wymaganiach typu 20 ppg w serii, ale Harrison musi potrafić zrobić kozioł i rzucić z mid-range czy w odpowiednim momencie wykorzystać przewagę na mis-matchu ta sprawa może być kluczowa, bo jedyne czego mogą obawiać się Warriors w PO to efektywność ataku przy zwolnionym tempie gry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 Obaj są świetni, ale Kawhi jest jak ośmiornica i wszędzie wciśnie te swoje łapska, czym może wejść Kurze do głowy. To przechwyt z dupy, tam czapa itd. Jako kibic Spurs bardziej obawiam się zdrowych i poukładanych Thunder. Chyba, że Aldridge'owi będzie rzut siedzieć całe PO, to nikogo nie trzeba się obawiać. ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dante Opublikowano 7 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2015 Jeszcze trzeba wziąć poprawkę na grę Currego w PO do tej pory nie błyszczał jakoś bardzo, a w finałach Cavs udało się mocno go ograniczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasma Opublikowano 8 Listopada 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2015 @Dante Ty na serio? IMO poza finałami na grę Stefka w ostatnich PO nie ma co narzekać. Nie wiem ile z tego oglądałeś, ale sam rzut oka na statystyki powinien spowodować, że zmienisz zdanie. Po meczu z Kings można ogłosić, że Warriors to tylko ludzie. Stefek zaczął mecz od 0/8 za 3. Reszta też nie lepiej zza łuku. Gdyby nie obrona, skończyło by się porażką z Kings bez Cousinsa (czyli obciachem). Acha to był pierwszy mecz Kings, który oglądałem w tym sezonie, ale jeśli RR gra tak jak dzisiaj, to narzekać na niego chyba zbytnio nie można. Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 8 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2015 Jeszcze trzeba wziąć poprawkę na grę Currego w PO do tej pory nie błyszczał jakoś bardzo, a w finałach Cavs udało się mocno go ograniczyć. LOL IMO poza finałami na grę Stefka w ostatnich PO nie ma co narzekać. Nie wiem ile z tego oglądałeś, ale sam rzut oka na statystyki powinien spowodować, że zmienisz zdanie. W finałach też nie ma na co narzekac, ludzie mają jakąś dziwną fazę, że jak ktoś nie gra w finałach wyraźnie ponad swoje normalne możliwości, to znaczy że daje dupy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carnero Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 (edytowane) Stefek jest pojebany, mógł by już zejść na ziemie !!! Edytowane 12 Listopada 2015 przez Carnero Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 czekałem na kolejny wylew postów loverów a tu cisza chyba to stało się już tak normalne ze wygrywają że nikt się nie jara GSW tak jak powinien skoro mają 8-0 i to bez problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirwir Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 Nikt się nie jara 8-0 bo mają 9-0. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Tasma Opublikowano 12 Listopada 2015 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 Jak to nikt się nie jara? Ja się jaram. 9-0. Jeszcze siedem zwycięstw i pobiją rekord Capitols i Rockets. Teraz pora na małe podsumowanie. Stefek nawet jak ma zły dzień to i tak potrafi oddać rzut, który wydaje się wpadać raz na tysiąc, po czym trzy minuty później trafia podobny. Dzisiaj z Miśkami nie mógł trafić z (jak na niego) prostych pozycji po czym walnął w Q3 jakiś kosmiczny hak za trzy, później jeszcze buzzer beatera. Generalnie Warriors wygrywają obroną. Ta jest na poziomie absolutnie genialnym, Nie wiem jak Ron Adams to robi, ale szacunek. Do tego Kerr siedzi na chorobowym, nie wiadomo kiedy wróci, a Luc Walton wydaje się świetnie kierować zespołem. Wiadomo, że łatwo się trenuje jak zespołowi idziem ale gość wydaje się być ogarnięty. Nie widać żeby w trakcie meczu odbierał telefony od Kerra z instrukcjami. Osobny akapit należy się Festusowi. Chłopak wskoczył do pierwszej piątki w drugim meczu sezonu i gra niesamowicie. Haruje w obronie, a w ataku też coś tam dodaje (miał chyba 2 DD) przy średniej 20 minut na mecz. Widać to szczególnie w skuteczności rzutów grających przeciwko niemu centrów (około 40%). W ogóle GSW przestaje być zależne od Australijczyka. Zaczęło się w finałach. W poprzednim RS bilans bez Boguta to było około 60% zwycięstw. Teraz 6-0. Bogut wrócił i pewnie będzie wchodził z ławki. Będą go trzymać na mecze z takimi Memphis czy innymi Clippersami, dając 15 minut w meczu. Taka taktyka sprawdziła się w poprzednim sezonie. Atak wiadomo. Jak wpada to nikt nie ma szans. Do tego jak to w GSW gra dwunastu zawodników. Curry ma wysoką jak na niego średnią 34 minuty w meczu, ale Durant czy Harden pewnie o 4-5 więcej. Na koniec jeszcze mała ciekawostka. Całe obecne S5 to zawodnicy wydraftowani przez Warriors, odpowiednio: Curry nr 7 2009, Thomson nr 11 2011, Harrison Barnes nr 7 2012, Draymond Green nr 35 2012, Festus Ezeli nr 30 2012. A mówią, że OKC świetnie wybiera w drafcie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 e tam ,jedynie Mullin ZaMulliniał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek20 Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 Jak tak dalej pójdzie, to może rzeczywiście 72-10 będzie zagrożone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 Czekam na mecze z OKC SAS i Cavs. To jedyni godni dla nich rywale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zaphod Opublikowano 12 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2015 Dzisiaj przegrają z Minny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się