WEST COAST

[ignazz]

apetyty urosły stąd po sukcesie nowojorskim EKIPA TORUŃSKA planuje coś takiego...

niestety nie mogę zmienić terminu wyjazdu i Wakacje 2017 to jedyny termin.

 

Szczegóły poniżej:

 

 

 

0 DZIEŃ

Zbiórka na Lotnisku Chopina w Warszawie, Wylot do USA. Przylot do San Francisco. Zakwaterowanie w hotelu.

HOTEL W CENTRUM KONIECZNIE!!!

 

 

 

1/2/3/4 DZIEŃ    SAN FRANCISCO

 

Każdorazowo z hostelu w centrum całodzienne zwiedzanie miasta:

Przykładowa baza – hostel w CHINATOWN – 4 noce po 425PLN/osoby

Jest to jedno z najpiękniejszych miast świata!!! Dlatego tam będziemy 4 noce. Nie potrzebujemy samochodu ani nawet sieciówki. Wszystko z buta/statku i tramwaju.

Pierwszy dzień po locie będzie mega leniwy aby wypocząć i zwiedzimy tylko najbliższą okolicę i knajpy.

 

Hostel przykładowy

http://www.booking.com/hotel/us/europa.pl.html?aid=376384;label=Booking-PL-bBPxeLt6lwk4lZkpdzugaQS66840903860%3Apl%3Ata%3Ap1%3Ap2787.000%3Aac%3Aap1t1%3Aneg;sid=10c8037ca92e2c37f51df3b9f78392e3;dcid=1;checkin=2016-07-01;checkout=2016-07-05;dist=0;group_adults=5;group_children=0;group_rooms=18110301_83978214_0_0_2_0_0%2C18110303_83978214_0_0_3_0_0;no_rooms=1;req_adults=5;req_children=0;room1=A%2CA%2CA%2CA%2CA;sb_price_type=total;srfid=ba2807ac3220aa9ba7a3e8e90492659de6d63b4fX1;type=total;ucfs=1&

 

PLAN GRY:

 

#1 słynny most Golden Gate. Postój na punkcie widokowym po drugiej stronie mostu, skąd można zrobić udane zdjęcie panoramy San Francisco.

#2  wjazd na wzgórze Twin Peaks; rozpościera się z niego rozległy widok na miasto. Mając szczęście do układu chmur zobaczymy coś zjawiskowego.

#3 dzielnica Castro, znaną ze swobody obyczajowej,  której mieszkańcy przyczynili się do sławy miasta jako przykładu tolerancji. Na trasie główna ulica handlowa Market Street i Civic Center, kompleks budynków administracji miejskiej i przybytków kultury.

#4 przejazd kultowym tramwajem linowym na znaną z filmów spadzistą uliczkę o ośmiu zakrętach Lombard Street. (3 USD)

 

 

 

#5 wjazd na dzielnicę chińską.

#6 1 wieczór nad Zatoką San Francisco, na obleganym przez turystów Fisherman’s Wharf, zrekonstruowanym pomoście nr 39 z licznymi sklepami i restauracjami. – krewetki w BubbaGump

#7 rejs po Zatoce San Francisco, podczas którego opływa się wyspę Alcatraz, gdzie znajduje się byłe więzienie, znane z kilku  kultowych filmów (cena ok. 30 USD). Są 2 wersje – jedna mówi o tym, ze już się więzienia nie zwiedza inna że TAK. Zrobię wszystko aby tam wejść. Inna sprawa że nie gwarantuję ABY wyjść.

 

 

 

Teraz bierzemy samochód z wypożyczalni na 5 dni

 

Mi się marzy MUSTANG CABRIO:

Koszt tego to 600USD/5dni + opłata oddania na lotnisku w LA. Zastanawiam się nad faktem że będziemy w 4 różnych stanach więc zapewne potrzebna będzie specjalna kaucja.

Idealna opcja to możliwość oddania go w LA na lotnisku stąd preferuję sieć ALAMO.

 

 

 

 

5 DZIEŃ    MONTEREY – CARMEL

 

Wyjazd z San Francisco na południe. Przyjazd na półwysep Monterey. Postój i spacer po odrestaurowanej części portowej miasta Monterey; niegdyś pierwszej stolicy stanu Kalifornia. Przejazd prywatną drogą widokową, prowadzącą wokół skalistego półwyspu nad oceanem, zwaną 17-Mile Drive. Jest to moim skromnym zdaniem najpiękniejsza trasa widokowa w USA.

Postoje na punktach widokowych. Po drodze widok na bogate rezydencje. Krótki postój przy zabytkowej bazylice Carmel Mission. Przejazd na nocleg.

Gdzieś jeszcze przed LA. W typowym przyautostradowym MOTELU (typowy sajdingowy klocek jak w wielu filmach 39USD /2os. pokój)

 

 

6 DZIEŃ    SANTA BARBARA - LAS VEGAS

 

Przejazd do Santa Barbara. Spacer po zabytkowym centrum miasta, gdzie stoją budynki w stylu śródziemnomorskim z markowymi sklepami i modnymi restauracjami. Wyjazd w kierunku wschodnim, do stanu Nevada. Po drodze postój w Calico Ghost Town, miasteczku-widmo, w XIX wieku zamieszkanym przez poszukiwaczy srebra. Czas wolny na posiłek i zakupy oryginalnych pamiątek. Następnie przyjazd do światowej stolicy hazardu – Las Vegas. Zakwaterowanie w hotelu. Wieczorny spacer po kasynach mieszczących się w oryginalnych hotelach, które budowano na wzór znanych zabytków światowych – Wenecja, egipska piramida, starożytny Rzym, zamek angielski, Nowy Jork, zamki nad Loarą, wieża Eiffel’a itp. Udział w ulicznych pokazach i atrakcjach. Całonocne TRALALALA.

Aby uniknąć niedomówień ja będę KIEROWCĄ w następny dzień więc ŚMIAŁO!!!!

Najdroższy nocleg na wyjeździe – 100USD od osoby to max jednak.

 

7 DZIEŃ    P.N. WIELKIEGO KANIONU

 

Przejazd do stanu Arizona. Postój nad Wielkim Kanionem Rzeki Kolorado - jednym z najwspanialszych tworów natury. Spacer południową krawędzią kanionu do najbardziej malowniczych punktów widokowych, skąd można podziwiać ogrom skalistych formacji i płynącą 1500 metrów poniżej rzekę Kolorado. Gorąco polecam LOT SMIGŁOWCEM za 175USD /30minut.

Przejazd w okolice Flagstaff na nocleg. Miejscowość leży blisko słynnej Route 66, łączącej Chicago z Los Angeles, zwanej matką wszystkich amerykańskich dróg.

 

 

 

8 DZIEŃ    FLAGSTAFF - SAN DIEGO

 

Przejazd z powrotem do stanu Kalifornia. Po drodze bezkresne tereny południowej Arizony i Kalifornii. Przejazd przez miasto Yuma, słynne z powodu znanego westernu. Mijać będziemy mur graniczny z Meksykiem/więzienie stanowe/Phoenix (obok hali Suns).

 

To będzie kultowy dzień jak w filmach drogi!!!

 

 

 

 

 

Przyjazd do San Diego. Najładniejsze miasto USA.

 

Spacer po Starym Mieście – odrestaurowana dzielnica hiszpańskich kolonizatorów; oryginalne domy, kramy, sklepiki i restauracje oferujące meksykańskie przysmaki.

Kolejny nocleg w centrum miasta aby pobawić się troszeczkę.

 

 

9 DZIEŃ    SAN DIEGO

 

Zwiedzanie San Diego, miasta pięknie położonego nad oceanem i na licznych wzgórzach; jest ono ważnym portem marynarki wojennej – US Navy. Klimat trochę hiszpański i europejski.

 

PLAN GRY:

 

#1 Spacer przez Park Balboa – kompleks historycznych budynków w stylu baroku hiszpańskiego zbudowanych na wystawę Panama-California, otwartej w 1915 r., w których mieszczą się liczne muzea i sale wystawowe.

#2 Przejazd na półwysep Coronado (pewnie taxi)  i wizyta w zabytkowym hotelu del Coronado. Jest to budynek w stylu wiktoriańskim, który ma ponad 100 lat i szczyci się tym, że nocowali w nim prezydenci USA oraz sławni aktorzy.

#3 spacer po Seaport Village, przypominającej elegancką wieś rybacką zabudowaną drewnianymi domkami. Przejście do zabytkowego centrum – Gaslamp Quarter; w pobliżu znajduje się oryginalna galeria handlowa – Horton Plaza.

#4  rejsu po Zatoce San Diego i obowiązkowo wizyta na pokładzie lotniskowca-muzeum USS Midway.

 

Jakby było mało możemy spróbować pojechać do Meksyku na wieczór ale to akurat ustalimy w zależności od potrzeb na miejscu.

VIVA TIJUANA

 

Tani Nocleg po drodze – 39USD od pokoju lub bez jeżeli wybierzemy Meksyk. Wtedy na pewno kierowcą nie będę!

 

10  DZIEŃ    SAN DIEGO - LOS ANGELES - HOLLYWOOD - SANTA MONICA

 

 

Rano przejazd z okolic San Diego do Los Angeles. Krótki postój na Placita Olvera, gdzie założono osiedle El Pueblo, początek Los Angeles. Obok znajduje się zabytkowy dworzec Union Station. Przejazd przez centrum i postój w miejscu, z którego widać nowoczesne obiekty kulturalne – sale koncertowe, muzea oraz ratusz. Przejazd do Hollywood i czas na spacer po Hollywood Boulevard z umocowanymi w chodniku setkami mosiężnych gwiazdek upamiętniających postaci amerykańskiego show businessu. Wizyta w galerii handlowej mieszczącej się przy Teatrze Dolby (d. Kodak Theatre), gdzie przyznaje się nagrody filmowe – Oscary. Chwila przed Teatrem Chińskim, gdzie można się przymierzyć do odcisków dłoni i stóp znanych aktorów. Przejazd w stronę oceanu i postój przy Rodeo Drive; w pobliżu znajduje się dzielnica milionerów Beverly Hills. Przejazd do leżącej nad Pacyfikiem miejscowości Santa Monica. Czas wolny na posiłek i spacer po gwarnym, handlowym deptaku; przejście na malownicze molo przez znaną z wielu filmów promenadę obsadzaną palmami.

 

Oddanie samochodu i lotnisko.

 

 

 

Jest to moja 10 dniowa propozycja i musicie mi zaufać, ze Los Angeles nie jest warte ani noclegu ani 4 dni.

Zamiast tego proponuję pełen wypas w San Francisco/droższy hotel w Vegas i Wielki Kanion Colorado oraz San Diego.

Wszystko co warte oglądania w LA zrobimy z marszu ostatniego dnia.

Po drodze do LA są największe Malle handlowe i wtedy zrobimy zakupy o najlepszej proporcji CENA vs JAKOŚĆ.

Po drodze zaliczymy dodatkowo:

 

- Tamę Hoovera;

- Drogę 66;

- Strefę 57;

- z SF możemy zaatakować jeden z PARKÓW NARODOWYCH – wyjazd na cały dzień.

 

STAŁE KOSZTY:

 

Bilety lotnicze: 3000PLN/osoby

Noclegi w SF: 500PLN/osoby

Nocl;egi na trasie motele ze śniadanami: 120USD/osoby

Nocleg w Vegas: 100USD os.

Nocleg w SD: 89USD/os.

Samochód: 150USD/os. plus paliwo – 4-5 osoby na samochód.

Wejścia do obiektów/rejsy/taxi: 180USD/os.

 

Koszt minimalny:

3500PLN płatne w Polsce

plus 750USD (w tym paliwo za 250 litrów/rozdzielone na osoby wychodzi 1 lub 2 tankowanie na maksa od każdego – ok.100USD max)

Fakultatywnie helicopter 180USD

 

Trasy:

 

SF-LV międzystanową 5 i 15 – 600mil=1000km

LV-GrandCanyon 270mil=460km

Flagstaff-SanDiego 580=900km

SD-LA 120mil=200km

Edytowane 17 Września 2015 przez ignazz

[Kubbas]

wszystko spoko tylko szkoda ze sa to wakacje a nie podczas sezonu i nie mozna polaczyc tego z meczami

[Elwood]

summer league

wnba

streetball i mozliwość wklepania czarnej braci w grze 4 vs 2

a ty że wakacje :]

[Jendras]

to temat rekrutacyjny czy tylko takie obwieszczenie?

[ignazz]

Układamy plan czwórkami. Więc jest to opcja open.

 

Moi przyjaciele to po części nauczyciele stąd taki dumny termin. Ja bym to robił w czasach nba czyli kwiecień.

 

Robię to dla nich.

 

A wiosna 2016 będzie w teksasie wiec jak zrobię program to podeślę.

 

Dallas/fort Worth/Houston/ SA/ corpus christi

[Jendras]

A to ktoś z forum jeszcze jeździ na takie tripy?

[ignazz]

Ely był w ny i zapewne w teksasie

[Jendras]

Superos

Edytowane 17 Września 2015 przez Jendras

[ignazz]

Podbijać temat aby kolega łatwiej na niego wpadł.

[ely3]

Temat na poważnie --- jest taka koncepcja użytkownik Taśma plus Ja planujemy wyjazd na serię Golden-Spurs oczywiście pod warunkiem że do niej dojdzie. Loty do San Franciso są oczywiście na króko przed wylotem nie będą tanie ale kto to wie może akurat się uda jak nie z Polski to moze Berlin albo Amsterdam

 

Tak czy siak zakładam Ignazz że jakby co się piszesz kto chętny to dawać znać - na razie i tak zapoznawczo koszty mamy mniej więcej określone to pewnie wyjdzie z jakieś 6-7 tysi to zależy ile meczów będziemy chcieli oglądać bo czuje że ok 1100 bilet na pojedynczy mecz serii może być

[TuPalnik]

Zazdroszcze wam ( tak pozytywnie) takich tripów. Kurde czemu muszę być biednym studentem któremu na LP niełatwo czasem odłożyć :-/

Edytowane 11 Stycznia 2016 przez TuPalnik

[Jendras]

Temat na poważnie --- jest taka koncepcja użytkownik Taśma plus Ja planujemy wyjazd na serię Golden-Spurs oczywiście pod warunkiem że do niej dojdzie. Loty do San Franciso są oczywiście na króko przed wylotem nie będą tanie ale kto to wie może akurat się uda jak nie z Polski to moze Berlin albo Amsterdam

 

Tak czy siak zakładam Ignazz że jakby co się piszesz kto chętny to dawać znać - na razie i tak zapoznawczo koszty mamy mniej więcej określone to pewnie wyjdzie z jakieś 6-7 tysi to zależy ile meczów będziemy chcieli oglądać bo czuje że ok 1100 bilet na pojedynczy mecz serii może być

 

damn, mecze ze Spurs w Oracle to będzie niezłe piekiełko. 6-7 tysiaków za cały pobyt, czy tylko bilety?

[ignazz]

całość BEZ BILETÓW

komunikacyjnie widze problem.....

biletowo tez

[Reikai]

Ja jednak, jeśli miałbym wybrać się do USA, to wolałbym zaliczyć już całą serie.Byliby chętni na jakąś inną serie?Ewentualny finał mógłby być tańszy?

 

http://wiecznytulacz.blogspot.co.uk/2013/06/the-finals-epilog.html

 

Ten gość był na 7 meczach finału 2013 , ale pewnie kupić bilety na Miami, a na GSW obecnie to jest przepaść...

Edytowane 12 Stycznia 2016 przez Reikai

[Kubbas]

Ja jade juz na 100 procent jezeli takze klepac mi miejsce w mustangu na tylnym siedzeniu

[Jendras]

całość BEZ BILETÓW

 

bez biletów na mecze czy bez biletów na samolot?

czy bez tego i tego? ;]

[ignazz]

Na mecze. Reszta opisana.