To co misie lubią najbardziej, czyli wróżbita Maciej w akcji

[ignazz]

Indiana w sumie ładnie w 2 lata rozgonila sklad

[barcalover]

Akurat jest szansa na regres Pacers, bo powrót po roku PG nie oznacza, że będzie z miejsca grać jak natchniony. Monta to Monta - może być różnie. Oddali też Hibberta, o którym sporo złych słów się przetoczyło, ale był wielkim klocem dobrze broniącym obręcz, a teraz stawiają na rookasa no i oczywiście najbardziej niedoceniany PF ligi wyoptował i wziął minimum dla weterana w Spursach. Równie dobrze mogą być poza PO jak w nich się znaleźć na 6 miejscu.

 

Ale bardzo ważną sprawą jest też to, że oprócz PG, który wypadł i o tym pamiętają wszyscy, połowy spotkań w sezonie nie rozegrał też George Hill, który także jest kluczową postacią tej ekipy.

 

Teraz nie dość, że wracają Hill i PG, to udało się Birdowi dorzucić świetnie pasującego na SG Ellisa (przynajmniej tak się wydaje). Pod koszem oczywiście teoretycznie mają braki, natomiast w praktyce aż tak źle nie powinno być, bo jest znakomicie zapowiadający się Myles Turner. 

 

Na pewno Pacers będą musieli zmienić nieco styl gry - bo ten sprzed sezonu, dwóch, będzie niezbyt efektywny bez Hibberta i Westa pod koszem. Zobaczymy co wymyśli Vogel. Ja nadal podtrzymuję zdanie, że jeśli PG wróci do swojej dyspozycji, Pacers na pewno poprawią swój wynik z poprzedniego sezonu.

[havlicek]

Koleś nie jest jakąś kompletną tragedią, ja bym w sumie postawił znak równości z Kembą

Kucio stop! Może 1na1 Kemba by rozwalił GH, ale biorąc pod uwagę ich impact na grę to w nba Hill jest genialnym fitem.

 

 

fakt jest taki, że tam by się przydał faktycznie, ktoś, kto nie jest combo i nie potrzebuje tyle bili. 

Przecież to oddanie charakterystyki Hilla, gościa który dobrze fituje do wszystkich gwiazdorskich ballhogów nba.

[Gość (Przemek...)]

Dlatego Ellis będzie super uzupełnieniem ich składu. 

 

Powtarzam pytanie: co oni w ESPN wiedzą? 

[Zdzich]

Bo wg większości to PG jest PG na boisku, a nie Hill. Bo co to za PG co oddaje piłkę SG/SF? A ludziom źle się to kojarzy - z leszczami z Miami, z Fisherem i resztą. A mimo wszystko Hill to poziom wyżej od nich. Dobry obrońca na piłce, niezły w Team D, solidnie rzucający, potrafiący wejść pod kosz i umiejący rozegrać akcję przez swoje ręce. Jedyne czego tak jasno mu brakuje to pewności, by brać na siebie więcej na boisku. Ale nigdy nie miał takich potrzeb i dlatego nieraz jest wyśmiewany. Ale powiedzmy sobie szczerze - jak jakiś contender ma mało kasy, a nie ma możliwości na RW, Curry'ego czy CP3 to taki Beverly, Hill czy Calderon to idealne fity, bo nie wezmą maksa, meczu raczej też nie wygrają (choć Hill czasem to może zrobić) ale dadzą twojej drużynie inteligencję, spokój i zaangażowanie. Wiadomo, że nie wszędzie się sprawdzi, ale Hill ze swoimi umiejętnościami to naprawdę idealny gracz dla Indiany za taką kasę w tym momencie. Ten układ jest z korzyścią dla każdego - Indiana ma dobrego obrońcę i niezłego grajka w ataku i nie płacą mu wielkich koksów, George nie musi się martwić o piłkę, a sam Hill jak dostanie już piłkę to zrobi z nią na ogół coś mądrego.

[LeweBiodroSmoka]

Hill ma zazwyczaj bardzo przeciętne lub słabe PO, ale generalnie do Pacers jest to wręcz idealny fit. W tym zespole musi być atmosfera i względne zdrowie, bez tego max pierwsza runda.

 

Cały czas nie wiem jak rookas Turner ma trzymać grę podkoszową, mając obok siebie Jordana Hilla, który jest defensywnym zerem. Miles zapowiada się świetnie, ale ile centrów niszczyło już od pierwszego sezonu? Tam potrzebny jest jeszcze jeden rim protector.

[matek]

Przecież Hill to idealny fit do większości contenderów, w których jedynka nie musi holować gały. Dawno pisałem, że każdy zespół LeBrona powinien się o niego bić, a Cavs zjebali, że brali w zeszłym roku Love lub że nie oddali go za parę Hibber-Hill.

[LeweBiodroSmoka]

Cały czas mówimy o RS rozumiem? Póki nie pokaże się kozacko w postseasson, opinia o nim jako idealnym pg dla contendera jest zwyczajnie bardzo naciągana. To bardzo fajny grajek, ale Chris Paul też jest fajny.

[barcalover]

Cały czas mówimy o RS rozumiem? Póki nie pokaże się kozacko w postseasson, opinia o nim jako idealnym pg dla contendera jest zwyczajnie bardzo naciągana. To bardzo fajny grajek, ale Chris Paul też jest fajny.

 

A że tak zapytam, co Ci się nie podobało w jego występach w PO z Indianą w latach 11-14? Czego byś od niego chciał w PO? Jak miałby grać?

 

I jeszcze ten tekst o CP3... wtf?

[matek]

Cały czas mówimy o RS rozumiem? Póki nie pokaże się kozacko w postseasson, opinia o nim jako idealnym pg dla contendera jest zwyczajnie bardzo naciągana. To bardzo fajny grajek, ale Chris Paul też jest fajny.

A czy napisałem, że do każdego contendera? Podałem warunek. 

[LeweBiodroSmoka]

A że tak zapytam, co Ci się nie podobało w jego występach w PO z Indianą w latach 11-14? Czego byś od niego chciał w PO? Jak miałby grać?

 

I jeszcze ten tekst o CP3... wtf?

 

O Hillu pisałem już jakiś rok temu, dokładnie analizując jego występy w PO, nie chcę się powtarzać, ale w skrócie jego problemem jest utrzymanie stałej równej dyspozycji. Z tego co pamiętam potrafił mieć dwa pod rząd mecze na kolejno 9 i 80TS. W ofensywie jego zadania z racji bardzo przeciętnego playmakingu, ograniczają się do siepania trójek, które w PO rzuca na poziomie +/- 36%, skoro w dużej mierze są to czyste pozycje to ten wskaźnik raczej nie powala. Często potrafił być też zupełnie niewidoczny po atakowanej stronie i zdarza mu się to nagminnie w praktycznie każdej rundzie PO.. Doceniam Hilla jako całokształt, ale jakoś nie rozumiem tej podniety jego osobą. gdyż po prostu jak dla mnie mało do tej pory udowodnił.

 

a z CP3 chodziło tylko i wyłącznie o potwierdzenie opinii o sobie jakimś spektakularnym sukcesem lub jak w przypadku Hilla - dobrą, regularną formę przez całe PO. Wiedziałem, że się ktoś zaraz oburzy, ale to nie było żadne porównywanie tych dwóch grajków.

[barcalover]

Widocznie za dużo od niego wymagasz, skoro uważasz występy Hilla w tamtych 3 sezonach w PO za rozczarowujące. Grał na miarę swoich umiejętności i nawet się poprawił względem RS. I właśnie o to chodzi z takimi graczami - rzuca 36% za 3, ale możesz być pewien, że będzie Ci dawał te solidne 36% zza łuku praktycznie zawsze. Trudno mieć pretensje o wahania TS%, bo przecież on rzuca kilka razy na mecz, to nie jest żaden scorer. Dodatkowo możesz zawsze liczyć na niego w obronie.

 

To nie jest żadna 1 opcja i nikt z niego tutaj 1 opcji nie robi. Solidny starter, tylko tyle i aż tyle.

[LeweBiodroSmoka]

Widocznie za dużo od niego wymagasz, skoro uważasz występy Hilla w tamtych 3 sezonach w PO za rozczarowujące. Grał na miarę swoich umiejętności i nawet się poprawił względem RS. I właśnie o to chodzi z takimi graczami - rzuca 36% za 3, ale możesz być pewien, że będzie Ci dawał te solidne 36% zza łuku praktycznie zawsze. Trudno mieć pretensje o wahania TS%, bo przecież on rzuca kilka razy na mecz, to nie jest żaden scorer. Dodatkowo możesz zawsze liczyć na niego w obronie.

 

To nie jest żadna 1 opcja i nikt z niego tutaj 1 opcji nie robi. Solidny starter, tylko tyle i aż tyle.

No właśnie mam wątpliwości co do określenia "solidny" skoro te wahania formy raczej się z tym gryzą. Mówimy o "idealnym ficie dla większości contenderów" a ja nigdy nie miałem takiego wrażenia, że on na to miano zasłużył. Być może się czepiam zbytnio, ale imo takie aspiracje trzeba podeprzeć czymś kokretniejszym niż tylko rzekomą solidnością. trzeba poczekać, pewnie w ciągu najbliższych dwóch lat sytuacja się wykrystalizuje. Dalej mam w pamięci to jak Pop łatwo pozbył się Hilla za #15, nie poznał się na takim talencie?

[havlicek]

Dalej mam w pamięci to jak Pop łatwo pozbył się Hilla za #15, nie poznał się na takim talencie?

 

Pop poznał się na talencie tyle, że nie Hilla, Leonarda i chyba nikt tu nie pisze że GH > KL? A oddanie Hilla nie było podyktowane, tym że był niechciany w Spurs, ale mangment SAS widział w Leonardzie dzisiejszego Kawhiego i stąd byli gotowi oddać G.Hilla.

[ignazz]

Oj. Oddanie hilla było podyktowane stylem zarządzania klubem.

 

Nie chciano wchodzić w tak wysoki kontrakt dla rezerwowego gracza.

 

Te parę lat temu Manu był już luksusem z ławki dosyć drogim planowano kontrakt Parkera i po 2007 bezsprzecznie na niego stawiano.

 

Przede wszystkim kasa.

 

To samo było z S Jaxem. Wcześniej s. Smithem czy Der. Andersoneem

[Eld]

Jakże się człowiek mylił...