Skocz do zawartości

Wizards 15/16


kore

Rekomendowane odpowiedzi

Oklahoma City ma jak dla mnie jeszcze jeden minus - klimat. Tam przez trzy miesiące w roku przechodzą tornada. W każdym domu schron. Ja bym spieprzał jak najdalej. Jednak co do ewentualnego przejścia do Wizz mam takie samo zdanie jak @tomeczek20. Kevinie Durancie i Ty psie Sabo, nie idźcie tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@barcalover

 

Do postseazonu jeszcze bardzo daleko ale z dzisiejszej perspektywy uważam, że duże ponieważ, na ten moment Oklahoma wyglada jak druzyna 2 rundy PO. W wieku 27 lat taki gracz z takimi pomagierami tylko jeden finał to megacienko, wierzę w tzw pozytywny wkurw Duranta i chęć walki o misia za wszelką cenę. Jest szansa, że zostanie w OKC, lub pójdzie do GSW ale ja jakoś wyczuwam rodzinny Waszyngton. Casus Lebrona Jamesa tu może zadziałać, a jeśli Cavs sięgną po tytuł to tym bardziej. Trio Wall, Beal, Durant (jeśli Beala uchowają) to przy zdrowiu jako takim contrender na wiele lat lekkim wackiem, tym bardziej, że nadal droga do finału na wschodzie jest łatwiejsza.  W Miami za kolegów mialby starzejacego się Wade'a, starzejącego się Bosha, oraz niepewnego Hassana, sam Winslow to póki co żaden gwarant bycia na topie, chodź to też opcja jakaś napewno jest.

 

A jeśli chodzi o bajzel to sporą jego część naprawi zmiana coacha, więc duzo gorzej niż w OKC nie będzie. A jeśli mowa o Wallu, to jest to rozgrywajek który znany jest bardziej z asyst niz strzeleckich popisów. W imię walki o tytuł zejdzie do rangi Robina i skupi się na asystowaniu. Kolejnym argumentem dlaczego np Wizards a nie Warriors to mozliwość bycia numerem jeden. Durant zawsze powtarzał,że nie chce być numerem dwa, a przy Stefku taka rola by go czekała we własnym teamie, aczkolwiek tytuły u boku trójkarzy z Frisco by mu to osłodziły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kontuzje, proszę państwa, kontuzje! W tej chwili nie mamy pięciu zawodników. Drew Gooden przebiera się w dres i siada na ławce, żeby przynajmniej było nas dziesięciu, ale wiemy, że na boisko wyjść nie może, bo cały czas męczy go uraz. Bradley Beal wypadł na dwa tygodnie. Nie ma Nene, kontuzjowany jest Kris Humphries. Ze składu wypadł nasz najlepszy obrońca Alan Anderson. Już wcześniej klub rozwiązał umowę z kontuzjowanym Martellem Websterem. Jeśli do tego dodamy, że John, który jest w najwyższej formie z nas wszystkich, w czasie treningów musi raczej odpoczywać, bo tak jest poobijany, wychodzi na to, że na treningach jest nas czasami po sześciu lub siedmiu i najwyżej możemy sobie zagrać na jeden kosz, a nie przygotować się jak należy do meczów. Ja też, ze względów rodzinnych, musiałem opuścić trzy mecze. Efekt jest taki, że po jednym dobrym spotkaniu, w kolejnym spisujemy się tak, jakbyśmy byli zupełnie inną drużyną. Jeśli tego szybko nie przełamiemy, nie ustabilizujemy się na dobrym poziomie, to będziemy mieli duże kłopoty.

to jest profesjonalna druzyna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę sobie dzisiaj na League Pass'a a tam taki ekran:

post-261-0-71292700-1450791206_thumb.jpg

WIzards w siedmiu (Blair był ósmym grającym, ale dostał tylko 38 sekund) zatrzymali Kings. Marcin rzucił 27 pkt, miał 16 zbiórek i 4 bloki. Do kontuzjowanych Beala, Nene, Portera, Goodena i Andersona dołączył przed tym meczem jeszcze Gary Neal. Ciekawe jak długo Wizz pociągną w takiej rotacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.