Minnesota Timberwolves 15/16

[DamianOItalianO]

Już się nie mogę doczekać, kiedy KG z Saundersem wykupią klub od papcia Taylora.

Takie ruchy, jak ten przemyślany draft przez Saundersa, pozwalają spojrzeć z optymizmem w przyszłość tego klubu.
Z pickiem #1 nie było zaskoczenia i wybrał zgodnie z wszelkimi mockami centra Karl-Anthony Towns.
Natomiast z pickami #31 i #36 zrobił to, o czym skrycie liczyłem i przesunął się w drafcie na #24 od CLE.
Wybrał Tyusa Jonesa, rozgrywającego z DUKE, który z tego co się dowiedziałem urodził się w Minnesocie i ma wysokie boiskowe IQ. Nie jest zbyt wysoki, jednak w obronie nie jest dziurą, jest szybki na nogach. Może być ciekawym zmiennikiem dla Rubio i partnerem w drugiej piątce dla LaVina lub Shabazza.
 

2 drafty i mamy z nich 5 pierwszorundowych zawodników i Glenn Robinson III z drugiej rudny.
A biorąc pod uwagę ostatnie 3 drafty aż 8 takich zawodników z pierwszej rundy (z 21013 Bennet, Shabazz, Dieng z 2014 Wiggins, LaVine, Payne i z 2015 Karl-Anthony Towns i Tyus Jones)
 

Skład mamy młody z dużą ilością talentu i kilku weteranów (KG, Rubio, Martin), a w przyszłym tygodniu ma zostać podpisana 3-letnia umowa z Nemanja Bjelica. Gdyby w zespole zdecydował się zostać Gary Neal, za racjonalną kwotę, przyszłoroczny skład mielibyśmy kompletny, nawet zbyt liczny.Neal będzie kuszony przez contanderów, ale jeszcze jeden weteran z takim doświadczeniem byłby cennym elementem drużyny.
 

Drobne zmiany kosmetyczne ze znalezieniem klubu dla Budingera i pewnie Bennetta. Co będzie dużym wyzwaniem dla GM'a. W newsach dotyczących topowych FA, Wolves nie będą z pewnością wymieniani.

 

Rubio - Lavine - Jones
Martin - Shabazz - (ewentualnie: Neal)
Wiggins - Budinger - Bjelica - Glenn Robinson III
KG - Dieng - Payne - Bennett - (Hummel)
Towns - Peko - (Hamilton)

 

Hamilton i Hummel nie sądze aby mieścili się w planach na przyszły sezon.
Drużyna jest bardzo młoda, ale ma też doświadczonych weteranów. Neal by się przydał na kolejny sezon.

 

Jaki plan ma Saunders? Jakie będą jego dalsze kroki kadrowe?
Czy w końcu zatrudni trenera, czy tak jak w zeszłym sezonie sam będzie za wszystko odpowiadał?
Przewijający się w plotkach trenerzy, którzy mieli objąc posadę w Wolves, podjeli pracę m.in w Bulls, OKC.
Przed draftem plotki ustały, pewnie wszystkie siły skupione były na wyborach, teraz czas powrócić do rozmów z potencjalnymi trenerami.

 

[człowiek...morza]

Nowy trener, 3&D na sg, za 5 lat nie ma mocnych. rubio, wiggins, towns, dieng jak dla mnie super się uzupełnia w ataku, a w obronie to przecież też potencjalnie same koty. Świetlana przyszłość, chroń Boże zdrowie.

[ely3]

Sota jest o zdrowego Rubio od bycia zespołem na Po. Nie mówię o tym roku. Generalnie liga powinna się spieszyć bo mlode Jazz i Sota nadchodzą

[BiałaCzekolada]

potencjał potencjałem, ale dla Dienga to przełomowy sezon, żeby nie zostać rolesem na 20 mpg.

 

jak nie przełamie się w w trzecim sezonie w wieku 26 lat - to Taj Gibson to jego sufit

[Maxec]

Z tym nowym trenerem to faktycznie zupełnie ucichło. Gdzieś tam przed draftem pojawiały się ploty o "zwolnionych", głównie Brooksie i Tibo ale wszystko ucichło. Z tego co czytałem to tam jest jakiś konflikt między Taylorem a Flipem, bo ten pierwszy co jakiś czas powtarza mantrę w stylu I think eventually I want a different coach, and I want him (Sanders) to be the GM, a ten drugi chce być nadal i tym i tym, mając świadomość potencjału ekipy.

[matek]

Mi w Minny szkoda Glenna Robinsona, bo chłopak nie ma szans na minuty. Dobrze byłoby dla niego, gdyby został gdzieś podesłany. Nie będę już pisał, o jaki zespół mi w domyśle chodzi... 

 

Po Love to tam pewnie nikt nawet nie tęskni. 

 

Ogólnie wszystko się zaczyna w Wolves tak ładnie układać, że wydaje się... za dobrze. Cholera, oby nic się nie spieprzyło i za 2-3 lata półfinał konferencji powinni dawać sami Wiggins i Towns. 

[microlab]

Też mam takie wrażenie. Serio, tu wszystko się wydaje ZA dobrze.

Mnóstwo talentu, świetnie rokujących zawodników, a do tego weterani (Pekovic, Martin, KG!), którzy schodzą przed końcem rookie kontraktów. Pięknie i moim zdaniem trochę dobrobytu należy się wymęczonej przeciętnością Minnesocie.

 

W ogóle myślicie, że Dieng z Townsem mogą funkcjonować? Bo w obronie, jeśli Towns się rozwinie i wykorzysta swoje warunki, zapowiada się świetnie, ale w ataku nie braknie miejsca? Może Dieng powinien pomyśleć nad zwiększaniem range? 3pt?

[matek]

Przecież Towns ma zajebisty zasięg rzutu... na luzie mogą grać razem. 

 

Ale ten rzut Townsa jest przede wszystkim świetną zaletą przy grze z Wigginsem i Rubio. 

[microlab]

No ale chyba nie chcemy robić z Townsa spotup shootera, to raczej jemu miejsce ma być zapewniane, aby mógł swobodnie operować w low/high post.

[Chytruz]

No ale chyba nie chcemy robić z Townsa spotup shootera, to raczej jemu miejsce ma być zapewniane, aby mógł swobodnie operować w low/high post.

 

Dieng ma zupełnie sensowny półdystans plus dobrze podaje z high post - hi-lo i te sprawy, problem jest taki, że żeby rzeczywiście robić Townsowi miejsce, musiałby trochę tych rzutów oddawać/trafiać, a on nawet w zeszłorocznych Wolves był DZIEWIĘTNASTY w ilości FGA per 36 minut (i 225 z 241 w NBA z grających powyżej 20minut), a z dojściem Townsa tych rzutów powinno być dla niego jeszcze mniej.

 

Long story short, jak będzie oddawał 1 rzut z półdychy na mecz, to c*** mu nawet z najlepszego jumpera, bo i tak wszyscy będą siedzieć w pomalowanym.

[Tizz]

przeca Robinson3 jest od marca w Sixers po tym jak go Sota zwolniła.

[RappaR]

Minnesota wygląda na zajebiście poukładany zespół, który szykuje się do walki o najwyższe cele w krótkim czasie...

Albo się obudzę zaraz albo to znaczy, że jakiś bożek ironii ma chytry plan, by to wszystko rozjebać.

[Cisza]

Duo Wiggins Towns może, szybko zacząć trząść parkietami w NBA. Patrząc na ten skład nasuwa się stwierdzenie "Młode Wilki". Niech szybko wejdą do PO i pokarzą Kevinowi, że się da. Nie wiem dlaczego ale stawiam LaVine nad Rubio - Hiszpan do mnie nie przemawia(nie teraz, ale patrząc w przyszłość)

Edytowane 28 Czerwca 2015 przez Cisza

[allen]

Pekovic raczej nie doczeka w Minie do AllStar Game, nie ma dla niego minut jak Towns ma sie rozwijać razem z Dengiem.

Ciekawe kto się skusi na niego z tyloma $ w kontrakcie.

[kungfubestia]

Do Phily go! 

 

 

ech, wciąż nie mogę przeżyć tego Russela...

[Idealny Tułej]

Do Phily go! 

 

 

ech, wciąż nie mogę przeżyć tego Russela...

Spokojnie, elwariato napisał w temacie o drafcie że to kiepszczak z Ohio a Lakers są głupi jak 2 lewe buty biorąc go zamiast Okafora więc nie ma co płakać.

[BigManFan]

Fantastyczny rebuilding (o ile można to tak nazwać, ledwie jeden sezon tankowania, sick!)

 

LaVine chyba jednak będzie czasem przesuwany też na SG. Minny ma właściwie obecnie najlepsze perspektywy w swej historii (bo KG nigdy nie obudowali dobrze). Przecież jak to się dalej dobrze potoczy, to będzie contender pełną gębą. Ta ekipa ma świetny potencjał i jeśli uda się pomyśleć nad wymianami Peko, czy Martina to będzie mieć masę kasy na wydatki, dzięki rookie kontraktom (i tak będzie miała fajne space). 

śmiesznie się czyta o ledwie jednym sezonie tankowania gdy na dystansie jakichś 8 ostatnich sezonów była to najgorsza drużyna w całej NBA... o ile się nie mylę to Wigginsa i Rubio mają w składzie za 20-kilka wygranych meczów w 2008 i 2009 roku, prawda?

 

kibicowałem Wolves za czasów Garnetta, miałem na nich wyjebane później, liczyłem na Adelmana i Rubio, a w poprzednim sezonie spełnianiem powinności irracjonalnego fana NBA było w moim przypadku obserwowanie Wigginsa, jego progresu, inteligencji boiskowej, atletyzmu. to niesamowite, jaką szansę od losu można dostać będąc źle zarządzaną organizacją robiącą kolejne pomyłki w drafcie przez jeden debilny ruch ze strony innego zespołu, a do tego sprowadza się pozyskanie Wigginsa i ten fantastyczny ich rebuilding.

 

niemniej za trzy lata jeżeli dopisze zdrowie nikt nie będzie o tym pamiętać - i to kolejne potwierdzenie jak bardzo pojęcie kiepskiej organizacji jest zależne od szczęścia - skoro lata błazenady i fart z Wigginsem okazują się ''rewelacyjne''. wszechstronność Townsa, playmaking Rubio i unikatowość Wigginsa same w sobie stanowią co najmniej dużą wartość. teraz to wszystko znajduje się w jednym miejscu. jaram się.

 

co do Dienga, to sam byłem jego fanem, ale oglądając kolejne mecze Wolves okazało się, że to 25-latek który każdy pick and roll broni inaczej, i prawie zawsze źle - i już nie jestem takim fanem. zaś LaVine obok Wigginsa i Rubio musiałby okazać się znakomitym shooterem żeby w takim składzie wywalczyć sobie miejsce w S5. przy czym Wolves mają rewelacyjny szkielet po obu stronach parkietu i mnóstwo assetów do pozyskania jednego, dwóch wartościowych uzupełnień tego składu nawet jeżeli nie wszystko wypali.

[RappaR]

Że liczy się szczęście to wiadomo od dawna - Cavs dopiero co było w finale ligi, a ja poważnie nie potrafię wskazać bardziej zjebanej organizacji. Nie potrafię nawet wskazać organizacji, która jest blisko tego poziomu.

[RappaR]

BMF - i tak i nie, po odejściu KG faktycznie przez lata ośmieszali się w draftach etc i jak traktować ich początek rebuildingu na wtedy to już tak ładnie, delikatnie mówiąc nie wygląda, ale gdy już jakoś zaczęła ta ekipa (mimo inj) szkieletowo z Rubio-Martinem-Love-Pekiem wyglądać na drużynę NBA (mimo gry na zachodzie), po kolejnych kontuzjach i chęci odejścia KL to  '14 wyglądały perspektywy tragicznie.

 

Niemniej twarda negocjacja z Cavs, dobre drafty sprowadziły ich do przejścia z punktu czerwiec '14 do czerwiec '15, gdzie w z czarnej d... doszli do fantastycznych perspektyw (w sumie już '13 i deal Shabazz+Dieng za Burke'a z Jazz był świetny).

Tylko, że znowu trade z cavs to nie twarde negocjacje, tylko skrajna głupota. Na tym forum każdy mówił rok temu, że ten trade to kompletny idiotyzm i każdy kto życzył dobrze Cleveland/Lebronowi marzył, żeby tylko do niego nie doszło.

[BigManFan]

no ja myślę, że jeżeli przez 10 lat wybierasz w drafcie z pickami 14, 6, 7, 3, 5, 6, 18, 4, 2, 9, 13, 1 - i mając do wyboru m.in. Grangera/Lee, Lowry'ego, Noaha, Westbrooka, Curry'ego, Cousinsa/George'a, kogokolwiek innego niż Derrick Williams, Adamsa/Giannisa, Townsa potrzebujesz mega fartownej wymiany w której dostajesz najbardziej utalentowanego skrzydłowego w lidze, żeby zbudować szkielet potencjalnego poważnego contendera, a w przyszłym roku w 12. kolejnym sezonie znowu się i tak nie dostaniesz do playoffów - to pole do relatywizowania beznadziejności organizacyjnej Minnesoty jest minimalne.

 

NBA to po prostu taka świetna liga, że nawet jeżeli robisz wszystko żeby nie zbudować poważnego zespołu, to znajdziesz inną drużynę która nieświadomie stawia sobie podobny cel, a nawet jak większość Twoich wyborów w tym drafcie jest beznadziejna/zła/chybiona/niezła-ale-mogło-być-dużo-lepiej - to w ogólnym rozrachunku może to nie mieć żadnego znaczenia jak jednego wyboru akurat nie spierdolisz. dlatego ten system ligi i draftu, o którym swoją drogą też rozmawialiśmy swego czasu, jest tak racjonalny, i dlatego wnioski z tematu Sixers przez Was artykułowane są po prostu błędne.

 

to, że gdyby Pelicans nie oddali Noela, na Zachodzie mielibyśmy 7-8 potencjalnych contenderów, to inna sprawa.