BigManFan Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 A o jakiej nagonce na Randle'a mowa, jeśli można wiedzieć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Kubbas, jaki krok w tył? Po prostu rywale go odczytali (co zresztą zbyt trudne nie było) i dopóki Randle nie uzupełni braków, to będzie się męczył. Inna sprawa, że w jego grze widać poprawę (mniej przetrzymuje piłkę, coraz lepiej rzuca, stara się wykańczać prawą ręką), w ostatnich pięciu meczach notuje średnio 15-11, trafiając 50% z gry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigManFan Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Na poprzedniej stronie masz 4 negatywne posty o nim, praktycznie pod rząd (w tym również Twój). A to negatywne opinie = nagonka? Bo ja np. opinie o jego potencjale mam lepszą niż spora część (czytając forum RealGM) fanów Lakers, ale nie zmienia faktu, że: a) w tym sezonie wygląda po obu stronach parkietu bardzo przeciętnie; po obu stronach parkietu to projekt, a na starcie przyszłego sezonu będzie miał 22 lat już; c) w związku z b - jego problemy w ofensywie są wciąż bardzo podobne do tego, co pokazywał w Kentucky; d) specyficzny skillset Randle'a ogranicza jego potencjał na bycie świetnym rolesem (słabiej broniący wysoki lubiący grać z piłką atakując obręcz?). To bardzo dużo znaków zapytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigManFan Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Jeżeli chodzi o rzut, to ja bym jednak uważał z tak daleko idącymi opiniami, bo jego skuteczność z osobistych po 50 meczach sezonu jest taka sama jak w Kentucky, a różnica w skuteczności między pierwszą, a drugą częścią dotychczasowego sezonu, to 6% w skuteczności ft, z czego w pierwszej części rozgrywek rzucał więcej, więc margines jest jeszcze mniejszy. Domyślam się [nie widziałem tych meczów], że ostatnio Randle rzutowo wygląda lepiej, ale tu dochodzi problem niskiej dawki, no i faktu, że wczesniej miał konkretny slump jeżeli chodzi o skuteczność z gry. Ja uważam, że Randle ma większy potencjał niż spora część osób uważa (borderline allstar), stąd też mogę chyba dosyć autorytatywnie się wypowiadać, i z jednej strony, @January, stwierdzasz z przekonaniem, że będzie on świetnym ofensywnie starterem, a z drugiej wymieniasz szereg elementów jego gry ofensywnej (regularne problemy z efektywnością, rzut, prawa ręka), w których jego rozwój na ten moment wygląda relatywnie słabo, i w których nie sposób na ten moment przewidzieć jak wyglądać będzie ten rozwój. Rozumiem klubowy optymizm, sam się na to łapię, ale to chyba jest jednak przyczyna, dla której Randle jest oceniany tak, a nie inaczej. Osobiście lubię wysokich o oryginalnym skillsecie, a do takich należy Randle, nie chcę również wyjść na jakiegoś krytyka prospektów Lakers (wciąż nie mogę odżałować tego Russella), ale akurat Randle ma bardzo szeroki margines co do tego, jak jego kariera się potoczy, ponieważ tych znaków zapytania jest dużo, a i nie pomaga fakt, że ma już 21 lat, co jak na relatywnie surowego prospekta to całkiem sporo. Uważam, że może okazać się graczem o impakcie Zacha Randolpha, ale ilu było zawodników, którzy przez całą karierę pozostali nieefektywni w ataku w podobnym stopniu, co na jej początku? Nie ma co wróżyć z fusów, na ten moment Randle jeżeli chodzi o impakt jest w rzeczywistości słaby, co najwyżej polemizować można, na ile to ma znaczenia, fakt, dla kariery Randle'a wyjątkowo niewielkie. Dla mnie jest tyle zmiennych, że wszelkie definitywne opinie w obie strony wobec jego przyszłości nie mają racji bytu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 (edytowane) d) specyficzny skillset Randle'a ogranicza jego potencjał na bycie świetnym rolesem (słabiej broniący wysoki lubiący grać z piłką atakując obręcz?). Tylko że ten specyficzny skillset, w czasach, gdy punktem odniesienia na pf coraz częściej staje się Draymond Green, jest bardzo pożądany. Poza oczywiście słabą obroną, ale tutaj akurat Randle ma jakiś potencjał. Ja uważam, że Randle ma większy potencjał niż spora część osób uważa (borderline allstar), stąd też mogę chyba dosyć autorytatywnie się wypowiadać, i z jednej strony, @January, stwierdzasz z przekonaniem, że będzie on świetnym ofensywnie starterem, a z drugiej wymieniasz szereg elementów jego gry ofensywnej (regularne problemy z efektywnością, rzut, prawa ręka), w których jego rozwój na ten moment wygląda relatywnie słabo, i w których nie sposób na ten moment przewidzieć jak wyglądać będzie ten rozwój. Rozumiem klubowy optymizm, sam się na to łapię, ale to chyba jest jednak przyczyna, dla której Randle jest oceniany tak, a nie inaczej. Optymizm wynika stąd, że Randle to tytan pracy. Dlatego ja jeśli chodzi o elementy skillsetu (czyli prawa ręka, rzut), jestem o niego dość spokojny. Znakiem zapytania jest to, czy i kiedy załapie reguły zespołowej gry po obu stronach parkietu. Edytowane 31 Stycznia 2016 przez Jendras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigManFan Opublikowano 31 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Tylko że ten specyficzny skillset, w czasach, gdy punktem odniesienia na pf coraz częściej staje się Draymond Green, jest bardzo pożądany. Poza oczywiście słabą obroną, ale tutaj akurat Randle ma jakiś potencjał. Na moje to obecnie u wysokich pożądany jest przede wszystkim skillset w stylu rim protection/team D + rozciąganie gry. Na razie Randle sam potrzebuje obok siebie właśnie kogoś takiego, bo w obu tych elementach jest wyjątkowo przeciętny. Do tego można mieć spore wątpliwości, czy kiedykolwiek będzie na tyle dobrym scorerem, żeby miał dostawać tyle piłki, ile powinien. Może to przeskoczy, może nie, potencjał jest, ale na ten moment jest surowy po obu stronach parkietu, niespecjalnie na razie pasuje do gry w systemie i w ataku, i w obronie. Zresztą, Wasz punkt widzenia mniej więcej rozumiem, my point is - wątpliwości co do Randle'a to chyba nie jest kwestia jakiejś nagonki czy patrzenia ''tylko na 3 miesiące w lidze'', tak generalnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
just like mike Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 ja już nawet nie oglądam tych meczy, sprawdzam rano tylko skrót około 10 minutowy na youtube i nara, skoda czasu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kore Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 Dokładnie. Mam to samo. Miałem jeszcze frajdę, nawet mimo porażek, oglądając DR i JR, ale w momencie gdy scott przywrócił mongoła do rotacji, odstawiłcałkowicie na bok blacka i stłamsił młodych, darowałem sobie. szkoda nerwów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 A może po prostu nikt nie docenia geniuszu Scotta? Wie, że poleci, ale chce przysłużyć się swojej ukochanej organizacji! Więc nie trzyma na parkiecie odpowiednich nazwisk i w odpowiednich konfiguracjach, bo doskonale 'obserwuje' ligę i widzi, że zaraz Phila go nawet wyprzedzi! Widać, że bardzo chce zwiększyć szanse na TOP3 pick dla Lakersów! A dobra gra choćby Russella mu to uniemożliwia. Widać, że Scott to bardzo bystry facet, ale my nie dostrzegamy po prostu jego geniuszu! Życzę mu rekordowego streaku porażek i ostatniego miejsca w lidze - to tylko pokaże, że to niedoceniony geniusz i może dopiero przyszłe pokolenia podziękują mu i postawią pomnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 (edytowane) Na moje to obecnie u wysokich pożądany jest przede wszystkim skillset w stylu rim protection/team D + rozciąganie gry. Tu się nie zgodzę, bo określenie "wysoki" może dotyczyć dwóch pozycji. Rim protection to domena centrów, w przypadku czwórek moim zdaniem cenniejsza jest pick and roll D oraz umiejętność switchowania na graczy obwodowych. Większość czołowych silnych skrzydłowych w obronie jest "meh", lub coś koło tego. Praktycznie nie ma rim protectorów, mało kto jest w ogóle difference makerem po tej stronie parkietu (nie licząc Greena, Bosch? Aldridge?). Analogicznie z rozciąganiem gry - jak jeden wysoki grozi rzutem, to dobrze, żeby drugi umiał rolować i wykańczać spod kosza, żeby jakiś pożytek z tej przestrzeni był. Do tego można mieć spore wątpliwości, czy kiedykolwiek będzie na tyle dobrym scorerem, żeby miał dostawać tyle piłki, ile powinien. Przede wszystkim, Randle ma potencjał jako kreator i to jest to, co go wyróżnia z tłumu. Swoją drogą, nawiązując jeszcze do kwestii potwierdzania obaw z czasów NCAA - Randle'owi zarzucano, że ma niskie IQ i jest czarną dziurą. Tymczasem A:TO ratio ma lepsze od Okafora, Townsa i Porzingisa, którzy przecież uchodzą za inteligentnych graczy. my point is - wątpliwości co do Randle'a to chyba nie jest kwestia jakiejś nagonki czy patrzenia ''tylko na 3 miesiące w lidze'', tak generalnie. Wątpliwości nie tylko można mieć, ale wręcz powinno się. O to chyba nikt tutaj pretensji nie ma. Edytowane 1 Lutego 2016 przez Jendras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 Because fuck you, that's why. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 Tu się nie zgodzę, bo określenie "wysoki" może dotyczyć dwóch pozycji. Rim protection to domena centrów, w przypadku czwórek moim zdaniem cenniejsza jest pick and roll D oraz umiejętność switchowania na graczy obwodowych. Większość czołowych silnych skrzydłowych w obronie jest "meh", lub coś koło tego. Praktycznie nie ma rim protectorów, mało kto jest w ogóle difference makerem po tej stronie parkietu (nie licząc Greena, Bosch? Aldridge?). Z pierwszą częścią się zgadzam, z drugą nie do końca, bo mamy jeszcze Favorsa i jego impact oceniam na większy niż Aldridge'a, przede wszystkim ze względu na mobilność i możliwość zeswitchowania, o czym sam wspomniałeś. Mamy Ibakę, któremu bliżej do wymienionej grupy niż "meh"... ale to by było na tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 1 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 (edytowane) Mamy jeszcze Johnsona, Sapa, Porzingisa, Noela, Gibsona, Westa, Capelę, Griffina. Żaden z nich nie jest meh i generalnie cięzko mieć dobrą obronę w lidze z beznadziejną czwórką. Edytowane 1 Lutego 2016 przez RappaR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Pisałem o czołowych czwórkach, nie o przeciętnych starterach/zmiennikach, których w większości wymieniasz. Nie pisałem też nic o byciu beznadziejnym. Noel to center. Griffin jest mocno taki se. Nie bardzo wiem, o jakiego Johnsona chodzi. Findek - przecież jedną z najmocniejszych stron Aldridge'a jest właśnie obrona po switchach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Van Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Nareszcie w mediach się zaczyna punktowanie Scotta, nawet jeśli to zaczął komentator Clippers to i tak jest nadzieja, że będzie to może jeszcze bardziej rozdmuchiwane http://www.ocregister.com/lakers/scott-702391-byron-mentor.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reikai Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Co za gość.Wszystko jasne Byron próbuje ochronić Russella... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
airmax Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 I riposta wodza: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirwir Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 (edytowane) Scott to geniusz! Rotuje składem dzięki czemu potrafi wykręcać serie przegranych spotkań, zabezpieczając pick i jednocześnie chroni przyszły fundamenty sukcesu. W następnym sezonie wystarczy tylko spisać rotacje i robić odwrotnie i bilans się odwróci o 180 stopni. Geniusz! I mistrz ciętej riposty! Edytowane 2 Lutego 2016 przez Mirwir Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubbas Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 (edytowane) te jego wywiady to juz zaczynaja byc kultowe mam takie pytanie, a nikt z tego calego otoczenia nba czy to dziennikarzy czy graczy nba bylych nie krytykuje w artykulach scotta? Edytowane 2 Lutego 2016 przez Kubbas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 2 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Pisałem o czołowych czwórkach, nie o przeciętnych starterach/zmiennikach, których w większości wymieniasz. Nie pisałem też nic o byciu beznadziejnym. Noel to center. Griffin jest mocno taki se. Nie bardzo wiem, o jakiego Johnsona chodzi. Findek - przecież jedną z najmocniejszych stron Aldridge'a jest właśnie obrona po switchach. To co rozumiesz przez czołowe czwórki? Najlepsze 6? To będzie Davis, Griffin, Bosh, Green, Aldridge, Ibaka. Davisa obrona jest mocno dyskutowana, wedle niektórych bardzo dobry obrońca. Griffin jest conajmniej średni, powiedziałbym, że przyzwoity. Nawet jeśli tych dwóch odrzucimy, to z pozostałej czwórki każdy jest bardzo dobrym obrońcą, a to już jest większość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi