Skocz do zawartości

Co się stało z...


cieglo

Rekomendowane odpowiedzi

Do NBA wróciłem po kilkuletniej przerwie. Ostatnie podrygi w tym temacie miałem bodajże w 2001 roku. Teraz mamy 2007 a po nazwiskach, które były dla mnie normą w tej zamierzchłej już NBA nie ma śladu. Zacząłem się zastanawiać dlaczego gracze, którzy mieli przełomowe sezony, byli ugruntowanymi bądź wschodzącymi gwiazdami czy też tylko (aż!) uznanymi backupami - po prostu zniknęli.

 

Wiem, że w sieci znajdę wszystko. Nie tak łatwo jednak natknąć się na historie związane z odejściem poszczególnych graczy. Nie chce mi się wierzyć, że niektórzy po prostu zakończyli swoje kariery, będąc w formie z sezonu 2000. Oto lista graczy, która znaczyła coś w "tamtych czasach" wraz z moją ówczesną percepcją danego playera:

- Keith Van Horn - nie był warty nr 2 w drafcie, jednak powoli staje się znaczącą opcją. Przechodzi do Filly, wszystko wygląda dobrze i...,

- Allan Houston - podpisuje wielki kontrakt, wszyscy zachwalają wzorcowy jump shot i...,

- Travis Best - perspektywiczny, choć nieco ograniczony PG, dobry materiał na solidny backup (świetne ratio asysty/straty o ile dobrze pamiętam) i...,

- Howard Eisley - solidne występy w Jazz, początek wielkiej kariery gdzie indziej i...,

- Alvin Williams - trzecia siła w Raptors i...,

- Ron Mercer - mega gwiązdą nie jest, jednak swoje w Chicago rzuca i...,

- Shandon Anderson - ładnie w Jazz, oczekiwany boost i...,

- Bryon Russell - świetna defensywa, oczekiwania na pierwszą piątkę gdzieś poza Jazz i...,

- Anthony Carter - solidnie, bez fajerwerków, za Hardawaya w Heat na dłużej i...,

- Kerry Kittles - dobry talent, ale wciąż popsuty i...,

- Matt Maloney - ma być solidnie w Chicago i...,

- Trajan Langdon - młody strzelec wyborowy, dajmy mu czas i...,

- Latrell Sprewell - gwiazda i...,

- Keon Clark - niesamowity długas, świetny blocker, niech tylko złapie nieco masy i...,

- Pat Garrity - dobry obwód, wysoki, solidny gracz i...,

- Eddie Robinson - młoda, skoczna gwiazdka przenosi się do Chicago, przy dobrym wietrze może jeszcze niekoniecznie podstawa składu ale później strach myśleć...i...,

- Antonio Davis - wspaniałe duo z Carterem w Raptors i...,

- Greg Ostertag - zawsze był klockiem, ale dość dobrze zapycha malowane i...

 

Co się z nimi stało? Czy ich odejściom/zniknięciom towarzyszyły jakieś ciekawe historie? Im bardziej szczegółowe relacje - tym lepiej. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych co nie jestem pewnien nie bede pisac

 

- Allan Houston - podpisuje wielki kontrakt, wszyscy zachwalają wzorcowy jump shot i...,

- Kerry Kittles - dobry talent, ale wciąż popsuty i...,

- Keon Clark - niesamowity długas, świetny blocker, niech tylko złapie nieco masy i...,

Kontuzje glownie kolanka ostatnio Kerry gral w LA Clippers. Clark rzeczywiscie niesamowity zawodnik swietna defensywa dlugie ramiona

 

- Greg Ostertag - zawsze był klockiem, ale dość dobrze zapycha malowane i...

 

- Antonio Davis - wspaniałe duo z Carterem w Raptors i...,

Zakonczenie kariery Davis ostatnio w Chicago

Travis Best gral gdzies w Europie teraz nie wiem co z nim jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eddie Robinson - młoda, skoczna gwiazdka przenosi się do Chicago, przy dobrym wietrze może jeszcze niekoniecznie podstawa składu ale później strach myśleć...i...,

strach pomyslec to co by bylo z Chicago jakby ten pajac nadal u nas skakał... chyba wrocil na Jamajke palic zioła... :wink:

 

 

- Antonio Davis - wspaniałe duo z Carterem w Raptors i...,

 

Zakonczenie kariery Davis ostatnio w Chicago

Travis Best gral gdzies w Europie teraz nie wiem co z nim jest...

AD z tego co wiem to ostatnio gral w NY a po bojce w United Center (koncowka ostatniego RS) chyba zakonczyl kariere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keith Van Horn - nie był warty nr 2 w drafcie, jednak powoli staje się znaczącą opcją. Przechodzi do Filly, wszystko wygląda dobrze i przechodzi do nowego yorku, gdzie gra niecały rok, potem milwauke chyba przechodzi za TT a potem kontrakt w dallas z tego co pamiętam aż do tamtego sezonu, co teraz nie wiem

Allan Houston - podpisuje wielki kontrakt, wszyscy zachwalają wzorcowy jump shot i wiecznie się łamał nic z niego porzytku już nie było a kontrakt ogromny, rok temu (chyba albo troche wiecej) wprowadzono zasade o której możesz nawet gdzies na forum poczytać :wink: która na nawet na jego czesc zostala nazwana jego imieniem :D

Howard Eisley - solidne występy w Jazz, początek wielkiej kariery gdzie indziej i po utah rok w dallas, 3 lata w NYK, potem wielka tuaczka po NBA aż trafia do chicago (w tym off season) gdzie zostaje zwolniony, nie mam pojecia co robi w tym momecie

Alvin Williams - trzecia siła w Raptors i się łamie

Ron Mercer - mega gwiązdą nie jest, jednak swoje w Chicago rzuca i po chicago grał jeszcze troche w IND, SAS i NJN w tym roku próbował swoich sił aby wrócić do NBA ale mu nie pykło

Bryon Russell - świetna defensywa, oczekiwania na pierwszą piątkę gdzieś poza Jazz i po utah też trochę wędrował, pamiętam że grał bez powodzenia większego w LAL a potem miał w DEN zastąpić Lenarda, ale też nie dało rady

Kerry Kittles - dobry talent, ale wciąż popsuty i popsuł się na zawsze

Latrell Sprewell - gwiazda i potem grał jeszcze 2 sezony w miny nawet coś mogli osiągnać razem z Cassellem i KG w 1 sezonie gry dla MIN a potem już gorzej, kluby proponowały mu zbyt małe kontrakty dlatego nie gra "bo za coś rodzine przecież musi wyżywić a ta kasa to mało "

Keon Clark - niesamowity długas, świetny blocker, niech tylko złapie nieco masy i i do NBA w końcu nie wrócił

Eddie Robinson - młoda, skoczna gwiazdka przenosi się do Chicago, przy dobrym wietrze może jeszcze niekoniecznie podstawa składu ale później strach myśleć...i potem jakoś trafił do NYK a tam już nie grał dużo i kontuzja na zawsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alvin Williams - trzecia siła w Raptors i...,

..wymeczyly go kontuzje. Ciagle leczył ten swoj uraz, leczyl, wracał, zaraz znowu sie cos sp**przylo,wiec znowu leczyl, znowu sproowal wrocic i znowu sie sp**przylo wiec postanowil nie wracac, a Raptors wykupili jego kontrakt.

 

- Latrell Sprewell - gwiazda i...,

.. wystarcyz spojrezc na jego wiek i ile mialby lat teraz. Poza tym chcial strasznie duzo milionow bo podobno nie mial za co wyzywic rodizny( :lol: ) a kasa jaka rządał nijak sie miala do prezentowanych przez niego umiejetnosci, wiec nikt mu jej nie dał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! I'm new here :D

 

:arrow: Keith Van Horn po ostatnim sezonie, powiedział że najprawdopodobniej zakończy karierę aby spędzać dużo czasu z rodziną i w NBA zarobił już sporo i mu więcej nie trzeba. Chyba Van Horn głównie grał dla $, a nie że porostu kocha czy lubi to robić.

 

:arrow: Houston na początku tego sezonu mówił coś o powrocie jednak sprawa ucichła. Ogólnie nie wiadomo co robi, raz pokazał się na meczu Knicks tylko już jako kibic :wink:

 

:arrow: Howard Eisley też nie wiem co się z nim dzieje. Przepadł jak kamień w wodę.

 

:arrow: Alvin Williams pewnie się jeszcze kuruje aby być zdrowym na 100% i może powrót na parkiety NBA.

 

:arrow: Ron Mercer ogłosił pare mięsięcy temu że kończy przygodę z koszykówką z powodu podajże bólu kolana.

 

:arrow: Bryon Russell po oddaniu do Sonics w lutym 2006, rozegrał chyba tam 2 spotkania i został zwolniony i ślad po nim przepadł.

 

:arrow: Shandon Anderson w tej chwili jest w Heat, ale na tą chwile jest na liście nieaktywnych chyba kontuzja.

 

:arrow: Travist Best też słyszałem ze grywa w Europie, w zeszłym sezonie był w jakimś rosyjskim klubie, teraz nie wiem co z nim jest.

 

:arrow: Anthony Carter w Preaseson próbował swych sił w Nuggs, ale mu nie wyszło

 

:arrow: Kerry Kittles kontuzje zniszczyły jego karierę. Kiedyś tam słyszałem że leczy swoje ciało aby jeszcze powrócić na parkiety.

 

:arrow: Matt Maloney :?: zupełnie nie wiem co z tym kolesiem się dzieje

 

:arrow: Trajan Langdon chyba coś ostanio w Europie grywał tak mi się wydaje. Ostanio Sonics byli nim zainteresowani

 

:arrow: Lattrell Spreewell w tej chwili żyje sobie w swojej posiadłości w rodzinnym stanie Winsconsin. Kiedyś podobno był na objedzie z kumlpami

z Minny (Hassell, Garnett i chyba ktoś jeszcze) i ci powtórzyli reporterom słowa Spree, że kolo nie ma zamiaru wrócić do NBA. Jakiś czas temu był oskarżony o molestowanie.

 

:arrow: Keon Clark kiedyś tam czytałem że Clark kiedy został zapytany czy powróci do ligi NBA. To on odp. "Po co i tak zarobiłem więcej niż jestem w stanie wydać" czy coś w tym stylu. Więc Clark dorobił się i dał se spokój. Ach ta kasa!

 

:arrow: Patt Garrity przeciez on chyba w Magic jest, tylko że kontuzja czy się mylę.

 

:arrow: Antonio Davis ostanio czytałem że najprawdopodniej zawiesi buty na kołku.

 

:arrow: Po ostatnim sezonie oficjalnie odszedł na emeryturę po 10 latach gry. Teraz chyba sobie mieszka z rodziną gdzieś w Arizonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Anthony Carter - solidnie, bez fajerwerków, za Hardawaya w Heat na dłużej i...,

..wiem, że grał w Wilkach przez dwa sezony. Nawet w sezonie 05/06 pokazywał się często jeszcze na parkietach. A później to coś było z tym, że miał iść do...Denver :?: Dlaej nie śledziłem jego kariery, bo i po co jak w Wilkach nie spełnił oczekiwań.

 

- Latrell Sprewell - gwiazda i...,

i stworzył niezłe trio z KG, Cassellem. Doszli do finału konferencji zachodniej. Przegrali chyba z LA Lakers. Gdy skończył mu się kontrakt z Wilkami, mógł jeszcze podpisać kontrakt z kilkoma klubami, które złożyły mu propozycje, ale jego wymagania finansowe okazały się zbyt wygórowanymi. Od czasu do czasu pojawiają sie jeszcze informacje jakoby jakaś postać go namawiała go do powrotu, ale nie należy juz chyba tego oczekiwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Greg Ostertag - zawsze był klockiem, ale dość dobrze zapycha malowane i...

Gimmie wie najlepiej :wink: Osti zakończył karierę po porzednim sezonie. Dostawał na parkecie coraz mniej minut i jak dobrze pamiętam powiedział: iż go gra tzn. siedzenie na ławce nie bawi i najwyższy czas z tym skończyć. Osti był / jest wielkiii :!: :!:

 

Update:

 

z e-nba.pl :wink:

 

Ostertag kończy karierę! - [21:38] :: 18.04 :: Maxec  

Zaskakujące wieści nadeszły dzisiejszej nocy polskiego czasu z San Antonio. Okazało się bowiem, że przed meczem ze Spurs Greg Ostertag, wbrew swoim wcześniejszym zapowiedziom, zdecydował się zakończyć karierę po jutrzejszym, kończącym sezon dla Jazz, meczu z Golden State Warriors!

 

Choć jeszcze kilka dni temu 33-letni Ostertag mówił: "wciąż mam jeszcze parę lat gry przede mną. Nie jestem jeszcze skończony" to wczoraj zaskoczył wszystkich stwierdzając: "kiedy zejdę z parkietu po środowym meczu to będzie to ostatni raz kiedy schodzę z parkietu jako gracz NBA. Nie mam już energii ani entuzjazmu. Nie chcę już dalej grać."

 

Z jednej strony przyczyny tej decyzji wydają się jasne i powodem przejścia na emeryturę Wielkiego O-Nie jest zapewne marginalizacja jego roli w zespole (zaledwie 13,6 minut na mecz i średnio tylko 2,5 punktu oraz 3,8 zbiórki i odsunięcie od gry po powrocie do składu Carlosa Boozera), która zapowiadała podobną sytuację w przyszłych latach, jeśli nawet 'Tag zdecydowałby się przedłużyć karierę.

 

Jednak z drugiej strony center Jazz mówił zupełnie co innego, nie sprawiając wrażenia kogoś zdołowanego swoją obecną rolą w zespole: "Gdybym był młodym graczem, grającym pierwszy lub drugi sezon w NBA to prawdopodobnie byłbym sfrustrowany", mówił Greg. "Ale wiecie co - jestem w lidze od 11 lat. Wiem czego oczekiwać. Nie będę z tego robił problemu, nie będę chodził i żebrał o minuty gry. On [Jerry Sloan] robi to co uważa za słuszne i niech tak będzie. Wszystko co zamierzam teraz robić to siedzieć tam [na ławce rezerwowych] i być przygotowanym by, kiedy mnie wezwą, wejść na parkiet i dać z siebie wszystko i robić te rzeczy, które pomogą mojemu zespołowi wygrać."

 

Na temat swojej przyszłości dodał wtedy: "Nie wiem czy powrócę. To trudne pytanie. Zobaczę jakie są możliwości i klub na pewno zrobi to samo. Drużyny w NBA wiedzą na co mnie stać. Dajcie mi 15-20 minut a pomogę. Zbiorę parę piłek, zablokuję parę rzutów, kilka utrudnię, może zaliczę jakąś dobitkę. Zobaczymy jak będzie."

 

Niestety dziś już widzimy, że będzie zupełnie inaczej. Najwyraźniej fakt wypadnięcia ze sportowych łask Jerry'ego Sloana miał większy wpływ na Grega niż nam się wszystkim wydawało i spędzenie 11 z ostatnich 13 meczów Jazz na ławce rezerwowych i zdobycie zaledwie 1 punktu od 1 marca nie pozostało bez śladu w psychice zawodnika i nie chce on już dalej grać w koszykówkę. Jak mówi gracz wybrany z 28 numerem draftu 1995 roku: "Wciąż kocham tą grę. Jest nadal moją pasją. Ale nie chcę już dłużej grać. Nie jestem po prostu facetem, który może siedzieć na ławce i tylko inkasować wypłatę. Nie mogę tak. Ludzie mówili mi 'masz jeszcze parę lat przed sobą'. Jestem pewien, że tak jest. Ale psychicznie już nie. Straciłem już entuzjazm. Naprawdę myślałem, że będę grał z 15 lat. Kiedy przyjechałem na obóz przedsezonowy to planowałem grać przynajmniej przez kolejne 2 lata. Nie ma żadnych wątpliwości, że pod względem fizycznym mógłbym grać dłużej. Ale teraz nie mam już chęci do dalszej gry."

 

Jedyny gracz Utah po trzydziestce dodał także: "Gra w NBA wymaga wielu podróży autokarem, samolotem, pobytów w hotelach. Zdałem sobie sprawę, że nie chcę już więcej tego robić. Chcę widzieć jak dorastają moje dzieci" co jest jasnym nawiązaniem do kwestii trudnej do zniesienia długiej rozłąki z żoną Heidi i trójką dzieci w trakcie długiego sezonu NBA.

 

Dlatego więc Greg jest szczęśliwy ogłaszając swoje plany o zakończeniu kariery, szczególnie, że przypadło ono na okres jego występów w Utah Jazz (zeszły sezon grał w barwach Sacramento Kings), drużynie w której spędził 10 z 11 lat swojej gry w NBA. "Jest dobrze. Naprawdę. Kończę karierę jako gracz Utah Jazz - chciałem żeby tak się stało od bardzo dawna. To wielki zaszczyt dla mnie móc zakończyć karierę tam, gdzie ją rozpocząłem. Kończę będąc bardzo szczęśliwym." Wpływ na zadowolenie Ostertaga mają także sukcesy, jakie udało mu się osiągnąć z zespołem i to, z jak wielkimi graczami dane mu było grać. "Miałem swoje wzloty i upadki, ale mam nadzieję, że więcej było tych pierwszych. Pomogłem chyba także Jazz osiągnąć to czego w pewnym stopniu oczekiwali. Dwa razy dotarliśmy do Finałów NBA. Ale nie udało się... Ale nawet samo awansowanie do Finałów to jest coś, czego wielu graczy w tej lidze nigdy nie doświadczy. Finały i możliwość gry z Karlem i Johnem - grałem z dwoma najlepszymi graczami w historii.

 

Źródło Deseret News, Salt Lake Tribune, Salt Lake Tribune2

 

opracował:GREG00

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Greg Ostertag - zawsze był klockiem, ale dość dobrze zapycha malowane i...

 

Gimmie wie najlepiej Wink Osti zakończył karierę po porzednim sezonie. Dostawał na parkecie coraz mniej minut i jak dobrze pamiętam powiedział: iż go gra tzn. siedzenie na ławce nie bawi i najwyższy czas z tym skończyć. Osti był / jest wielkiii Exclamation Exclamation

 

Update:

 

z e-nba.pl

właśnie, to miło, że ktoś przytoczył ten mój stary art o Gregu (całość jest pod adresem http://jazz.e-nba.pl/index.php?subactio ... om=&ucat=&), bo coś nikt nie wspominał co się z nim działo od 2001 roku.....a trochę się działo - parę sprzeczek ze Sloanem, techników, małych przepychanek (niezapomniana bójka gigantów z Ilgauskasem), wykopnięcie piłki w trybuny...to najczęściej zwracało uwagę kibiców na Ostertaga....niestety, bo warunki i boiskową inteligencję miał...mógł być kimś, a był głównie tylko ligowym pośmiewiskiem...jego statystyki z roku na rok spadały, roczny pobyt w Sacrmaneto potwierdził, że mógłby grać tylko w Utah, ale mimo to jego decyzja o zakończeniu kariery w wieku 33 lat zszokowała fanów Jazz...wielu bowiem na pewno zgodziłoby się, że Tag mógłbym nam jeszcze pomóc, szczególnie wobec takiej dziury na pozycji defensywnego centra....

 

i choć wszyscy czujemy niedosyt, to jednak każdy fan Utah będzie wspominał Taga z nostalgią...jest uosobieniem gracza Jazz i czy ktoś tego chce czy nie, jest nieodłącznie związany z największymi sukcesami klubu z Salt Lake City

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Keith Van Horn - nie był warty nr 2 w drafcie, jednak powoli staje się znaczącą opcją. Przechodzi do Filly, wszystko wygląda dobrze i... okazuje się, że to wielki złamas, który nigdy nie powinien grać w kosza.

 

 

- Allan Houston - podpisuje wielki kontrakt, wszyscy zachwalają wzorcowy jump shot i... dla mnie z powodu tych kontuzji zmarnowana kariera - szkoda, lubilem go.

 

- Alvin Williams - trzecia siła w Raptors i... wylądował u kogoś z forum na avku, ale nie pamietam u kogo :twisted:

 

- Trajan Langdon - młody strzelec wyborowy, dajmy mu czas i... zmieńmy imię.

 

 

- Latrell Sprewell - gwiazda i... za dużo wody sodowej wypił, a mógł w sumie pograc jeszcze z 2 lata.

 

- Greg Ostertag - zawsze był klockiem, ale dość dobrze zapycha malowane i... zakończył karierę ku rozpaczy Grega00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Czy ktoś wie co porabia (co się dzieje) Michael Dickerson? Wczoraj zainstalowałem NBA live 2003 i przypomniało mi się o tym zawodniku, tylko nie wiem co on teraz zrobi.

z tego co pamiętam to w pewnym momencie Dickerson przeszedł na dietę Shawna Kempa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tego co ja pamiętam to nie przeszedł na dietę Kempa,tylko po prostu miał wielkie problemy z kolanami i któraś tam z kolei kontuzja przekreśliła jego szanse na osiągnięcie czegokolwiek w NBA i spowodowała że musiał zawiesić buty na kołku w dość młodym wieku,a szkoda bo podobno był bardzo perspektywicznym graczem i w swoim czasie był porównywany do Francis'a(wtedy on grał jeszcze w Houston,więc nie jest to takie śmieszne :wink: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytania co do kilku graczy, wiem, że niektórzy z nich to gracze , ktorzy z NBA mają niewiele wspólnego, ale nie ma sensu zakąłdać oddzielnego tematu w dzialne Inne.. tak wiec

 

- Tyrice Walker? swego czasu największa gwiazda polskiej ligi, gość, który odmienił polską ligę..

- Krzysztof Dryja? solidny reprezenatcyjny środkowy..

- Antonio Harvey? środkowy PortlandTrailBlazers, nawet zagrał połówkę sezonu w Polonii Warszawa- bardzo solidny gracz.

- był taki gość w barwach Tornto Raptors, który niesamowicie czapował, chociaż nie był jakiejś wielkiej postury- na nazwisko miał chyba Clarck..

-ten gość pewnie nie gra już w kosza, ale była taka niepokorna dusza w PHX Suns- Richard Dumas.. wiecie co teraz porabia? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się podłączam z pytaniem o Walkera ;) .

 

Co do Keona Clarka (bo chyba o niego chodzi) to z tego co pamiętam troszkę się chłopak pogubił, zaczął zażywać w znacznych ilościach substancje odurzające ;) no i w końcu przestał grać. Chyba pod koniec "kariery" (2003) był zawodnikiem Utah ale nie wiem czy coś tam zagrał. Szkoda bo rzeczywiście blokować potrafił naprawdę ponad przeciętnie.

 

I jeszcze się zapytam czy ktoś nie wie co się stało z Mattem Maloneyem? Był to całkiem nieźle zapowiadający się PG, pierwszy sezon (96/97) miał naprawdę zważywszy na towarzystwo w jakim się znalazł oraz presję na nim ciążącą wyborny a potem jakoś wyleciał mi z głowy i nie śledziłem jego kariery. Tak więc jeśli ktoś by wiedział co się z nim stało byłbym bardzo wdzięczny ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walker po ostatnim sezonie w Polsce (w hoopie pruszkow) zakonczyl chyba kariere, mial jeszcze jakas krotka przygode w Turcji...

 

Krzysiu Dryja jeszcze w poprzednim sezonie gral w Pruszkowie, a teraz jest kołczem w sQl rowniez w Pruszkowie (w Komorowie dokladniej mowiac :) )

 

A wie ktos moze co sie dzieje z Oliverem Millerem :?: - taki doysc potezny gosc, obijal sie w NBA troche pozniej pol sezonu spedzil w Pruszkowie i... :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clark jeszcze w sezonie 20004/05 starał się o angaż w Bulls w chwili jak Curry został w Charlotte z problemami sercowymi, czyli w okolicach kwietnia), poza tym głównym powodem jego braku w NBA była powazna kontuzja, po której już się niestety nie podniósł

A BigO Miller to nie taki sobie grajek, to że grał w Polsce to jedno, ale on przeciz z Suns w 93 roku był w Finałach, a ostatni sezon w NBa rozegrał chyba w Minny, kiedy Ci z Trójgłowym Smokiem w składzie weszli do WCF...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.