[East 1st Rd] (2)Cleveland Cavaliers vs (7)Boston Celtics

[Wielo18]

Love niby gada, że Olynyk zrobił to celowo, a sam zaczął robić dźwignie jeszcze przed Olynykiem

[Cisza]

Wiem, że to niesmaczne ale nie mogłem się powstrzymać:

 

Beke mam niesamowitą.

 

Co do Love'a no szkoda mi typa, każdego mi szkoda kto doznał kontuzji, wybicie barku lub jak kto zwał przemieszczenie jest nieprzyjemne, sam miałem doświadczenie z tym już chyba z 10 razy, przy graniu w basket, siacie czy squashu a raz właśnie w podobnej sytuacji - boli ale im szybciej nastawię powiedzmy "jeszcze na ciepło" to tym mniej potem boli. Teraz trochę basenu, siłowni i na razie nie miałem z tym do czynienia od dłuższego czasu. JRowi bym przyjebał w puzon.

[Xamel]

Puzon a co ta ręka Lova tam robiła??? Jakby jej nie pchal gdzie nie trzeba toby mu się nic nie stało.

bad boy Olynyk. O qrwa ....

Edytowane 27 Kwietnia 2015 przez Xamel

[Damiansport1]

Mowi sie ze Smith moze byc zawieszony na 2-5 meczow, a Love wypadnie na minimum 2 tygodnie.

Ciagle, jesli Bulls wygraja serie z Bucks, nie daje im niestety wiekszych szans. nie graja wystarczajaco dobrze po prostu, careless. mnostwo strat, bez pomyslu w ataku i tak dalej.

[lorak]

a mnie się wydaje, że bez JR oraz Love'a przez całą lub większość serii przejście chicago będzie graniczyło z cudem. byki wprawdzie wyglądają czasem komicznie jeśli chodzi o te straty, ale bucks w ich wymuszaniu są najlepsi w lidze. poza tym Rose gra bardzo dobrze i powoli wraca do formy z 2011, tyle że teraz ma obok siebie świetnego Butlera i do tego Gasola. finały CHI-GSW coraz bardziej realne ;]

[Damiansport1]

Oby, jestem za Chicago, ale najperw niech wygraja dzisiaj z Bucks.

[puzonyyx]

No way. Musiałby jeszcze LBJ wypaść, żeby Bullsi mieli szansę

[Przem]

 

Love niby gada, że Olynyk zrobił to celowo, a sam zaczął robić dźwignie jeszcze przed Olynykiem

 

Ooo szykował sie na kimurę skurczybyk jeden

[Damiansport1]

Tez mi sie tak wydaje. Nawet jesli wypadlby Irving jeszcze to i tak chyba Cavs byliby faworytem wg bukow James effect

[BiałaCzekolada]

a mnie się wydaje, że bez JR oraz Love'a przez całą lub większość serii przejście chicago będzie graniczyło z cudem. byki wprawdzie wyglądają czasem komicznie jeśli chodzi o te straty, ale bucks w ich wymuszaniu są najlepsi w lidze. poza tym Rose gra bardzo dobrze i powoli wraca do formy z 2011, tyle że teraz ma obok siebie świetnego Butlera i do tego Gasola. finały CHI-GSW coraz bardziej realne ;]

Masz rację, brak JR Smitha oznacza, że więcej minut dostanie Iman Shumpert. Najgorszy jest.

 

Dziwi mnie Twoje podniecenie nt Bulls. Grają serię z kiepskimi Bucks - przy których momentami wyglądają jak zagubione dzieci we mgle, bez możliwości zrobienia TRZECH podań w posiadaniu bez żadnego deflection ze strony MIL.

Do tego praktycznie każdy mecz to bloodbath do samego końca - i to z zespołem, którego gtg w ataku jest raz Jared Bayless a raz OJ Mayo.

 

Gdyby Bucks mieli więcej doświadczenia, trochę chłodniejszą głowę - to mogłoby być 1-3.

 

 

Inna sprawa, że Jason Kidd to mega kozak.

[Damiansport1]

Love oficjalnie out na całą drugą rundę: Diagnoza: "acute anterior inferior glenohumeral dislocation w/ corresponding ligament/labrum tearing&humeral head bone bruising"

Zerwane wiezadlo, watpie ze wroci jeszcze w tych PO

[Damiansport1]

Smith zawieszony tylko na 2 mecze! Chyba liga zlitowała się nad Cavs. I ciekawe ze zawiesili Olynyka na 1 mecz, bardzo ciekawe.

[lorak]

Masz rację, brak JR Smitha oznacza, że więcej minut dostanie Iman Shumpert. Najgorszy jest.

 

Dziwi mnie Twoje podniecenie nt Bulls.

to ze względu na Gasola, który uważam, że zasługuje na jeszcze jedną szansę w finałach, aby w końcu zdobyć to MVP, z którego niesłusznie został ograbiony w 2009 ;]

 

Grają serię z kiepskimi Bucks - przy których momentami wyglądają jak zagubione dzieci we mgle,

wydaje mi się, że bucks są niedoceniani, bo to naprawdę dobrze poukładana drużyna w D (LeBron przeciw nim to pewnie by się ocierał o średnią 10 TPG w serii). oni lineupy z największą ilością minut z MCW mają na poziomie +10, co jest wynikiem, z jakim w skali sezonu tylko warriors mogą się równać. to IMHO mówi wiele.

[Reikai]

to ze względu na Gasola, który uważam, że zasługuje na jeszcze jedną szansę w finałach, aby w końcu zdobyć to MVP, z którego niesłusznie został ograbiony w 2009 ;]

 

???????????????????????????????

 

Lubię czytać posty Loraka czy Rappara,często się z nimi zgadzam,ale gdy przechodzą na tematy Lebronowo-Bryantowe to mam mind-fuck i zastanawiam się czy po prostu nie prowokują.

 

MCW-Middleton i Giannis tworzą zaporę nie do przejścia,mają za mało talentu żeby kulnąć Cavs,ale Irving i Lebron mieliby przejebane.

[lorak]

mówię serio. uważam, że Gasol powinien był zostać MVP w 2009, głównie za robotę, jaką wykonał wtedy w obronie. nie jestem w tym też chyba odosobniony (BigManFan?), więc trudno to zwalić na moje hejtowanie Bryanta (co i tak jest wyolbrzymione, bo że nie widzę w nim top 10 all time, czy top 3 XXI wieku nie oznacza, iż uważam go za słabego gracza - ot raczej jest u mnie gdzieś tak w top 15 ever i top 5 po Jordanie).

[Jendras]

Jaką robotę, Lorak? Na Dwighcie?

[BigManFan]

chyba chodziło o 2010 rok.

[Jendras]

No to tym bardziej nie wiem, o jaką robotę w obronie chodzi.

[BigManFan]

bycie centralną postacią defensywy mistrzowskiej drużyny, która tytuł zdobyła właśnie obroną, nie wystarcza? 

 

w sumie Gasol zagrał zajebiste finały w 2009 roku, ale generalnie większe wątpliwości budzą mvp finałów '10 i raczej w ich kontekście użyłbym zwrotu ''ograbiony'', poza tym lorak powołał się na moją opinię, a ja pisałem o 2010. z czasów b2b ciekawie z perspektywy postronnego widza układają się proporcje między dwójką Bryant-Gasol w kluczowych meczach różnych serii i/czy finałach - to pewne.

[Jendras]

"centralna postać" to mocno naciągane stwierdzenie. podobnie jak to "zdobycie tytułu obroną".

 

A który mecz jest kluczowy to też rzecz względna - fakt faktem, że to zazwyczaj ktoś inny poza dwójką Kobe-Pau przechylał szalę na korzyść LA (Fisher w trzecim, Artest w siódmym meczu).