[West 1st Rd] Houston Rockets - Dallas Mavericks

[Reikai]

Dopóki Howard nie wpadł w foul trouble to jego impact był NIESAMOWITY,contestował każdy rzut,gdy schodził Dallas od razu zaczynało wjeżdzać w pomalowane.Troche o Dwightcie zapomnieliśmy przez te kontuzje,ale to wciąż kozak.

Czy można poprosić sędziów o zaprzestanie gwizdania tych dziwnych rzeczy Hardenowi?Np. 3 faul Nowitzkiego to jakiś żart.1 vs 1 Rondo krył go nieźle ale co z tego skoro Broda i tak dostanie masę gwizdków z dupy i jakoś te punkty nabije.Miałem nadzieje że w PO trochę sędziowie ogarną się z tym.Świetni Terry,Ariza i Brewer.

 

Dirk coś tam w ataku ciągnął,ale w obronie to on nie broni NIC,potem tylko do wszystkich ma pretensje,ogólnie Mavs są żałośni w obronie i sam Chandler nie załata tego.Z Ellisem to nie wiem co się stało.

 

Aa,no i fajnie było zobaczyć agresywnego Rondo w 2 kwarcie.Co prawda krył go Jason Terry i na boisku nie było Howarda,ale i tak było to spoko.

Edytowane 19 Kwietnia 2015 przez Reikai

[RonnieArtestics]

Dobre mialem przeczucie ze Terrence Jones bedzie w tej serii x-factorem. 
Przepycha sie pod koszem zajebiscie, ma umiejetnosc podania do drugiego wysokiego, pomimo zajebistej skutecznosci to mozna powiedziec ze dobrze pilnowal Dirka. Generalnie w tym meczu bylo widać to o czym mówiłem kilka tygodnni temu - Houston po tranferach ma zajebistą drugą linie i tu szukalbym przewagi vs Dallas - Jefferson, Charlie V, Barea, Amare czy Aminu to ogórki w porównaniu z ławką Rockets.

[MarcusCamby]

Dobre mialem przeczucie ze Terrence Jones bedzie w tej serii x-factorem. 

Przepycha sie pod koszem zajebiscie, ma umiejetnosc podania do drugiego wysokiego, pomimo zajebistej skutecznosci to mozna powiedziec ze dobrze pilnowal Dirka. Generalnie w tym meczu bylo widać to o czym mówiłem kilka tygodnni temu - Houston po tranferach ma zajebistą drugą linie i tu szukalbym przewagi vs Dallas - Jefferson, Charlie V, Barea, Amare czy Aminu to ogórki w porównaniu z ławką Rockets.

 

Ty chyba sobie kpisz. Sam uważam, że Rakiety zjedzą Mavs na śniadanie, ale ławkę to mocniejszą ma Mavs.

 

Harris i Aminu to dla Ciebie ogórki? Nieźle. 

[Mentor]

Z Ellisem to chyba Rondo się stało. Nie szukałem statystyk na potwierdzenie, ale odnoszę wrażenie, że gra gorzej od transferu Rajona.

[puzonyyx]

Dallas przegra serie, może nawet szybciej, niż mi się zdawało.

 

Z całej drużyny broni tylko Chandler. Dirk w defensywie nie robi kompletnie nic i przez jego (oraz Rondo) odpuszczanie padło mnóstwo całkowicie niebronionych koszy z painta dla Rockets. Monta dalej cieniuje, A Stoudemire to wrak i parodia.

[LeweBiodroSmoka]

Taaa znowu wszystko przez Rondo. To już nawet nie jest śmieszne. Prawda jest taka, że jakby nie dzień konia Jeta i szcześliwe trójki Brewera to wynik mógłby być inny. Choć w sumie nie mógł być skoro Ellis i Parsons grają taką padakę, nie wspominając już Stata. Rondo zagrał solidnie, na pewno lepiej niż większość obwodu mavs. Niestety tak jak już wspomniano jeśli Howard jest na boisku Dallas nie ma zbyt wielu argumentów na wygranie tej serii. Trzeba trafiać z dystansu, a tego zabrakło.

[Reikai]

Pamiętacie jak przed sezonem uważało się Rockets za przegranych zamiany Parsonsa na Arize?

 

Hehe.

[kao chen]

Nie wszyscy tak uważali, choć ja osobiście niedoceniłem D Arizy.

[antek]

Pamiętacie jak przed sezonem uważało się Rockets za przegranych zamiany Parsonsa na Arize?

 

Hehe.

Bardziej uważano ich za przegranych przez fakt nie udanej próby pozyskania Chrisa Bosha, niż przez "wymianę" maxowego Parsonsa na tańszego, sprawdzonego w POoffowych bojach Arizę.

[RonnieArtestics]

Parsons w ogole zesrany byl strasznie. Mial z 10 czystych pozycji do rzutu za trzy, i za kazdym razem patrzyl na kosz ale sie bal oddac rzut. Zamiast tego wjezdzal na kosz, i tylko w sumie raz wyszlo mu to na dobre kiedy walnął slam dunka. 

A jak juz oddawal ten rzut, to 3 na 4 razy trafil w przednia obrecz. 

 

 

 

 

 

Harris i Aminu to dla Ciebie ogórki? Nieźle. 

 

Nie dadzą w tej serii żadnego impactu Mavsom. Harris to prawie w ogole parkietu nie powąchał, więc może Carlise uważa tak samo. 

Edytowane 19 Kwietnia 2015 przez RonnieArtestics

[kao chen]

 

 

A jak juz oddawal ten rzut, to 3 na 4 razy trafil w przednia obrecz.

Każdy kibić Rakiet powie, że u niego to normalne. Parsons rzuca 3 "płasko"

[Chytruz]

Oglądając ten mecz myślałem tylko jak bardzo Rockets z taką grą (i rosterem) nie mieliby czego szukać w serii ze Spurs.

[kao chen]

Spurs to cieniasy. LAC pokażą im gdzie pieprz rośnie.

[Luki]

Oglądając ten mecz myślałem tylko jak bardzo Rockets z taką grą (i rosterem) nie mieliby czego szukać w serii ze Spurs.

 

Miałem podobne wrażenie. Swoją drogą to niesamowite jak słabi są teraz Dallas, że wyglądają jeszcze nieporadniej. 

 

A Rondo obecnie to już taki cancer czystej cancerowatości, gośc jest absolutnie V kolumną w zespole w którym gra. Kiedyś przynajmniej miał jakiś pozytywny impact w playoffs właśnie, a obecnie chyba jeszcze bardziej szkodzi niż w RS.

Edytowane 19 Kwietnia 2015 przez Luki

[MarcusCamby]

Pamiętacie jak przed sezonem uważało się Rockets za przegranych zamiany Parsonsa na Arize?

 

Hehe.

 

A to nie chodziło o to, że mogli go mieć jeszcze przez rok za frytki?

[kao chen]

Tak. Za mniej niż 2 banki.

 

 

 

Miałem podobne wrażenie.   Swoją drogą to niesamowite jak słabi są teraz Dallas, że wyglądają jeszcze nieporadniej.

Niesamowite jest tylko to jak niektórzy wyciągają tak dalece idące wnioski po jednym meczu.

[montana]

Spurs to cieniasy. LAC pokażą im gdzie pieprz rośnie.

 

i pisze to gość, który wrzuca takie coś. lol.

[SlaKB]

Dirk dał radę w ataku, ale w obronie był słaby.

 

Ogólnie Mavs wyglądali dosyć słabo i jeśli nic się nie poprawi to ta seria może skończyć się dosyć szybko. Tym bardziej, że Howard grał tylko 17 minut, a Harden wcale nie zagrał rewelacyjnie.

[kao chen]

@kiwi

Oczywiście nie uważam że Spurs to cieniasy, ale irytuje mnie ten ogólnoforumowy onanizm grą spurs.

[Luki]

Tak. Za mniej niż 2 banki.

 

Niesamowite jest tylko to jak niektórzy wyciągają tak dalece idące wnioski po jednym meczu.

 

Nie po jednym meczu tylko po całej dotychczasowej playoffowej historii tej wesołej gromadki z McHalem i Hardenem na czele.