[West 1st Rd] Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs

[Sharif]

Tak na marginesie to w ostatniej akcji meczu gdyby Jordan nie dotknął piłki to mam wrażenie , że ta wkręciłaby się na spokojnie w obręcz. Wiele było "kluczowych" momentów. W tym ostatnim runie na przykład nie wiem jak nie wiem dlaczego nie wiem jakim sposobem Blake sam na sam z koszem pilka wypada z kosza, zbiera to samo i piłka znowu przecząc wszelkim prawom fizyki znowu z obręczy wypada. Zbiórka i kosz Spurs. Diaw z tymi swoimi rzutami byl niesamowity.

Początek meczu wskazywał na pożarcie Ostróg. Ale ławka ich uratowała i umiejętne spowolnienie gry tak jak już ktoś wyżej zauważył. Clippers grają jak nigdy a wtopią jak zawsze. Casus Hiszpanii w nogę - swego czasu.

[lorak]

Dawno nie było mi tak przykro z powodu koszykówki. Kolejny mecz przegrany o włos. Nawet nie o kilka cegieł Crawforda, czy te nieszczęsne trójki Diawa, ale o włos. Mniej więcej o takie muśnięcie jak to nieco bezmyślne Jordana w końcówce.

o muśnięcie, ale inne: http://on.nba.com/1PXT3sg

 

swoją drogą spurs mieli dzień konia za trzy, podczas gdy clippers trafili tylko jedną z 10 open trójek a i tak mecz był na styku. to tylko pokazuje jak wyrównane są to drużyny i szkoda, że jedna z nich opadnie w pierwszej rundzie. finał na pewno będzie gorszy niż ta seria.

[josephnba]

Na plejofy ludzie powinni dostawać wolne!

Jakiż to ból kiedy akcja się rozwija a ty masz na siódmą do pracy...

 

Deandrzej całą serię grał dobry basket, nawetzaczalem się zastanawiać czy go nie ocenialem zbyt surowo, tylko po wyrazie twarzy, ale chłop jednak ma pewne braki pod kopułą...

 

Dobrze ze elimination games Bulls I Spurs są w czwartkowa noc, bo w innym przypadku szef zamiast mnie zobaczylby urlop na żądanie

Edytowane 29 Kwietnia 2015 przez josephnba

[puzonyyx]

o muśnięcie, ale inne: http://on.nba.com/1PXT3sg

 

swoją drogą spurs mieli dzień konia za trzy, podczas gdy clippers trafili tylko jedną z 10 open trójek a i tak mecz był na styku. to tylko pokazuje jak wyrównane są to drużyny i szkoda, że jedna z nich opadnie w pierwszej rundzie. finał na pewno będzie gorszy niż ta seria.

 

Ech, już mi nawet nie mów... Mogłoby być spokojnie 4-1 w serii dla Clipps, a jest prawie out. Finał będzie Atlanta-Memphis - marzenie każdego kibica NBA

[Przem]

Wg mnie w koszykówce jest multum muśnięć

 

Muskają tu i muskają tam a wynik zupełnie inny sie robi

[Przem]

o muśnięcie, ale inne: http://on.nba.com/1PXT3sg

 

swoją drogą spurs mieli dzień konia za trzy, podczas gdy clippers trafili tylko jedną z 10 open trójek a i tak mecz był na styku. to tylko pokazuje jak wyrównane są to drużyny i szkoda, że jedna z nich opadnie w pierwszej rundzie. finał na pewno będzie gorszy niż ta seria.

 

Spurs mieliby dzień konia za trzy gdyby takich rzutów usadzili ponad 20.

[LAC]

mam nadzieje na ostrą walkę w san antonio, piekna seria, zwroty akcji, dramaturgia

 

 oby mecz w at&t center był tylko preludium do walki o wszystko w LA!

[Koelner]

Przem, jaram się z Tobą!

[Przem]

Przem, jaram się z Tobą!

 

 

Ciśniemy Panie kolego!

 

W czwartek trzeba uruchomić armaty Greena i Marco!

No i Leo niech wróci do formy procentowej. pare hi-lo zagranych niedokładnie ostatnio więc może mały tweak i zacznie mordować inside!

[ely3]

http://www.basketballhow.com/information/rules/violations/offensive-goaltending-violation/

 

Tu masz zasady - nie ma opcji aby to zaliczyć jako punkty

[ignazz]

Najistotniejsze jest to czego nikt tu nie zauważa. Spurs grają we 3 vs 5 jeżeli mają S5 na parkiecie i w 5 na 1 jeżeli grają rezerwy.

 

To co gra Parker i przede wszystkim Tiago ciągnie ten zespół mocno w dół bo poprzez ich słabości spurs są o 40 procent bardziej przewidywalni.

 

Procentuje inwestowanie w Millsa i cala ławkę rezerwowych którzy z zapaci 25:13 robią remis w 2 kwarcie.

 

#1 jak dla mnie piłka wpadła do kosza po rzucie BG

 

#2 procent BG w 4Q to sabotaz lub mocniejsze krycie Tima.

 

#3 gra w kratkę Greena martwi

 

#4 Puzon z całym szacunkiem psujesz juz drugi temat po Celts.

 

#5. Diaw gra gigantyczne mecze a jego zbiórki są wbrew fizyce.

 

#6 nie ma co zgadywac co będzie w G6 trzeba po prostu obejrzeć a potem Joseph iść do pracy....

[RonnieArtestics]

przypominam ze postawilem na spurs i bulls 300zl [serie] wiec pierwszy raz w mojej historii nba kibicuję spursom. [no i jeszcze kibicowalem im w finalach vs heat ale to tylko z niecheci do lebronow]

wstaje rano, wlaczam mecz. wynik 15-27. mysle nosz ku*wa, ja to zawsze sie w moment wbije z obstawianiem. 
nagle patty pizga trojeczke, crawford probuje oddac konczy sie to cegla. ('moze nie wszystko stracone'), pozniej chyba diaw czy baynes dobitke wsadzili i bylo z 30 sek do konca kwarty. mowie sobie hmm no to teraz 24 sekundy akcji i albo skonczy sie 20-27 albo 20-29 i pipka. a tu crawford kolejna cegieleczka, tym razem w trzeciej sekundzie po przekroczeniu polowy! no to leci zbioreczka i widze ze manu pokazuje ze gra swoje. wtedy wiedzialem juz ze skonczy akcje sam i ze to wpadnie, widzialem to po nim normalnie. skonczyl celnie z lewej strony po skorzystaniu z szybkiej zaslonki on top of the key. kwarta konczy sie 22-27 i mowie 'welcome back home spurs!'

 

druga kwarta, pierwsza akcja clippers i co widze?

crawford kozluje pilke i odpala w 8 sekundzie akcji kolejna cegle z 8,5 metra.

tu mnie to zdziwilo juz totalnie, rivers powinien go posadzic wczesniej albo zabronic mu sie odpalac a najwyrazniej dal mu do zrozumienia ze ma probowac raz jeszcze, bo niby skad mu sie to wzielo, nawet jamal taki durny nie jest?

tu chyba klania sie brak pomyslu na gre kiedy nie ma na parkiecie cp3. ogolnie lawka spurs zmiazdzyla lawke clippers w tym fragmencie, bo z 22-27 nagle spurs wyszli na 4 pktowe prowadzenie po akcji 3+1 Pattyego Millsa. 
Problemy zaczely sie kiedy wrocili starterzy, w poltorej minuty obejrzalem 3 identyczne straty Spurs, podczas podan do trumny. Kazda z pilek poleciala prosto do Griffina czy tam Barnesa, kazda ze strat skonczyla sie latwymi punktami dla LAC. 

I z wynikiem 36-42 dla gospodarzy musialem skonczyc ogladanie, ponieważ szedłem na 6 do pracy .
Wiec przed siodma pisze do kumpla po wynik, i dostaje info ze 89-88 spurs i 9 min do konca. Ulzylo mi, w tym momencie nie wiedziec czemu mialem nieodparte przeczucie że to wyciągną. Czułem po prostu tak bo widzialem jak beznadziejnie grali w pierwszej polowie, wiec jesli nie udalo sie Clippersom odskoczyć na te 10-12pkt pomimo fatalnej gry Spurs to Timmy i spółka tego meczu już nie puszczą. Nie oni. Jednak wiadomo 300zl piechota nie chodzi i mialem lekka sraczke w pracy, mimo że przed sniadaniem. Sprawdzalem co 3min telefon i sie wkurwialem ze tak dlugo ten mecz trwa. 

 

A z highlightów wynika ze mimo prowadzenia 4-6 pkt w koncowce o maly wlos [łonowy Deandre] i by to wtopili. 

Musze obejrzec ten mecz.

I dobrze ze jest dlugi weekend bo obejrzę g6  

[just like mike]

Ja to widzę inaczej :

 

Spurs grają we 8 vs 5 jeżeli mają S5 na parkiecie i w 8 na 1 jeżeli grają rezerwy.

 

kontrowersyjnie

[ignazz]

Wchodzi sobie CP3. Wystawia łokieć i dostaje jeszcze faul obrońcy. Wyskakuje gracz Clips z auto (4 takie akcje w serii) zanim ląduje łapie piłkę i zamiast autu idzie gra dalej. Fajnie widzicie prace sędziów. Dlaczego muskanie CP3 jest gwizdane a jak po łapach dostaje Manu Leo i brak gwizdka?

*z autu

Może czasem spurs są placzkami jak nie ma gwizdka a oni leżą na parkiecie ale o ile takie akcje z brakiem gwizdka/gracz spurs lezy/ idzie kontra 5:4 ;-) widziałem to w drugą stronę już nie bardzo... poziom sedziowania jest słaby ale w dwie strony lub pod clips

[Tombou]

nawet pokonując SAS to Clippers nie są w zadnym wypadku meteriałem na mistrza.Graja teraz najlepiej jak to na nich mozliwe,S5 rozgrywa zyciówke,mam wrazenie ze wrecz na dopingu (który wkrótce sie skonczy,minuty+ 1 jeden rezerwowy i jak sie okazuje, i on  ma gruba sinusoide formy.Nawet gdyby przeszli SAS,polegliby z kretesem zrównowazonemu HOU nie mówiąc o GSW.Tak wąziutkim i totalnie eksploatowanym składem (pozdr. Bulls) po prostu nie da sie wygrac mistrzostwa.A w Spurs ciągle Leo z wyjątkiem jeszcze nie gra na maksa,Parker moze sie z czasem podleczyc jesli w ryzach bedą minuty,Splitter nie pokazał co potrafi,Green nie złapał formy,Manu mimo wieku moze poprawic gre,bo fizycznie na swój wiek wygląda całkiem niezle choc nie jak TD,Joseph nie pokazał w ogóle ze potrafi byc kozakiem.Mają mega rezerwy jesli tylko wzorem zeszłego PO wejdą głębiej w las.Na swoim poziomie gra niezniszczalny the Big,Diaw juz powoli przypomina zawodnika na swoim zaeszłorocznym poziomie,rewelacyjnie i szokująco dobrze wszedł niespodziewanie w PO Mills,na swoim dobrym poziomie gra Belinelli.

W LAC piątka zawodników,pomimo błedów-byc moze nie do uniknięcia bo wynikają z wyczerpania trzymaniem za morde meczu- i które są z tego powodu w koncówce, Paul,Jordan,Griffin,Redick,Barnes,na swoje mozliwosci gra rewelacyjnie.Jasne ze mogliby oszczedzac siły na finish,ale siedząc na ławce i wracając mogliby zastac z rezerwami Spurs -20,i byłoby po meczu.Jedno sie wyłania na pewno i jest to ostrzezenie dla wszystkich,LAC,HOU,GSW,CLE/ATL(?); po Spurs nie da sie po prostu tak przejechac,tylko grac rewelacyjnie cały mecz,a najlepiej min.3.i to nawet gdy jak na siebie Ostrogi grają padakę.

Edytowane 29 Kwietnia 2015 przez Tombou

[badboys2]

jak ja zaluje, ze przy kolejnym runie po mistrzostwo spurs nie ma po drodze lakers.

fanbase spurs w tym szczytowym momencie vs. fanbase lakers w jakimkolwiek momencie

ten temat mialby juz z 50 stron...

[maro]

Leo z wyjątkiem jeszcze nie gra na maksa

 

To jaki jest aktualny maks Leonarda? Seria na poziomie 23ppg przy 63% TS, mocna obrona, a ja czytam, że jeszcze ma kawałek do najwyższej dyspozycji.

[Tombou]

w game 1,4,5 słabo widoczny, w ataku,w obronie w sumie zawsze robi swoje.Game 2,to maks,ok.Dlatego widze ze moze grac nieco lepiej,widząc co robił w zeszłym PO.Chyba ze doskwiera mu dłoń,nie wiadomo

[mac]

nawet pokonując SAS to Clippers nie są w zadnym wypadku meteriałem na mistrza.

Jeśli pokonają obecnych mistrzów(którzy nie zmienili się zbytnio)to chyba są materiałem na mistrza?

 

jak ja zaluje, ze przy kolejnym runie po mistrzostwo spurs nie ma po drodze lakers.

fanbase spurs w tym szczytowym momencie vs. fanbase lakers w jakimkolwiek momencie

Dokładnie taki okres był podczas ostatnich PO i na szczęście nie było jakiś specjalnych beefów pomiędzy obiema grupami.

[RappaR]

jak ja zaluje, ze przy kolejnym runie po mistrzostwo spurs nie ma po drodze lakers.

fanbase spurs w tym szczytowym momencie vs. fanbase lakers w jakimkolwiek momencie

ten temat mialby juz z 50 stron...

http://www.e-nba.pl/topic/2848-west-1st-round-2-spurs-lakers-7/

Nie było tak źle.

 

nawet pokonując SAS to Clippers nie są w zadnym wypadku meteriałem na mistrza.Graja teraz najlepiej jak to na nich mozliwe,S5 rozgrywa zyciówke,mam wrazenie ze wrecz na dopingu (który wkrótce sie skonczy,minuty+ 1 jeden rezerwowy i jak sie okazuje, i on  ma gruba sinusoide formy.Nawet gdyby przeszli SAS,polegliby z kretesem zrównowazonemu HOU nie mówiąc o GSW.Tak wąziutkim i totalnie eksploatowanym składem (pozdr. Bulls) po prostu nie da sie wygrac mistrzostwa.A w Spurs ciągle Leo z wyjątkiem jeszcze nie gra na maksa,Parker moze sie z czasem podleczyc jesli w ryzach bedą minuty,Splitter nie pokazał co potrafi,Green nie złapał formy,Manu mimo wieku moze poprawic gre,bo fizycznie na swój wiek wygląda całkiem niezle choc nie jak TD,Joseph nie pokazał w ogóle ze potrafi byc kozakiem.Mają mega rezerwy jesli tylko wzorem zeszłego PO wejdą głębiej w las.Na swoim poziomie gra niezniszczalny the Big,Diaw juz powoli przypomina zawodnika na swoim zaeszłorocznym poziomie,rewelacyjnie i szokująco dobrze wszedł niespodziewanie w PO Mills,na swoim dobrym poziomie gra Belinelli.

W LAC piątka zawodników,pomimo błedów-byc moze nie do uniknięcia bo wynikają z wyczerpania trzymaniem za morde meczu- i które są z tego powodu w koncówce, Paul,Jordan,Griffin,Redick,Barnes,na swoje mozliwosci gra rewelacyjnie.Jasne ze mogliby oszczedzac siły na finish,ale siedząc na ławce i wracając mogliby zastac z rezerwami Spurs -20,i byłoby po meczu.Jedno sie wyłania na pewno i jest to ostrzezenie dla wszystkich,LAC,HOU,GSW,CLE/ATL(?); po Spurs nie da sie po prostu tak przejechac,tylko grac rewelacyjnie cały mecz,a najlepiej min.3.i to nawet gdy jak na siebie Ostrogi grają padakę.

Przecież jakby doszło do serii HOU-LAC, to byłby pogrom, Clippers to bardzo dobra drużyna i o ile jeszcze rozumiem, że byłem osamotniony w bronieniu jej przez RS, to że dalej się ją atakuje jest dla mnie zagadką.