Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Myśle że odpowiedz na to pytanie jest bardzo skomplikowana.

 

Mysle tez ze wielu ludzi jest w polsce zdesperowanych ale to wcale nie oznacza ze maja awanturowac sie w sejmie.

Może ta kobieta zdała sobie sprawę, że inaczej to nic nie załatwi w tym kraju. Takie czasy, niestety.

 

A PiS już wykorzystuje te zdarzenie. Te dupki to naprawdę nie mają wstydu, zupełnie jak kiedyś PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ta kobieta zdała sobie sprawę, że inaczej to nic nie załatwi w tym kraju. Takie czasy, niestety.

 

A PiS już wykorzystuje te zdarzenie. Te dupki to naprawdę nie mają wstydu, zupełnie jak kiedyś PO.

Mysle ze powinna sobie zdac sprawe ze w ten sposob niczego nie zalatwi, granica juz dawno zostala przekroczona.

 

Pis bedzie to wykorzystywac do oporu. Ale to nie wina pis ze ma co wykorzystywac.

 

Ja naprawde rozumiem desperacje i ze hest jej ciezko i na poczatku popieralem ten protest ale kiedy wyciagasz reke po publiczne czyli nasze pieniadze to nie powinienes sie o to awanturowac.

 

Przeciez ta kobieta sklada otwarte deklaracje polityczne, robi jakas ustawke z wywieszaniem banerow i sie szarpie ze straza marszalkowska zeby potem twierdzic ze zostala pobita. Na nieszczescie udokumentowano ze to jej kolezanka ja podrapala podczas tej akcji co wyglada na pieprzona ustawke dla opozycji. Twierdzi ze syn nie moze znalezc pracy, az tu nagle sie okazuje ze pracuje i na czas protestu wzial urlop. Nie mam do tej kobiety za grosz zaufania, uwazam ze szkodzi interesowi niepelnosprawnych ktorych postulaty sa przeciez sluszne. Protestujacy powinni wywalic jak najszybciej te kobiete i wylonic nowego lidera protestu ktory skupi sie na interesie niepelnosprawnych a nie na robieniu zadymy i halasu wokol wlasnej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze powinna sobie zdac sprawe ze w ten sposob niczego nie zalatwi, granica juz dawno zostala przekroczona.

 

Pis bedzie to wykorzystywac do oporu. Ale to nie wina pis ze ma co wykorzystywac.

 

Ja naprawde rozumiem desperacje i ze hest jej ciezko i na poczatku popieralem ten protest ale kiedy wyciagasz reke po publiczne czyli nasze pieniadze to nie powinienes sie o to awanturowac.

 

Przeciez ta kobieta sklada otwarte deklaracje polityczne, robi jakas ustawke z wywieszaniem banerow i sie szarpie ze straza marszalkowska zeby potem twierdzic ze zostala pobita. Na nieszczescie udokumentowano ze to jej kolezanka ja podrapala podczas tej akcji co wyglada na pieprzona ustawke dla opozycji. Twierdzi ze syn nie moze znalezc pracy, az tu nagle sie okazuje ze pracuje i na czas protestu wzial urlop. Nie mam do tej kobiety za grosz zaufania, uwazam ze szkodzi interesowi niepelnosprawnych ktorych postulaty sa przeciez sluszne. Protestujacy powinni wywalic jak najszybciej te kobiete i wylonic nowego lidera protestu ktory skupi sie na interesie niepelnosprawnych a nie na robieniu zadymy i halasu wokol wlasnej osoby.

A jakiś komentarz o drugiej stronie sporu tak dla równowagi? Bo desperacja nie musi wynikać tylko z tego co było przed protestem, ale może też z tego dosyć długiego przebywania w sejmie i zachowania drugiej strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozes, wrzucić komentarz "profesor"?

Wypowiedzieć konkordat (brak religii w szkołach, brak dofinansowania KRK, ojca dyrektora, brak emerytur z państwowej kasy dla księży) to spokojnie 2000000000 na te dzieci znajdzie się w budżecie

Wiem, gdyby nie konkordat bylibysmy juz o trzy długości przed niemcami, wszystko mozna za to sfinansowac

A jakiś komentarz o drugiej stronie sporu tak dla równowagi? Bo desperacja nie musi wynikać tylko z tego co było przed protestem, ale może też z tego dosyć długiego przebywania w sejmie i zachowania drugiej strony.

Druga strona spełniła pierwszy postulat w całosci i drugi równiez tylko w innej formie i w odpiwiedzi dostała jeszcze większy cyrk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka fajna historyjka:

"Ostatnia cukrownia w Polsce została zbudowana „za Gierka”,  w Ropczycach w 1979.  W 1989 było 78 cukrowni, w 1996 zamknięto 2. W roku 1997 w Polsce funkcjonowało 76 cukrowni"

 

- czyli cukrownie w Polsce generalnie radziły sobie, ale nastąpiło drugie uderzenie prywatyzacyjne

 

"Do 1996 wszystkie cukrownie były własnością Skarbu Państwa. W 1997 roku, za rządów Buzka, z Balcerowiczem na czele finansów, rozpoczął się zmasowany atak prywatyzacyjny. Do 2003 roku w rękach zagranicznych, głównie niemieckich znalazło się 49 z 76 cukrowni (65%). Od 2001 rozpoczęło się masowe zamykanie cukrowni."

 

-znany i lubiany fachowiec od prywatyzacji po raz drugi robił swoje

 

"Obecnie jest 18"

 

- no teraz już mogą się zdarzac paniki cukrowe

 

"Tu uwaga, choć cukrownie były zamknięte, nie zostały zlikwidowane, czyli można je było teoretycznie w każdej chwili powtórnie uruchomić. Sumując, do 2006 roku nie zlikwidowano ani jednej cukrowni w Polsce. Czy to nie wydaje się dziwne, że kapitalistyczne, czyli nastawione na zysk niemieckie koncerny przez 5 lat trzymają niepracujące zakłady, jako aktywa. Przecież utrzymanie tych cukrowni, zabezpieczenie itd. musiało generować olbrzymie koszty. I zamrożony kapitał też nie pracował, choć mógłby , prawda?"

 

- no to o co biega?

 

"No więc ja to Niemcy zrobili, ze zarobili setki milionów Euro, może miliard, a może i więcej na ruinach?. Potrzebne było prawo. Najlepiej unijne, żeby to Niemców niewiele kosztowało. No i Unia, czyli Niemcy takie prawo sobie stworzyła.

W 2006 roku Unia doszła do wniosku, ze cukru będzie za dużo i ceny spadną i trzeba coś zrobić. I zrobiono. Wprowadzono system restrukturyzacji"

 

- czyli spokojnie mozna byc pewnym ze Ci co kupowali i zamykali polskie cukrownie z góry wiedzieli ze bedziemy w unii i z góry wiedzieli ze sobie załatwia dopłaty do demontażu cukrowni,

juz tutaj trzeba by chyba UE pozwać o jakieś korupcje czy braki w praworządności

 

- w dodatku niemcy zastosowali taktykę spalonej ziemi z której czesto korzystali przy ataku na zsrr

 

"Największa cukrownia na Dolnym Śląsku oraz jedna z największych w Polsce i grupie Pfeifer & Langen już niedługo przestanie istnieć.

....

Dlaczego Niemcy nie zamknęli teoretycznie gorszej cukrowni?. Bo ta lepsza dała zarobek z Unii prawie 50 mln Euro ( produkcja 68480 ton x 730 Euro/ t ), a ta gorsza dałaby tylko ok. 44 mln Euro (60022 ton x 730 Eur/t)?. Czy 6 mln Euro nawet dla koncernu niemieckiego to jest jakiś pieniądz, po który się warto schylić?. A to, ze to będzie niekorzystne dla tubylców?. No, cóż mogli nie sprzedawać, prawda?"

 

https://www.salon24.pl/u/statystyk/719923,jak-niemcy-wykonczyli-polski-przemysl-cukrowniczy

 

Mam nadzieje ze choć jedna osoba która to przeczyta zmieni zdanie co do "prywatyzacji".

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozes, wrzucić komentarz "profesor"?

Wypowiedzieć konkordat (brak religii w szkołach, brak dofinansowania KRK, ojca dyrektora, brak emerytur z państwowej kasy dla księży) to spokojnie 2000000000 na te dzieci znajdzie się w budżecie

Jeśli dobrze pamiętam to Ty użytkowniku ptak kiedyś pisałeś, że Twoja miłość do Celtów wzięła się z sympatii do IRA. Ja przyznam się też kiedyś miałem wiele młodzieńczej sympatii do IRA (Hunger Strikes, Connolly, Pearse, Bobby Sands i te sprawy). Ale im głębiej sięgałem tym doznawałem coraz większego rozczarowania lewackością tego całego ruchu. Fascynacją Che Guevarą, cichą sympatią do komunizmu itd. Nawet dzisiejsze Sinn Fein z Gerry Adamsem na czele, które uchodzi za partię republikańską przesiąknięte jest do szpiku kości nowoczesnym lewactwem, czyli wszelkimi pro-choice i lgbt.

 

A tak wracając do Twojej wypowiedzi to uważałbym na tego typu rewelacje na temat już "mitycznych" zarobków księży. Pierwszy przykład jaki przychodzi mi do głowy. Na początku roku jedna z bulwarówek zrobiła aferę jak to rzekomo jakiś proboszcz zatrudniony jest na stanowisku kapelana w jednym ze szpitali. Miał ponoć zarabiać ponad 7 tys złotych.

Skończyło się tym, że opublikowano prawdziwe dane na temat jego zarobków. Nawet jednego tysiące nie zarabia.

Ale oczywiście wiadomo, gdyby nie konkordat to Apple byłby polską firmą, a cena litra benzyny wahałaby się między 1-1,20 zł/l :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, gdyby nie konkordat bylibysmy juz o trzy długości przed niemcami, wszystko mozna za to sfinansowac

k

Pensje dla katechetów to około 1,2 miliarda. Do tego podręczniki. Kasa na emerytury duchownych, przekręty przy zwrocie ziemi, "dotacje" dla ojca dyrektora. Spokojnie te 2 miliardy ubierasz. To chyba lepiej dać je na dzieci niż księżom. Jak ja chodziłem na religię to katecheta robił to za darmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pensje dla katechetów to około 1,2 miliarda. Do tego podręczniki. Kasa na emerytury duchownych, przekręty przy zwrocie ziemi, "dotacje" dla ojca dyrektora. Spokojnie te 2 miliardy ubierasz. To chyba lepiej dać je na dzieci niż księżom. Jak ja chodziłem na religię to katecheta robił to za darmo

 

Ale pierdolisz...

 

Po pierwsze większość katechetów to nie są osoby duchowne. Z około 33 tysięcy katechetów, około 11 tysięcy to księża, 4 tysiące to zakonnicy i zakonnice. No i oczywiście płacą podatek PIT.

 

Po drugie emerytury tych kilkunastu tysięcy księży idą ze składek z ich nauczycielskich pensji, a państwo finansuje emerytury tylko tych księży, którzy nie pracują w szkole/szpitalu itd. Ponadto nie finansuje ich w całości tylko w części i oczywiście są to emerytury minimalne.

 

Po trzecie znaczna część tych pieniędzy, które  idą na emerytury księży pochodzi z podatku od posługi duszpasterskiej, rocznie ponad 35 milionów złotych płaci Kościół w Polsce z tytułu tego podatku ( a na emerytury księży idzie prawie 90 milionów złotych)

 

Fajnie też, że księża mają być według Ciebie gnębieni i prześladowani i nie mogą się starać o żadne dotacje ze względu na pełniony zawód. Super pomysł. Może katolicy się w końcu zbuntują i uchwalą zakaz wpłacania pieniędzy lewakom. Mechanizm ten sam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ponad 30 tys katechetów 18 tys to są świeccy. Dotacje na tego legendarnego już Rydzyka to oczywiście setki miliardów.

 

Jak widać państwo świeckie oznacza, że pensje i dotacje mogą być przeznaczane tylko dla świeckich, a najlepiej dla ateistów, a wchodząc w stan duchowny, człowiek ma jedynie obowiązki wobec państwa i żadnych praw.

 

Szkoda, że ci wszyscy rachmistrze nie policzą, ile państwo zaoszczędza na działaniach organizacji kościelnych, na pomocy charytatywnej Caritasu, na prowadzeniu domów opieki, na prowadzeniu domów samotnej matki, na organizowaniu wolnego czasu młodzieży, na remoncie przyciągających turystów zabytków. 

 

Co roku trąbi się na całą Polskę jaką kwotą Owsiak wyręczył budżet państwa. Ktoś coś takiego słyszał o organizacjach kościelnych, że wyręczają budżet państwa? Nie. Owsiak i WOŚP tylko dają, a Kościół i Caritas tylko zabierają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.