Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Darkonza - wciąż mi nie odpowiedziałeś dlaczego robotnicy nie tworzą spółek/spółdzielni i nie kreują skompilowanych organizacji obchodząc w ten sposób ucisk wrednych kapitalistów.

 

Przeciez koncerny nie zostały dane nam przez Boga.

"Przedsiębiorstwo zostało założone 1 maja 1969 przez grupę, która odeszła z Fairchild Semiconductor, w tym Jerry’ego Sandersa, Edwina Turneya, Johna Careya, Svena Simonsena, Jacka Gifforda i trzech menedżerów z grupy Giffords: Franka Botte’a, Jima Gilesa oraz Larry’ego Stengera."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Advanced_Micro_Devices

Problem w tym że takich inicjatyw są wręcz miliony, a udaje się niewielkiemu odsetkowi zajść tak daleko i tak wysoko, bo jak koncern juz urośnie to zazdrośnie strzeże dostępu do rynku i małych stara się niszczyć albo przejmowac zanim urosną.

Pojawia sie nowa nisza rynkowa (np. procesory x86) i pojawia się nowy koncern - na poczatku jest dośc łatwo.

Z czasem to Ci robotnicy stają się wrednymi kapitalistami i uciskają innych robotników, taka kolej rzeczy, takie prawa natury można by rzec.

I teraz juz koniec, jakoś oprócz Intela i AMD nie powstajka nowe firmy oferujace takie procki bo rynek został rozdrapany przez tych dwóch a właściwie zajęty przez Intela.

Można już teraz być tylko pracownikiem.

Niestety w relacji koncern - pracownik jest dramatyczna róznica potencjału w czasie negocjacji płacowych co powoduje że koncern te negocjacje zawsze moze wygrać jeśli zechce.

Hamulcem dla takich działań były znienawidzone zwiazku zawodowe, płace minimalne itp.

Skoro udział płac maleje to nawet te socjalne regulacje są za słabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez koncerny nie zostały dane nam przez Boga.

"Przedsiębiorstwo zostało założone 1 maja 1969 przez grupę, która odeszła z Fairchild Semiconductor, w tym Jerry’ego Sandersa, Edwina Turneya, Johna Careya, Svena Simonsena, Jacka Gifforda i trzech menedżerów z grupy Giffords: Franka Botte’a, Jima Gilesa oraz Larry’ego Stengera."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Advanced_Micro_Devices

Problem w tym że takich inicjatyw są wręcz miliony, a udaje się niewielkiemu odsetkowi zajść tak daleko i tak wysoko, bo jak koncern juz urośnie to zazdrośnie strzeże dostępu do rynku i małych stara się niszczyć albo przejmowac zanim urosną.

Pojawia sie nowa nisza rynkowa (np. procesory x86) i pojawia się nowy koncern - na poczatku jest dośc łatwo.

Z czasem to Ci robotnicy stają się wrednymi kapitalistami i uciskają innych robotników, taka kolej rzeczy, takie prawa natury można by rzec.

I teraz juz koniec, jakoś oprócz Intela i AMD nie powstajka nowe firmy oferujace takie procki bo rynek został rozdrapany przez tych dwóch a właściwie zajęty przez Intela.

Można już teraz być tylko pracownikiem.

Niestety w relacji koncern - pracownik jest dramatyczna róznica potencjału w czasie negocjacji płacowych co powoduje że koncern te negocjacje zawsze moze wygrać jeśli zechce.

Hamulcem dla takich działań były znienawidzone zwiazku zawodowe, płace minimalne itp.

Skoro udział płac maleje to nawet te socjalne regulacje są za słabe.

O, czyli zgadzasz się, że to pracodawca jest potrzebny pracownikom a nie na odwrót?

 

O, czyli jednak zgadzasz się, że robotnicy nie zakładają spółek bo "takich inicjatyw są wręcz miliony, a udaje się niewielkiemu odsetkowi zajść tak daleko i tak wysoko". Czyli jednak tym kapitalistom wrednym tak dobrze nie jest skoro to oni musieli ryzykować swoim majątkiem i swoim nazwiskiem zakładając spółki. I chyba jednak mieli coś czego Ci robotnicy nie mieli skoro im się udało a tym "tysiącom inicjatyw" nie. Mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, czyli zgadzasz się, że to pracodawca jest potrzebny pracownikom a nie na odwrót?

 

Jest tak samo potrzebny pracownikom jak pracownicy są potrzebni pracodawcy.

 

Skoro znam się na prockach x86 musze sie zatrudnić u producenta tych procków.

Wolałbym zeby jednak nie było Intela to sam bym miał szansę go założyć.

Dziś nie ma ma to szans, bo za duży próg wejscia, bo patenty które blokują wejscie nawet gdybym kasę na biznes miał.

Co do Intela.

Tak naprawdę jest monopolistą, AMD to kwiatek do kożucha.

Marża na sprzedaży procków przekracza 60%

"Niebiescy prognozowali marżę brutto na poziomie 62 procent, ale ostatecznie wyniosła ona 64,3 procent."

http://pclab.pl/news67947.html

"Według badania waszyngtońskiej organizacji Good Jobs First koncern Intel otrzymał ok. 3,9 mld dolarów dotacji z programów federalnych i stanowych w okresie 2010-2013 – jest to trzeci wynik wśród najbardziej dotowanych firm w USA"

 

Czujecie to?

W zasadzie monopolista z kosmiczną marżą, unikajacy płacenia podatków jak wszyscy i jeszcze dostaje miliardowe dotacje.

A później słucham że mamy na świecie za dużo socjalizmu i trzeba obniżć podatki bogatym bo im za cięzko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak samo potrzebny pracownikom jak pracownicy są potrzebni pracodawcy.

 

Skoro znam się na prockach x86 musze sie zatrudnić u producenta tych procków.

Wolałbym zeby jednak nie było Intela to sam bym miał szansę go założyć.

Dziś nie ma ma to szans, bo za duży próg wejscia, bo patenty które blokują wejscie nawet gdybym kasę na biznes miał.

Co do Intela.

Tak naprawdę jest monopolistą, AMD to kwiatek do kożucha.

Marża na sprzedaży procków przekracza 60%

"Niebiescy prognozowali marżę brutto na poziomie 62 procent, ale ostatecznie wyniosła ona 64,3 procent."

http://pclab.pl/news67947.html

"Według badania waszyngtońskiej organizacji Good Jobs First koncern Intel otrzymał ok. 3,9 mld dolarów dotacji z programów federalnych i stanowych w okresie 2010-2013 – jest to trzeci wynik wśród najbardziej dotowanych firm w USA"

 

Czujecie to?

W zasadzie monopolista z kosmiczną marżą, unikajacy płacenia podatków jak wszyscy i jeszcze dostaje miliardowe dotacje.

A później słucham że mamy na świecie za dużo socjalizmu i trzeba obniżć podatki bogatym bo im za cięzko

 

Czy ja dobrze widzę? Przecież dotacje to pomysł socjalistów i nie znam nikogo o wolnorynkowych poglądach kto by to popierał. Dobrze, że chociaż w tym jesteśmy zgodni że żaden prywatny biznes nie powinien zobaczyć grosza od państwa.

 

 

A co do pracowników - oczywiście, że są potrzebni pracodawcy. Z tym, że skoro to nie oni ten biznes stworzyli i nie byli w stanie go stworzyć to niech nie liczą, że ich pensje będą rosły proporcjonalnie do wzrostu wartości przedsiębiorstwa.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, raje podatkowe to tylko jeden z objawów socjalizmu. Nawet gdyby ich nie było to obciążenia publicznoprawne byłby na tyle duże że i tak nie pozwalałyby na swobodą konkurencję z dużymi i działającymi od lat podmiotami.

 

W USA średnio CIT wynosi 10-12%, w UK ze wszystkimi zwolnieniami które mają też coś koło tego realnie wychodzi. I nie, bogate kraje nie są bogate dzięki socjalizmowi tylko pomimo socjalizmu, a dzięki temu że wypracowały wcześniej ogromne bogactwa i wciąż są w związku z tym dużo na przedzie wobec reszty świata.

 

Co do zawieszania to pisałem o jednoosobowych działalnościach bo do tego ludzie głónie wykorzystują obniżony CIT przez 2 pierwze lata.

 

Co do VATu - spółki rzeczywiście rzadko sa na minusie, ale przy jednoosobowych działalnosciach jest to bardzo częste. Samochód osobowy można tylko połowę vatu odliczyć tylko. 

 

Co do zakładania firm w UK/Słowacji - jak sam zauważyłeś to sie robi żeby nie płacić ZUSu a nie dla niskich podatków dochodowych (w ten sposób nie da się uciec przed tym) - więc dlaczego mówisz o tym w kontekście podatków? :smile:

 

Zresztą, rozmowa zeszła do podatków i one jeżeli są wysokie to są bardzo złe dla gospodarki. Ale dla konkurencji i bogacenia się społeczeństwa równie złe są idiotyczne regulacje. Obniżenie podatków na pewno by miało pro rozwojowe skutki, ale dla uzdrowienia gospodarki trzeba by zająć się i tym i tym.

 

I w kwestii podatków jeszcze ważniejsze od stawki jest to co obciążają. I w Polsce problemem jest głównie to, że majątek jest w bardzo niewielkim stopniu obciążony podatkowo a praca nadmiernie.

Jesli mikroprzedsiebiorstwo po 2 latach rozwinelo sie na tyle, ze bardzo niskie skladki ZUS-u nawet po podwyzszeniu je wciaz dobijaja, to znaczy ni mniej ni wiecej, ze nie mialo pomyslu, by konkurowac z Amazonem tylko z firma Zbysia z ulicy obok. Badzmy powazni. Efektywny CIT w Polsce jest nie wyzszy niz CIT w wyzej podanych krajach. Chyba, ze o czyms nie wiem.

 

Firmy w Polsce zwijaja sie po 2 latach, bo ich zalozenie nie wiazalo sie z genialnym pomyslem zzartym przez straszny socjalizm, tylko z wydojeniem hajsu w roznej masci dotacjach i obnizonemu zusowi.

 

Ja rozumiem Luki, ze winisz socjalizm za wszystko, ale chyba tak na oko Twoja kalkulacja mi sie nie zgadza. Juz widze jak chetnie smigasz komunikacja po wawie za 10-11 zl za jednorazowy przejazd i kilka stow miesiecznie, a jeszcze wiadomka, ze trzeba sprywatyzowac, wiec prywaciarz musi miec zyski, wiec 10-11 zl to cena tylko w marzeniach.

 

Nie wiem tez szczerze mowiac czy Twoja skladka zdrowotna w obecnej wysokosci wystarczy tez na prosty zabieg medyczny jak juz sluzba zdrowia bedzie prywatna. No, ale to sie fajnie mowi, dopoki nie zajdzie nagla potrzeba.

 

Nie wiem tez w koncu czy jak obnizysz podatki do tych 20% total (zakladajac, ze ta wartosc jest jakos zblizona, choc watpie), to chetnie bedziesz wyplacal swojej rodzinie emerytury, bo na nie na pewno nie starczy (i czy pozostali prawicowcy to rowniez beda robic).

 

Nie wiem tez czy jak sprywatyzujemy szkolnictwo, to czy spokojnie Ci wystarczy na wyksztalcenie swoich dzieci (wliczajac wzrost wszsytkich wydatkow w/w i tych niewymienionych).

 

Nie wiem tez na koniec komu ten bardzo madry kapitalista, ktory mial super pomysl na biznes na koniec bedzie sprzedawal swoje fantastycznie wyprodukowane dobra. Bo jak na oko poszczesci sie milionowi Lukich, to sie szybko okaze, ze nie ma za bardzo komu tego opchnac.

 

I na koniec kapitalizm jest superswietnym systemem, ale jest kurewsko krotkotrwaly. Sa 2 opcje, albo zbankrutuje, bo ludzi, ktorym sie poszczesci bedzie proporcjonalnie niewielu i to nie bedzie podcinanie galezi, na ktorej sie siedzi, tylko ich zazynanie. Albo wraz ze wzrostem nierownosci spolecznych (klasa srednia z defaultu stoi na straconej pozycji), to obywatele tej utopii sie nawzajem pozazynaja. Juz nie mowiac o tym, ze firmy, ktore powstaly w kapitalizmie zazynaja konkurencje ot tak. I to raczej nie kwestia socjalizmu. I tak btw. potega USA nie wziela sie z kapitalizmu, nie wziela sie surowcow, ale tez wziela sie z masakrycznego protekcjonizmu, ktory pozwolil im stworzyc gigantow i zjadac wszystkich po kolei wprowadzajac tam "reformy" (to fantastyczne Chile uratowane od bankructwa podczas pierwszego lepszego kryzysiku przez socjalistycznego molocha tez tam jest, i ta nieudana komunistyczna Kuba tez tam jest tylko po drugiej stronie barykady).

Edytowane przez polskignom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze widzę? Przecież dotacje to pomysł socjalistów i nie znam nikogo o wolnorynkowych poglądach kto by to popierał. Dobrze, że chociaż w tym jesteśmy zgodni że żaden prywatny biznes nie powinien zobaczyć grosza od państwa.

 

Dotacje do prywatnych firm to pomysł socjalistów?

To jest pomysł kapitalistów, bo prawda jest taka ze system z dotacjami moze byc bardziej "kapitalistyczny" w sensie że bardziej sprzyjający bogatym niż sam czysty kapitalizm.

Bardzo czesto czytam jakie to złe sa dotacje socjalne, ale bardzo rzadko czytam jakie to sa złe dotacje dla Intela czy Muska

http://www.mytesla.com.pl/2015/06/12/firmy-elona-muska-dostaly-prawie-5-miliardow-dotacji/

Te dotacje do Intela czy Muska sa wyciągane z kieszeni pracowników bo oni płaca uczciwie podatki. Czyli jest tak że pracownicy płaca podatki które są przekazywane kapitalistom

 I tak btw. potega USA nie wziela sie z kapitalizmu, nie wziela sie surowcow, ale tez wziela sie z masakrycznego protekcjonizmu

 

http://www.szczesniak.pl/2848

 

Tylko protekcjonizm pozwala na stworzenie potęgi.

Później musisz wmówić innym że potęgi tworzy wolny rynek i dzięki temu betonujesz sytuację w której Ty jesteś hegemonem a inni tego nie zmienia właśnie przez panujący wolny rynek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje do prywatnych firm to pomysł socjalistów?

To jest pomysł kapitalistów, bo prawda jest taka ze system z dotacjami moze byc bardziej "kapitalistyczny" w sensie że bardziej sprzyjający bogatym niż sam czysty kapitalizm.

Bardzo czesto czytam jakie to złe sa dotacje socjalne, ale bardzo rzadko czytam jakie to sa złe dotacje dla Intela czy Muska

http://www.mytesla.com.pl/2015/06/12/firmy-elona-muska-dostaly-prawie-5-miliardow-dotacji/

Te dotacje do Intela czy Muska sa wyciągane z kieszeni pracowników bo oni płaca uczciwie podatki. Czyli jest tak że pracownicy płaca podatki które są przekazywane kapitalistom

Dotacje to jest zaprzeczenie wolnego rynku.  Dotacje to jest potężne państwo które wybiera wygranych i przegranych w gospodarce. Nie ma w tym ani odrobiny wolnego rynku, to jest socjalizm w pigułce, redystrybucja pomiędzy kolesiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje to jest zaprzeczenie wolnego rynku.  Dotacje to jest potężne państwo które wybiera wygranych i przegranych w gospodarce. Nie ma w tym ani odrobiny wolnego rynku, to jest socjalizm w pigułce, redystrybucja pomiędzy kolesiami.

Sojalizm polega na socjalu. :)

Dotacje dla bogatych to nie wiem jak nazwać? Przeciez nie nazwiemy tego socjalizmem.

Antysocjalizm?

Skoro obecnie spada udział płac w PKB, skoro bogaci coraz lepiej unikają podatków, skoro bogaci dostają nie tylko ulgi ale też dotacje, a przy tym wydatki socjalne (te naprawde socjalne) nie rosną to znaczy że obecnie mamy własnie taki antysocjalizm.

Twierdzenie jakoby cała bida z nędzą brała sie z wydatków socjalnych jest błędne.To biedni płaca podatki które są transferowane do bogatych.

 

Zauważcie że zbudowanie choćby drogi z podatków służy mniej społeczeństwu a bardziej koncernom i firmom transportowym.

Skoro podatki płąca biedni to oni budują drog ę a później jakaś firma puszcza nią 100 tirów dziennie.

Biedny raz w roku pojedzie nad morze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli mikroprzedsiebiorstwo po 2 latach rozwinelo sie na tyle, ze bardzo niskie skladki ZUS-u nawet po podwyzszeniu je wciaz dobijaja, to znaczy ni mniej ni wiecej, ze nie mialo pomyslu, by konkurowac z Amazonem tylko z firma Zbysia z ulicy obok. Badzmy powazni. Efektywny CIT w Polsce jest nie wyzszy niz CIT w wyzej podanych krajach. Chyba, ze o czyms nie wiem.

 

Firmy w Polsce zwijaja sie po 2 latach, bo ich zalozenie nie wiazalo sie z genialnym pomyslem zzartym przez straszny socjalizm, tylko z wydojeniem hajsu w roznej masci dotacjach i obnizonemu zusowi.

 

Ja rozumiem Luki, ze winisz socjalizm za wszystko, ale chyba tak na oko Twoja kalkulacja mi sie nie zgadza. Juz widze jak chetnie smigasz komunikacja po wawie za 10-11 zl za jednorazowy przejazd i kilka stow miesiecznie, a jeszcze wiadomka, ze trzeba sprywatyzowac, wiec prywaciarz musi miec zyski, wiec 10-11 zl to cena tylko w marzeniach.

 

Nie wiem tez szczerze mowiac czy Twoja skladka zdrowotna w obecnej wysokosci wystarczy tez na prosty zabieg medyczny jak juz sluzba zdrowia bedzie prywatna. No, ale to sie fajnie mowi, dopoki nie zajdzie nagla potrzeba.

 

Nie wiem tez w koncu czy jak obnizysz podatki do tych 20% total (zakladajac, ze ta wartosc jest jakos zblizona, choc watpie), to chetnie bedziesz wyplacal swojej rodzinie emerytury, bo na nie na pewno nie starczy (i czy pozostali prawicowcy to rowniez beda robic).

 

Nie wiem tez czy jak sprywatyzujemy szkolnictwo, to czy spokojnie Ci wystarczy na wyksztalcenie swoich dzieci (wliczajac wzrost wszsytkich wydatkow w/w i tych niewymienionych).

 

Nie wiem tez na koniec komu ten bardzo madry kapitalista, ktory mial super pomysl na biznes na koniec bedzie sprzedawal swoje fantastycznie wyprodukowane dobra. Bo jak na oko poszczesci sie milionowi Lukich, to sie szybko okaze, ze nie ma za bardzo komu tego opchnac.

 

I na koniec kapitalizm jest superswietnym systemem, ale jest kurewsko krotkotrwaly. Sa 2 opcje, albo zbankrutuje, bo ludzi, ktorym sie poszczesci bedzie proporcjonalnie niewielu i to nie bedzie podcinanie galezi, na ktorej sie siedzi, tylko ich zazynanie. Albo wraz ze wzrostem nierownosci spolecznych (klasa srednia z defaultu stoi na straconej pozycji), to obywatele tej utopii sie nawzajem pozazynaja. Juz nie mowiac o tym, ze firmy, ktore powstaly w kapitalizmie zazynaja konkurencje ot tak. I to raczej nie kwestia socjalizmu. I tak btw. potega USA nie wziela sie z kapitalizmu, nie wziela sie surowcow, ale tez wziela sie z masakrycznego protekcjonizmu, ktory pozwolil im stworzyc gigantow i zjadac wszystkich po kolei wprowadzajac tam "reformy" (to fantastyczne Chile uratowane od bankructwa podczas pierwszego lepszego kryzysiku przez socjalistycznego molocha tez tam jest, i ta nieudana komunistyczna Kuba tez tam jest tylko po drugiej stronie barykady).

Ale przedsiębiorstwa nie powinny funkcjonowac tylko jeżeli były oparte na genialnych posmysłach. One powinny móc funkcjonować jeżeli przynoszą przedseibiorcy zysk ktorego oczekuje. Przy obecnych stałych obciążeniach (i nie mówię tylko o daninach ale też kosztach mieszczenia się w regulacji) osiągnięcie takiego zysku jest bardzo ciężkie.

 

Te patologiczne zachowania polegające na otwarciu biznesu na 2 lata, wyciągnięciu dotacji i jego zamknięciu to jest przecież właśnie objaw choroby jaką jest socjalizm.

 

Po Warszawie można prawie cały rok śmigać za darmo rowerem (co wiele osób robi). Koszt poruszania się samochodem jest niższy niż to co piszesz. Mieszania w centrum (wynajem) nie jest na tyle drogi żeby te ceny o których piszesz ktoś mógł zawołać.

 

Ze służbą zdrowia jest jak mówisz. Jak najabrdziej mogłoby być tak że by mi jakiegoś zabiegu ubezpieczenie nie pokryło. I to jest moje ryzyko, na które się godzę a w razie potrzeby zwróciłbym się do rodziny (a jakby rodzina nie mogła to do znajomych). Coś jest w tym złego?

 

Emerytura to jest indywidualna sprawa każdego człowieka. Oczywiście jakbym mógł pomóc i miał taką możliwość w swojej rodzinie to bym to zrobił.

 

Zakładasz, że ludzie to debile, którzy by umierali z głody bez kapitalizmu. Zapewniam Cię, że tak by nie było. Zresztą z podatkami na poziomie 20% total raczej nie mielibyśmy do czynienia z VIII-wiecznym kapitalizmem, ale bardziej czymś w stylu obecnej Szwajacarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pitolenia w mediach o wolnym rynku jaki to on ważny

http://pclab.pl/news63097.html

Czyli, pozwólcie nam was r..ać na wolnym rynku, ale jak ktoś zaczyna zdobywąc przewagę, w sensie zaczyna budowac superkomputery lepsze od naszych to wtedy nagle wolny rynek sie staje mało wazny i się nakłada embargo.

 

Albo to:

http://szczesniak.pl/3156

Wniosek oczywisty, wolny rynek to bajeczka dla frajerów.

USA cały czas wiedzą co to protekcjonim i że nim sie zdobywa przewagę, ale oficjalnie ucza każdego że tylko "wolny rrnek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sojalizm polega na socjalu. :smile:

Dotacje dla bogatych to nie wiem jak nazwać? Przeciez nie nazwiemy tego socjalizmem.

Antysocjalizm?

Skoro obecnie spada udział płac w PKB, skoro bogaci coraz lepiej unikają podatków, skoro bogaci dostają nie tylko ulgi ale też dotacje, a przy tym wydatki socjalne (te naprawde socjalne) nie rosną to znaczy że obecnie mamy własnie taki antysocjalizm.

Twierdzenie jakoby cała bida z nędzą brała sie z wydatków socjalnych jest błędne.To biedni płaca podatki które są transferowane do bogatych.

 

Zauważcie że zbudowanie choćby drogi z podatków służy mniej społeczeństwu a bardziej koncernom i firmom transportowym.

Skoro podatki płąca biedni to oni budują drog ę a później jakaś firma puszcza nią 100 tirów dziennie.

Biedny raz w roku pojedzie nad morze.

Socjalizm to państwo wkraczające w gospodarkę, redystrybuujące dobra itd... Żaden wolnorynkowiec nie powie Ci, że dotacje są ok. Dziwnym trafem UE rządzona przez socjaldemokratów (lub USA przez Demokratów, czyli amerykańskich socjaldemokratów) ocieka w dotacje. 

 

A co do tego, że socjalizm rucha biednych i klasę średnią - pełna zgoda. Dlatego też im mniej socjalizmu tym dla tych ludzi lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te patologiczne zachowania polegające na otwarciu biznesu na 2 lata, wyciągnięciu dotacji i jego zamknięciu to jest przecież właśnie objaw choroby jaką jest socjalizm.

To jest raczej nieudany protekcjonizm zatrzymany w pół kroku.

Gdyby dotowąc włąśne firmy dłużej i mocniej, jak to robi USA to moze któreś z nich zamieniłyby się w globalne koncerny?

Przecież projekty Muska bez dotacji by umarły już dawno.

 

Próbujemy w sposób protekcjonistyczny stworzyć coś nowego.

http://forsal.pl/artykuly/1029246,elektrycznym-autem-z-polski-prosto-w-kanal-opinia.html

Problem w tym że wybrali sobie najtrudniejszy możliwy biznes, z ogromnym progiem wejscia.

Nie mmy żadnego doświadczenia.

Musiałby się zdarzyć cud by to się powwiodło, ale tylko w taki sposób można stworzyć światowe marki, protekcjonizmem, dotacjami, wspomaganiem.

Jeśli tego nie zrobimy (nie bedziemy wspomagać i dotować) nawet najlepszy pomysł przegra z Muskiem czy jego odpowienikiem dotowanym przez USA.

 

Przez wczesniejsze 25 lat byliśmy takimi durniami że dotowaliśmy obce firmy jak Dell

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fabryka_Della_w_%C5%81odzi

A swojego Optimusa (ten sam rodaj działalnosci) zamiast wspomóc to próbowaliśmy zaorać

https://pl.wikipedia.org/wiki/CD_Projekt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przedsiębiorstwa nie powinny funkcjonowac tylko jeżeli były oparte na genialnych posmysłach. One powinny móc funkcjonować jeżeli przynoszą przedseibiorcy zysk ktorego oczekuje. Przy obecnych stałych obciążeniach (i nie mówię tylko o daninach ale też kosztach mieszczenia się w regulacji) osiągnięcie takiego zysku jest bardzo ciężkie.

 

Te patologiczne zachowania polegające na otwarciu biznesu na 2 lata, wyciągnięciu dotacji i jego zamknięciu to jest przecież właśnie objaw choroby jaką jest socjalizm.

 

Po Warszawie można prawie cały rok śmigać za darmo rowerem (co wiele osób robi). Koszt poruszania się samochodem jest niższy niż to co piszesz. Mieszania w centrum (wynajem) nie jest na tyle drogi żeby te ceny o których piszesz ktoś mógł zawołać.

 

Ze służbą zdrowia jest jak mówisz. Jak najabrdziej mogłoby być tak że by mi jakiegoś zabiegu ubezpieczenie nie pokryło. I to jest moje ryzyko, na które się godzę a w razie potrzeby zwróciłbym się do rodziny (a jakby rodzina nie mogła to do znajomych). Coś jest w tym złego?

 

Emerytura to jest indywidualna sprawa każdego człowieka. Oczywiście jakbym mógł pomóc i miał taką możliwość w swojej rodzinie to bym to zrobił.

 

Zakładasz, że ludzie to debile, którzy by umierali z głody bez kapitalizmu. Zapewniam Cię, że tak by nie było. Zresztą z podatkami na poziomie 20% total raczej nie mielibyśmy do czynienia z VIII-wiecznym kapitalizmem, ale bardziej czymś w stylu obecnej Szwajacarii.

Patrzac na to jak ludzie oszczedzaja, to jednak sorry, ale wole miec zalozenie blizsze prawdy niz rodem z S-F. W Szwajcarii podatek dochodowy + Zus jest niewiele nizszy niz w Polsce. Juz nie mowic o kilku innych kwestiach takich jak kopalnie zlota, centrum bankowe czy dosc ostre przepisy imigracyjne, ktore wolny rynek widzialy w tv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzac na to jak ludzie oszczedzaja, to jednak sorry, ale wole miec zalozenie blizsze prawdy niz rodem z S-F. W Szwajcarii podatek dochodowy + Zus jest niewiele nizszy niz w Polsce. Juz nie mowic o kilku innych kwestiach takich jak kopalnie zlota, centrum bankowe czy dosc ostre przepisy imigracyjne, ktore wolny rynek widzialy w tv.

Powrót do wolnego rynku jest raczej niemożliwy więc zbliższy się jak to możliwe. Mi wystarczy jak w rankingu wolnosci gospodarczej bedziemy na poziomie Szwajcarii, Australii czy Nowej Zelandii.

To jest raczej nieudany protekcjonizm zatrzymany w pół kroku.

Gdyby dotowąc włąśne firmy dłużej i mocniej, jak to robi USA to moze któreś z nich zamieniłyby się w globalne koncerny?

Przecież projekty Muska bez dotacji by umarły już dawno.

 

Próbujemy w sposób protekcjonistyczny stworzyć coś nowego.

http://forsal.pl/artykuly/1029246,elektrycznym-autem-z-polski-prosto-w-kanal-opinia.html

Problem w tym że wybrali sobie najtrudniejszy możliwy biznes, z ogromnym progiem wejscia.

Nie mmy żadnego doświadczenia.

Musiałby się zdarzyć cud by to się powwiodło, ale tylko w taki sposób można stworzyć światowe marki, protekcjonizmem, dotacjami, wspomaganiem.

Jeśli tego nie zrobimy (nie bedziemy wspomagać i dotować) nawet najlepszy pomysł przegra z Muskiem czy jego odpowienikiem dotowanym przez USA.

 

Przez wczesniejsze 25 lat byliśmy takimi durniami że dotowaliśmy obce firmy jak Dell

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fabryka_Della_w_%C5%81odzi

A swojego Optimusa (ten sam rodaj działalnosci) zamiast wspomóc to próbowaliśmy zaorać

https://pl.wikipedia.org/wiki/CD_Projekt

To zdaje mi się czy jednak dotacje Ci się podobają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat otwarcie się na rynek imigrantów i powód dla którego bogaci tak bardzo to popierają, jest taki że to gnoi klasę średnią i akurat ochrona rodzimego rynku pracownika to powinien być priorytet dla każdego szarego człowieka. To pozwala dyktować bogatym płacę, bo nie daje żadnej możliwości negocjacji przeciętnemu Januszowi. Nie podoba Ci się stawka? Ściągnę jakiegoś latynosa czy Araba za połowę tego co ty chcesz? W sytuacji kiedy trzeba by podwyższać pracę i konkurować o pracownika, mamy obejście tego systemu. Nie ma szans na stworzenie silnej klasy średniej przy ściąganiu Ukraińców czy Arabów i PiS swoim ruchem jasno pokazał po czyjej stronie stoi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdaje mi się czy jednak dotacje Ci się podobają?

 

Nie podobają mi się, ale są konieczne.

Dotacje do polskich firm które dzieki nim wyprą z rynku zachodnie firmy, lub tez zdobęda światową pozycję to jedyna szansa dla nas być przestać by potęgą w produkcji palet drewnianych, oraz sadownictwa a w zamian stać się potęga produkcji samochodów elektrycznych czy innych wysoko zaawansowanych i wysokodochodowych produktów.

 

Jeśli się z tym nie chcesz pogodzić potraktuj to jak wydatki na wojsko, a te firmy które dzięki temu powstaną jak armie które co prawda nie będa zabijac ale mogą dostarczyć bogatych łupów liczonych w miliardach dolarów z za granicy.

Wpierw jednak muszą rozbić zagraniczne armie które szaleją u nas i które zdobywaja na nas łupy transferowane do swoich krajów

Akurat otwarcie się na rynek imigrantów i powód dla którego bogaci tak bardzo to popierają, jest taki że to gnoi klasę średnią i akurat ochrona rodzimego rynku pracownika to powinien być priorytet dla każdego szarego człowieka. To pozwala dyktować bogatym płacę, bo nie daje żadnej możliwości negocjacji przeciętnemu Januszowi. Nie podoba Ci się stawka? Ściągnę jakiegoś latynosa czy Araba za połowę tego co ty chcesz? W sytuacji kiedy trzeba by podwyższać pracę i konkurować o pracownika, mamy obejście tego systemu. Nie ma szans na stworzenie silnej klasy średniej przy ściąganiu Ukraińców czy Arabów i PiS swoim ruchem jasno pokazał po czyjej stronie stoi. 

Niedawno wklejałem tu wywiad z Mechem który mówił ze pełne otwarcie na Ukraińców to błąd, bo zahamuje wzrost pensji (udział płac w PKB) polskich pracowników i znów zatrzyma nas w pułapce średniego dochodu.

Skoro płace wciaz będą niskie to dalej można organizować firmy zbijajace plalety.

Jeśli płace urosną to wtedy już trzeba kombinowc coś bardziej ambitnego.

 

p.s. No i kolejny raz wychodzi z jaką narracją w mediach mamy do czynienia. Napływ ukraińców jest traktowany jako pozytywny, a przeciez jest on pozytywny dla firm (nie zawsze polskich), ale nie dla polskich pracowników którzy musza konkurować z ukraińcami.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podobają mi się, ale są konieczne.

Dotacje do polskich firm które dzieki nim wyprą z rynku zachodnie firmy, lub tez zdobęda światową pozycję to jedyna szansa dla nas być przestać by potęgą w produkcji palet drewnianych, oraz sadownictwa a w zamian stać się potęga produkcji samochodów elektrycznych czy innych wysoko zaawansowanych i wysokodochodowych produktów.

 

Jeśli się z tym nie chcesz pogodzić potraktuj to jak wydatki na wojsko, a te firmy które dzięki temu powstaną jak armie które co prawda nie będa zabijac ale mogą dostarczyć bogatych łupów liczonych w miliardach dolarów z za granicy.

Wpierw jednak muszą rozbić zagraniczne armie które szaleją u nas i które zdobywaja na nas łupy transferowane do swoich krajów

Kolejna konieczność dziejowa, hę?

 

Nie nie pogodzę się z dotowaniem. Więcej to szkody przynosi niż pożytku i tak samo pewnie będzie i z planem Morawieckiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. No i kolejny raz wychodzi z jaką narracją w mediach mamy do czynienia. Napływ ukraińców jest traktowany jako pozytywny, a przeciez jest on pozytywny dla firm (nie zawsze polskich), ale nie dla polskich pracowników którzy musza konkurować z ukraińcami.

Więc nie rozumiem dlaczego w sytuacji kiedy narracja mediów jest pozytywna dla socjalizmu, uważasz socjalizm jako coś z czego najwięcej nie korzystają bogaci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie rozumiem dlaczego w sytuacji kiedy narracja mediów jest pozytywna dla socjalizmu, uważasz socjalizm jako coś z czego najwięcej nie korzystają bogaci. 

 

Nie rozumiem gdzie tu widzisz pozytywy dla socjalizmu.

To pozytywy dla fabrykantów - niższe koszty płac, czyli inaczej mówiąc niższe pensje Polaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.