Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

@Andy

 

Drogi, lotniska, wojsko, policja, sluzba zdrowia, edukacja. Troche tego wbrew pozorom jest. Wiec nie wiem czy warto wysmiewac takie chodniki. Ale moze sie nie znam.

 

Z babcia ciekawy case, powiadasz, ze lepiej nie miec wyboru niz miec wybor 2/3. Nie wiem czy dranie, faktem jest, ze przecietna kobieta w Polsce pracowala/pracuje 1/3 zycia (pracowita!), a bardziej "przedsiebiorcza" 1/5 (troche macierzynskiego, troche l4, troche wychowawczego) - liczone na oko, bo nie chce mi sie tego robic dokladniej. Trudno jest wtedy wymagac, zeby z emerytury smigala sobie na Kanary. Popatrz na takiego Rappara, w Chile emeryci maja podobny case, co Twoja babcia, prawie wszyscy bez wyjatku. I ponoc lepszego kraju na tym lez padole nie znajdziesz. Roznica jest tylko w ich piramidzie wieku, ale to jeszcze chwilka.

No lepiej jest w Katarze :) Dobrze, że mamy polskiego gnoma, zaraz nam znajdzie ropę i też będziemy mieli bogactwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Czyli rozumiem, że reforma podatkowa z 2012, ponieważ rozmawiamy o podatku liniowym, dała efekty w 2010. Ciekawe :grin:

 

Musisz mi podać link do tej reformy podatkowej z 2012 roku? Debreczeni pisał o obniżeniu podatków w 2010 roku, książka była z 2015 roku, więc napisałem o 5 latach. Jeżeli rzeczywiście stawka 16% weszła dopiero w 2012 roku to autor dopuścił się manipulacji.  Natomiast jak wpisałem sobie w google hasła Hungary, tax, 16% to pierwszy artykuł, który mi wyskoczył to artykuł z 2010 roku, a w nim taki oto cytat:

The progressive rates of the personal income tax have been replaced with a 16% flat rate.

 

Kiedy Węgry wprowadziły tę 16% stawkę? W 2010, czy 2012?

 

 

Oki, mogę się w ten sposób ośmieszać. 

Napisałeś na temat nieścisłości roku wydania z treścią książki, której nie miałeś na oczy i w życiu nie czytałeś. Nawet jak na Ciebie to jest wyjątkowa ignorancja.

 

I nadal nie rozumiem, w jaki sposób Twoje wykresy obalają podane przez mnie dane.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz mi podać link do tej reformy podatkowej z 2012 roku? Debreczeni pisał o obniżeniu podatków w 2010 roku, książka była z 2015 roku, więc napisałem o 5 latach. Jeżeli rzeczywiście stawka 16% weszła dopiero w 2012 roku to autor dopuścił się manipulacji.  Natomiast jak wpisałem sobie w google hasła Hungary, tax, 16% to pierwszy artykuł, który mi wyskoczył to artykuł z 2010 roku, a w nim taki oto cytat:

The progressive rates of the personal income tax have been replaced with a 16% flat rate.

http://www.tradingeconomics.com/hungary/personal-income-tax-rate

Gdzie indziej jest 2011

http://doi.prz.edu.pl/pl/pdf/einh/109

, więc w żaden sposób Debreczeni nie mógł mieć danych za 5 lat. 

 

I nadal nie rozumiem, w jaki sposób Twoje wykresy obalają podane przez mnie dane.

Pokazują wzrost wynagrodzeń przy wciąż jednej z najmniejszych nierówności na świecie. Dla porównania Hiszpania mająca już od kwoty 5k euro miesięcznie(trochę ponad 2 średnie krajowe) 45% ma większe.

 

Napisałeś na temat nieścisłości roku wydania z treścią książki, której nie miałeś na oczy i w życiu nie czytałeś. Nawet jak na Ciebie to jest wyjątkowa ignorancja.

 

I nadal nie rozumiem, w jaki sposób Twoje wykresy obalają podane przez mnie dane.

Książka mająca premierę w 2015 fizycznie nie mogła mieć danych eurostatu za 5 lat, skoro ten nie publikuje w bieżącym roku danych za niego, a Orban doszedł do władzy pod koniec maja 2010. 

Swoją drogą fajnie się obserwuje jak Ci się zmieniła narracja wobec Orbana po wyborze Tuska :)

 

Nie wiem skad ten Katar wziales, ale spoko. Chyba jak zwykle spojrzales nie do tej tabelki z danymi, co trzeba :smile:

Nie wiem, nie wiem też skąd planujesz wziąć na większe emerytury, ale wierzę w Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.tradingeconomics.com/hungary/personal-income-tax-rate

Gdzie indziej jest 2011

http://doi.prz.edu.pl/pl/pdf/einh/109

, więc w żaden sposób Debreczeni nie mógł mieć danych za 5 lat. 

 

Podatek przegłosowano w 2010, zaczął obowiązywać w 2011, Debreczeni napisał ten rozdział w 2015, więc miał dane za 2014, czyli 4 lata, sorry że napisałem o okresie 2010-2014 5 lat, nie pomyślawszy, że w 2010 obowiązywała stara stawka podatkowa.

 

 

 

Pokazują wzrost wynagrodzeń przy wciąż jednej z najmniejszych nierówności na świecie. Dla porównania Hiszpania mająca już od kwoty 5k euro miesięcznie(trochę ponad 2 średnie krajowe) 45% ma większe.

 

Ale co to ma wspólnego z tym co napisałem? Czy ja pisałem, że średni wynagrodzenie nie wzrosło? Albo, że Węgry mają duże nierówności? Napisałem, że największy wzrost realnego dochodu zanotowało 10% najbogatszych ,a największy spadek realnego dochodu w tym samym okresie 10% najbiedniejszych.

 

 

 

Książka mająca premierę w 2015 fizycznie nie mogła mieć danych eurostatu za 5 lat, skoro ten nie publikuje w bieżącym roku danych za niego, a Orban doszedł do władzy pod koniec maja 2010. 

Swoją drogą fajnie się obserwuje jak Ci się zmieniła narracja wobec Orbana po wyborze Tuska :smile:

 

 

Wyciągasz błędne wnioski, w ogóle nie zmieniła mi się narracja wobec Orbana, a jeżeli w jakikolwiek sposób inaczej się o nim wypowiadam, to wynika to z przeczytania wyżej wymienionej książki, a właściwie z przeczytania ostatniego jej rozdziału, bo wcześniej to rzeczywiście, jakby Niesiołowski pisał o Kaczyńskim i z możliwości podania fajnego przykładu dla Tecu w jaki sposób robi się panikę medialną wobec zupełnie zwyczajnych działań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem, nie wiem też skąd planujesz wziąć na większe emerytury, ale wierzę w Ciebie.

Nigdzie tak nie napisalem. Ale jak chcesz, to moge Ci powiedziec, ze jest latwo zalatac dziure. Zwiekszyc cap na emerytalne i rentowe, oskladkowac wszystkie umowy po rowno. Wszystkich wrzucic do systemu powszechnego, mundurowki, gornikow, krus etc. I wiek 67 i jakies 62 na szkodliwe warunki, ale szkodliwe tylko dla gornikow dolowych i moze mundurowki, a nie zwiazkowcow. No i wisienka na torcie, oskladkowac tak samo jak etatowcow "przedsiebiorcow", ktorzy pracuja na etacie a wystawiaja fakture. I case closed. Nagle by sie okazalo, ze mozna obnizyc skladki. Najpierw system trzeba maksymalnie uproscic, a niekoniecznie obciazenia obnizac. Mozna tez pomyslec o innym systemie dla malych przedsiebiorcow (kioskarzy, sklepikarzy etc), ktorych faktycznie obciazenia zabijaja. Ale dopoki dopoty z takich ulatwien beda korzystac glownie "przedsiebiorcy", to ten system nie bedzie mial racji bytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla Ciebie Rapciu zrobilem na szybko kalku:

 

przy 100k USD przychodu na Wegrzech obciazenia dla osoby indywidualnej wynosza 35%, w Polsce 33%. Dla pracodawcy w Polsce 108% gross income, na Wegrzech 127,5%. Takze tego, albo zyjemy w kapitalistycznej utopii, albo nie wiem o co kaman.

 

I znowu musisz porownywac Wegry do kraju, w ktorym galopuje bezrobocie, odsylam do mojego poprzedniego pytania, ktore zlales cieplym moczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś tak bardzo niekonsekwentny :smile: Piszesz cały czas o tym jak bardzo się obecnie czerpie zyski i podajesz przykład krajów, które czerpią zyski z kapitału zdobytego kapitalizmem, podbojem albo byciem enklawą bankową, a nie dzięki wysokim kosztom pracy. 

Tak krytykowałeś brak podatku spadkowy i jego złe konsekwencje, a jednocześnie chwalisz to samo zjawisko w państwowości.

Nie popieram sytuacji w której kapitał z zdobywa coraz większa przewagę nad pracującycmi. Sytuacja w której bank centralny prez swoje zagrywki zdobywa kase z innego kraju popieram jak najbardziej bo ten bank wpłaci 95% zysku do budżetu i albo nie będziemy musieli zaciągać długu publicznego albo obniżymy podatki. To nie byłby zysk bogatych kapitalistów tylko zysk wszystkich Polaków.  Im lepiej w tej polskie "rodzinie" sie powodzi tym większa szansa że mi też będzie lepiej. Tak rozumiem patriotyzm

Możesz się śmiać, ale mam jeszcze kartę młodzieży SdPL :grin: Wyleczyłem się z tych bzdur, w momencie, w którym się zorientowałem, że aby dać gościowi 2 koła na łapę potrzebuję mieć drugie tyle. A potem jak po studiach musiałem oddać pełny ZUS to stwierdziłem, że chyba ktoś na ryj upadł. Tym bardziej, że kuzynka miała firmę sprzątającą w Anglii i mnie powaliła śmiechem mówiąc mi o swoich kosztach. Ale w Anglii pewnie chodników nie mają.

 

Anglia ma podobny udział podatków w PKB jak my, to znaczy ze podatki sa tak samo wysokie ale inaczej rozłożone. Też bym chciał by małe polskie firmy płaciły niższe podatki a by wyższe płaciły zachodnie koncerny.

 

Tobie też ktoś kiedyś musiał wmówić, że im mniej masz w portfelu tym dla Ciebie lepiej.

Nikt mi nigdy tak nie wmówił i chcę mieć więcej zamiast mniej, ale rozumiem tez to że chodniki i latarnie sa potrzebne. Sam nigdy bym kasy na nie nie wydał, a tak zabiora mi siłą jako podatki i jednak te latarnie zbudują

No, no. Przykład z książki w podstawówce. A ile konkretnie idzie na chodniki? To jest akurat zadanie samorządów, zatem przejście podatków przez centralny aparat biurokratyczny tylko uszczupla pulę do dyspozycji.

 

Nie ma znaczenie czy to zadanie samorządów czy rządu. Ważne że konieczne do tego są podatki.

Argument że na chodniki idzie mało to wręcz argument za podatkami, bo niewielkim kosztem masz duży "zysk". Bez niewielkich podatków na chodniki byś ich nie miał i wyobraź sobie jak wyglądałyby miasta. Ewentualnie ktoś by budował kawałek chodnika tylko przy swojej posiadłości jak proponuje Korwin.

Tak się składa, że już umarli :grin: Za to babcia mojej Żony jeszcze żyje, ale właśnie z głodu by umarła przez ZUS. Dranie obiecali jej hajs przez całe życie, a ona naiwna wierzyła. I teraz dostaje wybór: leki, czynsz, jedzenie (wybierz 2 z 3).

Ale jak to dranie?

Jeśli chcesz wyższych emerytur to konieczne sa jeszcze wyższe podatki

Nie mozesz narzekac ze podatki sa za wysokie a emerytury za małe bo jedno wynika z drugiego.

Masz albo wyższe podatki i wyższe emerytury, albo nizsze podatki i niższe emerytury.

p.s. Babcia Twojej żony jako kobieta i tak jest uprzywilejowana i weźmie tej emerytury pewnie dużo więcej niż jakiś przeciętny mężczyzna, więc to nie Twoja babcię dranie oszukali tylko oszukali jakiegoś faceta dając pieniądze babci Twojej żony :)

 Chcesz mieć emeryturę i nie jesteś politykiem - odkładaj sam i nie pisz mi tu bajek o ZUS.

 

Częśc by może odkładała sama, ale część nie - co z nimi?

Żebraliby albo umierali z głodu. Nie chciąłbym żeby Polska była pełna żebraków i umierających z głodu pod płotami.

No i skąd wziac kasę na emerytury dla ludzi co pracowali w PRL-u? Przeciez oni nic nie odłożyli, a nawet gdyby odłożyli to dziś to by nie było nic warte. Choćby dla nich musisz płacić podatki żeby na ich emerytury starczyło.

 

ZUS to nie bajki, to konieczność. Nie da się wypłacac emerytur bez podatków od obecnie pracujących i tak działa to w cywilizowanych krajach.

Nie chciałbyś żyć w kraju w którym tego systemu nie ma, a jest trochę takich na ziemi.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podatek przegłosowano w 2010, zaczął obowiązywać w 2011, Debreczeni napisał ten rozdział w 2015, więc miał dane za 2014, czyli 4 lata, sorry że napisałem o okresie 2010-2014 5 lat, nie pomyślawszy, że w 2010 obowiązywała stara stawka podatkowa.

Pytanie czy miał dane za 2014. Jest 2017, a eurostat dalej nie dał danych za 2016, a jak widać autor jest strasznie niewiarygodny. Wiem, że Węgierski GUS daje wyniki za poprzedni rok dopiero w październiku, a książka w Polsce wydana(a nie napisana) we wrześniu.

 

Ale co to ma wspólnego z tym co napisałem? Czy ja pisałem, że średni wynagrodzenie nie wzrosło? Albo, że Węgry mają duże nierówności? Napisałem, że największy wzrost realnego dochodu zanotowało 10% najbogatszych ,a największy spadek realnego dochodu w tym samym okresie 10% najbiedniejszych.

 

System węgierski daje bardzo dużo ulgi dla rodzin i zostały podwyższone inne podatki, co promuje bogatych, więc może nie wszystko związane z liniowym?

 

Specjalnie dla Ciebie Rapciu zrobilem na szybko kalku:

 

przy 100k USD przychodu na Wegrzech obciazenia dla osoby indywidualnej wynosza 35%, w Polsce 33%. Dla pracodawcy w Polsce 108% gross income, na Wegrzech 127,5%. Takze tego, albo zyjemy w kapitalistycznej utopii, albo nie wiem o co kaman.

 

I znowu musisz porownywac Wegry do kraju, w ktorym galopuje bezrobocie, odsylam do mojego poprzedniego pytania, ktore zlales cieplym moczem.

Czyli jednak nie ma kapitalizmu na Węgrzech i jak widać wzrost nierówności na Węgrzech nie wynika z jego wprowadzenia.

W Czechach i na Słowacji, w której wprowadzono flat rate tax, nierówności wręcz spadły. 

Aha - i rozumiem, że bezrobocie to taki meteoryt, na który nie wpływa w ogóle system gospodarczy?

 

Nie popieram sytuacji w której kapitał z zdobywa coraz większa przewagę nad pracującycmi. Sytuacja w której bank centralny prez swoje zagrywki zdobywa kase z innego kraju popieram jak najbardziej bo ten bank wpłaci 95% zysku do budżetu i albo nie będziemy musieli zaciągać długu publicznego albo obniżymy podatki. To nie byłby zysk bogatych kapitalistów tylko zysk wszystkich Polaków.  Im lepiej w tej polskie "rodzinie" sie powodzi tym większa szansa że mi też będzie lepiej. Tak rozumiem patriotyzm

Problem z tym, że popierasz system, który ten patriotyzm posiada dzięki kapitałowi wcześniej uzyskanego kapitalizmem, a nie dzięki wprowadzeniu wysokich kosztów pracy. Radzisz, że sposób na poprawienie sobie komfortu życie to jest odziedziczenie po ojcu jak Trump 100 milionów dolarów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z tym, że popierasz system, który ten patriotyzm posiada dzięki kapitałowi wcześniej uzyskanego kapitalizmem, a nie dzięki wprowadzeniu wysokich kosztów pracy. Radzisz, że sposób na poprawienie sobie komfortu życie to jest odziedziczenie po ojcu jak Trump 100 milionów dolarów. 

 

Nie jestem pewien czy Cię rozumiem i czy mój wywód będzie miał sens :smile:

PKB jakie powstaje u nas w kraju jest dzielone jako koszt np. surowców czy importu, koszty robocizny oraz zyski właścicieli kapitału. Skoro bardzo niewielu Polaków jest właścicielami kapitału (na zachodzie takich ludzi jest dużo więcej) to dla nas skrajnie niekorzystną jest sytuacja w której ten podział wygląda coraz gorzej z punktów widzenia "kosztów robocizny". To my jesteśmy w wiekszosci tą robocizną i dla nas jest najlepiej wtedy gdy ona ma większy udział w PKB. Gorzej gdy robocizna jest tania a zyski (zagranicznych koncernów rezydujących w Polsce) rosną a koncerny unikają płacenia podatków

 

Druga kwestia to te zyski kapitałowe ale rozliczeniach międzynarodowych. Jestem za aktywną polityka państwa i próbie skubania innych państw dlatego ze oni nam to robią na rózne sposoby. Przykładowo francuzi przejęli TEPSE i zyski transferują do Francji bo konieczna jest opłata za uzywanie znaku "Orange".

Przykładowo jak staliśmy sie "demokracją" to giełda nie powstała dla naszego dobra tylko po to by zagraniczny kapitał kupował sobie akcje w dołku, robił później nagonke w prasie ze hossa i sprzedawał Polakom na górce a następnie czekał kilka lat by znów odkupic akcje od Polaków w dołku. Kolejne transfery bogactwa za granicę

To jest taka międzynarodowa wojna, używa się w niej broni finansowej i jeśli nie chcemy być zawsze biedni musimy się przed tym nie tylko bronić ale też atakowac inne kraje i drenowac z nich bogactwo transferując je do Polski.

Takie transfery spowodowałyby ładniejsze chodniki i ładniejsze latarnie w Polsce, albo np. niższe podatki.

 

p.s. I nie popieram obecnego systemu, chciałbym innego, ale skoro żyjemy w takim to piszę o tym co jest teraz i co powinnismy robić w obecnym systemie.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak nie ma kapitalizmu na Węgrzech i jak widać wzrost nierówności na Węgrzech nie wynika z jego wprowadzenia.

W Czechach i na Słowacji, w której wprowadzono flat rate tax, nierówności wręcz spadły. 

Aha - i rozumiem, że bezrobocie to taki meteoryt, na który nie wpływa w ogóle system gospodarczy?

 

Doksztalc mnie prosze i powiedz mi z czego wynika spadek bezrobocia na Wegrzech? To raz. A dwa czy nie widzisz, ze jak w jednym flat tax rate nie wplywa, a w drugim wplywa na zmniejszenie nierownosci, to nie ma tam wielkiej korelacji, a jest zwiazana z innymi czynnikami, na ktore ten podatek liniowy az tak bardzo nie wplywa?

 

Moze jest kapitalizm na Wegrzech, a jeszcze wiekszy w Polsce. :nevreness: Ale w tym wszystkim najlepsze jest chyba to, ze nie miales zielonego pojecia, ze najprostsza kalkulacja uwzgledniajaca podstawowe ulgi na dzieciorow da taki, a nie inny wynik.

 

Btw. obciazenia w Czechach na 100 k USD 28% ind, 122% pracodawca

Slowacja 27,5% ind, 120% pracodawca

 

Btw 2. jest dodatkowy podatek w Czechach dla najlepiej zarabiajacych ;), ciekawy ten liniowy kapitalistyczny

 

Zaczynam sie zastanawiac czy nie zrobic takiego cwiczenia dla wszystkich krajow UE i zaraz sie nie okaze, ze w Polsce obciazenia total wyjda najnizsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw 2. jest dodatkowy podatek w Czechach dla najlepiej zarabiajacych ;), ciekawy ten liniowy kapitalistyczny

Znieśli go w 2013. Był w 2008-2013. 

 

Nie jestem pewien czy Cię rozumiem i czy mój wywód będzie miał sens :smile:

PKB jakie powstaje u nas w kraju jest dzielone jako koszt np. surowców czy importu, koszty robocizny oraz zyski właścicieli kapitału. Skoro bardzo niewielu Polaków jest właścicielami kapitału (na zachodzie takich ludzi jest dużo więcej) to dla nas skrajnie niekorzystną jest sytuacja w której ten podział wygląda coraz gorzej z punktów widzenia "kosztów robocizny". To my jesteśmy w wiekszosci tą robocizną i dla nas jest najlepiej wtedy gdy ona ma większy udział w PKB. Gorzej gdy robocizna jest tania a zyski (zagranicznych koncernów rezydujących w Polsce) rosną a koncerny unikają płacenia podatków

Dlatego musimy zachęcać jednak do inwestowania u nas? Jeśli robocizna będzie droga, a gdzie indziej tania albo droga, ale w tym kraju jest własny kapitał, to czemu mieliby inwestować u nas? Podajesz przykład Szwajcarii - kraju z własnym kapitałem, który, jak sam twierdziłeś wiele razy, przynosi ogromne zyski z racji samego jego posiadania. Dlaczego podajesz przykład kraju, który coś osiągnął, a nie kraju podczas osiągania tego? To jak powiedzieć uczniowi, żeby wzorował się na innym uczniu, kiedy ten odbiera nagrodę za konkurs, a nie kiedy ten się czasu. 

 

Druga kwestia to te zyski kapitałowe ale rozliczeniach międzynarodowych. Jestem za aktywną polityka państwa i próbie skubania innych państw dlatego ze oni nam to robią na rózne sposoby. Przykładowo francuzi przejęli TEPSE i zyski transferują do Francji bo konieczna jest opłata za uzywanie znaku "Orange".

Przykładowo jak staliśmy sie "demokracją" to giełda nie powstała dla naszego dobra tylko po to by zagraniczny kapitał kupował sobie akcje w dołku, robił później nagonke w prasie ze hossa i sprzedawał Polakom na górce a następnie czekał kilka lat by znów odkupic akcje od Polaków w dołku. Kolejne transfery bogactwa za granicę

To jest taka międzynarodowa wojna, używa się w niej broni finansowej i jeśli nie chcemy być zawsze biedni musimy się przed tym nie tylko bronić ale też atakowac inne kraje i drenowac z nich bogactwo transferując je do Polski.

Takie transfery spowodowałyby ładniejsze chodniki i ładniejsze latarnie w Polsce, albo np. niższe podatki.

Tak, tylko twierdzisz, że do tego trzeba mieć kapitał, którego my nie mamy. Powiedź mi jak go wziąć i jakimi krokami szła taka Korea Południowa - czy podwyższała jak najbardziej koszty pracy czy jednak nie.

 

Doksztalc mnie prosze i powiedz mi z czego wynika spadek bezrobocia na Wegrzech? To raz. A dwa czy nie widzisz, ze jak w jednym flat tax rate nie wplywa, a w drugim wplywa na zmniejszenie nierownosci, to nie ma tam wielkiej korelacji, a jest zwiazana z innymi czynnikami, na ktore ten podatek liniowy az tak bardzo nie wplywa?

Aleś ja nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że wpływa jeden czynnik i wielokrotnie pokazywałem różne. One się jednak kumulują. 

 

Bulgaria jednak nie ma konkurencji, 12% i 103%. Nic tylko podazac droga Bulgarii.

Bułgaria od 2004 podwyższyła średnie pensje o 64%. Nie wiem czemu chcesz podążać drogą takich Włoch, którym zwiększyło się o niecałe 10%. Specjalnie wybrałem podobne poziomy bezrobocia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego musimy zachęcać jednak do inwestowania u nas? Jeśli robocizna będzie droga, a gdzie indziej tania albo droga, ale w tym kraju jest własny kapitał, to czemu mieliby inwestować u nas?

 

Lepiej samemu inwestowac u siebie niż zachęcać do inwestowania. To niejako musimy robić z przymusu bo swoje pozwoliliśmy zaorać. Jeśłi zachęcasz do inwestowania w Polsce np. producenta strzykawek i jeszcze dajesz mu ulgi to tym samym tracisz szansę ze ktoś w Polsce rozwinie firme będącą producentem styrzykawek. Zachęcajac do inwestowania niejako betonujesz obecny układ w którym to my jesteśmy parobkami tych co mają kapitał.

Generalnie więc celem jest posiadanie dużych polskich firm które będa dawac Polakom dobrze płatną prace i ewentualnie wykorzystywac tanią się robocza w innych krajach tam inwestując

 

 Podajesz przykład Szwajcarii - kraju z własnym kapitałem, który, jak sam twierdziłeś wiele razy, przynosi ogromne zyski z racji samego jego posiadania. Dlaczego podajesz przykład kraju, który coś osiągnął, a nie kraju podczas osiągania tego? To jak powiedzieć uczniowi, żeby wzorował się na innym uczniu, kiedy ten odbiera nagrodę za konkurs, a nie kiedy ten się czasu. 

 

Szwajcaria się tu przyplątała tylko dlatego że ich bank centralny umie skubac inne kraje z korzyścią dla szwajcarów i zrobił to w Polsce.

Równie dobrze mógł się przyplątać Singapur w którym istnieje państwowa firma spekulującą ogromnym majątkiem na rynkach finansowych z korzyścią dla singapurczyków

Tak, tylko twierdzisz, że do tego trzeba mieć kapitał, którego my nie mamy. Powiedź mi jak go wziąć i jakimi krokami szła taka Korea Południowa - czy podwyższała jak najbardziej koszty pracy czy jednak nie.

 

mamy ze 100 mld dolarów czy tam euro rezerw. Tym tez można poograć na rynkach, ale tak naprawde tego nie potrzebujemy.

Za nasz kapitał można uznac złotówke polską, w końcu nasz bank centralny ma nad nią pełnie władzy i moze nią pogrywac na rynkach finansowych tak jak szwajcaria pogrywała frankiem.

p.s. Macie gościa co nie płacił ZUS a dziś mimo ze z powodu niskich wpłat jest beneficjentem systemu narzeka że za mało dostaje

http://www.plotek.pl/plotek/7,78649,21521314,krzysztof-cugowski-narzeka-na-emeryture-bede-musial-spiewac.html#Czolka3Img

Obawiam się że wiekszośc Polaków tak to widzi.

Nie chcą płacić na ZUS, ale oczekują w przyszłosci wysokich emerytur, a prawda jest taka ze emerytury sa wyższe niż wpływy do ZUS o kilkadziesiąt miliardów. Czyli państwo musi dotować emerytury z innych podatków bo sam ZUS okazuje się za niski.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwajcaria się tu przyplątała tylko dlatego że ich bank centralny umie skubac inne kraje z korzyścią dla szwajcarów i zrobił to w Polsce.

Równie dobrze mógł się przyplątać Singapur w którym istnieje państwowa firma spekulującą ogromnym majątkiem na rynkach finansowych z korzyścią dla singapurczyków

Czy Singapur DOSZEDŁ do obecnej pozycji za pomocą wysokich kosztów pracy?

 

Lepiej samemu inwestowac u siebie niż zachęcać do inwestowania. To niejako musimy robić z przymusu bo swoje pozwoliliśmy zaorać. Jeśłi zachęcasz do inwestowania w Polsce np. producenta strzykawek i jeszcze dajesz mu ulgi to tym samym tracisz szansę ze ktoś w Polsce rozwinie firme będącą producentem styrzykawek. Zachęcajac do inwestowania niejako betonujesz obecny układ w którym to my jesteśmy parobkami tych co mają kapitał.

Generalnie więc celem jest posiadanie dużych polskich firm które będa dawac Polakom dobrze płatną prace i ewentualnie wykorzystywac tanią się robocza w innych krajach tam inwestując

A skąd weźmiesz te duże polskie fabryki produkujące z dużą efektywnością dając dobrze płatną pracę? Pokaz mi kraj, który stworzył ten model za pomocą wysokich kosztów pracy. Czy ludzie w ZSRR za Stalina, który tworzył duże radzieckie fabryki byli szczęśliwi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znieśli go w 2013. Był w 2008-2013. 

 

Masz racje, doradcy podatkowi w Czechach nie wiedza za wiele o czeskim systemie podatkowym. Wiecej wie Rappar, student medycyny w Polsce. Jak na krola google'a troche mnie zawodzisz.

 

"As of 2013, 'solidarity contribution' amounting to 7% of the income (gross employment income and self-employment income less tax deductible expenses) over the social security payment cap (approximately CZK 113,000 a month) was introduced. This additional 'solidarity contribution' applies to income from employment and entrepreneurial activity only."

 

Aleś ja nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że wpływa jeden czynnik i wielokrotnie pokazywałem różne. One się jednak kumulują. 

 

Bułgaria od 2004 podwyższyła średnie pensje o 64%. Nie wiem czemu chcesz podążać drogą takich Włoch, którym zwiększyło się o niecałe 10%. Specjalnie wybrałem podobne poziomy bezrobocia.

Jakie rozne pokazywales? Wzrost sredniego wynagrodzenia i wskaznik nierownosci? Co do Wloch, to ciekawe wnioski wyciagasz. Nie wiem czy smiac sie czy plakac (mozesz mi ewentualnie pokazac, gdzie tak napisalem?).

 

Niemniej jednak po raz kolejny gratuluje porownywania kraju w miare rozwinietego do w miare niedorozwinietego. W koncu nie ma znaczenia baza, ma znaczenie tylko wzrost (srednie wynagrodzenie we Wloszech jest jakies 2,5x wieksze po tym 64% wzroscie?). Przy okazji polityki UE to to porownanie ma sens ;). Bo przeciez ten sam poziom bezrobocia. Ty naprawde myslisz, ze jak porownujesz kraje z jednym podobnym wskaznikiem, to to porownanie ma sens. wtf.

 

Z reszta jak juz tak bardzo chcesz, to mozesz wyciagnac normalne wnioski nawet z tych 2 krajow. Patrz Wlochy skok w roku najnizszego/spadajacego bezrobocia i patrz skok Bulgarii w roku najnizszego bezrobocia. Niemniej jednak znamienne jest, ze w kazdym Twoim porownaniu wyskakuje duzy kraj z poludnia i maly "rozwijajacy sie czy niedorozwiniety jak kto woli" kraj ze stosunkowo niedawno przyjetych nowych czlonkow UE. To powinno wystarczajaco duzo Ci dac do myslenia nt. Twojego toku rozumowania.

 

Srednia pensja jest silnie skorelowana ze stopa bezrobocia, na ktora podatek liniowy, jesli w ogole, to ma maly wplyw. Mozemy podyskutowac o kosztach pracy, ale nie o podatku liniowym dla etatowcow.

Edytowane przez polskignom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Singapur DOSZEDŁ do obecnej pozycji za pomocą wysokich kosztów pracy?

 

Doszedł do obecnej pozycji nie naciskając na obniżanie kosztów pracy tylko koszty pracy musiały kiedyś rosnac razem z PKB.

Jeśli koszty pracy nie rosną a PKB rosnie to obywatele nic z tego nie maja bo dalej zarabiaja mało i wysokie PKB nie daje im nic oprócz satysfakcji przy czytaniu gazety wyborczej

 

A skąd weźmiesz te duże polskie fabryki produkujące z dużą efektywnością dając dobrze płatną pracę? Pokaz mi kraj, który stworzył ten model za pomocą wysokich kosztów pracy.

 

Każdy bogaty kraj ma wysokie koszty pracy.

Przecież te koszty nie wzrosły nagle w niemczech, czy w  USA po tym jak się stali bogaci. Te koszty rosły kiedyś równomiernie z rozwojem kraju i ze wzrostem PKB.

U nas sobie ktoś wymyślił że PKB ma rosnąć przy niskich kosztach pracy - w takim układzie zawsze będziemy biedni nawet przy wysokim PKB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, doradcy podatkowi w Czechach nie wiedza za wiele o czeskim systemie podatkowym. Wiecej wie Rappar, student medycyny w Polsce. Jak na krola google'a troche mnie zawodzisz.

 

"As of 2013, 'solidarity contribution' amounting to 7% of the income (gross employment income and self-employment income less tax deductible expenses) over the social security payment cap (approximately CZK 113,000 a month) was introduced. This additional 'solidarity contribution' applies to income from employment and entrepreneurial activity only."

http://doi.prz.edu.pl/pl/pdf/einh/109

 

Jakie rozne pokazywales? Wzrost sredniego wynagrodzenia i wskaznik nierownosci? Co do Wloch, to ciekawe wnioski wyciagasz. Nie wiem czy smiac sie czy plakac (mozesz mi ewentualnie pokazac, gdzie tak napisalem?).

 

Niemniej jednak po raz kolejny gratuluje porownywania kraju w miare rozwinietego do w miare niedorozwinietego. W koncu nie ma znaczenia baza, ma znaczenie tylko wzrost (srednie wynagrodzenie we Wloszech jest jakies 2,5x wieksze po tym 64% wzroscie?). Przy okazji polityki UE to to porownanie ma sens ;). Bo przeciez ten sam poziom bezrobocia. Ty naprawde myslisz, ze jak porownujesz kraje z jednym podobnym wskaznikiem, to to porownanie ma sens. wtf.

 

Z reszta jak juz tak bardzo chcesz, to mozesz wyciagnac normalne wnioski nawet z tych 2 krajow. Patrz Wlochy skok w roku najnizszego/spadajacego bezrobocia i patrz skok Bulgarii w roku najnizszego bezrobocia. Niemniej jednak znamienne jest, ze w kazdym Twoim porownaniu wyskakuje duzy kraj z poludnia i maly "rozwijajacy sie czy niedorozwiniety jak kto woli" kraj ze stosunkowo niedawno przyjetych nowych czlonkow UE. To powinno wystarczajaco duzo Ci dac do myslenia nt. Twojego toku rozumowania.

 

Srednia pensja jest silnie skorelowana ze stopa bezrobocia, na ktora podatek liniowy, jesli w ogole, to ma maly wplyw. Mozemy podyskutowac o kosztach pracy, ale nie o podatku liniowym dla etatowcow.

Jeśli kraje rozwijające się zastosowałoby te same środki co kraje rozwinięte, to by się kompletnie nie rozwijały. Po raz kolejny zadaję tobie czy Fluberowi pytanie o pokazanie mi kraju, który doszedł do bogactwa za pomocą wysokich wydatków socjalnych. Po raz kolejny zmieniacie temat. 

Doszedł do obecnej pozycji nie naciskając na obniżanie kosztów pracy tylko koszty pracy musiały kiedyś rosnac razem z PKB.

Jeśli koszty pracy nie rosną a PKB rosnie to obywatele nic z tego nie maja bo dalej zarabiaja mało i wysokie PKB nie daje im nic oprócz satysfakcji przy czytaniu gazety wyborczej

slide26.jpg

W tym klubie są 2 kraje, które nie należało do bogatych krajów pół wieku wcześniej - Irlandia i Singapur. Na górze zaś są dwa kraje, które kontrolowały światową walutę i gospodarce, dzięki największej sile militarnej na świecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, myliłem się, Singapur ma niskie koszty pracy przynajmniej w stosunku do PKB bo tak ogólnie ma i tak wysokie

Czyli sinagurczycy są dymani bardziej przez kapitał niż w krajach zachodnich.

Tak jak my jestesmy bardziej dymani niż inni.

Żadna to radośc dla nas i dla singapurczyków.

Gdyby udział płac był wyższy byłoby im lepiej, a ich PKB na ten wyższy udział płac pozwala sądząc z tego co wkleiłeś.

To teraz jasne czemu w tym zestawieniu szczęśliwych nie ma Singapuru w czołówce

http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/170329906-World-Happiness-Report-Norwegia-najszczesliwszym-krajem-na-swiecie.html#ap-1

 

No i moze jeszcze nasze koszty pracy w odniesieniu do innych według OECD

 

 

1d.jpg



W tym klubie są 2 kraje, które nie należało do bogatych krajów pół wieku wcześniej - Irlandia i Singapur. Na górze zaś są dwa kraje, które kontrolowały światową walutę i gospodarce, dzięki największej sile militarnej na świecie. 

 

Są kraje które mają o wiele niższe koszty pracy niż Singapur, jest takich krajów cała masa. Koreę północna, Somalia i wiele wiele innych.

To że Singapur ma nieźle z tak niskimi kosztami pracy dla mnie dowodzi że mogliby miec sporo lepiej po prostu zwiększajac udział płac do poziomu krajów zachodnich

 

Z innej strony.

Czy niemcy po wojnie doszły do bogactwa dzięki niskim kosztom pracy?

Chyba tam dość szybko zarobki się podnosiły i zawsze opłacało sie jechac do pracy by sobie dobrze zarobić.

My mamy niskie koszty pracy od 28 lat, co odpowiada sytuacji RFN z 1973 roku (28 lat po wojnie) i jakoś nie widac by to dąło lepsze efekty.

 

Cały problem wynika z tego że "koszty pracy" mają w nazwie "koszty" wiec wydaje sie to czymś negatywnym, tyle że te koszty to w rzeczywistości "ZYSKI" tych co pracują. Zysk tych co pracują przekłada się na popyt w danym kraju, a popyt daje możliwośc zwiększania produkcji i podazy dóbr i przez to nakręca PKB.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.