Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że jesteś ultra liberałem i PiS także i prawo własności jest najważniejsze. Ale tu nie chodzi o wycięcie drzewka w ogródku (jestem jak najbardziej za tym by było można), ale o to jak słaba jest ta ustawa. Deweloper kupował teren za grosze bo nie można było wyciąć drzew i przez to nie można było nic zbudować. Dzięki tej ustawie, sprzedawali to prywatnej osobie, która w tydzień wycinała wszystko i odsprzedawała z powrotem do dewelopera a cena ziemi wzrastała wielokrotnie. To jest niszczenie Środowiska o które miał dbać i nie chodzi o pojedyncze drzewka w ogródku. Środowisko jest wspólne a to wygląda, albo na robotę lobby deweloperów (łapówka), albo o totalne nieprzemyślenie co wiąże się z wprowadzeniem ustawy tak napisanej, czyli głupota. Jedno i drugie powinno się wiązać z dymisją takiego Ministra.

Tak, PiS jest liberałem po huju, ciekawe w czym.

 

Ustawa była napisana tak, że i tak nie można było wycinać swoich drzewek jeżeli robiło się to pod działalność gospodarczą. Łatwo to było obejść tak jak mówisz i stąd wziął się lament. Rzecz w tym, że wycięcie drzew na swoim terenie powinno być dozwolone również na działalność gospodarczą. Tak nie trzeba by obchodzić ustawy i wrócilibyśmy do jako takiej normalności.

 

Choć może nie doceniam PiSu i po prostu może to wszystko było zaplanowane żeby stworzyć sztuczne transakcje i zarobić w ten sposób na vacie/pcc.

 

Aha, jak zasadzę sobie drzewa (lub moi poprzednicy prawni) to to jest moje środowisko, nie wspólne więc wszystkie płaczce justyny pochanki i michniki mogą mi naskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzielenie ekonomistów na lewicowych i prawicowych nie jest dobre, lepszy jest podział na tych którzy mają rację i tych którzy racji nie mają.

Z drugiego cytowanego artykułu wyjasnienie jednego z ekonomistów czemu płace nie rosną:

"- Nienawidzę tego mówić, ale aktualne tempo wzrostu płac może okazać się normą. Dopóki nie zwiększymy produktywności, podniesie nominalnych płac o ponad 3 proc. może okazać się trudne – twierdzi Omair Sharif, ekonomista amerykańskiego oddziału Societe Generale."

Wszystkie dane pokazują wzrost produktywności, PKB rosnei, udział płac maleje, wiec produktywnosc musi rosnąć, ale znajdzie się jakiś koleś co powie ze płace nie rosną bo produktywnosc stoi w miejscu.

Tak to jest jak się podchodzi do tematu "ideologicznie" i na siłę szuka wyjaśnienia które nie będzie lewackie.

No więc jeśli tak to długi państwowe musza rosnąć.

Pieniadz bierze się z długu. Jesli wiec osoby prywatne mają mieć coraz więcej pieniedzy to ktoś inny musi brac na siebie zaciąganie długu które te pieniadze tworzy.

Jedyną więc możliwością bogacenia się osób prywatnych jest bogacenie się przez rosnące długi państw. I właśnie to ma miejsce.

Problem w tym ze bogaci się niewielka grupka (prywatyzowanie zysków) a długi niby państwowe ale podatkami obciążają równo wszystkich, równiez tych biednych (nacjonalizowanie długów)

 

Udział płac w PKB maleje więc maleją szanse na znalezienie płacy nadążającej za PKB. Oczywiscie to tylko statystyczna średnia i wielu się to uda, ale wiekszosci nie. To tak jak z tym statystycznym wzrostem i IQ średniej kobiety.

 

Zmieniajac temat, nie uważacie czasem że to przejęzyczenie "dość dyktatury kobiet" było prorocze? W świetle tego jak potraktowano Korwina może być ze ta dyktatura ma miejsce.

Dlaczego według Ciebie PKB nie może rosnąć przy braku wzrostu produktywności? To po pierwsze.

Po drugie - tak długo jak pracujesz u kogoś to on jest dysponentem Twojej produktywności. Już we wcześniejszym poście wskazałem co trzeba zrobić jeżeli się ktoś czuje niedowartościowany przez pracodawcę.

 

Nie, długi państwowe nie muszą rosnąć. Baza monetarna tak samo rośnie na długu prywatnym jak i państwowym.

 

Co do zmiany pracy - jasne, dlatego można przejśc na własny rachunek.

 

A z Korwinem zgoda - sam sprawdziłem tę kwestię na wiki i wcale nie jest tak czarno biało jak media przedstawiały. Choć Korwin chyba za inteligencję uznaje iq, co nie jest do końca poprawne. Więc po raz kolejny sam jest sobie winien.

 

A jeszcze co do mitu, że bogatych w małym stopniu obciążają podatki (choć w PL to jest bardziej prawdziwe twierdzenie).

http://www.pewresearch.org/fact-tank/2016/04/13/high-income-americans-pay-most-income-taxes-but-enough-to-be-fair/

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber, o czym Ty mówisz? Co oznacza nadmiar pracodawców i niedobór pracowników? To ostatnie faktycznie (i wyłącznie) jest możliwe i przecież naturalnym skutkiem tego jest walka o pracownika która... zwiększa płace. Teraz to się lewicy nie podoba?

 

I ciężko żeby na sprawiedliwym podatku stracili ludzie, którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo.

Nadmiar pracodawców oznacza tyle, że istnieje tyle firm, że nie ma już ludzi na stanowiska w tych firmach, a bezrobocie wynika wyłącznie z tego, że nie ma pracy w określonych sektorach dla ludzi z określonym wykształceniem. I w teorii fajnie by było, gdyby to zwiększało płace, ale darkonza wrzucił dane, z których wynika, że tak się nie dzieje.

 

Dokładnie, ciężko żeby na obniżeniu podatków stracili ci, którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo, a zyskali ci którzy płacili nieproporcjonalnie mniej. Naturalnie jest tak, że w takiej sytuacji ci którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo zyskują kosztem tych drugich. Tak się też składa, że ci którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo to akurat ci którzy są najbogatsi. Cieszę się, że zauważyłeś, że obniżanie podatków dla płacących nieproporcjonalnie dużo kończy się jeszcze większą biedą najbiedniejszych i wiesz, w czyim imieniu swoją propagandą głoszą wolnorynkowcy.

 

 

Co w tym jest bezpodstawną paniką? Wycinają drzewa czy nie? Była to dobra, przemyślana ustawa? Minister Środowiska ma je chronić czy rozwalać? Dawno już powinien za to polecieć.

Wycinają, wycinali i będą wycinać. Opozycja wrzuca zdjęcia drzew, które same wycina: patrz głośny przykład z wiewiórką. Po drugie to jest Komitet Obrony Demokracji. Ich celem jest zajmowanie się obroną demokracji. A czym się zajmują? Zajmują się tym, do czego zostali stworzeni. Są narzędziem w rękach opozycji i już nawet nie zajmują się stwarzaniem pozorów, że chodzi im o demokrację.

 

W prawie jest dziura, ustawa zostaje szybko zmieniona. Nie ma mowy o żadnej katastrofie ekologicznej. No ale skoro Twoim zdaniem film jest adekwatny do sytuacji to lepiej pochodzę po tej swojej wsi i zobaczę ten Holokaust Drzew :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, PiS jest liberałem po huju, ciekawe w czym.

 

Ustawa była napisana tak, że i tak nie można było wycinać swoich drzewek jeżeli robiło się to pod działalność gospodarczą. Łatwo to było obejść tak jak mówisz i stąd wziął się lament. Rzecz w tym, że wycięcie drzew na swoim terenie powinno być dozwolone również na działalność gospodarczą. Tak nie trzeba by obchodzić ustawy i wrócilibyśmy do jako takiej normalności.

 

Choć może nie doceniam PiSu i po prostu może to wszystko było zaplanowane żeby stworzyć sztuczne transakcje i zarobić w ten sposób na vacie/pcc.

 

Aha, jak zasadzę sobie drzewa (lub moi poprzednicy prawni) to to jest moje środowisko, nie wspólne więc wszystkie płaczce justyny pochanki i michniki mogą mi naskoczyć.

To kiedy był ta normalność?

Rozumiem, że wg Ciebie można palić czym popadnie w piecach bez filtrów, w ogniskach palić śmiecie, plastiki, kalosze, opony, bo robi się to na swojej działce i jest to tej osoby środowisko?

Rozumiem, że huta czy elektrownia, nie muszą instalować filtrów i Państwo nic do tego nie ma, bo to jest ich działka i ich środowisko i nikomu nic do tego?

Rozumiem, że mogę wlewać do strumyka, który przepływa przez moją działkę cały syf, odpady radioaktywne itd., bo to moje środowisko?

Jeżeli tak to nie kontynuuję dyskusji, bo jest to Twój pogląd i go nie zmienię.

Wg mnie nie ma czegoś takiego jak moje Środowisko tylko i wyłącznie istnieje nasze Środowisko.

Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do wzrostu płac to są zasadniczo 2 dobre sposoby żeby mieć więcej jeżeli się uważa że moja praca jest więcej warta niż mi ktoś płaci:

1) zmienić pracę;

2) pracować na własny rachunek.

Widzę, że ktoś się bardzo inspirował byłym prezydentem.

 

Jest jeszcze 3) wyemigrować na Zachód, tak aby w tym kraju nie został już nikt

To kiedy był ta normalność?

Rozumiem, że wg Ciebie można palić czym popadnie w piecach bez filtrów, w ogniskach palić śmiecie, plastiki, kalosze, opony, bo robi się to na swojej działce i jest to tej osoby środowisko? Jeżeli tak to nie kontynuuję dyskusji, bo jest to Twój pogląd i go nie zmienię.

To jest temat na większą dyskusję. Też się zastanawiam, czemu dla jednej strony jest oczywiste, że można wyciąć swoje drzewo, a czemu dla drugiej strony oczywiste jest że można wyciąć swoje dziecko.  To nie jest wcale proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wycinają, wycinali i będą wycinać. Opozycja wrzuca zdjęcia drzew, które same wycina: patrz głośny przykład z wiewiórką. Po drugie to jest Komitet Obrony Demokracji. Ich celem jest zajmowanie się obroną demokracji. A czym się zajmują? Zajmują się tym, do czego zostali stworzeni. Są narzędziem w rękach opozycji i już nawet nie zajmują się stwarzaniem pozorów, że chodzi im o demokrację.

 

W prawie jest dziura, ustawa zostaje szybko zmieniona. Nie ma mowy o żadnej katastrofie ekologicznej. No ale skoro Twoim zdaniem film jest adekwatny do sytuacji to lepiej pochodzę po tej swojej wsi i zobaczę ten Holokaust Drzew :nevreness:

Jesteś ich założycielem, że możesz stwierdzić do czego zostali stworzeni? Zajmują się tym czym chcą, Ty też możesz robić co tylko chcesz w ramach prawa. Gardzić nimi też możesz tak jak to robisz, nie jest to zabronione, choć mało smaczne.

Ustawa została zmieniona? Kto doprowadził do tej dziury? Krasnoludek czy Minister odpowiedzialny za Środowisko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś ich założycielem, że możesz stwierdzić do czego zostali stworzeni? Zajmują się tym czym chcą, Ty też możesz robić co tylko chcesz w ramach prawa. Gardzić nimi też możesz tak jak to robisz, nie jest to zabronione, choć mało smaczne.

 

Nie jestem, ale skoro już się założyli i napisali statut i napisali czym się będą zajmować, to fajnie by było, żeby nie zajmowali się czymś innym, udając apolityczny ruch obywatelski, prawda? 

Jeżeli tak spot robią Zieloni, to jest to normalne. W tym przypadku coś jest chyba nie w porządku? 

Czemu ciągle używasz takich wielkich słów, że kimś gardzę, że nazwałem Cię idiotą. Widzę, że Twój jeden z ulubionych cytatów o czarnym i białym wynika nie tylko z tego, kto jest jego autorem, ale także z tego, że w takich barwach zdajesz się widzieć otaczający świat.

 

 

 

Ustawa została zmieniona? Kto doprowadził do tej dziury? Krasnoludek czy Minister odpowiedzialny za Środowisko?

Wydaje mi się, że posłowie wnioskodawcy. Chociaż współodpowiedzialni są wszyscy, którzy mogli składać poprawki do projektu. Żaden poseł nie przewidział tego, co się może wydarzyć, więc nie wiem czemu chcesz karać za tę ustawę Ministra Środowiska dymisją, jakby sam ją napisał i sam przegłosował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego według Ciebie PKB nie może rosnąć przy braku wzrostu produktywności? To po pierwsze.

Moze rosnąc PKB bez wzrostu produktywności, np. moze rosnąc tylko dzięki większemu zatrudnieniu

Ale obecnie na swiecie mamy tak ze produktynośc rośnie i to szybko i przez to udział płac w PKB maleje, a skoro płace są coraz niższe w stosunku do wytwarzanego PKB to oczywistym jest że produktywność rosnie szybciej niż płace.

 

Po drugie - tak długo jak pracujesz u kogoś to on jest dysponentem Twojej produktywności. Już we wcześniejszym poście wskazałem co trzeba zrobić jeżeli się ktoś czuje niedowartościowany przez pracodawcę.

 

Takie gadanie to wiesz.

Przyjde do Ciebie i przyłoże Ci pistolet do głowy i zapytam czyt czujesz się bezpiecznie. Powiesz ze nie to ja Ci powiem że było sobie wcześniej kupić pistolet i przygotowac się na moja wizytę to bys się teraz bezpiecznie czuł. :smile:

 

No ale wracając do faktu, zauważ że pracodawcy podcinaja gałaz na której siedzą. Niższe płące w stosunku do PKB powoduja ze nie ma kto tego PKB kupić. Trzeba zaciągać długi prywatne i państwowe by skonsumowac te produkowane dobra i usługi bo pensji na nie nie wystarcza. Gdy zadłużenie rosnie zbyt mocno PKB juz nie ma jak pompować bo trzeba spłącac raty kredytu a nie kupować.

W ten sposób niejako kapitalisci piłują gałaź na której siedzą w ich interesie jest by płace rosły tak szybko jak PKB własnie po to by mieli popyt na swoje produkty. Oczywiscie każdy chce by to inni zapłącili dużo a on sam mało.

Tylko systemowe rozwiązania są w stanie ich przymusić by płacili wszyscy i nie robili krzywd też sobie a nie tylko swoim pracownikom. Kiedyś tym rozwiązaniem były zwiazki zawodowe którer pilnowąły by płace rosły wraz z obrotami. Później sie udało ludzuiom wmówic ze zwiazki to złodzieje i bez nich będzie lepiej

Nie, długi państwowe nie muszą rosnąć. Baza monetarna tak samo rośnie na długu prywatnym jak i państwowym.

No ale jak rosnie na prywatnym to jak prywatni maja sie bogacić?

Jak prywatni zaciagna miliard długu i baza wzrosnie o miliard i dzięki temu będa bogatsi o miliard to wychodza na zero.

Na plus mogą wychodzić tylko wtedy gdy te długi bierze na siebie państwo

A z Korwinem zgoda - sam sprawdziłem tę kwestię na wiki i wcale nie jest tak czarno biało jak media przedstawiały. Choć Korwin chyba za inteligencję uznaje iq, co nie jest do końca poprawne. Więc po raz kolejny sam jest sobie winien.

 

Rozmawiałem z kilkoma kobietami o tym i jestem zdumiony. Niektóre bronią swojej inteligencji bardziej niz cnoty i honoru.

Ja nie ma żadnych problemów z tym by przyznac że żółci sa od przeciętnego białego mężczyzny inteligentniejsi. Kobiety nie chca przyznać (przynajmniej wiekszość) ze są mniej inteligentne niż mężczyźni, od żółtych tez nie są mniej inteligentne i koniec. :smile:

 

Korwin nie jest sam sobie winien bo w debacie o niższych płacach kobiet zasugerował jakie mogą być tego przyczyny, jego zdaniem. Jak sie okazało nie wolno mu miec takiego zdania!

To co z nim zrobiono kojarzy mi się  ze średniowieczem.

Nauka mówi że jest jak jest, ale każdy kto powie to publiczne zostaje heretykiem. Licza się emocje, uczucia, dogmaty i polityczna poprawność  i nie wazne że prawda wygląda inaczej.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rozmawiałem z kilkoma kobietami o tym i jestem zdumiony. Niektóre bronią swojej inteligencji bardziej niz cnoty i honoru.

Ja nie ma żadnych problemów z tym by przyznac że żółci sa od przeciętnego białego mężczyzny inteligentniejsi. Kobiety nie chca przyznać (przynajmniej wiekszość) ze są mniej inteligentne niż mężczyźni, od żółtych tez nie są mniej inteligentne i koniec. :smile:

 

Korwin nie jest sam sobie winien bo w debacie o niższych płacach kobiet zasugerował jakie mogą być tego przyczyny, jego zdaniem. Jak sie okazało nie wolno mu miec takiego zdania!

To co z nim zrobiono kojarzy mi się  ze średniowieczem.

Nauka mówi że jest jak jest, ale każdy kto powie to publiczne zostaje heretykiem. Licza się emocje, uczucia, dogmaty i polityczna poprawność  i nie wazne że prawda wygląda inaczej.

 

Reakcja na słowa Korwina jest oczywiście bezsensowna.

 

Nawiasem mówiąc, to Korwin nie ma racji. Średnie IQ kobiet jest wyższe niż mężczyzn w krajach rozwiniętych (pierwszy raz taki rezultat pojawił się w 2013 roku). Podejrzewa się, że wynika to z braków w wykształćeniu kobiet w pewnych kulturach. Odkąd przeprowadza się testy na IQ na populacji różnice między kobietami i mężczyznami regularnie się zmniejszały.

 

Prawdą jest natomiast to, co mówi Korwin o rozkładzie inteligencji w każdej z płci. Wśród mężczyzn jest więcej geniuszy i więcej idiotów.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nawiasem mówiąc, to Korwin nie ma racji. Średnie IQ kobiet jest wyższe niż mężczyzn w krajach rozwiniętych. Podejrzewa się, że wynika to z braków w wykształćeniu kobiet w pewnych kulturach. Odkąd przeprowadza się testy na IQ na populacji różnice między kobietami i mężczyznami regularnie się zmniejszały.

 

 

Ten temat badałem dawno temu zdziwniony róznymi danymi "naukowymi". Podejrzewałem ze moze w nichbyć sporo politycznej poprawności.

Zrobiłem więc kiedyś własne badania i majac do tego okazje kilku grupom kobiet i mężczyzn dałem do rozwiazania testy na inteligencje. Róznice były duże. To oczywiście mała próbka (razem ze 60 osób   ) ale mi wyszła duża różnica na korzyśc mężczyzn. Nieważne. Ważne to że same kobiet nie lubią mówić o tym że są niższe bądź słabsze.Nie wolno tak mówić! :smile:

Wolno mówić ze jesteśmy równi, lub o tym w czym kobiety sa lepsze.

O tym że w czymś lepsi mogą być mężczyźni to temat tabu.

Jak jednej powiedziałem ze powinny albo mniej zarabiac albo płacić dwa razy więcje na ZUS bo sa dwa razy dłuzej na emeryturze to myślałem że mnie uderzy :smile:

 

Takie luźne powiazanie sporo mówiace o charakterze "średniej kobiety"

http://forsal.pl/artykuly/1028364,kobiety-stanowia-ok-jedna-trzecia-dluznikow-sa-trudnymi-rozmowczyniami.html

Mam wrażenie że mamy już dyktaturę kobiet.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kiedy był ta normalność?

Rozumiem, że wg Ciebie można palić czym popadnie w piecach bez filtrów, w ogniskach palić śmiecie, plastiki, kalosze, opony, bo robi się to na swojej działce i jest to tej osoby środowisko?

Rozumiem, że huta czy elektrownia, nie muszą instalować filtrów i Państwo nic do tego nie ma, bo to jest ich działka i ich środowisko i nikomu nic do tego?

Rozumiem, że mogę wlewać do strumyka, który przepływa przez moją działkę cały syf, odpady radioaktywne itd., bo to moje środowisko?

Jeżeli tak to nie kontynuuję dyskusji, bo jest to Twój pogląd i go nie zmienię.

Wg mnie nie ma czegoś takiego jak moje Środowisko tylko i wyłącznie istnieje nasze Środowisko.

A czy to co palisz/palą elektrownie zostaje na Twojej działce? Nie. Szkodzisz bezpośrednio innym więc ograniczasz ich wolność. Co to w ogóle za analogia?

Nadmiar pracodawców oznacza tyle, że istnieje tyle firm, że nie ma już ludzi na stanowiska w tych firmach, a bezrobocie wynika wyłącznie z tego, że nie ma pracy w określonych sektorach dla ludzi z określonym wykształceniem. I w teorii fajnie by było, gdyby to zwiększało płace, ale darkonza wrzucił dane, z których wynika, że tak się nie dzieje.

 

Dokładnie, ciężko żeby na obniżeniu podatków stracili ci, którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo, a zyskali ci którzy płacili nieproporcjonalnie mniej. Naturalnie jest tak, że w takiej sytuacji ci którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo zyskują kosztem tych drugich. Tak się też składa, że ci którzy wcześniej płacili nieproporcjonalnie dużo to akurat ci którzy są najbogatsi. Cieszę się, że zauważyłeś, że obniżanie podatków dla płacących nieproporcjonalnie dużo kończy się jeszcze większą biedą najbiedniejszych i wiesz, w czyim imieniu swoją propagandą głoszą wolnorynkowcy.

 

Nie ma czegoś takiego jak nadmiar pracodawców. Co najwyżej pracodawcy mogą szukać pracowników. Jak bez pracowników nie są w stanie działać to znikają. Rynek nie zna pojęcia nadmiaru pracodawców.

 

Co do podatków - ok czyli nie jest dobre przywrócenie sprawiedliwości bo biedni na tym tracą. Więc lepiej zachować niesprawiedliwość, tak będzie moralnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest natomiast to, co mówi Korwin o rozkładzie inteligencji w każdej z płci. Wśród mężczyzn jest więcej geniuszy i więcej idiotów.

Zgadza się.

 

Korwin w zasadzie ma rację co do tej średniej. W praktyce jednak nie ma istotnego znaczenia fakt, że Seba i Janusz są tej samej płci co 90% zdobywców nagrody Nobla czy inżynierów Microsoftu, więc nie rozumiem jaki sens ma używanie tego typu argumentu. Poza tym wyczuwam w tych jego wypowiedziach jakiś taki kpiący ton typowego konserwatywnego wąsacza, który się cieszy z przynależności do tej samej płci co Einstein czy Napoleon.

 

Gówno burza niepotrzebna, ale ktoś ma wątpliwości, że gdyby jakaś feministka przywoływała namiętnie statystyki w stylu ,,80% morderców i 99% pedofilii to mężczyźni" na poparcie tezy o złych chłopach to też by się jej dostało (tyle tylko, że z drugiej strony)?

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze rosnąc PKB bez wzrostu produktywności, np. moze rosnąc tylko dzięki większemu zatrudnieniu

Ale obecnie na swiecie mamy tak ze produktynośc rośnie i to szybko i przez to udział płac w PKB maleje, a skoro płace są coraz niższe w stosunku do wytwarzanego PKB to oczywistym jest że produktywność rosnie szybciej niż płace.

 

Takie gadanie to wiesz.

Przyjde do Ciebie i przyłoże Ci pistolet do głowy i zapytam czyt czujesz się bezpiecznie. Powiesz ze nie to ja Ci powiem że było sobie wcześniej kupić pistolet i przygotowac się na moja wizytę to bys się teraz bezpiecznie czuł. :smile:

 

No ale wracając do faktu, zauważ że pracodawcy podcinaja gałaz na której siedzą. Niższe płące w stosunku do PKB powoduja ze nie ma kto tego PKB kupić. Trzeba zaciągać długi prywatne i państwowe by skonsumowac te produkowane dobra i usługi bo pensji na nie nie wystarcza. Gdy zadłużenie rosnie zbyt mocno PKB juz nie ma jak pompować bo trzeba spłącac raty kredytu a nie kupować.

W ten sposób niejako kapitalisci piłują gałaź na której siedzą w ich interesie jest by płace rosły tak szybko jak PKB własnie po to by mieli popyt na swoje produkty. Oczywiscie każdy chce by to inni zapłącili dużo a on sam mało.

Tylko systemowe rozwiązania są w stanie ich przymusić by płacili wszyscy i nie robili krzywd też sobie a nie tylko swoim pracownikom. Kiedyś tym rozwiązaniem były zwiazki zawodowe którer pilnowąły by płace rosły wraz z obrotami. Później sie udało ludzuiom wmówic ze zwiazki to złodzieje i bez nich będzie lepiej

No ale jak rosnie na prywatnym to jak prywatni maja sie bogacić?

Jak prywatni zaciagna miliard długu i baza wzrosnie o miliard i dzięki temu będa bogatsi o miliard to wychodza na zero.

Na plus mogą wychodzić tylko wtedy gdy te długi bierze na siebie państwo

 

Rozmawiałem z kilkoma kobietami o tym i jestem zdumiony. Niektóre bronią swojej inteligencji bardziej niz cnoty i honoru.

Ja nie ma żadnych problemów z tym by przyznac że żółci sa od przeciętnego białego mężczyzny inteligentniejsi. Kobiety nie chca przyznać (przynajmniej wiekszość) ze są mniej inteligentne niż mężczyźni, od żółtych tez nie są mniej inteligentne i koniec. :smile:

 

Korwin nie jest sam sobie winien bo w debacie o niższych płacach kobiet zasugerował jakie mogą być tego przyczyny, jego zdaniem. Jak sie okazało nie wolno mu miec takiego zdania!

To co z nim zrobiono kojarzy mi się  ze średniowieczem.

Nauka mówi że jest jak jest, ale każdy kto powie to publiczne zostaje heretykiem. Licza się emocje, uczucia, dogmaty i polityczna poprawność  i nie wazne że prawda wygląda inaczej.

Tak, czyli teraz dobrowolnie zawarta umowa pomiędzy dwoma wolnymi podmiotami jest równoznaczna z przyłożeniem pistoletu do głowy? :smile: OK.

 

Skoro kapitaliści robią to wbrew swojemu interesowi to chyba dobrze, nie? Ja jednak sądzę, że mogą sobie ze swoimi spółkami robić co zechcą, czy w swoim interesie czy nie. Ty chcesz im pokazać co jest w ich interesie i przymusić do tego, właśnie przykładając pistolet do głowy. Wolność na całego.

 

Sorki darkonza ale naprawdę nie wiem o co Ci chodzi. Wzrost gospodarczy i w ogóle bogacenie się wynika nie z ilości pieniędzy w obiegu tylko z wartości dodanej ktorzy tworzą ludzie swoją pracą. Państwa by w ogole mogą nie być a ludzie by się bogacili. Oczywiście wówczas bogacenie nie miałoby sensu bo nie byłoby praw majatkowych, więc nie byłoby praw i posiadania a jedynie tymczasowa okupacja, ale samo bogacenie tj. produkowanie więcej wobec stanu zastanego by miało miejsce.

 

Cieszę się, że przynajmniej w kwestii wolności słowa nie podążasz za skrajną lewicą. :]

 

Btw tu problem naprawdę tkwi w tym, że u kobiet są bardziej istotne inne rodzaje inteligencji niż u mężczyzn, podczas gdy cała debata sprowadza się do iq. To co mówi Krowin dla przeciętnego słuchacza brzmi tak "kobiety są głupsze" no i z tym raczej ciężko dyskutować i tego nigdy nie zbadamy. 

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam wrażenie że mamy już dyktaturę kobiet.

To stwierdzenie nie jest bez racji. 

 

 

Ten temat badałem dawno temu zdziwniony róznymi danymi "naukowymi". Podejrzewałem ze moze w nichbyć sporo politycznej poprawności.

Zrobiłem więc kiedyś własne badania i majac do tego okazje kilku grupom kobiet i mężczyzn dałem do rozwiazania testy na inteligencje. Róznice były duże. To oczywiście mała próbka (razem ze 60 osób   ) ale mi wyszła duża różnica na korzyśc mężczyzn. Nieważne. Ważne to że same kobiet nie lubią mówić o tym że są niższe bądź słabsze.Nie wolno tak mówić! :smile:

 

Pytanie, czy nie robiłeś tego testu na tych bardziej inteligentnych członkach populacji.

 

Prawdą jest, że kobiety nie mają na świecie dostępu do edukacji równego mężczyznom i prawdą jest, że wpływa to na wyniki uzyskiwanych testów i prawdą jest też, że to, czy test na inteligencję naprawdę sprawdza inteligencję jest dość dyskusyjne. Dlaczego różnica między kobietami.Właściwie najbezpieczniej byłoby powiedzieć, że nie da się stwierdzić, czy kobiet, czy mężczyźni są inteligentniejsze, czy nie.

 

No i nawiążę też do Korwina, że tłumaczenie, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn, bo mniej się nadaj do pracy fizycznej jest cokolwiek śmieszne.

 

 

 

Nie ma czegoś takiego jak nadmiar pracodawców. Co najwyżej pracodawcy mogą szukać pracowników. Jak bez pracowników nie są w stanie działać to znikają. Rynek nie zna pojęcia nadmiaru pracodawców.

 

Co do podatków - ok czyli nie jest dobre przywrócenie sprawiedliwości bo biedni na tym tracą. Więc lepiej zachować niesprawiedliwość, tak będzie moralnie.

Dosłownie oczywiście nie, ale w sytuacji, o której mówisz obniżanie podatków pracodawców jest chyba nieuzasadnione ekonomicznie, prawda? 

 

Zależy, jak definiujesz sprawiedliwość. Jedni definiują, każdemu tak samo, inni każdemu według potrzeb. Nie wiem też, co wspólnego z moralnością ma tworzenie mechanizmów umożliwiających najbogatszym bogacenie się kosztem najbiedniejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to co palisz/palą elektrownie zostaje na Twojej działce? Nie. Szkodzisz bezpośrednio innym więc ograniczasz ich wolność. Co to w ogóle za analogia?

 

Bardzo prosta. Po co są drzewa? By oczyszczać powietrze. Jeżeli wycinasz to zmniejszasz ilość drzew i ma to wpływ na środowisko. Ja stwierdzam, że wspólne, ty stwierdzasz, że to jest Twoje środowisko, więc taka analogia. Bardzo prosta.

,,Wycinając drzewa szkodzisz bezpośrednio innym, więc ograniczasz ich wolność. "

Oczywiście jestem za tym by móc ściąć sobie drzewo na własnej działce, ale nie za tym co się stało.

 

 

 

 

Nie jestem, ale skoro już się założyli i napisali statut i napisali czym się będą zajmować, to fajnie by było, żeby nie zajmowali się czymś innym, udając apolityczny ruch obywatelski, prawda? 

Jeżeli tak spot robią Zieloni, to jest to normalne. W tym przypadku coś jest chyba nie w porządku? 

Czemu ciągle używasz takich wielkich słów, że kimś gardzę, że nazwałem Cię idiotą. Widzę, że Twój jeden z ulubionych cytatów o czarnym i białym wynika nie tylko z tego, kto jest jego autorem, ale także z tego, że w takich barwach zdajesz się widzieć otaczający świat.

 

Co ma polityka do drzew? To już nawet o tym nie można mówić by nie być apolityczny? Nie przesadzaj.

Pewnie za dużo używam wielkich słów, przepraszam, czasami po prostu próbuję przypomnieć, że słowa mają znaczenie.

Jeżeli w tych słowach nie było pogardy, to przepraszam, źle to zrozumiałem.

O tym jakie są kolory już wiele razy pisałem, więc wydaje mi się, że nie masz racji :)

 

 

 

Wydaje mi się, że posłowie wnioskodawcy. Chociaż współodpowiedzialni są wszyscy, którzy mogli składać poprawki do projektu. Żaden poseł nie przewidział tego, co się może wydarzyć, więc nie wiem czemu chcesz karać za tę ustawę Ministra Środowiska dymisją, jakby sam ją napisał i sam przegłosował.

A od czego jest Minister Środowiska? To też jest problem tworzenia prawa przez PiS. Ustawy nie są tworzone przez Ministerstwa, Rząd, a grupki posłów by było szybciej, bo nie trzeba konsultacji, bo rozmywa się odpowiedzialność.

Myślisz, że Minister Środowiska nie przeczytał tej ustawy? Jeżeli tak to albo jest idiotą, albo zrobił to na zamówienie, albo jest leniwy i nie przeczytał. On jest odpowiedzialny za Środowisko i jeżeli jest niszczone to jego wina a nie grupki posłów. Wydaje mi się, że to rozumiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dosłownie oczywiście nie, ale w sytuacji, o której mówisz obniżanie podatków pracodawców jest chyba nieuzasadnione ekonomicznie, prawda? 

 

Zależy, jak definiujesz sprawiedliwość. Jedni definiują, każdemu tak samo, inni każdemu według potrzeb. Nie wiem też, co wspólnego z moralnością ma tworzenie mechanizmów umożliwiających najbogatszym bogacenie się kosztem najbiedniejszych.

Przecież nie ma czegoś takiego jak obniżanie podatków "pracodawcom". Orban obniżył i pracodawcom i pracownikom którzy dobrze zarabiali.

 

Ja sprawiedliwość definuję tak jak arystoteles czyli w skrócie - w podobnych okolicznościach traktuj podobnie, w innych inaczej. Dltego też nie jestem za podatkiem pogłownym tylko sprawidliwym, w którym każdy pałciłby proporcjonalnie tyle samo. Tzn. osoba zarabiająca 50k rocznie płaciłaby 5k podatku, a osoba zarabiająca 500k rocznie - 50k podatku. Nie widzę opcji dlaczego sprawieliwym miałoby być żeby ta druga płaciła 100k lub 200k podatku. No chyba, że do sprawidliwości dodasz taki przymiotnik wymyślony przez komunistów, na "s".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nawiążę też do Korwina, że tłumaczenie, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn, bo mniej się nadaj do pracy fizycznej jest cokolwiek śmieszne.

 

 

Tutaj akurat w pewnym sensie ma rację. Najbardziej dochodowe zajęcia z prac fizycznych (górnik, mechanik, hydraulik) są wykonywane głównie przez mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosta. Po co są drzewa? By oczyszczać powietrze. Jeżeli wycinasz to zmniejszasz ilość drzew i ma to wpływ na środowisko. Ja stwierdzam, że wspólne, ty stwierdzasz, że to jest Twoje środowisko, więc taka analogia. Bardzo prosta.

,,Wycinając drzewa szkodzisz bezpośrednio innym, więc ograniczasz ich wolność. "

Oczywiście jestem za tym by móc ściąć sobie drzewo na własnej działce, ale nie za tym co się stało.

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania to w ogóle nie powinno istnieć coś takiego jak wolność wyboru.

 

Jak ktoś jest lekarzem i ratuje życia to... nie może przestać być lekarzem? Przecież jego bycie dobrym lekarze jest dobrem wspólnym i zmieniając fach ta sobą odbiera dobro wspólne, prawda?

 

Rzecz w tym, że jeżeli ktoś nawet tworzy coś/staje się czymś co daje dobro wspólne to wciąż ma prawo tym dysponować, czytaj - przywrócić stan poprzedni (stan kiedy tego dobra nie było a tylko jego decyzją powstało). Palenie syfem to zupełnie inna sytuacja - wyrządzasz  szkody innym w ten sposób, których potem nie można odwrócić, a nawet jeżeli można to inni na tym tracą hajs. To nie jest żadna wolność.

 

Choć masz rację, do porozumienia w tej kwestii nie dojdziemy bo inaczej pojmujemy wolności. Dla mnie wolność może być tylko negatywna (wolność od) a nie pozytywna, którą Ty preferujesz a która sprowadza się do przyznawania postulatywnych praw (np. prawo do służby zdrowia, prawo do cieszenia się (korzystania) nieswoimi drzewami itd...).

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro kapitaliści robią to wbrew swojemu interesowi to chyba dobrze, nie? Ja jednak sądzę, że mogą sobie ze swoimi spółkami robić co zechcą, czy w swoim interesie czy nie. Ty chcesz im pokazać co jest w ich interesie i przymusić do tego, właśnie przykładając pistolet do głowy. Wolność na całego.

 

To jak ze szczepieniem niemowlaka, on się moze wyrywac bo go kłujemy w tyłek, nie rozumie że to dla jego dobra.

Tak samo przeciętny biznesmen nie rozumie że wyższe płace pracowników nie są tylko dobre dla tych pracowników ale też dla niego bo dzięki temu rosnie popyt na to co robi.

Henry Ford to rozumiał, po nim juz niewielu :)

Sorki darkonza ale naprawdę nie wiem o co Ci chodzi. Wzrost gospodarczy i w ogóle bogacenie się wynika nie z ilości pieniędzy w obiegu tylko z wartości dodanej ktorzy tworzą ludzie swoją pracą. Państwa by w ogole mogą nie być a ludzie by się bogacili. Oczywiście wówczas bogacenie nie miałoby sensu bo nie byłoby praw majatkowych, więc nie byłoby praw i posiadania a jedynie tymczasowa okupacja, ale samo bogacenie tj. produkowanie więcej wobec stanu zastanego by miało miejsce.

 

To co mówisz to teoria, ale człowiek czuje sie bogatszy a przez to bezpieczniejszy nie wtedy jak mamy na torach więcej wagonów i lokomotyw i jak samsung zrobi więcej telewizorów (choć to jest bogactwo) tylko wtedy jak ma wiecej oszczędnosci na koncie.

A w obecnym systemie finansowym by rosłą ilośc oszczędnosci ktoś musi zaciągac kredyt by powstały pieniadze które póxniej można zaoszczędzić.

W obecnej sytuacji wzięły to na siebie państwa, a Ci którzy na tym korzystają narzekaja na te państwa jakiego one złe ze się zadłuzają i ze wszystko co złe to przez nie :)

Btw tu problem naprawdę tkwi w tym, że u kobiet są bardziej istotne inne rodzaje inteligencji niż u mężczyzn, podczas gdy cała debata sprowadza się do iq. To co mówi Krowin dla przeciętnego słuchacza brzmi tak "kobiety są głupsze" no i z tym raczej ciężko dyskutować i tego nigdy nie zbadamy. 

 

No bo przecietny słuchacz też kieruje się albo emocjami, ale poddał się dyktaturze kobiet i wie ze nie wolno mówić takich rzeczy jak mówił Korwin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.