Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem kiedyś na konferencji, na której usłyszałem przy kawie mądre słowa: wszystkie gadki o migracji są nic nie warte, jeżeli nie rozbijamy jej na szczegóły: KTO, DLACZEGO i dopiero dokąd migruje.

 

Niektórzy jadą do kraju X, bo ich Polska wku***a, frstruje ich ZUS na dzień dobry a chcą coś w życiu robić. Już troje moich ziomków ma firmy na Wyspach.

Niektórzy jadą do kraju Y, bo tam można liczyć na gruby socjal za śmerdzące lenistwo. Mam w rodzinie takiego cwaniaka, który w Bawarii dziecko ma zarejestrowane, wszystko na legalu :D Bawaria płaci hajs kolesiowi żyjącemu w Polsce xD

Jeszcze inni jadą do kraju Z, bo tam więcej płacą za ich pracę, po prostu. Sąsiad wynajmuje mieszkanie, a od paru lat jako ginekolog zagląda w narządy Skandynawek. Podobno wcale nie są fajne, coraz więcej zdejmuje hidżab przed badaniem.

Są też tacy, który szukają po prostu jakiejkolwiek roboty, np. zmywak lub magazy, tylko żeby była dobrze płatna i na nich czeka kraj W.

 

Tak, literki mogą oznaczać te same kraje, ale dobrze wiemy, że tak wcale nie jest, wystarczy risercz wśród znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kiedyś na konferencji, na której usłyszałem przy kawie mądre słowa: wszystkie gadki o migracji są nic nie warte, jeżeli nie rozbijamy jej na szczegóły: KTO, DLACZEGO i dopiero dokąd migruje.

 

Niektórzy jadą do kraju X, bo ich Polska wku***a, frstruje ich ZUS na dzień dobry a chcą coś w życiu robić. Już troje moich ziomków ma firmy na Wyspach.

Niektórzy jadą do kraju Y, bo tam można liczyć na gruby socjal za śmerdzące lenistwo. Mam w rodzinie takiego cwaniaka, który w Bawarii dziecko ma zarejestrowane, wszystko na legalu :grin: Bawaria płaci hajs kolesiowi żyjącemu w Polsce xD

Jeszcze inni jadą do kraju Z, bo tam więcej płacą za ich pracę, po prostu. Sąsiad wynajmuje mieszkanie, a od paru lat jako ginekolog zagląda w narządy Skandynawek. Podobno wcale nie są fajne, coraz więcej zdejmuje hidżab przed badaniem.

Są też tacy, który szukają po prostu jakiejkolwiek roboty, np. zmywak lub magazy, tylko żeby była dobrze płatna i na nich czeka kraj W.

 

Tak, literki mogą oznaczać te same kraje, ale dobrze wiemy, że tak wcale nie jest, wystarczy risercz wśród znajomych.

Oczywiście, że przyczyny są różne i indywidualne, ale mimo wszystko jest pewna zależność, którą na pewno dostrzegasz i jest wspólna dla X,Y,Z oraz W i jest to motywacja finansowa. 

 

Niektórzy jadą do kraju X, bo ich Polska wku***a, frstruje ich ZUS na dzień dobry a chcą coś w życiu robić. Już troje moich ziomków ma firmy na Wyspach.

Ja wiem, jakim jesteś fanem ułatwiania zakładania firm, ale trudno mi uwierzyć, mimo trzech znanych przez Ciebie przypadków, że migracja z powodu trudności założenia firmy jest w jakikolwiek sposób znacząca dla całej polskiej migracji. W Wielkiej Brytanii mieszka 790 tysięcy Polaków i założyli 30 tysięcy firm, w Polsce mieszka 36 milionów Polaków, którzy założyli 2,3 miliona firm. Ze statystyk wynika, że Polacy chętniej zakładają firmy w Polsce niż w Wielkiej Brytanii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motywacja finansowa nie zawsze jest powodem migracji.,Znam wielu ludzi którzy emigrowali z innych powodów,sam także po wyjeździe do USA kilkukrotnie pogorszyłem swój status materialny i nie mam złudzeń ,że kiedykolwiek osiągnę poziom dochodów i standard życia  jakie miałem w Polsce,.Pieniądze to nie wszystko.,Czasem lepszy śpiwór w Nowym Jorku niż willa w Magdalence.,   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co rozumiesz przez politykę socjaldemokratyczną i jak dużą próbę uznajesz za obowiązującą, ale przykładem takiego kraju jest Szwecja, gdzie socjaldemokraci rządzą od ponad 80 lat, a Szwecja jest jednym z najbogatszych krajów świata.

Czy była jednym z najbogatszych krajów przed dojściem socjaldemokratów?

 

Z drugiej strony chilijski cud gospodarczy Pinocheta, sterowany przez waszego guru Friedmana, skończył się fantastycznym wzrostem gospodarczym i odsunięciem Pinocheta od władzy, bo ludzie dalej byli biedni.

W Wenezueli czy Brazylii czy Argentynie wybrano socjalistów. Ludzie są jeszcze biedniejsi. 

A z kolei Czechy maja 26. Skoro kilka stron wczesniej sie tak nimi zachwycales to moze i w Ginim powinienes? A nie, zapomnialem, to jest ta dana, ktora nie pasuje do Twojego jedynego madrego, rozsadnego i rzetelnego punktu widzenia.

No i mają 26. To chyba dobrze, prawda?

Nie zmienia to faktu, że czy to Polacy nie emigrują do Czech, tylko do krajów gdzie jest większa nierówność, jak i sami Czesi emigrują do krajów z większą nierównością.

Naprawdę jesteś tępy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podyskutowalbym z Toba na ten temat. Ale nie wiem co mnie bardziej razi, Twoj kompletny brak wiedzy czy Twoj rynsztokowy poziom dyskusji. 

Dowalasz się z chamskim tekstem, okazuje się, że nawet nie potrafisz przeczytać wypowiedzi ze zrozumieniem i w reakcji rzucasz kolejnymi chamskimi tekstami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy była jednym z najbogatszych krajów przed dojściem socjaldemokratów?

 

W Wenezueli czy Brazylii czy Argentynie wybrano socjalistów. Ludzie są jeszcze biedniejsi. 

No i mają 26. To chyba dobrze, prawda?

Nie zmienia to faktu, że czy to Polacy nie emigrują do Czech, tylko do krajów gdzie jest większa nierówność, jak i sami Czesi emigrują do krajów z większą nierównością.

Naprawdę jesteś tępy. 

 

W TOP 4 krajów najlepszych do życia są Norwegia, Szwajcaria i Szwecja, gdzie w Norwegii od 90 lat rządzą lub współrządzą socjaldemokraci, w Szwecji od 80 lat rządzą lub współrządzą socjaldemokraci i w Szwajcarii od 70 lat rządzą lub współrządzą socjaldemokraci. 100 lat temu te państwa nie były w ogonie krajów świata, ale z pewnością nie były w czołowej czwórce i jakoś socjalizm ich nie zniszczył. 

 

O Wenezueli już wspominałem, a o Chile przypominam dlatego, że w tym kraju zrobiono wszystko, żeby Pinochet przejął władzę, miał władzę absolutną i realizowano w 100 procentach mokry sen Friedmana o wolnym rynku i wzroście gospodarczym przez 7 lat i pewnie realizowanoby nadal, gdyby durny Pinochet nie postanowił po 7 latach wzrostu gospodarczego zapytać w referendum mieszkańców, z których 45% żyło poniżej granicy ubóstwa, co sądzą o chilijskim cudzie gospodarczym. To są realne przykłady na to, jak działa wolny rynek. Nawet nie masz z czym porównywać moich przykładów, bo żaden kraj nie wytrzymał 70 lat bez socjalizmu, bo się po prostu nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska jest jednym z najbardziej wyrównanych społecznie krajów na świecie.

 

I po co Ci miliony socjologów po wyższych szkołach zawodowych? 

 

Z tego co pamiętam to gini jest u nas wyższy niż w średni w UE.

 

A czemu socjologów? Ja zresztą jestem za tym żeby studia były płatne

 

1. Polska się rozwija i trudno byłoby uzasadnić rezygnację z takiego projektu. Niepokoje społeczne byłyby spore po czymś takim.

2. Ale jaki model rodziny? Zupełnie nie rozumiem o jakim modelu rodziny mówisz. 2+1? 1+1? Takim, w którym dziecko nie ma w co się ubrać, albo co zjeść, bo rodzice za mało zarabiają?

3. W tej chwili tak, ale przy obecnych prognozach demograficznych ten system powinien się szybko zacząć zwracać, bo z obecnym będzie już tylko gorzej.

4. Jakie badanie? To liczba świadczeń zamienionych na rzeczowe z powodu wydawania środków niezgodnie z przeznaczeniem w całej Polsce w zeszłym roku.

 

 

1. Już teraz nie ma pieniędzy i rząd zabiera z innych części budżetu tylko o tym na głos się nie mówi.

2. Taki, w którym rodzice nie są w stanie sami zapewnić dziecku podstawowych potrzeb - uważam, że nie należy dawać komuś pieniędzy bo jest biedny.

3. Ale jak ma to wyglądać. Ktoś teraz zapracował na emeryturę w wysokości 3 tys. złotych to ma ją dostać, a kto nie wypracował sobie nic ponad minimum to dostanie to minimum? Czym to by się różniło od tego co jest teraz?

Czy po prostu ustalamy że dla ludzi urodzonych po 1990 (czy jakiejś innej dacie) jest tylko obywatelska emerytura? Ale przecież to składki musielibyśmy obniżyć bo nie wyobrażam sobie żeby ludzie poparli schemat w którym płacą skladkę tak jak dziś a i tak dostaną np. 1000 zł?

4. No ale jak zostało stwierdzone kto wydawał "niezgodnie z przeznaczeniem"? I co to w ogóle znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Już teraz nie ma pieniędzy i rząd zabiera z innych części budżetu tylko o tym na głos się nie mówi.

2. Taki, w którym rodzice nie są w stanie sami zapewnić dziecku podstawowych potrzeb - uważam, że nie należy dawać komuś pieniędzy bo jest biedny.

3. Ale jak ma to wyglądać. Ktoś teraz zapracował na emeryturę w wysokości 3 tys. złotych to ma ją dostać, a kto nie wypracował sobie nic ponad minimum to dostanie to minimum? Czym to by się różniło od tego co jest teraz?

Czy po prostu ustalamy że dla ludzi urodzonych po 1990 (czy jakiejś innej dacie) jest tylko obywatelska emerytura? Ale przecież to składki musielibyśmy obniżyć bo nie wyobrażam sobie żeby ludzie poparli schemat w którym płacą skladkę tak jak dziś a i tak dostaną np. 1000 zł?

4. No ale jak zostało stwierdzone kto wydawał "niezgodnie z przeznaczeniem"? I co to w ogóle znaczy?

1. Nie rozumiem. Rząd decyduje o wydatkach i przychodach. 500+ jest priorytetem, pieniędzy może zabraknąć na coś innego, ewentualnie

2. Przecież właśnie dzięki programowi 500+ takich rodzin prawie nie będzie. 500+ zmniejszyło liczbę takich rodzin o 94%. Ja uważam, że jak dziecko jest niedożywione, to powinno się je nakarmić, ale rozumiem, że ktoś może mieć inny światopogląd.

3. Nie byłoby w ogóle składki emerytalnej, całość przejąłby budżet państwa. Ci którzy naskładali już ponad 1000 dostaną to co naskładali, ci którzy nie naskładali dostaną 1000. Resztę muszą sobie zaoszczędzić.

4. Kontrolowano rodziny, w których wcześniej były problemy i te na zasiłkach + sprawdzano donosy. Jak jakichś rodziców zastano narąbanych, to zabierano świadczenie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie rozumiem. Rząd decyduje o wydatkach i przychodach. 500+ jest priorytetem, pieniędzy może zabraknąć na coś innego, ewentualnie

2. Przecież właśnie dzięki programowi 500+ takich rodzin prawie nie będzie. 500+ zmniejszyło liczbę takich rodzin o 94%. Ja uważam, że jak dziecko jest niedożywione, to powinno się je nakarmić, ale rozumiem, że ktoś może mieć inny światopogląd.

3. Nie byłoby w ogóle składki emerytalnej, całość przejąłby budżet państwa. Ci którzy naskładali już ponad 1000 dostaną to co naskładali, ci którzy nie naskładali dostaną 1000. Resztę muszą sobie zaoszczędzić.

4. Kontrolowano rodziny, w których wcześniej były problemy i te na zasiłkach + sprawdzano donosy. Jak jakichś rodziców zastano narąbanych, to zabierano świadczenie itp.

1. No i właśnie o to chodzi że zabiera się z innych poletek aby bylo na to. I nie chodzi o ciecia tylko zamykanie waznych placowek

2. Ale ja nie mam nic przeciwko temu zeby dzieci byly najedzone. Tylko ze jest wiele wojewodztw w ym kraju w ktorych jak ktos chce to bez problenu znajdzoe prace a tym sposobem zachecamy nierobow do robienia potomstwa. Jak takie dziecko ma potem normalnie funkcjonowac skoro wychowuje sie w dysfunkcyjnej rodzinie?

3. No ok - tylko w pewnym momencie obciazenie dla budzetu bedzie jeszcze wieksze niz teraz. No i skad ta emerytura skoro nie bedzie skladek?

4. I wyszlo kilkaset rodzin w calym kraju? Jakos nie wierze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. No i właśnie o to chodzi że zabiera się z innych poletek aby bylo na to. I nie chodzi o ciecia tylko zamykanie waznych placowek

2. Ale ja nie mam nic przeciwko temu zeby dzieci byly najedzone. Tylko ze jest wiele wojewodztw w ym kraju w ktorych jak ktos chce to bez problenu znajdzoe prace a tym sposobem zachecamy nierobow do robienia potomstwa. Jak takie dziecko ma potem normalnie funkcjonowac skoro wychowuje sie w dysfunkcyjnej rodzinie?

3. No ok - tylko w pewnym momencie obciazenie dla budzetu bedzie jeszcze wieksze niz teraz. No i skad ta emerytura skoro nie bedzie skladek?

4. I wyszlo kilkaset rodzin w calym kraju? Jakos nie wierze

1. Takich jak? Zwiększenie dzietności Polaków to absolutny priorytet, bo wyludniamy się w zastraszającym tempie.

2. Program ma zachęcać wszystkich do robienia potomstwa. Jeżeli ktoś nie pracuje to jest dysfunkcyjny? :nevreness:  Jak chciałbyś zachęcić bogatych do potomstwa, jednocześnie nie zachęcając dysfunkcyjnych? Program pokrywa koszty wychowania dzieci i to od drugiego lub trzeciego dziecka ( w zależności od dochodów). Na tym się nie zarabia. Poza tym próg dochodowy jest ustalony na poziomie kosztów wychowania dziecka obliczonych przez Cenrum Smitha. 42% rodzin z jednym dzieckiem w Polsce jest dysfunkcyjna Twoim zdaniem? O wielodzietnych to nawet nie wspominam. Czy Ty w ogóle wiesz, jak wygląda Polska? :nevreness:

3. Nie wiem, czy będzie, z pewnością będzie niższe niż gdyby zostawić obecny system to raz, a dwa z innych podatków. Zapewne zostaną podniesione dla wszystkich kosztem zniesienia składki emerytalnej.

4. 672 do końca 2016r., możesz nie wierzyć, że dysfunkcja nie równa się patologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Cie tak urazilo Rapciu w mojej poprzedniej wypowiedzi?

Chamska ironia, która mówi, że jestem głupi, nierozsądny i nierzetelny, kiedy ty nie potrafisz nawet przeczytać ze zrozumieniem prostej danej. 

 

Z tego co pamiętam to gini jest u nas wyższy niż w średni w UE.

Dość podobny do reszty, za to płaca sporo niższa.

 

A czemu socjologów? Ja zresztą jestem za tym żeby studia były płatne

Raczej jak ktoś ma dwójkę wykształconych rodziców, to też idzie na studia. W zasadzie wyjątków od tej zasady nie znam. Studia płatne też są i kwoty te, szczególnie za zaoczne, zaporowe nie są. I wracamy do punktu wyjścia - po cholerę Ci miliony socjologów? 

2. Ale ja nie mam nic przeciwko temu zeby dzieci byly najedzone. Tylko ze jest wiele wojewodztw w ym kraju w ktorych jak ktos chce to bez problenu znajdzoe prace a tym sposobem zachecamy nierobow do robienia potomstwa. Jak takie dziecko ma potem normalnie funkcjonowac skoro wychowuje sie w dysfunkcyjnej rodzinie?

Polska ma jedno z najniższych bezroboci w UE według eurostatu. 

4. I wyszlo kilkaset rodzin w calym kraju? Jakos nie wierze

Każdy sobie tworzy ogromne patologie, rzesze idiotów, by się poczuć lepiej i uważać się za mądrzejszego. 

Wystarczy wejść na joemonstera i masz wypowiedzi kasjerów z biedronki jacy to oni są inteligentni i z jakimi to debilami muszą się użerać. 

To już naprawdę wyższy poziom debilizmu. Libtardzi głupotą nigdy mnie nie przestaną zadziwiać:

http://www.mirror.co.uk/news/world-news/donald-trump-quote-batman-villain-9661898

http://9gag.com/gag/aK2rONQ?ref=w.commentupvotenoti#cs_comment_id=c_148495852931086315

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze primo: Problem w tym, ze ja dobrze Ciebie zrozumialem. Natomiast Ty mnie w ogole. To nie ja na tym forum slyne z tego, ze mam zawsze racje i na kazdy temat wszystko wiem najlepiej. I nie ja dobieram sobie statystyki potwierdzajace moja teza, nawet jak jest idiotyczna. Wiec tepakow szukaj wsrod znajomych.

 

Po drugie primo: Jakbys umial przeczytac dane, to bys wiedzial, ze mimo, ze Gini ma niezbyt wiele wspolnego z powodami emigracji Polakow, to i tak Polacy emigrowali do krajów z mniejszym wspolczynnikiem. No chyba, ze wesolo zakladasz, ze do Polaka emigrujacego do UK czy Niemiec w 2006 bierzesz wspolczynnik Gini z 2015. Gratuluje pomyslu.

 

PS. ciekawa forma z tym bezroboci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy dalej emigrują, nie wszyscy wyjechali w 2006 i dalej przy kierunku migracji kierują się przede wszystkim pensją. Migracja na Czechy i Słowację, nie mówiąc o Białorusi i Ukrainie jest mikroskopijna, w porównaniu do emigracji do krajów takich jak chociażby USA. USA od zawsze ma wyższe gini, nie tylko od 2006. 

Powodem jak i kierunkiem emigracji jest przede wszystkim pensja. Co twierdzę od początku. Gdzie w tym idiotyczna teza to nie wiem, ale pewnie Ty ze swoją wysoką kulturą wypowiedzi mnie oświecisz.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy dalej emigrują, nie wszyscy wyjechali w 2006 i dalej przy kierunku migracji kierują się przede wszystkim pensją. Migracja na Czechy i Słowację, nie mówiąc o Białorusi i Ukrainie jest mikroskopijna, w porównaniu do emigracji do krajów takich jak chociażby USA. USA od zawsze ma wyższe gini, nie tylko od 2006. 

Powodem jak i kierunkiem emigracji jest przede wszystkim pensja. Co twierdzę od początku. Gdzie w tym idiotyczna teza to nie wiem, ale pewnie Ty ze swoją wysoką kulturą wypowiedzi mnie oświecisz.

Tylko, ze percepcja nierówności społecznych jest różna w zależności od tego, jak bogaty jest kraj. 

https://www.researchgate.net/publication/277307451_Percepcja_nierownosci_spolecznych_w_Polsce_i_Niemczech

Gini jest mniejszy w Polsce, ale odczucie nierówności społecznych jest w Polsce wyższe niż w USA, czy Niemczech.

Racja, że ludzie emigrują tam, gdzie za to samo dostaną więcej kasy, względnie za mniej roboty dostaną tyle samo kasy, najczęściej. Natomiast bardzo duża część ludzi nie emigrowałaby gdyby mogła godnie żyć w kraju, bo mimo że finansowo się to opłaca, to jednak taka emigracja ma bardzo wiele minusów, których często nie da się policzyć kwotowo. Widziałem statystykę, że co druga rodzina w Polsce doświadczyła problemu emigracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze percepcja nierówności społecznych jest różna w zależności od tego, jak bogaty jest kraj. 

https://www.researchgate.net/publication/277307451_Percepcja_nierownosci_spolecznych_w_Polsce_i_Niemczech

Gini jest mniejszy w Polsce, ale odczucie nierówności społecznych jest w Polsce wyższe niż w USA, czy Niemczech.

Racja, że ludzie emigrują tam, gdzie za to samo dostaną więcej kasy, względnie za mniej roboty dostaną tyle samo kasy, najczęściej. Natomiast bardzo duża część ludzi nie emigrowałaby gdyby mogła godnie żyć w kraju, bo mimo że finansowo się to opłaca, to jednak taka emigracja ma bardzo wiele minusów, których często nie da się policzyć kwotowo. Widziałem statystykę, że co druga rodzina w Polsce doświadczyła problemu emigracji.

Zawsze dostaję banana na twarzy jak czytam lub słyszę frazę "godnie żyć". 

Średnia to coś koło 3 na rękę. Wszyscy tyle zarabiać nie mogą, bo wtedy mnóstwo specjalistów ucieknie na zachód z miejsca. Czyli to minimum niech będzie 2 na rękę. I tak wtedy sporo najlepszych wyjedzie, ale niech będzie kompromisowo. Gini będzie wtedy pewnie najniższe na świecie. Pensja minimalna w Niemczech - 6422. Skąd weźmiesz pozostałe 4000 do godnego życia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze dostaję banana na twarzy jak czytam lub słyszę frazę "godnie żyć". 

Średnia to coś koło 3 na rękę. Wszyscy tyle zarabiać nie mogą, bo wtedy mnóstwo specjalistów ucieknie na zachód z miejsca. Czyli to minimum niech będzie 2 na rękę. I tak wtedy sporo najlepszych wyjedzie, ale niech będzie kompromisowo. Gini będzie wtedy pewnie najniższe na świecie. Pensja minimalna w Niemczech - 6422. Skąd weźmiesz pozostałe 4000 do godnego życia?

Czemu dostajesz banana na twarzy, jak czytasz lub słyszysz frazę "godnie żyć"?

 

I czemu godnie żyć to 6422 złotych akurat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu dostajesz banana na twarzy, jak czytasz lub słyszysz frazę "godnie żyć"?

Bo to taki piękny zwrot z gatunku tych jak coś powiedzieć, nie mówiąc nic.

 

I czemu godnie żyć to 6422 złotych akurat?

Bo tyle wynosi minimalna pensja w Niemczech. Ile według Ciebie wystarczy by godnie żyć?  :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.