Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Inflacja byłaby wyższa, to fakt, ale wraz ze wzrostem inflacji rosną dochody budżetowe.

https://www.nbp.pl/publikacje/materialy_i_studia/ms321.pdf

 

Do momentu, gdy ceny idą tak wysoko, że odsetek ludzi w klasie niższej i żyjących na granicy ubóstwa się zwiększa, wtedy wpływy nie mogą rosnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@luki

 

Ale mi chodziło o to że bogaci co unikają podatków to unikaja od Citu a nie od Pitu

Zależy gdzie płacą podatek osobisty. Zysk z osoby prawnej i tak potem jeszcze jest raz opodatkowany.

Przecież w czasie II wojny światowej czy kolejnych 30 latach rozwój technologiczny nie był wolniejszy.

Myślę nawet że kasy na badania nie sżło mniej, za to o nieporównanie wiele mniej kasy szło w reklamę.

zobacz ile dziś zarabiają sportowcy a ile zarabiali 50 lat temu.

Kiedyś najlepsi sportowcy byli prawie przeciętnymi ludźmi, dziś zamiast wypłacić pracownikom wyższe pensje to płąci się sportowcom setki milionów bo tak wysokie sa budżety reklamowe

Te instytucje finansowe najczęsciej do kogosnależą, ktoś ma ich akcje lub udziały w nich.

To są w większosci prywatne firmy należące do prywatnych ludzi.

Oficjalne listy najbogatszych to jedna wielka ściema. Prawdziwi najbogatsi ukryci dzięki zawiłym powiązaniom miedzy spółkami moga mieć aktywa przekraczajace bilion dolarów

To przestań oglądać reklamy i kierowac się nimi przy wyborze produktów - jak miliony tak zrobią to wszystko wróci  do "normalności".

 

Listy najbogatszych uwzględniają przecież wszelkie aktywa. A lista akcjonariuszy, zwłaszcza strategicznych w spółkach publicznych jest jawna.

 

Ale po za tym - co jest złego w tym że są tak bogaci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przestań oglądać reklamy i kierowac się nimi przy wyborze produktów - jak miliony tak zrobią to wszystko wróci  do "normalności".

Nie oglądam, adblocki i inne cuda, nie wiem co to TV, ale to nie ma znaczenia, to już żyje własnym życiem

http://www.tysol.pl/a783-Facebook-przez-dwa-lata-oszukiwal-klientow-kupujacych-reklamy-

To jak z tym smokiem od Lema

"Abrazja to planeta w gwiazdozbiorze Wieloryba, na której, prócz mieszkańców licznych państw mieszka też smok (choć do smoka nie podobny). Duża cześć gospodarki tych krajów (skupionych w Związku Współpracy Ekonomicznej) nastawiona jest na dokarmianie smoka, w zamian za raczej wątpliwe korzyści. Istnieją też różne placówki badawcze smoka i oceniające skutki jego obecności (URSS - Urząd Regulacji Skutków Smoka). Smok tylko żre i rośnie, ale jakiekolwiek głosy mówiące o tym, by przestać go karmić, napotykają silną krytykę. Główne argumenty przeciw opierają się na fakcie, że przemysł i nauka związana ze smokiem (z którego nie ma nic w zamian), dają zatrudnienie i napędzają gospodarkę."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCytek_ze_smoka

Zastąpić "smoka" "przemysłem reklamowym" i będzie pasować

Listy najbogatszych uwzględniają przecież wszelkie aktywa. A lista akcjonariuszy, zwłaszcza strategicznych w spółkach publicznych jest jawna.

Nie ma nazwisk, są spółki, później wchodzisz w dana spółkę i ona należy do innych spółek, patrzysz na inne spółki i znów nie ma nazwisk tylko kolejne spółki, taka piramida na której końcu nie wiesz kto jest

Ale po za tym - co jest złego w tym że są tak bogaci?

 

To w sumie tak jakbyś zapytał a co złego w tym że długi państw rosną? :smile:

To to samo.

Jeśli rośnie dług Polski lub dług USA to znaczy że Ci bogacze mają jeszcze więcej, a Ty musisz im zapłacić procenty ze swoich podatków.

 

W tym ze istnieja bogaci nie ma nic złego, zła jest nierównowaga i coraz większe nierówności.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądam, adblocki i inne cuda, nie wiem co to TV, ale to nie ma znaczenia, to już żyje własnym życiem

http://www.tysol.pl/a783-Facebook-przez-dwa-lata-oszukiwal-klientow-kupujacych-reklamy-

To jak z tym smokiem od Lema

"Abrazja to planeta w gwiazdozbiorze Wieloryba, na której, prócz mieszkańców licznych państw mieszka też smok (choć do smoka nie podobny). Duża cześć gospodarki tych krajów (skupionych w Związku Współpracy Ekonomicznej) nastawiona jest na dokarmianie smoka, w zamian za raczej wątpliwe korzyści. Istnieją też różne placówki badawcze smoka i oceniające skutki jego obecności (URSS - Urząd Regulacji Skutków Smoka). Smok tylko żre i rośnie, ale jakiekolwiek głosy mówiące o tym, by przestać go karmić, napotykają silną krytykę. Główne argumenty przeciw opierają się na fakcie, że przemysł i nauka związana ze smokiem (z którego nie ma nic w zamian), dają zatrudnienie i napędzają gospodarkę."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCytek_ze_smoka

Zastąpić "smoka" "przemysłem reklamowym" i będzie pasować

Nie ma nazwisk, są spółki, później wchodzisz w dana spółkę i ona należy do innych spółek, patrzysz na inne spółki i znów nie ma nazwisk tylko kolejne spółki, taka piramida na której końcu nie wiesz kto jest

 

To w sumie tak jakbyś zapytał a co złego w tym że długi państw rosną? :smile:

To to samo.

Jeśli rośnie dług Polski lub dług USA to znaczy że Ci bogacze mają jeszcze więcej, a Ty musisz im zapłacić procenty ze swoich podatków.

 

W tym ze istnieja bogaci nie ma nic złego, zła jest nierównowaga i coraz większe nierówności.

Ja bym tam wsadził "urząd X" i też by pasowało. Albo nie, bo nie napędzają gospodarki. 

 

Przemysł reklamowy to usługa, jak każda inna - ktoś promuje dany produkt komuś innemu i w ten sposób poszerza mu klientelę (ewentualnie ktoś wykorzystując dostęp do wielu ludzi pokazuje czyiś produkt w tym samym celu). Mnóstwo jest rzeczy, które są mniej lub bardziej potrzebne, ale skoro funkcjonują to znaczy że powinny być. Idąc Twoim tropem zostaliby chyba tylko rolnicy i szwaczki.

 

Co złego w tym że długi państw rosną? To, że kiedyś trzeba to będzie spłacić. I to jest dług zaciągany w moim imieniu bez mojej zgody.

 

I zaraz zaraz zaraz - dlaczego "nierównowaga" i "nierówności" są "złe"?

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przemysł reklamowy to usługa, jak każda inna - ktoś promuje dany produkt komuś innemu i w ten sposób poszerza mu klientelę (ewentualnie ktoś wykorzystując dostęp do wielu ludzi pokazuje czyiś produkt w tym samym celu). Mnóstwo jest rzeczy, które są mniej lub bardziej potrzebne, ale skoro funkcjonują to znaczy że powinny być. Idąc Twoim tropem zostaliby chyba tylko rolnicy i szwaczki.

Każdy ustrój bez regulacji ma to do siebie że czasem podąrza w takim kierunku który przynosi korzyści wszystkim, a czasem w takim że przynosi korzysci jednostkom a większości straty.

Lebron ma jakiś kontrakt reklamowy na ponad 1mld dolarów.

Jakies firmy mogłyby płacić swoim pracownikom po 10tys dolców miesiecznie ale będa płącić po 2tys dolców a dla Lebrona odłożą miliard.

Gdyby Lebron dostał 100 milionów też byłobymu dobrze, ale ponieważ agencje reklamowe dogadują się z agnetami, Ci z managerami firm to oni tam sobie kasę między siebie dzielą, a Ty dalej zarabiasz 2tys bo pozostałe 8tys posżło na zrzutkę dla Lebrona, agencji, agentów i innych tam u góry.

Co złego w tym że długi państw rosną? To, że kiedyś trzeba to będzie spłacić. I to jest dług zaciągany w moim imieniu bez mojej zgody.

 

Jeśli spłacisz długi to znikną pieniądze.

Pieniądze powstają wtedy gdy ktoś zaciąga dług, bez długu nie ma pieniędzy.

Jeśli sa jacyś bardzo bogaci ludzie to jedyną szansą na to by byli jeszcze bogatsi jest to ze ktoś zaciągnie dług i zapłaci za coś bogatemu.

By oni pomnażali swoje bogactwo, to Ty, ja, lub ktoś inny, lub państwo w naszym imieniu musi zaciągac dług tak by rosła baza pieniadza

http://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/podaz-pieniadza-m3-pol

Jeśli zaczniemy te długi spłacać, pieniadz zacznie znikac i zacznie znikać bogactwo bogatych.

Dlatego oni chcą by długi państw i prywatnych cały czas rosły, bez tego nie moga zarabiać

I zaraz zaraz zaraz - dlaczego "nierównowaga" i "nierówności" są "złe"?

Bo prowadzą do wojny domowej, przewrotów i rewolucji.

Bo prowadzą do rozkładu społeczeństwa, do przemocy do której uciekają sie wykluczeni.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie może nie być dysproporcji w stanie posiadania. Przecież to bogaty daje pracę biednemu, nigdy odwrotnie.

Gdyby była równość, każdemu według potrzeb mielibyśmy typowy komunizm, że to nie działa widzimy chociażby w Korei Płd, gdzie Pjongjang wygląda względnie jak 1/3 Mińska czy Grodna, a cała reszta kraju to bród syf i bieda. Gdzie to każdemu po równo? 

 

Oczywiście, że prawdziwa komuna byłaby najlepszym i idealnym ustrojem w każdym kraju. Każdy pracuje tyle ile może, a w zamian Ci co mogą więcej wyrównują mu żeby starczyło na zaspokojenie potrzeb.

 

Problem w tym, że prawdziwa, faktyczna komuna ma miejsce tylko w takiej grupie społecznej jaka nosi nazwę rodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś mistrzem nadinterpretacji. Każdy chyba się zorientował, że Darkozie nie chodziło o to, że wszyscy ludzie powinni mieć wszystkiego po równo tylko o to, że bardzo duże nierówności społeczne są patologią i z czasem doprowadzą do wkurwienia społeczeństwa.

 

Jak myślisz, czy gdyby LeBron, Durant, Curry, Paul i Westbrook zgarniali 99% zysków ligi przeznaczonych dla graczy to reszta zawodników by to potulnie zaakceptowała? No ni ch*ja.

 

A przecież to analogiczna sytuacja do sytuacji w obecnym świecie, w którym 1% ludzi posiada 99% światowego majątku, dlatego społeczeństwo jej nie akceptuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie może nie być dysproporcji w stanie posiadania. Przecież to bogaty daje pracę biednemu, nigdy odwrotnie.

Gdyby była równość, każdemu według potrzeb mielibyśmy typowy komunizm, że to nie działa widzimy chociażby w Korei Płd, gdzie Pjongjang wygląda względnie jak 1/3 Mińska czy Grodna, a cała reszta kraju to bród syf i bieda. Gdzie to każdemu po równo? 

 

Oczywiście, że prawdziwa komuna byłaby najlepszym i idealnym ustrojem w każdym kraju. Każdy pracuje tyle ile może, a w zamian Ci co mogą więcej wyrównują mu żeby starczyło na zaspokojenie potrzeb.

 

Problem w tym, że prawdziwa, faktyczna komuna ma miejsce tylko w takiej grupie społecznej jaka nosi nazwę rodzina.

Oczywiście, że nie może nie być, ale w tej chwili 1% ludzi ma 99% pieniędzy, a wolnościowcy krzyczą, że jest komunizm...

 

W Korei Północnej i nie wiem, czy to akurat wina socjalizmu, że jest tam tak jak jest.

 

Pamiętaj też, że od tego, że zarabiający 100 tysięcy rocznie będą płacić 40 złotych podatku za zarabiających 10 tysięcy rocznie do komunizmu jest jednak bardzo daleka droga.

 

Ile pieniędzy powinniśmy jeszcze dać tym najbogatszym, żebyśmy my byli bogatsi? I skąd się wezmą te pieniądze, żeby zarówno biedni, jak i bogaci byli bogatsi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś mistrzem nadinterpretacji. Każdy chyba się zorientował, że Darkozie nie chodziło o to, że wszyscy ludzie powinni mieć wszystkiego po równo tylko o to, że bardzo duże nierówności społeczne są patologią i z czasem doprowadzą do wkurwienia społeczeństwa. Jak myślisz, czy gdyby LeBron, Durant, Curry, Paul i Westbrook zgarniali 99% zysków ligi przeznaczonych dla graczy to reszta zawodników by to potulnie zaakceptowała? No ni ch*ja. A przecież to analogiczna sytuacja do sytuacji w obecnym świecie, w którym 1% ludzi posiada 99% światowego majątku, dlatego społeczeństwo jej nie akceptuje.

 

Czyli ch** z tym, że inni mieli łeb na karku i się dorobili, to nie jest sprawiedliwe, więc mają się podzielić?

 

Oczywiście, że nie może nie być, ale w tej chwili 1% ludzi ma 99% pieniędzy, a wolnościowcy krzyczą, że jest komunizm...

 

W Korei Północnej i nie wiem, czy to akurat wina socjalizmu, że jest tam tak jak jest.

 

Pamiętaj też, że od tego, że zarabiający 100 tysięcy rocznie będą płacić 40 złotych podatku za zarabiających 10 tysięcy rocznie do komunizmu jest jednak bardzo daleka droga.

 

Ile pieniędzy powinniśmy jeszcze dać tym najbogatszym, żebyśmy my byli bogatsi? I skąd się wezmą te pieniądze, żeby zarówno biedni, jak i bogaci byli bogatsi?

 

Próbuje się wyrównywać szanse redystrybucją pieniędzy, zabrać Wiśniewskiemu, żeby dać Malinowskiemu. Faktycznie, to dopiero jest sprawiedliwe.

 

To czy ktoś jest bogaty zależy od wielu czynników, dlaczego ludzie wygrywający w totolotka tak szybko się swoich pieniędzy pozbywają? Widocznie nie zachowują się tak, że te pieniądze chcą się ich trzymać.

 

To jak z odchudzaniem, lecisz głodówkę (wygrywasz pieniądze), osiągasz cel - jesteś szczupły (jesteś bogaty), a potem wracasz do robienia tego co robiłeś przed wygraniem kasy (wracasz do śmieciowego jedzenia), a nie zmieniasz stylu odżywiania na zdrowy, zbilansowany (swojego sposobu życia na bardziej przedsiębiorczy), jesz więcej niż spalasz (wydajesz więcej niż zarabiasz) i dziwisz się, że znów jesteś gruby (biedny).

 

Patusy dostali 500+, czy ich dzieciom poprawiło się? W 99% nie, podniosła się za to ilość spożywanych alkoholi i półka na której one stoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie może nie być, ale w tej chwili 1% ludzi ma 99% pieniędzy, a wolnościowcy krzyczą, że jest komunizm...

 

W Korei Północnej i nie wiem, czy to akurat wina socjalizmu, że jest tam tak jak jest.

 

Pamiętaj też, że od tego, że zarabiający 100 tysięcy rocznie będą płacić 40 złotych podatku za zarabiających 10 tysięcy rocznie do komunizmu jest jednak bardzo daleka droga.

 

Ile pieniędzy powinniśmy jeszcze dać tym najbogatszym, żebyśmy my byli bogatsi? I skąd się wezmą te pieniądze, żeby zarówno biedni, jak i bogaci byli bogatsi?

Przede wszystkim wolnościowcy krzyczą, ponieważ wielkie majątki się tworzą i utrzymują poprzez rządowe zlecenia, lobbyzm i machinacji finansowe. I to jest właśnie pochodną waszych podatków, twoich i Darkonzy i jego wizji. Największe zróżnicowanie w bogactwie między ludźmi jest w krajach socjalistycznych, a w takiej demokratycznej, rządzonej wedle idei Darkonzy Kalifornii jest najwięcej biedoty w stanach, mimo że to najbogatszy kraj. 

Ile pieniędzy powinniśmy jeszcze dać najbogatszym, by stać się bogatszymi? Nie wiem, spytaj się swojej ukochanej partii, która podwyższa podatki ludziom z 6k brutto miesięcznie, ale jednak mercedesowi daje zwolnienie od podatku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"porównanie do nazizmu lub Hitlera"... minęło 26 lat, dużo się zmieniło, naziści i Hitler nie są już trendy tak jak dawniej, czas już zmienić na "porównanie do komunizmu lub Stalina", lub "wyzywanie od lewaków".

 

Zgaduję ze pojechali tam gdzie podatki i socjal sa wyzsze? :)

W wiekszosci pudlo. ZEA i hong kong oraz singapur

Tym bardziej powinieneś się cieszyć, że obniżono je tym najbiedniejszym :nevreness:

 

Cena LPG przez parę miesięcy była nienaturalnie niska, podobnie jak innych paliw. Teraz wszystko wraca do normy, a 1,47 to był wyjątek, a nie reguła.

 

Nie wiem, czy wiesz, ale to wszystko idzie na tunele w Niemczech :nevreness:

http://www.e-nba.pl/topic/4228-wtc-i-inne-teorie-spiskowe/page-21

 

Akurat podniesienie kwoty wolnej od podatku, to nie socjal pełną gębą, tylko realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego. 500+ to socjal pełną gębą, ale nie to :nevreness:

Dla mnie jak ktos podwyzsza podatki bogatym i obniza biednym to jest socjal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim wolnościowcy krzyczą, ponieważ wielkie majątki się tworzą i utrzymują poprzez rządowe zlecenia, lobbyzm i machinacji finansowe. I to jest właśnie pochodną waszych podatków, twoich i Darkonzy i jego wizji. Największe zróżnicowanie w bogactwie między ludźmi jest w krajach socjalistycznych, a w takiej demokratycznej, rządzonej wedle idei Darkonzy Kalifornii jest najwięcej biedoty w stanach, mimo że to najbogatszy kraj. 

 

 

Przecież ja nie piszę że podatki są za wysokie. Piszę o tym że płace są za niskie w stosunku do wytwarzanego przez pracujących majątku i pokazuję jaki dało to efekt na wykresach giełdowych. Kasa ludzie pracujących trafia zamiast do ich kieszenie do kieszeni giełdowych cwaniaków. Znaczy zawsze trafiała ale od 40 lat trafia coraz więcej a coraz mniej zostaje pracującym.

W kapitaliźmie w odróżnieniu do feudalizmu miałeś zarabiać godnie dzięki pracy, ponieważ jednak wszędzie koszty pracy są cięte do oporu ludzie żyjący z pracy znów są coraz biedniejsi jak w feudaliźmie. Podatki nie mają nic do tego, choć ich wzrost, próbuje tą rosnącą różnicę wyrównywać.

Gdyby jednak płace rosły proporcjonalnie z wydajnością tak jak było do lat 70-tych nic by nie trzeba było wyrównywać

W wiekszosci pudlo. ZEA i hong kong oraz singapur

 

 

Nic nie wiem o ZEA i Hong kongu ale o Singapurze czytałem.

"Osiemdziesiąt procent populacji Singapuru mieszka w mieszkaniach zbudowanych i zarządzanych przez Housing and Development Board – agencję Ministerstwa Rozwoju Narodowego odpowiedzialną za zarządzanie mieszkaniami komunalnymi (public housing)."

"Składka na singapurski odpowiednik ZUS, w całości kontrolowany przez państwo i zarządzany przez państwowych urzędników, Central Provident Fund, wynosi obecnie 34,5%, z czego od 6% do 8% trafia na Fundusz Medyczny (Medisave). Udział w systemie emerytalnym zarządzanym przez agencję Ministerstwa Pracy jest obowiązkowy. "

"System ochrony zdrowia w Singapurze opiera się na obowiązkowych powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych (Medisave) wspieranych przez narodowy system ubezpieczeń od ciężkich chorób (Medishield) i dotacjach singapurskiego rządu."

Temasek Holdings to w całości kontrolowana przez państwo firma inwestycyjna zarządzająca aktywami wartymi około 127 mld USD, stanowiącymi około 54% singapurskiego PKB. Proszę zwrócić uwagę, że TS nie zarządza rezerwami walutowymi Singapuru – tym zajmuje się GIC – Government of Singapore Investment Corporation. GIC zarządzą ponad 300 mld USD. Czy którykolwiek z piewców liberalnych sukcesów Singapuru zechce mnie przekonać, że podstawą funkcją rządu (core function) jest spekulacja na rynkach finansowych? Tym właśnie, z niebywałymi sukcesami, zajmuje się Temasek Holdings."

Wisienka na ultraliberalnym, singapurskim torcie: mandat za palenie papierosów z przemytu wynosi 500 dolarów singapurskich, czyli około 1200 złotych, za każdą znalezioną paczkę papierosów!"

http://www.trystero.pl/archives/7952

Straszna komuna w tym Singapurze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie piszę że podatki są za wysokie. Piszę o tym że płace są za niskie w stosunku do wytwarzanego przez pracujących majątku i pokazuję jaki dało to efekt na wykresach giełdowych. Kasa ludzie pracujących trafia zamiast do ich kieszenie do kieszeni giełdowych cwaniaków. Znaczy zawsze trafiała ale od 40 lat trafia coraz więcej a coraz mniej zostaje pracującym.

W kapitaliźmie w odróżnieniu do feudalizmu miałeś zarabiać godnie dzięki pracy, ponieważ jednak wszędzie koszty pracy są cięte do oporu ludzie żyjący z pracy znów są coraz biedniejsi jak w feudaliźmie. Podatki nie mają nic do tego, choć ich wzrost, próbuje tą rosnącą różnicę wyrównywać.

Gdyby jednak płace rosły proporcjonalnie z wydajnością tak jak było do lat 70-tych nic by nie trzeba było wyrównywać

 

Pracodawca płaci 4800

Ja dostaję 2800

Więc to pracodawca jest złodziejem.

 

Zrzucam się na tramwaje, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na autobusy, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na pociągi, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na szkoły, nie uczę się.

Zrzucam się na lekarzy i przychodnie, nie korzystam.

 

W gruncie rzeczy bogaty ze mnie człowiek, taki dobry samarytanin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W Korei Północnej i nie wiem, czy to akurat wina socjalizmu, że jest tam tak jak jest.

Korea północna to przecież monarchia absolutna. Tam jest król który przekazuje absolutną władzę synkowi. nazywane tego socjalizmem lub komunizmem to taki trick na który niektórzy dają się nabierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie piszę że podatki są za wysokie. Piszę o tym że płace są za niskie w stosunku do wytwarzanego przez pracujących majątku i pokazuję jaki dało to efekt na wykresach giełdowych. Kasa ludzie pracujących trafia zamiast do ich kieszenie do kieszeni giełdowych cwaniaków. Znaczy zawsze trafiała ale od 40 lat trafia coraz więcej a coraz mniej zostaje pracującym.

W kapitaliźmie w odróżnieniu do feudalizmu miałeś zarabiać godnie dzięki pracy, ponieważ jednak wszędzie koszty pracy są cięte do oporu ludzie żyjący z pracy znów są coraz biedniejsi jak w feudaliźmie. Podatki nie mają nic do tego, choć ich wzrost, próbuje tą rosnącą różnicę wyrównywać.

Gdyby jednak płace rosły proporcjonalnie z wydajnością tak jak było do lat 70-tych nic by nie trzeba było wyrównywać

No właśnie ty twierdzisz, że są za niskie. I dlatego więcej pieniędzy dla rządu, który jak wiadomo składa się z ludzi kompetentnych, niekorumpowalnych i pozbawionych chciwości, za to pełnych miłości do ascetycznego stylu życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korea północna to przecież monarchia absolutna. Tam jest król który przekazuje absolutną władzę synkowi. nazywane tego socjalizmem lub komunizmem to taki trick na który niektórzy dają się nabierać.

 

Ustrój to jedno, a to że w Korei prawie nie ma własności prywatnej to drugie.

 

Monarchia w której wszyscy robią na króla (partię) i król (partia) rozdzela według potrzeb, robotnikom mniej, nauczycielom więcej, urzędnikom jeszcze więcej. Jak to nazwać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.