Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

ale co ma to związek z Kościołem Katolicki? Jezus jak uzdrawiał ludzi i chodził z Apostołami to należał do sekty w ramach judaizmu a nie należał do KK. dlatego nie rozumiem jak można łączyć Kościół z wiarą. znajdziesz ludzi którzy uzdrawiają się modląc się do kogoś innego

 

polecenie Konstantyna sprawiło, że m.in grupka ludzi żyjących ponad 300 lat po wydarzeniach uznało Jezusa jako wiecznego a grupka innych ludzi uważało go za nie wiecznego (arianizm) i jak w demokracji większość zdecydowała. to tylko przykład a ludzie modyfikowali przed lata dlatego nie rozumiem zaślepienia katolików do niektórych nauk jako pewniki bo to nic nie ma związku z wiarą. tym bardziej, że Biblia jako źródło historyczne jest podawana krytyce.

poczytaj sobie dr Wojciecha Gajewskiego z UG na temat początków chrześcijaństwa i ich relacji z judaizmem.

Ciągle nie ogarniasz. Co mnie  obchodzi opinia dr Gajewskiego o relacjach między arianami, judaizmem i katolicyzmem sprzed 1700 lat, kiedy dzisiaj zbieramy się w imię Jezusa i modlimy do Niego, a On nas obdarza wieloma łaskami, nierzadko cudownymi uzdrowieniami. Co to ma w ogóle jedno z drugim wspólnego? Przecież Ty zupełnie nie czaisz, że wiara nie zaczyna się od dogmatów, historii KK itd. tylko od osobistej relacji z Bogiem, a potem to już kwestia zaufania do mądrzejszych ode mnie ekspertów z zakresu wiary, którą również wyznaję. 

1. Tylko to podejrzenie musi być uzasadnione, a nie po prostu być. Jeżeli brakuje uzasadnienia, to jest to czynność nielegalna.

2. Moja logika jest taka, że skoro 30000 wypadków powodują trzeźwi, a 3000 pijani, to skoro takie rutynowe kontrole są wykonywane celem obniżenia liczby 3000 to jakie działania prewencyjne są podjęte by zmniejszyć liczbę 30000, to jest nielogiczne, że masz w oku belkę i 300 drzazg i zaczynasz od pozbywania się drzazg, a nie belki.

3. Policjant nie może nakazać dmuchania bez uzasadnionej przyczyny, jeżeli to robi to łamie prawo i Konstytucję RP (cytowałem wyżej). Nie znam regulaminu PKP czy innego przewoźnika kolejowego, ale jeżeli tam też jest zapis, że konduktor może żądać okazania biletu wtedy i tylko wtedy, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pasażer biletu nie ma, to jeżeli leci po łebkach wszystkich po kolei również łamie regulamin.

1+3 Czy w prawie karnym jest zapis, taki jak podkreśliłeś na czerwono w punkcie trzecim. Czy w prawie nie ma zapisu, że powinieneś wykonywać polecenia funkcjonariusza i jeżeli odmówisz badania to złamiesz prawo? :nevreness:  Rozumiem, że ze względu na szacunek do prawa nie odmówiłbyś policjantowi? :nevreness:

 

2. To nie jest logika. Porównujesz dwa stany, z których jeden jest stanem, który najbardziej obniża ryzyko wypadku, a drugi jest często jego bezpośrednią przyczyną. Nie rozumiesz, że bycie trzeźwym nie jest przyczyną wypadku, więc postulując walkę z trzeźwością za kierownicą w celu obniżenia liczby wypadków robisz z siebie cymbała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Csrdi poszukałem trochę i zdania co do legalności kontroli trzeźwości są podzielone. Wiele jest głosów że jednak jest to w granicach prawa. Pytasz dlaczego jestem za prewencyjnymi kontrolami. S,ukas, argumentów za i przeciw a ja Ci ich nie dostarczę. Jeżdżę wiele oat po drogach i swoje widziałem. Nawet jeśli w tym konkretnym przypadku Policja balansuje na granicy przepisów w mojej ocenie powinni to robić.

 

Bez doszukiwania się podwojneg dna po prostu liczba,plusów jest większa niż minusów.

 

Nawet jeśli na 1000 kontroli znajdą jednego pijanego to jest to być może jedno życie które uda się uratować

Chcesz rzucic znów jakimś tekstem o prewencyjnych nalotach w domu to sobie daruj, to nie jest przedmiotem dyskusji. Skończymy ten temat możemy pogadać o innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Csrdi poszukałem trochę i zdania co do legalności kontroli trzeźwości są podzielone.

Pytałeś dzieciaków czy prawników? Policja nie ma prawa, gdyby miała to pewnie bym już siedział xD Nie ma podstawy. Null. Zero. Nie wierzysz? Odmów i zobacz co się stanie. ONI TO WIEDZĄ. Całe to kontrolowanie to zabawa w statystyki tak samo jak do niedawna spisywanie ludzi na nocnych patrolach, co też było nielegalne.

 

To jest Polska, nie Teksas. Chcecie żeby policjant mógł prawie wszystko? To zmieńcie prawo! Kiedy pozwala się komuś łamać prawo dla jakieś zmyślnej idei to jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych rzeczy, zaprzeczenie państwa prawa i idei społeczeństwa obywatelskiego.

 

Mam nadzieję, że nie doczekacie na ulicy szczegółowej kontroli przez jakiegoś gostka z pałką, któremu brakuje do statystyk i "dla bezpieczeństwa ogółu" będzie musiał sprawdzić czy nie przenosicie shotguna w tyłku xD Zasada taka sama.

 

Powtarzam: w tym kraju nie ma czegoś takiego jak "domniemanie winy". Jeżeli kogoś kontrolują, przeszukują to muszą mieć POWÓD. I nie Fluber, nie jest powodem "bo mi z ryja wyglądasz, że mogłeś coś wypić".

 

Swoją drogą to tak jest. Pirat drogowy dzień w dzień zapier**a przed szkołą podstawową. Zadzwoniłem na policję to wręcz mnie opitolili, że mają ważniejsze rzeczy do roboty xD Tak, mam nagranie. Łatwiej jest stać i nabijać statystyki niż realnie dbać o bezpieczeństwo ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1+3 Czy w prawie karnym jest zapis, taki jak podkreśliłeś na czerwono w punkcie trzecim. Czy w prawie nie ma zapisu, że powinieneś wykonywać polecenia funkcjonariusza i jeżeli odmówisz badania to złamiesz prawo? :nevreness:  Rozumiem, że ze względu na szacunek do prawa nie odmówiłbyś policjantowi? :nevreness:

 

2. To nie jest logika. Porównujesz dwa stany, z których jeden jest stanem, który najbardziej obniża ryzyko wypadku, a drugi jest często jego bezpośrednią przyczyną. Nie rozumiesz, że bycie trzeźwym nie jest przyczyną wypadku, więc postulując walkę z trzeźwością za kierownicą w celu obniżenia liczby wypadków robisz z siebie cymbała.

 

1. Czyli ze względu na zapis, że mam wykonywać polecenia mundurowego mam pośrednio złamać prawo wykonując polecenie, które nie ma podstawy prawnej?

Jeżeli policjant wydaje mi polecenie, którego wydanie jest zabronione przez prawo, to czy powinienem się temu poleceniu podporządkować? Odwołując się do przytoczonego wcześniej przepisu Konstytucji RP -> Czy odmawiając wykonania polecenia policjanta, które brzmi:

"wyciągnij wszystkie pieniądze z portfela i mi je oddaj" albo

"podejdź ze mną na krawędź tego mostu a następnie zrób parę kroków do przodu" albo

"zacznij biegać dookoła tej ławki i kontynuuj wykonywanie tej czynności przez następne 2h" również łamię prawo?

Cytowane polecenia są oczywiście hiperbolą, ale nie mają podstawy prawnej tak jak polecenie o poddaniu się "rytunowej kontroli trzeźwości".

 

2. Gdzie postuluję walkę z trzeźwością? Myślałem, że wyraziłem się jasno, no ale jeszcze raz, uwaga zadaję pytanie:

Skoro policja tak zaciekle próbuje zredukować ilość pijanych kierowców na drogach, aby w konsekwencji zmniejszyć ilość 3300 wypadków w których w/w biorą udział poprzez wprowadzanie rutynowych kontroli trzeźwości, to w jaki sposób działa prewencja aby zmniejszyć ilość 29700 wypadków, których sprawcami są trzeźwi kierujący? 

 

@joseph

 

Guzik mnie obchodzą zdania ekspertów, gdy mam przed sobą artykuł tego czy owego kodeksu tudzież Konstytucji.

Wyszedłem tutaj na gościa, który chce bezkarności kierujących pod wpływem alkoholu...

Tak - jazda na podwójnym gazie powinna być traktowana jako usiłowanie zabójstwa lub świadome działanie narażające życie i zdrowie innych obywateli.

Tak - pijani kierowcy powinni być ścigani

Tak - policja powinna prowadzić kontrolę trzeźwości jeżeli są ku temu uzasadnione podstawy jak stanowi litera prawa

Tak - policja powinna zaprzestać rutynowych kontroli trzeźwości, ponieważ nie mają podstawy prawnej i jest to działanie ponad prawem

To jest Polska, nie Teksas. Chcecie żeby policjant mógł prawie wszystko? To zmieńcie prawo! Kiedy pozwala się komuś łamać prawo dla jakieś zmyślnej idei to jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych rzeczy, zaprzeczenie państwa prawa i idei społeczeństwa obywatelskiego.

(...)

Powtarzam: w tym kraju nie ma czegoś takiego jak "domniemanie winy". Jeżeli kogoś kontrolują, przeszukują to muszą mieć POWÓD. I nie Fluber, nie jest powodem "bo mi z ryja wyglądasz, że mogłeś coś wypić".

 

This!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czyli ze względu na zapis, że mam wykonywać polecenia mundurowego mam pośrednio złamać prawo wykonując polecenie, które nie ma podstawy prawnej?

Jeżeli policjant wydaje mi polecenie, którego wydanie jest zabronione przez prawo, to czy powinienem się temu poleceniu podporządkować? Odwołując się do przytoczonego wcześniej przepisu Konstytucji RP -> Czy odmawiając wykonania polecenia policjanta, które brzmi:

"wyciągnij wszystkie pieniądze z portfela i mi je oddaj" albo

"podejdź ze mną na krawędź tego mostu a następnie zrób parę kroków do przodu" albo

"zacznij biegać dookoła tej ławki i kontynuuj wykonywanie tej czynności przez następne 2h" również łamię prawo?

Cytowane polecenia są oczywiście hiperbolą, ale nie mają podstawy prawnej tak jak polecenie o poddaniu się "rytunowej kontroli trzeźwości".

 

2. Gdzie postuluję walkę z trzeźwością? Myślałem, że wyraziłem się jasno, no ale jeszcze raz, uwaga zadaję pytanie:

Skoro policja tak zaciekle próbuje zredukować ilość pijanych kierowców na drogach, aby w konsekwencji zmniejszyć ilość 3300 wypadków w których w/w biorą udział poprzez wprowadzanie rutynowych kontroli trzeźwości, to w jaki sposób działa prewencja aby zmniejszyć ilość 29700 wypadków, których sprawcami są trzeźwi kierujący? 

 

@joseph

 

Guzik mnie obchodzą zdania ekspertów, gdy mam przed sobą artykuł tego czy owego kodeksu tudzież Konstytucji.

Wyszedłem tutaj na gościa, który chce bezkarności kierujących pod wpływem alkoholu...

Tak - jazda na podwójnym gazie powinna być traktowana jako usiłowanie zabójstwa lub świadome działanie narażające życie i zdrowie innych obywateli.

Tak - pijani kierowcy powinni być ścigani

Tak - policja powinna prowadzić kontrolę trzeźwości jeżeli są ku temu uzasadnione podstawy jak stanowi litera prawa

Tak - policja powinna zaprzestać rutynowych kontroli trzeźwości, ponieważ nie mają podstawy prawnej i jest to działanie ponad prawem

 

This!

1. Oczywiście, że tak. Ja bym nie wykonał, bo uważam, że nie da się w 100% przestrzegać prawa, ale to w końcu Ty bronisz prawa, a nie ja, więc cóż :nevreness:

2. Twoje rozróżnienie jest sztuczne. Możesz pytać, jak policja zamierza zmniejszyć ilość wypadków powodowanych przez ludzi posiadających dwie ręce i dwie nogi. To dopiero wariaci drogowi. Serio nie dostrzegasz, tego co piszesz? :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Powtarzam: w tym kraju nie ma czegoś takiego jak "domniemanie winy". Jeżeli kogoś kontrolują, przeszukują to muszą mieć POWÓD. I nie Fluber, nie jest powodem "bo mi z ryja wyglądasz, że mogłeś coś wypić".

Rozumiem, że w Twoim utopijnym świecie wszystkie służby i urzędy przeprowadzają strajk włoski :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że w Twoim utopijnym świecie wszystkie służby i urzędy przeprowadzają strajk włoski :nevreness:

Nie błysnąłeś, głupi txt. Rozumiem, że w Twoim utopijnym świecie obowiązujące prawo to jedynie sugestia :grin:

 

W South Parku kiedyś fajnie obśmiali przepis mówiący o tym, że można zastrzelić zwierzę tylko wtedy gdy wydaje się, że stanowi dla człowieka zagrożenie. Postać robiła sobie seryjne polowanie krzycząc "biegnie prosto na mnie!". W idealnym świecie Flubera można ludzi traktować jak gówno i wbrew prawu byleby krzyknąć "możesz stanowić zagrożenie!". Tylko u nas prawo na takie rzeczy nie pozwala. Chociaż niektórzy nawet będą przyklaskiwać.

 

U nas świadomośc prawa jest zerowa, widać to w wielu dziedzinach życia.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Oczywiście, że tak. Ja bym nie wykonał, bo uważam, że nie da się w 100% przestrzegać prawa, ale to w końcu Ty bronisz prawa, a nie ja, więc cóż :nevreness:

2. Twoje rozróżnienie jest sztuczne. Możesz pytać, jak policja zamierza zmniejszyć ilość wypadków powodowanych przez ludzi posiadających dwie ręce i dwie nogi. To dopiero wariaci drogowi. Serio nie dostrzegasz, tego co piszesz? :nevreness:

 

Odnosisz się nie do tego co piszę, tylko do tego jakie z tego wyciągasz wnioski, najpierw to było dosyć zabawne i czekałem co wyjdzie dalej, później zaczęło być żenujące, a teraz już irytuje. Sorry, ale jeżeli piszę że trawa jest zielona, a Ty odpowiadasz "czyli nie jest niebieska?" to nie widzę sensu klepania w klawisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie błysnąłeś, głupi txt. Rozumiem, że w Twoim utopijnym świecie obowiązujące prawo to jedynie sugestia :grin:

 

W South Parku kiedyś fajnie obśmiali przepis mówiący o tym, że można zastrzelić zwierzę tylko wtedy gdy wydaje się, że stanowi dla człowieka zagrożenie. Postać robiła sobie seryjne polowanie krzycząc "biegnie prosto na mnie!". W idealnym świecie Flubera można ludzi traktować jak gówno i wbrew prawu byleby krzyknąć "możesz stanowić zagrożenie!". Tylko u nas prawo na takie rzeczy nie pozwala. Chociaż niektórzy nawet będą przyklaskiwać.

 

U nas świadomośc prawa jest zerowa, widać to w wielu dziedzinach życia.

W moim świecie można używać rozsądku i nie podążać ślepo za poleceniami. Przecież nikt z nas nie przestrzega prawa i każdy z nas siedziałby w więzieniu, każdy na tym forum, gdyby obowiązujące prawo było w 100% egzekwowane. Zaraz trzeba być albo za prawem, albo przeciwko, traktować je jako wykładnię, albo sugestię. Trzeba być albo czarnym, albo białym. Są sytuacje, kiedy jest się szarym, najczęściej tak jest. Naturalne jest to, że prawo do kierowania samochodem mają trzeźwi ludzie z prawem jazdy kategorii B, dla każdego jest jasne, że policjant może sprawdzić czy posiada się prawo jazdy, ale już nie jest jasne że może sprawdzić, czy jesteśmy na tyle trzeźwi by mieć prawo posiadać samochód. 

 

Odnosisz się nie do tego co piszę, tylko do tego jakie z tego wyciągasz wnioski, najpierw to było dosyć zabawne i czekałem co wyjdzie dalej, później zaczęło być żenujące, a teraz już irytuje. Sorry, ale jeżeli piszę że trawa jest zielona, a Ty odpowiadasz "czyli nie jest niebieska?" to nie widzę sensu klepania w klawisze.

To może odpiszę na temat. Policjanci skupiają się na kontrolowaniu kierowców nietrzeźwych, a nie na kontrolowaniu trzeźwych, ponieważ bycie nietrzeźwym dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko wypadku lub odwrotnie. Policjanci nie walczą z kierowcami trzeźwymi, ponieważ ci kierowcy zmniejszają do najmniejszej możliwej wartości prawdopodobieństwo spowodowania wypadku związanego z trzeźwością. W związku z tym nie ma potrzeby celowego kontrolowania trzeźwych kierowców. 

 

Natomiast jeżeli masz na myśli inne rodzaje kontroli niż kontrola trzeźwości, np. badanie stanu technicznego pojazdu, to bezprawnie używasz rozróżnienia na trzeźwych i nietrzeźwych, gdyż te zmienne są od siebie zupełnie niezależne. Możesz napisać, że blondyni powodują więcej wypadków ilościowo niż nietrzeźwi kierowcy, co dalej nie zmieni faktu, że bycie blondynem nie wpływa na zwiększenie liczby wypadków, a bycie nietrzeźwym tak i to dziesięciokrotnie.

 

Stopień uciążliwości podczas badania trzeźwości jest na tyle niski, a rezultaty z ich stosowania tak wysokie, że opłaca się je wykonywać. Policjanci zgodnie z prawem mogą podczas kontroli zrobić dużo wiele gorszych rzeczy zgodnie z prawem i praktycznie każdy kierowca, jakby się policjanci na niego uparli, to zgodnie z prawem mogą postawić mu mandat. Musicie drodzy koledzy zrozumieć, że policjanci nie badają trzeźwości po to, żeby pokazać wam swoją władzę i moc, ani nie dlatego że lubią łamać prawo, tylko po to żeby zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych i rannych na drodze. Inwazyjności badania nie da się w żaden sposób porównać do nocnych nalotów z przeszukiwaniem na chatę, czy szukaniem shotguna w dupie, a rezultatem jest uratowanie wielu żyć. 

 

Ludzie zapisują się jako dawcy krwi, dawcy szpiku, zgadzają się by po śmierci zostać dawcami narządów, wysyłają pieniądze na operację nieuleczalnie chorych ludzi. Na drugim biegunie mamy takich ludzi jak wy, którzy w imię utopijnej wolności będą dążyć do zabronienia czegoś, co ratuje wiele ludzkich żyć, ponieważ dmuchnięcie w alkomat podczas kiedy sprawdzane są wasze dokumenty jest dla was zbyt dużym wysiłkiem i zbyt wiele warte w porównaniu do czegoś takiego, jak ludzkie życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie zapisują się jako dawcy krwi, dawcy szpiku, zgadzają się by po śmierci zostać dawcami narządów, wysyłają pieniądze na operację nieuleczalnie chorych ludzi. Na drugim biegunie mamy takich ludzi jak wy, którzy w imię utopijnej wolności będą dążyć do zabronienia czegoś, co ratuje wiele ludzkich żyć, ponieważ dmuchnięcie w alkomat podczas kiedy sprawdzane są wasze dokumenty jest dla was zbyt dużym wysiłkiem i zbyt wiele warte w porównaniu do czegoś takiego, jak ludzkie życie.

Ładnie starasz się grać na emocjach tylko to co piszesz to pierwszej klasy bzdura :grin: Ta sama drogówka, która wykuzuje się ładnie w statystykach przekraczając uprawnienia ma w dupie notoryczne przekraczanie prędkości przed szkołą i gadanie przez koma podczas jazdy, które z moich obserwacji jest prawdziwą plagą. Odejdź czasami od komputera bo tracisz kontakt z Ziemią.

 

A co do dawców, mądralo, jesteś nim? Bo ja niedługo będę miał komunikację miejską za free ale nie pozwolę, żeby burak z przerostem ego łamał prawo i nabijał sobie moim kosztem łatwe staty gdy powinien naprawdę dbać o bezpieczeństwo na drodze.

 

Fluber, to Twój demot? :grin:

 

1268338887_by_creativetron_600.jpg

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ustosunkuję jeszcze do kwestii jechania pod wpływem, że przez to się zamiata pod dywan inne kwestie i rzuca biblijny kamień w Małgorzatę. Kierowcy, którzy sami są równie wielkim zagrożeniem na drodze jak kierowcy po kilku piwach z powodu przekraczania prędkości(sam wylądowałem na OIOMie w stanie krytycznym przez takowego pana), jechania niewyspanym, chorym czy sfrustrowanym, wszystko to uznają, za normalne, no bo przecież oni mają zdrowy rozsądek w opozycji do morderców, bo tak ich trzeba nazwać, którzy prowadzą po pijaku. Mimo, że z medycznego i moralnego punktu robią dokładnie to samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może odpiszę na temat. Policjanci skupiają się na kontrolowaniu kierowców nietrzeźwych, a nie na kontrolowaniu trzeźwych, ponieważ bycie nietrzeźwym dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko wypadku lub odwrotnie. Policjanci nie walczą z kierowcami trzeźwymi, ponieważ ci kierowcy zmniejszają do najmniejszej możliwej wartości prawdopodobieństwo spowodowania wypadku związanego z trzeźwością. W związku z tym nie ma potrzeby celowego kontrolowania trzeźwych kierowców. 

 

Natomiast jeżeli masz na myśli inne rodzaje kontroli niż kontrola trzeźwości, np. badanie stanu technicznego pojazdu, to bezprawnie używasz rozróżnienia na trzeźwych i nietrzeźwych, gdyż te zmienne są od siebie zupełnie niezależne. Możesz napisać, że blondyni powodują więcej wypadków ilościowo niż nietrzeźwi kierowcy, co dalej nie zmieni faktu, że bycie blondynem nie wpływa na zwiększenie liczby wypadków, a bycie nietrzeźwym tak i to dziesięciokrotnie.

 

Stopień uciążliwości podczas badania trzeźwości jest na tyle niski, a rezultaty z ich stosowania tak wysokie, że opłaca się je wykonywać. Policjanci zgodnie z prawem mogą podczas kontroli zrobić dużo wiele gorszych rzeczy zgodnie z prawem i praktycznie każdy kierowca, jakby się policjanci na niego uparli, to zgodnie z prawem mogą postawić mu mandat. Musicie drodzy koledzy zrozumieć, że policjanci nie badają trzeźwości po to, żeby pokazać wam swoją władzę i moc, ani nie dlatego że lubią łamać prawo, tylko po to żeby zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych i rannych na drodze. Inwazyjności badania nie da się w żaden sposób porównać do nocnych nalotów z przeszukiwaniem na chatę, czy szukaniem shotguna w dupie, a rezultatem jest uratowanie wielu żyć. 

 

Ludzie zapisują się jako dawcy krwi, dawcy szpiku, zgadzają się by po śmierci zostać dawcami narządów, wysyłają pieniądze na operację nieuleczalnie chorych ludzi. Na drugim biegunie mamy takich ludzi jak wy, którzy w imię utopijnej wolności będą dążyć do zabronienia czegoś, co ratuje wiele ludzkich żyć, ponieważ dmuchnięcie w alkomat podczas kiedy sprawdzane są wasze dokumenty jest dla was zbyt dużym wysiłkiem i zbyt wiele warte w porównaniu do czegoś takiego, jak ludzkie życie.

 

1. Gdyby skupiali się na kontrolowaniu nietrzeźwych, to kontrolowaliby gdyby mieli przesłanki, że ten za takim śmiesznym kółkiem na fotelu jest pijany. Przesłanek nie ma, a oni i tak kontrolują, bo to rutynowa kontrola.

 

2. Kiedy policja odtrąbi, że na drogach jest bezpiecznie? Kiedy na drogach w 2016 zdarzy się 3300 wypadków, których sprawcami będą w 100% osoby pod wpływem, czy kiedy na drogach w 2016 zdarzy się 29700 wypadków, których sprawcami będą w 100% osoby trzeźwe?

 

3. Jestem trzeźwy, z tego wynika, że nie jestem pijany. Związek przyczynowo skutkowy

Jestem pijany, z tego wynika, że nie jestem pijany. Związek przyczynowo skutkowy

Niezależne mówisz?

 

4. Dlaczego do przeprowadzania nielegalnej rutynowej kontroli trzeźwości upoważniony jest łamiący prawo mundurowy, a nie jesteś upoważniony Ty, skoro taka kontrola byłaby tak samo nielegalna?

 

5. Ale ja im nie bronię, niech badają, niech po drogach nie jeździ żaden kierowca na bani, ale niech nie łamią prawa w drodze do tego celu.

 

6. Nie jest.

NIE JEST

N I E  J E S T

N I E

J E S T

Nie jest zbyt dużym wysiłkiem, jest k**** jego mać nielegalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie starasz się grać na emocjach tylko to co piszesz to pierwszej klasy bzdura :grin: Ta sama drogówka, która wykuzuje się ładnie w statystykach przekraczając uprawnienia ma w dupie notoryczne przekraczanie prędkości przed szkołą i gadanie przez koma podczas jazdy, które z moich obserwacji jest prawdziwą plagą. Odejdź czasami od komputera bo tracisz kontakt z Ziemią.

 

A co do dawców, mądralo, jesteś nim? Bo ja niedługo będę miał komunikację miejską za free ale nie pozwolę, żeby burak z przerostem ego łamał prawo i nabijał sobie moim kosztem łatwe staty gdy powinien naprawdę dbać o bezpieczeństwo na drodze.

 

Miałem kiedyś na osiedlu taką starą babę, mówiłem na nią monitoring, gadała o burakach z przerostem ego, tak jak Ty, tylko zamiast o rozmawianiu przez telefon komórkowy w trakcie jazdy mówiła o zakłócaniu ciszy nocnej :nevreness: Też nigdy nie przyjeżdżali wtedy, kiedy była czegoś świadkiem ( no bo jeszcze nie była na etapie nagrywania, jak Ty) :nevreness:

 

Twoim logicznym wnioskiem, jako matematyka na podstawie jakiejś wątłej obserwacji ( bo chętnie się dowiem, czy opierasz się tylko na swoim przypadku, czy na jakiejś statystyce) jest fakt, że skoro policja czepia się pijanych kierowców, a rozmawiających przez telefon nie, to przecież trzeba traktować pijanych również pobłażliwie. Mam nadzieję, że rozróżniasz prawo od sprawiedliwości :nevreness:

1. Gdyby skupiali się na kontrolowaniu nietrzeźwych, to kontrolowaliby gdyby mieli przesłanki, że ten za takim śmiesznym kółkiem na fotelu jest pijany. Przesłanek nie ma, a oni i tak kontrolują, bo to rutynowa kontrola.

 

2. Kiedy policja odtrąbi, że na drogach jest bezpiecznie? Kiedy na drogach w 2016 zdarzy się 3300 wypadków, których sprawcami będą w 100% osoby pod wpływem, czy kiedy na drogach w 2016 zdarzy się 29700 wypadków, których sprawcami będą w 100% osoby trzeźwe?

 

3. Jestem trzeźwy, z tego wynika, że nie jestem pijany. Związek przyczynowo skutkowy

Jestem pijany, z tego wynika, że nie jestem pijany. Związek przyczynowo skutkowy

Niezależne mówisz?

 

4. Dlaczego do przeprowadzania nielegalnej rutynowej kontroli trzeźwości upoważniony jest łamiący prawo mundurowy, a nie jesteś upoważniony Ty, skoro taka kontrola byłaby tak samo nielegalna?

 

5. Ale ja im nie bronię, niech badają, niech po drogach nie jeździ żaden kierowca na bani, ale niech nie łamią prawa w drodze do tego celu.

 

6. Nie jest.

NIE JEST

N I E  J E S T

N I E

J E S T

Nie jest zbyt dużym wysiłkiem, jest k**** jego mać nielegalne. 

1. Przepraszam na kontrolowaniu i piętnowaniu nietrzeźwości.

2. Co to ma do rzeczy?

3. Związek przyczynowo - skutkowy między stanem trzeźwości, a powodowaniem wypadku...

4. ???

5. Oczywiste jest, że prawodawca nie miał na myśli tego, co się interpretuje i w związku z tym

6. Holocaust w Niemczech był legalny, więc nie wiem po co ten cały proces norymberski.

Ja się ustosunkuję jeszcze do kwestii jechania pod wpływem, że przez to się zamiata pod dywan inne kwestie i rzuca biblijny kamień w Małgorzatę. Kierowcy, którzy sami są równie wielkim zagrożeniem na drodze jak kierowcy po kilku piwach z powodu przekraczania prędkości(sam wylądowałem na OIOMie w stanie krytycznym przez takowego pana), jechania niewyspanym, chorym czy sfrustrowanym, wszystko to uznają, za normalne, no bo przecież oni mają zdrowy rozsądek w opozycji do morderców, bo tak ich trzeba nazwać, którzy prowadzą po pijaku. Mimo, że z medycznego i moralnego punktu robią dokładnie to samo. 

Tylko, że chyba wszyscy się zgadzamy, że ktoś kto jest trzeźwy, ale jego zdolności prowadzenia są takie, jak kogoś pod wpływem alkoholu nie powinien prowadzić, tylko że w tej chwili nie jesteśmy w stanie w żaden sposób tego sprawdzić, ani zweryfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tylko na mojej obserwacji. Możesz sprawdzić jak jest u Ciebie - jak już kiedyś wyjdziesz z chaty na światło dnia to spróbuj jeździć przepisowo. Możesz się zdziwić. I mnie to irytuje bo po co robić przepisy, które są dla nikogo? Jeździłem w Szwecji i w Niemczech i tak nie jest. Dlaczego u nas robi się takie pozory?

Swoją drogą, skąd bierzesz info o skuteczności tych bezprawnych kontroli w minimalizowaniu ilości wypadków popełnianych przez pijanych sqrysynów za kółkiem?

 

BTW, ta Twoja stara baba miała więcej rozsądku niż Ty :grin: Policja jest dla obywateli a u nas doszliśmy do takich absurdów, że dbają o statystyki zamiast o obywateli. Ja jak najbardziej popieram taką policję jaka jest w USA ale to musi iść w parze: prawo, kompetencje mundurowych, zakres zadań. Jest bardzo groźne jeżeli ktoś zaczyna o sobie myśleć, że jest jakiś lepszy i w imię urojonego wyższego dobra może być ponad prawem. Co Ty Fluber, Batmana chcesz stworzyć? :nevreness:  Pamiętaj, że z nim w parze idzie Joker :onthego:

 

Osobne pytanie czy to są ich szczere intencje bo na moje to wygodna łapanka.

 

Ponawiam pytanie: jesteś dawcą krwi czy piszesz o tym tylko w celach manipulacyjnych?

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przepraszam na kontrolowaniu i piętnowaniu nietrzeźwości.

2. Co to ma do rzeczy?

3. Związek przyczynowo - skutkowy między stanem trzeźwości, a powodowaniem wypadku...

4. ???

5. Oczywiste jest, że prawodawca nie miał na myśli tego, co się interpretuje i w związku z tym

6. Holocaust w Niemczech był legalny, więc nie wiem po co ten cały proces norymberski.

 

1. No to niech kontrolują, jeżeli przez swoje lornetki i sokoli wzrok wyciągną wniosek, że delikwent może być nietrzeźwy.

Widzisz różnicę między:

"dzień dobry panie kierowco, rutynowa kontrola trzeźwości"

a

"dzień dobry panie kierowco, poruszał się pan środkiem jezdni bez świateł, chcemy skontrolować czy jest pan trzeźwy"?

 

2. odpowiedz, to wytłumaczę

 

3. cytując: "Policjanci nie walczą z kierowcami trzeźwymi, ponieważ ci kierowcy zmniejszają do najmniejszej możliwej wartości prawdopodobieństwo spowodowania wypadku związanego z trzeźwością."

 

4. Tłumaczę po raz 89564231, że kontrola trzeźwości bez żadnych przesłanek jest nielegalna. Opłaca się wykonywać, niech wykonują... ale zgodnie z prawem.

 

5. Panie fluber, pytanie za gwarantowane 500 000zł: Który z cytatów wymaga interpretacji, wykorzystał Pan koło ratunkowe 50/50 i zostały dwie odpowiedzi do wyboru:

A: Art. 308 § 1 KPK dopuszcza poddanie badaniu trzeźwości osoby, wobec której istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniła ona przestępstwo.

B: Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. 

 

6. Cytując: "???"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że chyba wszyscy się zgadzamy, że ktoś kto jest trzeźwy, ale jego zdolności prowadzenia są takie, jak kogoś pod wpływem alkoholu nie powinien prowadzić, tylko że w tej chwili nie jesteśmy w stanie w żaden sposób tego sprawdzić, ani zweryfikować.

Tylko, że skupiając się na pijanych kierowcach i nazywając ich mordercami resztę bagatelizując, to chyba robimy coś w stylu, przed czym przestrzegał twój Bóg. Jakoś szło o belce i czymś tam.

Po drugie zbyt to przypomina polowanie na czarownicę, co znowu przypomina mi słowa o pewniej Magdzie i kamieniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ja jak najbardziej popieram taką policję jaka jest w USA ale to musi iść w parze: prawo, kompetencje mundurowych, zakres zadań. Jest bardzo 

Policja w USA może zatrzymać pojazd na podstawie reasonable suspicion (uzasadnione podejrzenie) może również przeszukać samochód i pasażerów.,Policja ma także prawo skonfigurować blokady drogowe i zatrzymywać kierowców bez uzasadnionego podejrzenia,na przykład dla skontrolowania DUI (jazdy pod wpływem).,W wypadku blokady na drodze plan kontroli kierowców musi być prowadzony neutralnie, na przykład wszystkie pojazdy zatrzymane i każdy kierowca dmucha, lub co trzeci(czwarty,dziesiąty itp.,)  pojazd jest zatrzymany i kierowca skontrolowany , lub jakiś inny matematyczny wzór do losowego typowania pojazdów.Nielegalne w wypadku blokady na drodze jest stosowanie przez Policje profilowania., na przykład zatrzymywania tylko czarnych,Latinos,niebieskookich blondynów itp., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle nie ogarniasz. Co mnie  obchodzi opinia dr Gajewskiego o relacjach między arianami, judaizmem i katolicyzmem sprzed 1700 lat, kiedy dzisiaj zbieramy się w imię Jezusa i modlimy do Niego, a On nas obdarza wieloma łaskami, nierzadko cudownymi uzdrowieniami. Co to ma w ogóle jedno z drugim wspólnego? Przecież Ty zupełnie nie czaisz, że wiara nie zaczyna się od dogmatów, historii KK itd. tylko od osobistej relacji z Bogiem, a potem to już kwestia zaufania do mądrzejszych ode mnie ekspertów z zakresu wiary, którą również wyznaję. 

 

co ma modlenie się do Jezusa z KK?

 

 

Nie wiem, a ja Ci mam udowadniać, że w szkole podstawowej małe dzieci uczy się interpretacji tekstu literackiego i nie zawsze wszystko trzeba brać dosłownie?

 

czyli wiara opiera się na interpretacji tekstu literackiego? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już kiedyś wyjdziesz z chaty na światło dnia 

 

Zdajesz sobie sprawę, że w dyskusji to już jest poziom rynsztoka? :nevreness:

 

 

BTW, ta Twoja stara baba miała więcej rozsądku niż Ty :grin: Policja jest dla obywateli 

Znowu rynsztok :nevreness:

Policja jest dla obywateli, a nie na Twoje każde zawołanie. Sugerujesz, że policjanci ( czy jak ich nazywasz "buraki") mają jakiś fetysz patrzenia na dmuchanie w alkomat, a ich działanie nie ma nic wspólnego z chęcią poprawy bezpieczeństwa na drodze. Powiedz mi, co oni mogą zrobić z tym twoim nagraniem spod szkoły?

 

Co Ty Fluber, Batmana chcesz stworzyć? :nevreness:  Pamiętaj, że z nim w parze idzie Joker :onthego:

 

Rynsztok po raz trzeci. Próbuję dyskutować na argumenty, ale się nie da.

 

 Ja jak najbardziej popieram taką policję jaka jest w USA ale to musi iść w parze: prawo, kompetencje mundurowych, zakres zadań. Jest bardzo groźne jeżeli ktoś zaczyna o sobie myśleć, że jest jakiś lepszy i w imię urojonego wyższego dobra może być ponad prawem. 

Rozumiem, że chodzenie po linii prostej, recytowanie alfabetu od tyłu,czy stanie na jednej nodze mniej dotykają Twojej wolności niż dmuchnięcie w alkomat. :nevreness:

co ma modlenie się do Jezusa z KK?

 

No cóż, bardzo wiele. Możesz założyć, że jesteś jedyną osobą, która zrozumiała sens przekazu Jezusa i miliony mądrzejszych od Ciebie teologów się myli lub zaufać swoim braciom w wierze :nevreness:

 

 

 

czyli wiara opiera się na interpretacji tekstu literackiego? :smile:

Sama wiara nie, ale jej pogłębianie już jak najbardziej opiera się na m.in. interpretacji tekstu literackiego ( i na wielu innych rzeczach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.