Polska scena polityczna w Internecie

[darkonza]

W 1989 ta różnica także była, a wtedy Balcerowicz to jedyne co mógł zrównać, to zamek z piasku. 

Ta, z piasku.

Spójrzmy na ten wykres jeszcze raz.

http://asgaria.pl/artykuly/trenddziejowy1.jpg

Ile lat nam zajęło dojście podwojenie dochodu na głowę i od 100tys do 200tys.?

Jakieś tam 14 lat.

Ile nam zajęło dojście od 200tys do 400tys?

Tez jakieś  14 lat.

Czyli zamek z piasku dawał taki sam wzrost dochodu jak ta "nowa kapitalistyczna gospodarka".

Tylko wazne że wpierw osiągniecie poziomu z 1988 zajęlo nam 6 lat bo stało się to dopiero w 1995, a to się bardzo chętnie pomija

Edytowane 17 Września 2016 przez darkonza

[RappaR]

A teraz powiedź mi jaki był średni wzrost polskiej gospodarki w dekadzie 1979-1989. 

[darkonza]

A teraz powiedź mi jaki był średni wzrost polskiej gospodarki w dekadzie 1979-1989. 

Bardzo niski bo Polacy bogatsi od świetnie rozwijajacych się koreańczyków uznali że jest za mało socjalizmu w Polsce i zaczęli rozpierdzielać system żądając w postulatach solidarnosci kolejnych socjalnych bonusów

System miał ogromne problemy sam z siebie, wiadomo, ale zdemontowały go nie problemy a ludzie za pomoca strajków.

Nawet "stagnacja Jaruzelskiego" to był powolny ale jednak wzrost kraju który całe lata 80-te był bankrutem po wydarzeniach z lat 80-81

[Luki]

Mogło być lepiej. Mogła być też pozorna stagnacja i bylibyśmy czymś w stylu Turcji czy Meksyku. Tego nie wiemy, ale generalnie z pozycji sprzed komputera w 2016 - nie jest aż tak źle. 

Człowiek, dla którego standardem jest demokracja, prawa człowieka? Stan II RP najlepiej pasuje do Ameryki Południowej i mimo wszystko zrobiliśmy krok od nich do przodu. 

Głosuję za tym Korwinem, wierzę w wolny rynek, ale z tego co wiem, to szanse na ordoliberalizm w powojennej Polsce były zerowe, szanse na etatyzm w stylu II RP były zaś spore i to byłaby tragedia właśnie. 

 

Człowiek PRL czyli człowiek, który traktuje własne państwo jako środek do uzyskania osobistych korzyści za pomocą kombinacji (zresztą nie tylko państwo ale tez zakład pracy i mienie publiczne). Myślisz, że to przypadek że wszystkie okrągłostołowe partie schodziły ze sceny w atmosferze skandalu albo w oparach afery?

 

A druga część społeczeństwa głosuje na sanacyjny etatyzm jeden do jednego.

[RappaR]

Człowiek PRL czyli człowiek, który traktuje własne państwo jako środek do uzyskania osobistych korzyści za pomocą kombinacji (zresztą nie tylko państwo ale tez zakład pracy i mienie publiczne). Myślisz, że to przypadek że wszystkie okrągłostołowe partie schodziły ze sceny w atmosferze skandalu albo w oparach afery?

Wow, myślałem że PRL istniał tylko w Polsce i to przez pewien czas. Właśnie mi uświadomiłeś, że PRL istnieje na całym świecie od początku istnienia ludzkości.

Bardzo niski bo Polacy bogatsi od świetnie rozwijajacych się koreańczyków uznali że jest za mało socjalizmu w Polsce i zaczęli rozpierdzielać system żądając w postulatach solidarnosci kolejnych socjalnych bonusów

System miał ogromne problemy sam z siebie, wiadomo, ale zdemontowały go nie problemy a ludzie za pomoca strajków.

Nawet "stagnacja Jaruzelskiego" to był powolny ale jednak wzrost kraju który całe lata 80-te był bankrutem po wydarzeniach z lat 80-81

I socjalizm właśnie zabija gospodarkę. I jak widzę z tym się zgadzasz

[steve]

Wogole to te wskaźniki jak np.pkb zmanipulowane za komuny można uznawać za wiarygodne? Przecież towarzysze chyba by nie ujawniali prawdziwych danych jeśli byłyby katastrofalne hmm?

[RappaR]

Wogole to te wskaźniki jak np.pkb zmanipulowane za komuny można uznawać za wiarygodne? Przecież towarzysze chyba by nie ujawniali prawdziwych danych jeśli byłyby katastrofalne hmm?

Jak masz dowody na manipulację, chętnie o nich poczytam. 

[steve]

Dowodów nie mam ale nie musze umieć zmieniać pieluchy żeby wiedzieć że śmierdzi.

[RappaR]

Dowodów nie mam ale nie musze umieć zmieniać pieluchy żeby wiedzieć że śmierdzi.

W bzdury o okrągłej ziemi też nie wierzysz?

[Luki]

Wow, myślałem że PRL istniał tylko w Polsce i to przez pewien czas. Właśnie mi uświadomiłeś, że PRL istnieje na całym świecie od początku istnienia ludzkości.

 

Twierdzisz, że skala afer/przekrętów/cwaniactwa jest porównywalna w Polsce i np. w Niemczech/UK/USA/Austrii/Szwajcarii?

 

Choć tu można w ogóle zrobić uogólnienie - narodów które doświadczyły socjalizmu vs. narodów, które nie miały z nim do czynienia (albo wchodzą w niego stopniowo jak europa zachodnia).

[RappaR]

Twierdzisz, że skala afer/przekrętów/cwaniactwa jest porównywalna w Polsce i np. w Niemczech/UK/USA/Austrii/Szwajcarii?

 

Choć tu można w ogóle zrobić uogólnienie - narodów które doświadczyły socjalizmu vs. narodów, które nie miały z nim do czynienia (albo wchodzą w niego stopniowo jak europa zachodnia).

Nie znam historii takiej Austrii aż tak dobrze. Ale szczerze jestem gotowy robić porównanie II RP, czyli sprzed PRL i III RP już po PRL. 

[darkonza]

Wogole to te wskaźniki jak np.pkb zmanipulowane za komuny można uznawać za wiarygodne? Przecież towarzysze chyba by nie ujawniali prawdziwych danych jeśli byłyby katastrofalne hmm?

 

Wiem że to nie pasuje do codziennej narracji wysłuchiwanej w pudelkowatych mediach ale takie są fakty.

Przeciez Chiny to też komuna tylko taka co zrozumiała ze liczy się zysk a nie plan.

ZSRR według zachodnich autorów rozwijał się długo najszybciej (po japonii) na świecie:

"Po zakończeniu wojny tempo wzrostu nie słabło. Słynny brytyjski historyk ekonomii Angus Madison (1926–2010) podawał, że w latach 1928–1970 Związek Radziecki rósł najszybciej na świecie (zaraz po Japonii). W latach 1928–40 wzrost wynosił średnio 5,8 proc. rocznie, 1950–60 5,7 proc. a 1960-70 5,2 proc. Co więcej, w pierwszych dekadach istnienia Związku Radzieckiego struktura wzrostu przypominała tę z krajów takich jak Korea Południowa czy Tajwan (stopa inwestycji w ZSRR 22 proc., w Japonii 17 proc.). Produktywność rosła w podobnym tempie, jak w tamtych krajach. Na przykład jeszcze w 1950 r. Związek Radziecki był o ponad połowę bogatszy od Japonii (PKB na obywatela w ZSRR wynosiło 2834 USD, w Japonii 1873 USD). Szybki wzrost gospodarczy szedł w parze z zaawansowaniem technologicznym"

http://www.uwazamrze.pl/artykul/1096134/cud-ekonomiczny-stalina

Ten Angus Madison to jakiś wielki guru historii ekonomii, a nie komunista fałszujący dane

Edytowane 17 Września 2016 przez darkonza

[steve]

W bzdury o okrągłej ziemi też nie wierzysz?

wierze.

Ale to zostało udowodnione naukowo.

To że nie mam dowodu nie znaczy ze tak nie bylo.

wiedząc o manipulacjach tamtej władzy wcale bym sie nie zdziwił gdyby manipulowali wskaźnikami ekonomicznymi by wzbudzić zaufania spoleczenstwa.

Darkonza myślisz ze wierze w to co podają reżimowe media?

Edytowane 17 Września 2016 przez steve

[darkonza]

I socjalizm właśnie zabija gospodarkę. I jak widzę z tym się zgadzasz

Zgadzam sie z tym ze na pewno strajki rozwalają gospodarkę socjalistyczną, czy raczej centralnie sterowaną o wiele bardziej niż kapitalistyczną, bo ta kapitalistyczna jest bardziej elastyczna i radzi sobi lepiej z niedoborami, umie je szybko zastąpić.

W sojaliźmie masz jedną wielką fabrykę wtryskiwaczy i jak zastrajkuje jeden wydział to oprócz tej fabryki stoi cały przemysł samochodowy

Sam socjalizm to nie - dopiero kilka innych czynników połączonych z socjalizmem to zrobi.

[RappaR]

wierze.

Ale to zostało udowodnione naukowo.

To że nie mam dowodu nie znaczy ze tak nie bylo.

wiedząc o manipulacjach tamtej władzy wcale bym sie nie zdziwił gdyby manipulowali wskaźnikami ekonomicznymi by wzbudzić zaufania spoleczenstwa.

Sęk w tym, że nikt nie podawał tutaj wskaźników ekonomicznych wyprodukowanych przez tamtą władzę. 

[steve]

No chyba ze. Kto w takim razie liczył PKB Polski w tamtych czasach?

[RappaR]

No chyba ze. Kto w takim razie liczył PKB Polski w tamtych czasach?

Maddison, CIA(chociaż oni sporo przeszacowali Polskę), trochę oceny wtórnej, to jest po stanie z III RP. 

[fluber]

 

 

a propos Picz.ki Najjaśniejszej. siedzi se minister MON w Sejmie, zatrudnił 20 kolesiów, każdy łoi po 30 koła na miesiąc i robią "komisję do spraw ustalania Prawdy w sprawie Smoleńska". I produkują kolejne farmazony. Za 30 koła miesięcznie na łebka [nie wiem, czy 30, ale sądzicie, że biorą mniej ? ja bym powiedział, że to dolna granica ich aspiracji, wręcz poświęcenie dla ojczyzny].

 

 

Najwięcej zarabia przewodniczący - 8000 złotych. Maksymalna miesięczna kwota, jaką można przeznaczyć na wynagrodzenia dla podkomisji wynosi 108 tysięcy złotych ( czyli średnio wychodzi około 5000). Większość członków podkomisji ma stawkę godzinową 75 złotych za godzinę.

Edytowane 18 Września 2016 przez fluber

[josephnba]

fluber ty na serio jestes zindoktrynowany na maxa skoro wierzysz w te stawki

[fluber]

fluber ty na serio jestes zindoktrynowany na maxa skoro wierzysz w te stawki

Myślisz, że wyborcza i newsweek zaniżyły te kwoty?

 

http://wyborcza.pl/1,75398,19913823,tok-fm-publikuje-liste-plac-czlonkow-smolenskiej-podkomisji.html