Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam na myśli państwowych molochów tylko normalne firmy. Ot chociażby prywatną uczelnię będącą w rękach założycieli. Znam z autopsji. Demokracji tam nie widać, co oczywiście nie znaczy, że nie ma pluralizmu poglądów (nie wiem czemu lidzie łączą demokrację z zamordyzmem). Pisząc "medycyna" mam na sytuację, w której pacjenci może i są pytani o zdanie czy robimy coś taką metodą czy może jednak inną ale ostatecznie muszą zdać się na lekarza BO SIĘ NA TYM NIE ZNAJĄ. Fantastycznie, że ci sami ludzie znają się na tyle, że decydować o przyszłości kraju.

 

Co mi daje demokracja? Czy demokracja to wolność słowa? Nie, to coś innego. Czy demokracja to wolność przemieszczania się? No nie. Demokracja to ułuda, to zaganianie ludzi do urn co jakiś czas przez grupę interesów, wmówienie im, że ma to jakiś sens. Ogólnie droga zabawa, która pozwala aby garstka ludzi dymała cały kraj.

 

Demokracja - paradoksalnie - to jest największy zamordyzm. Okazuje się, że w jej ramach wolno mi decyzować o kierunku ekonomicznym kraju ALE nie mogę decydować o przeznaczeniu mojej własnej pensji, bo lwią jej część zabiera mi demokratycznie państwo xD Dlaczego? Ano dlatego, że:

 

comment_4WR7X6e1TLUSBsASAJfMSODQUwv7YYSI

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam na myśli państwowych molochów tylko normalne firmy. Ot chociażby prywatną uczelnię będącą w rękach założycieli. Znam z autopsji. Demokracji tam nie widać, co oczywiście nie znaczy, że nie ma pluralizmu poglądów (nie wiem czemu lidzie łączą demokrację z zamordyzmem). Pisząc "medycyna" mam na sytuację, w której pacjenci może i są pytani o zdanie czy robimy coś taką metodą czy może jednak inną ale ostatecznie muszą zdać się na lekarza BO SIĘ NA TYM NIE ZNAJĄ. Fantastycznie, że ci sami ludzie znają się na tyle, że decydować o przyszłości kraju.

 

Co mi daje demokracja? Czy demokracja to wolność słowa? Nie, to coś innego. Czy demokracja to wolność przemieszczania się? No nie. Demokracja to ułuda, to zaganianie ludzi do urn co jakiś czas przez grupę interesów, wmówienie im, że ma to jakiś sens. Ogólnie droga zabawa, która pozwala aby garstka ludzi dymała cały kraj.

 

Demokracja - paradoksalnie - to jest największy zamordyzm. Okazuje się, że w jej ramach wolno mi decyzować o kierunku ekonomicznym kraju ALE nie mogę decydować o przeznaczeniu mojej własnej pensji, bo lwią jej część zabiera mi demokratycznie państwo xD Dlaczego? Ano dlatego, że:

 

comment_4WR7X6e1TLUSBsASAJfMSODQUwv7YYSI

 

Demokracja oczywiście ma wady*, ale ciutkę poleciałeś. Nie wiem w jakiej formie prawnej działa ta uczelnia o której mówisz, ale jeżeli to jest spólka prawa handlowego to oczywiście tam władzę mają właściciele ekonomiczni - czyli akcjonariusze/udziałowcy, którzy przez organ spółki (walne zagromadzenie/zgomadzenie wspólników) decydują demokratycznie o przyszłości spółki. Mało tego, tak samo jak ludzie w demokracji (którzy są właścicielami swojego państwa) wybierają swoich reprezentanów (radę nadzorczą i zasadniczo posednio zarząd) którzy na bieżąco prowadza sprawy spółki. Identyczna sytuacja niemal.

 

*Bo ludzie mają wady. A redystrybucja wynika po prostu z zawiści co do zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co mi daje demokracja? Czy demokracja to wolność słowa? Nie, to coś innego. Czy demokracja to wolność przemieszczania się? No nie. Demokracja to ułuda, to zaganianie ludzi do urn co jakiś czas przez grupę interesów, wmówienie im, że ma to jakiś sens. Ogólnie droga zabawa, która pozwala aby garstka ludzi dymała cały kraj.

 

Demokracja - paradoksalnie - to jest największy zamordyzm. Okazuje się, że w jej ramach wolno mi decyzować o kierunku ekonomicznym kraju ALE nie mogę decydować o przeznaczeniu mojej własnej pensji, bo lwią jej część zabiera mi demokratycznie państwo xD Dlaczego? Ano dlatego, że:

 

 

 

długa dyskusja. ogólnie demokracja jest najlepszą formą rządów dlatego, że do rządzenia ma dostęp najszersza grupa społeczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi o podejście typowo polskie które w różnych ustrojach na różnych etapach historii jest prawie zawsze takie same (np. na tym forum) ,taki Rappar jest idealny , ja wiem i c*** ,reszta ch**a wie

i to samo się dzieje na szczeblu państwowym jak ktoś poczuje władzę

 

To jest typowo ludzkie i nie wiązałbym tego akurat z Polską. Taka jest natura większości ludzi, przynajmniej większości facetów, których główną zaletą jest tzw. "wszechwiedza". Prawie każdy z nas na tym forum taką się popisywał.

 

Nie mam na myśli państwowych molochów tylko normalne firmy. Ot chociażby prywatną uczelnię będącą w rękach założycieli. Znam z autopsji. Demokracji tam nie widać, co oczywiście nie znaczy, że nie ma pluralizmu poglądów (nie wiem czemu lidzie łączą demokrację z zamordyzmem). Pisząc "medycyna" mam na sytuację, w której pacjenci może i są pytani o zdanie czy robimy coś taką metodą czy może jednak inną ale ostatecznie muszą zdać się na lekarza BO SIĘ NA TYM NIE ZNAJĄ. Fantastycznie, że ci sami ludzie znają się na tyle, że decydować o przyszłości kraju.

 

Co mi daje demokracja? Czy demokracja to wolność słowa? Nie, to coś innego. Czy demokracja to wolność przemieszczania się? No nie. Demokracja to ułuda, to zaganianie ludzi do urn co jakiś czas przez grupę interesów, wmówienie im, że ma to jakiś sens. Ogólnie droga zabawa, która pozwala aby garstka ludzi dymała cały kraj.

 

Demokracja - paradoksalnie - to jest największy zamordyzm. Okazuje się, że w jej ramach wolno mi decyzować o kierunku ekonomicznym kraju ALE nie mogę decydować o przeznaczeniu mojej własnej pensji, bo lwią jej część zabiera mi demokratycznie państwo xD Dlaczego? Ano dlatego, że:

 

comment_4WR7X6e1TLUSBsASAJfMSODQUwv7YYSI

Znalazłoby się kilka ciekawszych cytatów libertarian i narodowców niż to, co prezentujesz ostatnio w wątku. System, który proponujesz działa fantastycznie, tylko że niestety, wyłącznie w teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest typowo ludzkie i nie wiązałbym tego akurat z Polską. Taka jest natura większości ludzi, przynajmniej większości facetów, których główną zaletą jest tzw. "wszechwiedza". Prawie każdy z nas na tym forum taką się popisywał.

 

raczej nie bardzo. bardziej chodzi mi o przykłady dojrzałości społecznej. w Islandii jak dwa rody się mordowały i zobaczyli, że to głupota to poszli do trzeciego i umówili się  że jego werdykt będzie wiążący , tak powstało sądownictwo ,ludzie aż tak nie napierdalają głową w mur i przy okazji są bufonowaci i aroganccy

a u nas nawet 2% ludzi popierających JKM uważa resztę za bandę idiotów ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a u nas nawet 2% ludzi popierających JKM uważa resztę za bandę idiotów ;]

Bo większość z nich przeżywa jeszcze okres młodzieńczego buntu :nevreness: A jak wiadomo, w tym okresie, uważa się resztę ludzi za bandę idiotów. To też nie jest typowo polskie. Poza tym argumenty JKM są w teorii rzeczywiście trafne i do osób, które nie znają prawdziwego życia lub prowadzą działalność gospodarczą trafiają wręcz idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demokracja oczywiście ma wady*, ale ciutkę poleciałeś. Nie wiem w jakiej formie prawnej działa ta uczelnia o której mówisz, ale jeżeli to jest spólka prawa handlowego to oczywiście tam władzę mają właściciele ekonomiczni - czyli akcjonariusze/udziałowcy, którzy przez organ spółki (walne zagromadzenie/zgomadzenie wspólników) decydują demokratycznie o przyszłości spółki. Mało tego, tak samo jak ludzie w demokracji (którzy są właścicielami swojego państwa) wybierają swoich reprezentanów (radę nadzorczą i zasadniczo posednio zarząd) którzy na bieżąco prowadza sprawy spółki. Identyczna sytuacja niemal.

 

*Bo ludzie mają wady. A redystrybucja wynika po prostu z zawiści co do zasady.

 

Teoria i praktyka. W uczelni są funkcje, kanclerz, prezydent itd. Ciekawym trafem wszystko w rodzinie (jak w każdej mi znanej uczelni prywatnej). I co? I TO DZIAŁA. Bo demokracja to tylko pozory, a rządzi tak naprawdę właściciel-założyciel, ze wszystkimi konsekwencjami. W takiej firmie ludzie intuicyjnie oddają takiemu władzę, bo on to założył, on to poprowadzi. W realnej demokracji mogliby wybrać woźnego i plajta po tygodniu xD

 

 

długa dyskusja. ogólnie demokracja jest najlepszą formą rządów dlatego, że do rządzenia ma dostęp najszersza grupa społeczeństwa.

Czy to jest zaleta? Jak ktoś wyskoczy z hasłem, że "pewnie myślisz, że wiesz wszystko najlepiej i uważasz resztę za debili" to nie. Pierwszy oddaję swoje prawa wyborcze, bo nie znam się na wszystkim, przerasta mnie decydowanie o losach naszej waluty, obronności itd. Nie widzę zalety w tym, że wybiorę raz na kilka lat jakiegoś zakłamanego mniej lub bardziej ziomka, który i tak przed wyborcami niczym nie odpowiada.

 

Poza tym jeszcze coś - jak do rządzenia ma dostęp tak szeroka grupa ludzi to znaczy, że odpowiedzialność się mimo woli rozmywa i ogólnie jest wujowo.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria i praktyka. W uczelni są funkcje, kanclerz, prezydent itd. Ciekawym trafem wszystko w rodzinie (jak w każdej mi znanej uczelni prywatnej). I co? I TO DZIAŁA. Bo demokracja to tylko pozory, a rządzi tak naprawdę właściciel-założyciel, ze wszystkimi konsekwencjami. W takiej firmie ludzie intuicyjnie oddają takiemu władzę, bo on to założył, on to poprowadzi. W realnej demokracji mogliby wybrać woźnego i plajta po tygodniu xD

 

 

Czy to jest zaleta? Jak ktoś wyskoczy z hasłem, że "pewnie myślisz, że wiesz wszystko najlepiej i uważasz resztę za debili" to nie. Pierwszy oddaję swoje prawa wyborcze, bo nie znam się na wszystkim, przerasta mnie decydowanie o losach naszej waluty, obronności itd. Nie widzę zalety w tym, że wybiorę raz na kilka lat jakiegoś zakłamanego mniej lub bardziej ziomka, który i tak przed wyborcami niczym nie odpowiada.

 

Poza tym jeszcze coś - jak do rządzenia ma dostęp tak szeroka grupa ludzi to znaczy, że odpowiedzialność się mimo woli rozmywa i ogólnie jest wujowo.

To jaki system jest lepszy? Taki, w którym do rządzenia wybiorę mniej lub bardziej zakłamanego ziomka, który odpowiada tylko przed Bogiem i historią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria i praktyka. W uczelni są funkcje, kanclerz, prezydent itd. Ciekawym trafem wszystko w rodzinie (jak w każdej mi znanej uczelni prywatnej). I co? I TO DZIAŁA. Bo demokracja to tylko pozory, a rządzi tak naprawdę właściciel-założyciel, ze wszystkimi konsekwencjami. W takiej firmie ludzie intuicyjnie oddają takiemu władzę, bo on to założył, on to poprowadzi. W realnej demokracji mogliby wybrać woźnego i plajta po tygodniu xD

 

 

Czy to jest zaleta? Jak ktoś wyskoczy z hasłem, że "pewnie myślisz, że wiesz wszystko najlepiej i uważasz resztę za debili" to nie. Pierwszy oddaję swoje prawa wyborcze, bo nie znam się na wszystkim, przerasta mnie decydowanie o losach naszej waluty, obronności itd. Nie widzę zalety w tym, że wybiorę raz na kilka lat jakiegoś zakłamanego mniej lub bardziej ziomka, który i tak przed wyborcami niczym nie odpowiada.

 

Poza tym jeszcze coś - jak do rządzenia ma dostęp tak szeroka grupa ludzi to znaczy, że odpowiedzialność się mimo woli rozmywa i ogólnie jest wujowo.

 

Rządzi jednoosobowo bo to ekonomicznie jego i tylko jego własność. Gdyby było dwóch albo trzech właścicieli to by rządzili w dwóch/trzech. W Polsce mieszka 38 mln ludzi, i to jest ich państwo więc nim rządzą w 38 mln osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rządzi jednoosobowo bo to ekonomicznie jego i tylko jego własność. Gdyby było dwóch albo trzech właścicieli to by rządzili w dwóch/trzech. W Polsce mieszka 38 mln ludzi, i to jest ich państwo więc nim rządzą w 38 mln osób.

1. To nie jest ich państwo, to jest ich KRAJ. Gigantyczna różnica. A to "państwo" to się wpiernicza w życie tych ludzi i stara się je uczynić trudniejszym.

2. Rządzą? Serio? Przez pójście do urny parę razy na dekadę? To jest iluzja rządzenia a tak naprawdę system partiokratyczny, utwierdzający kliki zegarkowe.

 

Zresztą o jakiej własności mówimy xD W tym Państwie nawet moja ziemia nie jest moja xD

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To nie jest ich państwo, to jest ich KRAJ. Gigantyczna różnica. A to "państwo" to się wpiernicza w życie tych ludzi i stara się je uczynić trudniejszym.

2. Rządzą? Serio? Przez pójście do urny parę razy na dekadę? To jest iluzja rządzenia a tak naprawdę system partiokratyczny, utwierdzający kliki zegarkowe.

 

Zresztą o jakiej własności mówimy xD W tym Państwie nawet moja ziemia nie jest moja xD

1. A jakie państwo się nie wpiernicza? Takie nie istnieje.

2. Nie za bardzo rozumiem, czemu system partiokratyczny jest tak przez Ciebie krytykowany. Jaki jest związek między członkowstwem w partii, a przyjmowaniem łapówek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. To nie jest ich państwo, to jest ich KRAJ. Gigantyczna różnica. A to "państwo" to się wpiernicza w życie tych ludzi i stara się je uczynić trudniejszym.

2. Rządzą? Serio? Przez pójście do urny parę razy na dekadę? To jest iluzja rządzenia a tak naprawdę system partiokratyczny, utwierdzający kliki zegarkowe.

 

Zresztą o jakiej własności mówimy xD W tym Państwie nawet moja ziemia nie jest moja xD

I kraj i państwo. Sama ziemia (rozumiem że o tym mówisz) bez jakiejkolwiek organizacji nic nie znaczy. A państwo się wpiernicza bo ludzie tego chcą. Ja też bym nie chciał, ale skoro większość decyduje to niech tak będzie. A po to są w demokracji rożne instrumenty typu prawo wyborcze czy partie polityczne żeby to zmienić jeżeli się nie podoba.

 

Demokracja pośrednia to jest najsprawniejszy i najlepszy model rządzenia przez naród jaki został wymyślony. Jeżeli znasz lepszy to chętnie posłucham.

 

I jeżeli Twoja ziemia nie jest Twoja to czyja jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A państwo się wpiernicza bo ludzie tego chcą. Ja też bym nie chciał, ale skoro większość decyduje to niech tak będzie.

I dlatego jest ogólnie słabo i dryfuje w stronę zagłady. Tak to jest jak statkiem steruje pilot wybrany w konkursie na piękną gadkę.

 

I jeżeli Twoja ziemia nie jest Twoja to czyja jest?

 

A co określa, że coś jest moje? Ja to rozumiem tak, że jeżeli mam książkę, to mogę z nią robić co chcę. Mogę sobie porysować, pozaznaczać fragmenty, powyrywać kartki. A ziemia jednak nie. Nie mogę sobie na niej postawić czego chcę, bo muszę prosić (za kasę!) o zgodę ludzi, których ta ziemia nie jest. Nie mogę nawet wyciąć głupiego drzewa.

A jeżeli jakimś cudem na mojej ziemi znajdzie się złoże jakiegoś surowca, to ono nie jest moje! Bo Polska, inaczej niż np. USA, poprzez "moją ziemię" rozumie administrowanie tylko tym, co blisko na powierzchni.

 

Zresztą o czym my tu mówimy, skoro nawet moja wypłata nie jest moja, bo "państwo" decyduje na co mam wydać 1/3 mojej kasy :grin:

 

Fluber, takie państwo istniało przez większość cywilizacji łacińskiej, kiedy ona kwitła. Teraz to nie jest państwo tylko jakiś tyran a i przy okazji cywilizacja się wije w konwulsjach. Jak mówią w internetach: pszypadeq? Nie sondzę.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fluber, takie państwo istniało przez większość cywilizacji łacińskiej, kiedy ona kwitła. Teraz to nie jest państwo tylko jakiś tyran a i przy okazji cywilizacja się wije w konwulsjach. Jak mówią w internetach: pszypadeq? Nie sondzę.

Cywilizacja łacińska kwitła, a 99,9% ludzi żyło w totalnej dupie. Żyjemy w czasach, gdzie większość ludzi może czuć zadowolenie z życia w porównaniu do tego, co było gdy cywilizacja kwitła. Chodzi o to, żeby ludziom się dobrze żyło, a nie żeby wzrost gospodarczy wynosił 15% rocznie. Komunizm był naturalną konsekwencją tego, że dobro każdej jednostki stało się dla ludzkości ważne. Oczywiście komunizm sam w sobie nie działa, ale nie chcę państwa, gdzie zaradni opływają w luksusy, a niezaradni jedzą ze śmietnika, albo żebrzą (aby pełnić ważną rolę społeczną, jak to mówi Korwin)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że co? Jak to "99,9% ludzi żyło w totalnej dupie"? Ja wiem, że brak internetu to katastrofa ale bez przesady z tą dupą. Mieli chyba internet kablowy? :rugby:

 

Nawiasem mówiąc, kojarzycie takie symboliczne święto jak dzień wolności podatkowej? W USA w 1900 wypadało 22 stycznia :D Obecnie to połowa kwietnia. W naszym pięknym kraju jakoś w czerwcu i zmierza dalej w stronę połowy roku. Tak kurde, prawie pół roku zachrzaniacie nie na siebie :onthego:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że co? Jak to "99,9% ludzi żyło w totalnej dupie"? Ja wiem, że brak internetu to katastrofa ale bez przesady z tą dupą. Mieli chyba internet kablowy? :rugby:

 

Nawiasem mówiąc, kojarzycie takie symboliczne święto jak dzień wolności podatkowej? W USA w 1900 wypadało 22 stycznia :grin: Obecnie to połowa kwietnia. W naszym pięknym kraju jakoś w czerwcu i zmierza dalej w stronę połowy roku. Tak kurde, prawie pół roku zachrzaniacie nie na siebie :onthego:

Nic nie mieli, wegetowali.

 

Znamy dzień wolności podatkowej, wiemy, ile musiał pracować niewolnik i te wszystkie bzdety znamy.

 

W 1900 roku nie miałem położonego chociażby asfaltu pod dom, no i zasiłki były niższe. Te pieniądze pobierane z naszych kieszeni nie wyparowują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiłki xD Zabrać pracującym, przekazać na urzędy żyjące z szukania (nie znajdywania) ludziom pracy i dać nierobom zabijając przy okazji w ludziach odruch serca. Znam takich ziomków na zasiłkach, odwiedzałem ich w ramach Szlachetnej Paczki. Większość to cwaniaczki, którym się pracować nie chce.

 

Asfalt pod dom? xD No tak. Nie było też smartfonów. A jak się zajarało, to się parę godzin paliło zanim ugasili, a teraz jakieś straże pożarne mają nowoczesne samochody i sikawki xD To jest niewymierne, Fluber.

A pieniądze pobierane z naszych kieszeni niestety, w znaczącej ilości wyparowują. A potem zdziwko jak raport pokazuje, że Polacy nie mają oszczędności xD A z czego kurde mają odłożyć jak własny kraj go okrada na potęgę? xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasiłki xD Zabrać pracującym, przekazać na urzędy żyjące z szukania (nie znajdywania) ludziom pracy i dać nierobom zabijając przy okazji w ludziach odruch serca. Znam takich ziomków na zasiłkach, odwiedzałem ich w ramach Szlachetnej Paczki. Większość to cwaniaczki, którym się pracować nie chce.

 

Asfalt pod dom? xD No tak. Nie było też smartfonów. A jak się zajarało, to się parę godzin paliło zanim ugasili, a teraz jakieś straże pożarne mają nowoczesne samochody i sikawki xD To jest niewymierne, Fluber.

A pieniądze pobierane z naszych kieszeni niestety, w znaczącej ilości wyparowują. A potem zdziwko jak raport pokazuje, że Polacy nie mają oszczędności xD A z czego kurde mają odłożyć jak własny kraj go okrada na potęgę? xD

Nie rozumiem, czemu traktujesz Urząd Pracy, jako coś, co zabiera ludziom pieniądze. Urząd, jako budynek? Urząd jako co? Jako polscy obywatele w nim zatrudnieni i otrzymujący pensje, które potem wydają, oddając do budżetu ponad połowę tego, co zarobili?

 

Z zasiłkami generalizujesz. Jest mnóstwo ludzi naprawdę potrzebujących. Bez podatków, najzwyczajniej w świecie umarliby z powodu nędzy, albo wstąpili na przestępczą ścieżkę. Wzrost gospodarczy nie jest celem samym w sobie. Nie wyobrażam sobie cywilizowanego współczesnego świata bez choć odrobiny socjalizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poza tym jeszcze coś - jak do rządzenia ma dostęp tak szeroka grupa ludzi to znaczy, że odpowiedzialność się mimo woli rozmywa i ogólnie jest wujowo.

 

teraz odpowiedz sobie na pytanie.

czy lepiej aby w rodzinie 2+2 o wszystkim

decydował ojciec (monarchia)?

decydowała matka i ojciec (republika)?

decydowała matka .ojciec, starsze rodzeństwo (demokracja)?

decydowali wszyscy (ochlokracja)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.