Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

2 dorosłych ludzi może robić w zaciszu swojego domu to czego tylko zapragnie. To są stosunki między dwojgiem stworzeń tego samego gatunku, którzy są w stanie podjąć decyzję. Tego nie oceniamy w kategoriach zboczenie/nie-zboczenie bo nikomu nic do tego. Nie jest to w żaden sposób niebezpieczne i nie nadaje się do oceny moralnej.

Wkładanie narządów płciowych w usta lub ich lizanie - obrzydlistwo. Obrzydliwe zboczenie.

Taki punkt widzenia też da się przyjąć.

I to jest ten sam sposób widzenia sprawy w jaki my widzimy zoofilię.

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia bo dam sobie łeb uciąć że są na tej planecie ludzie którym obrzydliwy się wydaje seks oralny z ludźmi a pociągajacy seks oralny ze zwierzetami.

Oni sa zboczeńcami tylko dlatego bo są w mniejszości, gdyby byli w większości wtedy zboczńęcem byłbym ja i Ty bo widzielibyśmy to inaczej niż oni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo, w kolejnych postach odkryjesz, że do większości należy więcej osób niż do mniejszości. 

Chodzi mi tylko o to że nie można obiektywnie określić co jest zboczeniem a co nie jest. Okresla to tylko większość ale nie znaczy że ma ta większość rację, cała racja wynika z większości a nie z jakiegos obiektywizmu.

W średniowieczu więc większym zboczeniem od zoofilii był seks oralny. Dziś seks oralny zboczeniem nie jest wcale. Jak będzie za 500 lat. nie wiemy, ale pewnie znów trochę inaczej w co nam trudno dziś uwierzyć.

 

Ok, ja już mam dośc tylko samego gadania nawet o zoofilii :smile:

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkładanie narządów płciowych w usta lub ich lizanie - obrzydlistwo. Obrzydliwe zboczenie.

Taki punkt widzenia też da się przyjąć.

I to jest ten sam sposób widzenia sprawy w jaki my widzimy zoofilię.

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia bo dam sobie łeb uciąć że są na tej planecie ludzie którym obrzydliwy się wydaje seks oralny z ludźmi a pociągajacy seks oralny ze zwierzetami.

Oni sa zboczeńcami tylko dlatego bo są w mniejszości, gdyby byli w większości wtedy zboczńęcem byłbym ja i Ty bo widzielibyśmy to inaczej niż oni

 

A zastanawiałeś się dlaczego heteroseksualiści są w PRZYTŁACZAJĄCEJ większości? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi tylko o to że nie można obiektywnie określić co jest zboczeniem a co nie jest. Okresla to tylko większość ale nie znaczy że ma ta większość rację, cała racja wynika z większości a nie z jakiegos obiektywizmu.

W średniowieczu więc większym zboczeniem od zoofilii był seks oralny. Dziś seks oralny zboczeniem nie jest wcale. Jak będzie za 500 lat. nie wiemy, ale pewnie znów trochę inaczej w co nam trudno dziś uwierzyć.

 

Ok, ja już mam dośc tylko samego gadania nawet o zoofilii :smile:

Mamy pewne uwarunkowania genetyczne, które sprawiają, że seksu z kobietami nie uznajemy za zboczenie, z mężczyznami i zwierzętami już tak. Dlatego heteroseksualizm jest dominujący. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ogólnie jest dość skomplikowana kwestia a RappaR jak zwykle upraszcza.

 

Przykładowo seks lesbijek jest dla wielu ludzi dość ,,estetyczny", za to na seks 80-letnich ludzi hetero mało kto chciałby patrzeć. ;]  Tak samo mało estetyczny jest stosunek bardzo otyłej kobiety i mężczyzny, nie mówiąc już o sytuacji kiedy para hetero zabawia się ze swoim moczem albo fekaliami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ogólnie jest dość skomplikowana kwestia a RappaR jak zwykle upraszcza.

 

Przykładowo seks lesbijek jest dla wielu ludzi dość ,,estetyczny", za to na seks 80-letnich ludzi hetero mało kto chciałby patrzeć. ;]  Tak samo mało estetyczny jest stosunek bardzo otyłej kobiety i mężczyzny, nie mówiąc już o sytuacji kiedy para hetero zabawia się ze swoim moczem albo fekaliami. :smile:

 

Ale sam przyznajesz, że oceniasz to pod kątem estetyki - i dobra, w ten sposób wszystko można oceniać, każdy może oceniać jak chce, kwestia wrażliwości/zainteresowań. Kwestia zboczeń jest oceną moralną podyktowaną tym na ile jakieś zboczenie jest szkodliwe społecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na jakiej podstawie związek dwóch lesbijek jest bardziej ,,szkodliwy społecznie" niż związek dwóch hetero zabawiających się fekaliami?

 

Już nie wspominając, że RappaR wrzuca do jednego worka pedofilię, zoofilię, homoseksualizm , a nawet homofilię (lol) i twierdzi, że lewica popiera to wszystko jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na jakiej podstawie związek dwóch lesbijek jest bardziej ,,szkodliwy społecznie" niż związek dwóch hetero zabawiających się fekaliami?

 

Już nie wspominając, że RappaR wrzuca do jednego worka pedofilię, zoofilię, homoseksualizm , a nawet homofilię (lol) i twierdzi, że lewica popiera to wszystko jednocześnie.

Ale tym wspólnym workiem było "zboczenie". Jak najbardziej zgadzam się z tym, że wszystko co wypisał RappaR jest zboczeniem. Czy wszystko jest tak samo złe? Nie. Oczywiście, że nie.

 

Związek dwóch dorosłych lesbijek nie jest w żaden sposób szkodliwy społecznie, tak samo jak nie jest społecznie szkodliwy ich seks. W ich kontekście szkodliwe jest normalizacja ich orientacji i nienazywanie rzeczy po imieniu (tj. niemówienie o tym jako o zboczeniu i błędzie w naturze tylko jak o czymś normalnym, jednej z opcji dla człowieka - dlaczego? bo to jest niezgodne z faktami i biologią). 

 

Lewica pod względem zboczeń nie jest jednolita - to fakt. Ale już teraz w UE są słyszalne (choć na szczęście wciąż raczej marginalne) ruchy propedofilskie i prozoofilskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tym wspólnym workiem było "zboczenie". Jak najbardziej zgadzam się z tym, że wszystko co wypisał RappaR jest zboczeniem. Czy wszystko jest tak samo złe? Nie. Oczywiście, że nie.

 

Związek dwóch dorosłych lesbijek nie jest w żaden sposób szkodliwy społecznie, tak samo jak nie jest społecznie szkodliwy ich seks. W ich kontekście szkodliwe jest normalizacja ich orientacji i nienazywanie rzeczy po imieniu (tj. niemówienie o tym jako o zboczeniu i błędzie w naturze tylko jak o czymś normalnym, jednej z opcji dla człowieka - dlaczego? bo to jest niezgodne z faktami i biologią).

 

Przecież nikt nie udowodnił, że to jest sprzeczne z biologią. A nawet gdyby tak było to nie rozumiem czemu nie można tego traktować jako czegoś normalnego. Równie dobrze można hejtować klimatyzację, okulary czy rozruszniki serca, bo to też twory ,,nienaturalne".

 

Lewica pod względem zboczeń nie jest jednolita - to fakt. Ale już teraz w UE są słyszalne (choć na szczęście wciąż raczej marginalne) ruchy propedofilskie i prozoofilskie.

 

 

Jest ich pewnie tyle co zwolenników holocaustu na prawicy.

 

Swoją drogą:

http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/pedofil/291

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt nie udowodnił, że to jest sprzeczne z biologią. A nawet gdyby tak było to nie rozumiem czemu nie można tego traktować jako czegoś normalnego. Równie dobrze można hejtować klimatyzację, okulary czy rozruszniki serca, bo to też twory ,,nienaturalne".

 

 

Jest ich pewnie tyle co zwolenników holocaustu na prawicy.

 

Swoją drogą:

http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/pedofil/291

 

Nie chodzi mi o to, że to jest sprzeczne z biologią jako nienaturalne. Oczywiście, że jest naturalne, w świecie zwierząt też zdarzają się tego typu zboczenia. Tak jak napisałem, jest to błąd natury, po prostu coś poprzestawiane w mózgu, z hromonami, tak jak w przypadku niektórych chorób. A z ludzką bioogią jest niezgodne w tym sensie, że my naszą płciowśc i seksualność posiadamy nie dla beki tylko dla rozmnażania. Homoseksualizm w świecie biologii jest zupełnie bezsensowny.

 

Nie, bo zwolenników holocaustu na prawicy i lewicy jest tyle samo. A normalizowanie zboczeń to działka wyłącznie lewicy. Poczytaj o partii pedofilskiej w Holandii np.

 

Korwina nie komentuje, wiele razy pisałem, że jest sporym szkodnikiem dla prawicy przez swoje niektóre pomysły.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o to, że to jest sprzeczne z biologią jako nienaturalne. Oczywiście, że jest naturalne, w świecie zwierząt też zdarzają się tego typu zboczenia. Tak jak napisałem, jest to błąd natury, po prostu coś poprzestawiane w mózgu, z hromonami, tak jak w przypadku niektórych chorób. A z ludzką bioogią jest niezgodne w tym sensie, że my naszą płciowśc i seksualność posiadamy nie dla beki tylko dla rozmnażania. Homoseksualizm w świecie biologii jest zupełnie bezsensowny.

 Coraz więcej badań sugeruje ze homoseksualizm ma swoją rolę do odegrania w świecie zwierząt, a skoro tam to moze i u nas

http://wolnemedia.net/homoseksualizm-w-swiecie-zwierzat/

http://www.focus.pl/przyroda/homoseksualne-z-natury-po-co-zwierzeta-kochaja-quotinaczejquot-12150?strona=2

Jak mozna nazywać zboczeniem coś co jest naturalne wśród tylu gatunków. Skoro występuje powszechnie musi miec ewolucyjną rolę.

Seks międzygatunkowy też występuje w świecie zwierząt.

Najrzadziej występuje seks oralny.

To seks oralny jest zupełnie bezsensowny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat kwestia różnych zboczeń i ich związku z lewica jest dla mnie bardzo ciekawa.

Na filozofii mój profesor zawsze tłumaczył, że są dwa punkty widzenia. Albo uznajemy seks, jako stosunek członek-pochwa między dorosłą kobietą, a dorosłym mężczyzną, albo, jeżeli akceptujemy cokolwiek ponad to, to w pewnym sensie wszyscy jesteśmy zboczeńcami.

Pewne zboczenia są karane, inne nie, część uznana jest za choroby, część nie. Dlaczego? Nie wiem. O wiele łatwiej zrozumieć mi pedofila, bo w pewnym okresie mojego życia podobały mi się 12-latki, niż homoseksualistę. Pedofilia jest chorobą, a homoseksualizm już nią nie jest. 

Każda czynność seksualna w innym celu niż prokreacyjny Luki z punktu widzenia biologii jest mniejszym lub większym zboczeniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat kwestia różnych zboczeń i ich związku z lewica jest dla mnie bardzo ciekawa.

Na filozofii mój profesor zawsze tłumaczył, że są dwa punkty widzenia. Albo uznajemy seks, jako stosunek członek-pochwa między dorosłą kobietą, a dorosłym mężczyzną, albo, jeżeli akceptujemy cokolwiek ponad to, to w pewnym sensie wszyscy jesteśmy zboczeńcami.

Pewne zboczenia są karane, inne nie, część uznana jest za choroby, część nie. Dlaczego? Nie wiem. O wiele łatwiej zrozumieć mi pedofila, bo w pewnym okresie mojego życia podobały mi się 12-latki, niż homoseksualistę. Pedofilia jest chorobą, a homoseksualizm już nią nie jest. 

Każda czynność seksualna w innym celu niż prokreacyjny Luki z punktu widzenia biologii jest mniejszym lub większym zboczeniem. 

 

Jestem zaskoczony że to fluber napisał ale podpisuję sie obiema rękoma :smile:

 

Wszelkie nasze rozdzielenia co jest zboczeniem a co nie jest to tylko chęć dopasowania rzeczywistości do tego jacy my jesteśmy.

 

Jednego moze podniecać seks z małpą, a drugiego wkładanie członka do butelki z mlekiem.

To nie ich wina że to ich podnieca. Tacy są, nie chcieli by pewnie tacy być, ale tacy są i nic na to się poradzić nie da ze wolą to niż np. seks z kobietą.

Pogardzenie nimi z tego powodu jest tym samym co pogardzanie człowiekiem od urodzenia niepełnosprawnym.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Coraz więcej badań sugeruje ze homoseksualizm ma swoją rolę do odegrania w świecie zwierząt, a skoro tam to moze i u nas

http://wolnemedia.net/homoseksualizm-w-swiecie-zwierzat/

http://www.focus.pl/przyroda/homoseksualne-z-natury-po-co-zwierzeta-kochaja-quotinaczejquot-12150?strona=2

Jak mozna nazywać zboczeniem coś co jest naturalne wśród tylu gatunków. Skoro występuje powszechnie musi miec ewolucyjną rolę.

Seks międzygatunkowy też występuje w świecie zwierząt.

Najrzadziej występuje seks oralny.

To seks oralny jest zupełnie bezsensowny :smile:

A np. uszkodzenia genów mają ewolucyjną rolę? Śmerć najsłabszych jednostek - pewłna zgoda, ale same "błędy natury" sensu ewolucyjnego nie mają - one po prostu się zdarzają, nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, ale się zdarzają.

 

Seks międzygatunkowy? Pomiędzy totalnie różnymi (niespokrewnionymi) gatunkami?

 

Akurat kwestia różnych zboczeń i ich związku z lewica jest dla mnie bardzo ciekawa.

Na filozofii mój profesor zawsze tłumaczył, że są dwa punkty widzenia. Albo uznajemy seks, jako stosunek członek-pochwa między dorosłą kobietą, a dorosłym mężczyzną, albo, jeżeli akceptujemy cokolwiek ponad to, to w pewnym sensie wszyscy jesteśmy zboczeńcami.

Pewne zboczenia są karane, inne nie, część uznana jest za choroby, część nie. Dlaczego? Nie wiem. O wiele łatwiej zrozumieć mi pedofila, bo w pewnym okresie mojego życia podobały mi się 12-latki, niż homoseksualistę. Pedofilia jest chorobą, a homoseksualizm już nią nie jest. 

Każda czynność seksualna w innym celu niż prokreacyjny Luki z punktu widzenia biologii jest mniejszym lub większym zboczeniem. 

 

Niech będzie. Tak długo jak będziemy w stanie ocenić szkodliwość danego zboczenia nie mam problemu z takim ich nazywaniem.

 

Rzecz w tym, że z seksem oralnym nikt się nie obnosi i się tym jakoś szczególnie nie chwali. Nie ma stowarzyszeń pożeraczy cipek i blowjobersów, nie ma parad seksu oralnego, nie ma ruchów politycznych dotyczących tego "zboczenia".

Jestem zaskoczony że to fluber napisał ale podpisuję sie obiema rękoma :smile:

 

Wszelkie nasze rozdzielenia co jest zboczeniem a co nie jest to tylko chęć dopasowania rzeczywistości do tego jacy my jesteśmy.

 

Jednego moze podniecać seks z małpą, a drugiego wkładanie członka do butelki z mlekiem.

To nie ich wina że to ich podnieca. Tacy są, nie chcieli by pewnie tacy być, ale tacy są i nic na to się poradzić nie da ze wolą to niż np. seks z kobietą.

Pogardzenie nimi z tego powodu jest tym samym co pogardzanie człowiekiem od urodzenia niepełnosprawnym.

 

A kto chce nimi pogardzać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogardzamy tymi co bzykają owce i kozy (ja niestety też) sami uprawiajac seks oralny.

I jestesmy przekonani o naszej moralnej wyższości.

Nic z tego. Zgodnie z tym co napisał fluber to wszystko sa dewiacje, tylko jedną akceptujemy ze względu na kulturę w jakiej się wychowaliśmy a drugiej akceptowac nie chcemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogardzamy tymi co bzykają owce i kozy (ja niestety też) sami uprawiajac seks oralny.

I jestesmy przekonani o naszej moralnej wyższości.

Nic z tego. Zgodnie z tym co napisał fluber to wszystko sa dewiacje, tylko jedną akceptujemy ze względu na kulturę w jakiej się wychowaliśmy a drugiej akceptowac nie chcemy

O ile to wszystko to są dewiacje, to nie wyklucza to moralnej wyższości, bo dewiacje też należy stopniować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A np. uszkodzenia genów mają ewolucyjną rolę? Śmerć najsłabszych jednostek - pewłna zgoda, ale same "błędy natury" sensu ewolucyjnego nie mają - one po prostu się zdarzają, nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, ale się zdarzają.

Też. Przeżywają organizmy które te uszkodzenia lepiej znoszą, sa silniejsze odporniejsze, mają "zapas mocy"

Seks międzygatunkowy? Pomiędzy totalnie różnymi (niespokrewnionymi) gatunkami?

http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/foki-gwalca-pingwiny-uszatki-uprawiaja-seks-z-pingwinami/1qn5jr8

O ile to wszystko to są dewiacje, to nie wyklucza to moralnej wyższości, bo dewiacje też należy stopniować. 

Więc w średniowieczu stopniowaliśmy inaczej.

Seks oralny był uznawany za grzech wiekszy niż seks ze zwierzętami.

 

Po prostu zawsze za bardziej naganne uznaje się to co jest rzadsze, skoro kiedys rzadszy był seks oralny to on był uznawany za gorszy.

Skoro dziś rzadszy jest seks ze zwierzętami to on jest uznawany za gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc w średniowieczu stopniowaliśmy inaczej.

Seks oralny był uznawany za grzech wiekszy niż seks ze zwierzętami.

 

Po prostu zawsze za bardziej naganne uznaje się to co jest rzadsze, skoro kiedys rzadszy był seks oralny to on był uznawany za gorszy.

Skoro dziś rzadszy jest seks ze zwierzętami to on jest uznawany za gorszy.

Właściwie to Kościół uznaje, że seks oralny w małżeństwie jest jak najbardziej dozwolony. Jako gra wstępna, więc można powiedzieć, że moralnie w ogóle nie jest zły. W tej chwili stopniowanie zależy od tego, jaką krzywdę swoją dewiacją się wyrządza.

 

A wracając do Twoich przykładów ze świata zwierząt, to to że nowotwory występują powszechnie w świecie zwierząt i mają rolę w procesie ewolucji to nie znaczy, że jak mam raka to jestem zdrowy, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to Kościół uznaje, że seks oralny w małżeństwie jest jak najbardziej dozwolony. Jako gra wstępna, więc można powiedzieć, że moralnie w ogóle nie jest zły. W tej chwili stopniowanie zależy od tego, jaką krzywdę swoją dewiacją się wyrządza.

Ok, to teraz, ale kiedyś uznawał to za największe przestępstwo, większe niz seks ze zwierzętami. Obecne zasady bardziej mi odpowiadają, ale gdybym żył w średniowieczu pewnie wtedy bardziej by mi odpowiadały tamte zasady, bo w tamtych bym dorósł i sie wychował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.