Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Czysta manipulacja. 

Gdyby wybuchł pożar i miałbym do uratowania z jednego pokoju heteroseksualnego murzyna, a z drugiego homoseksualistę rasy białej i mógłbym uratować tylko jednego, to albo bym wyszedł na rasistę, albo na homofoba zgodnie z Twoją logiką?

Nie, kochany, to Ty manipulujesz bo dajesz mi wybór między 1 a 1. Brak przewagi ilościowej, przykład zupełnie błędny, bo ja Ci róznicę ilościową dałem 6 na 5

Daj mi wybór 6 na 5 i jak chcesz podziel na czarnych, białych, homoseksualistów, i cyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, kochany, to Ty manipulujesz bo dajesz mi wybór między 1 a 1. Brak przewagi ilościowej, przykład zupełnie błędny, bo ja Ci róznicę ilościową dałem 6 na 5

Daj mi wybór 6 na 5 i jak chcesz podziel na czarnych, białych, homoseksualistów, i cyklistów.

A możesz dać nawet 17 murzynów, 3 Azjatów, 2 rowerzystów, 5 KOD-owców, narodowców, i księdza proboszcza. W naszej kulturze każdy z pożaru najpierw będzie ratował kobietę w ciąży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz dać nawet 17 murzynów, 3 Azjatów, 2 rowerzystów, 5 KOD-owców, narodowców, i księdza proboszcza. W naszej kulturze każdy z pożaru najpierw będzie ratował kobietę w ciąży.

Twierdzisz że pozwolisz zginąc pięciu kobietom po to by uratować jedną mającą w sobie 5 zarodków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz że pozwolisz zginąc pięciu kobietom po to by uratować jedną mającą w sobie 5 zarodków?

Pozwól, że spróbuję uściślić. Mam do wybory. Śmierć kobiety w ciąży z pięcioraczkami, albo śmierć 5 dorosłych kobiet? Nie mam pojęcia, co bym zrobił w takiej sytuacji. Z jednej strony mam 6 żyć za 5 żyć i odpowiedź wydaje się oczywista, z drugiej strony, kiedy mam do wyboru życie kobiet, czy życie zarodka, zawsze wybiorę życie kobiety (dlatego jestem za aborcją, gdy życie kobiety jest zagrożone). Wniosek - prawdopodobnie wybrałbym 5 kobiet, ale nie wiem, czego to ma dowodzić, bo jestem przeciwny całkowitemu zakazowi aborcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól, że spróbuję uściślić. Mam do wybory. Śmierć kobiety w ciąży z pięcioraczkami, albo śmierć 5 dorosłych kobiet? Nie mam pojęcia, co bym zrobił w takiej sytuacji. Z jednej strony mam 6 żyć za 5 żyć i odpowiedź wydaje się oczywista, z drugiej strony, kiedy mam do wyboru życie kobiet, czy życie zarodka, zawsze wybiorę życie kobiety (dlatego jestem za aborcją, gdy życie kobiety jest zagrożone). Wniosek - prawdopodobnie wybrałbym 5 kobiet, ale nie wiem, czego to ma dowodzić, bo jestem przeciwny całkowitemu zakazowi aborcji.

Uściślijmy.

Mówię o kobiecie z 5 zarodkami, niech będzie 4 tydzień ciąży.

Nie mówię o kobiecie z pięcioraczkami w 9 miesiącu, dlaczego? Bo życie płodów ludzkich jest więcej warte niż zarodków ludzkich.

Gdyby miał do wyboru uratować 2 kobiety, lub jedną z np. trojaczkami i ta kobieta była by w 9 miesiącu ciąży to być może ratowałbym tą jedną. Gdyby jednak te trojaczki były pierwszym miesiącem ciąży to bez wahania wybieram wtedy te dwie kobiety, dla mnie wtedy 2 jest ważniejsze niż 1+3 zarodki

Myślę że rozumiem Twój problem, walczy w Tobie racjonalizm, humanizm, empatia z doktrynami kościoła.

I jedno i drugie dla Ciebie ważne, musisz wybrać co ważniejsze, doktryna mówiąca że zarodek to człowiek i jest człowiekowi równy, czy jednak humanizm i empatia która mowi że lepiej uratować ludzi a nie zarodki bo ludzie będą cierpieć.

Kościół i religia zawsze powodowały takie problemy, choć często w dobrych intencjach.

Ze względu na szacunek i ratowanie "życia poczętego" niech sobie taki dogmat równości między zarodkiem a człowiekiem funkcjonuje, ale powinniśmy wiedziec że on ma znaczenia symboliczne. W praktyce życie poczęte jest mniej warte niż człowiek, a zarodek jest mniej warty niż płód

Może to brutalne ale w praktyce: zarodki ludzkie < płody ludzkie < ludzie.

A oficjalnie można sobie głosić, że zarodki to to samo co ludzie.

 

p.s. A teraz jeszcze praktyczniej i jeszcze brutalniej. Przepraszam jeśli komuś się wyda to "bezduszne" Każdy kto wyobrazi sobie różne przykłady, porównując rózne ilosci ludzi, z różnymi ilościami zarodków lub płodów jest w stanie nawet policzyć że płód ma dla niego wartość 0,9 człowieka albo 0,5 człowieka i analogicznie dla zarodka. Większości wyjdą te ułamki rózne, ale praktycznie zawsze zarodki będa miały mniejsze wartości a płody i ludzie wieksze. Niestety ale prawda jest taka, że człowiek nabiera wartości wraz z tym jak dojrzewa w brzuchu matki. To ze kościół twierdzi inaczej to mam nadzieję że nie z głupoty, ale z dobrych intencji mających zmusić wszystkich do szacunku dla życia poczętego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzicie ile jest zarodków?

Usg w plonacym budynku? Badanie krwi? Rappar pomóż, co się bada?

 

 

@Kily a Ty jak zwykle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Jutro Ci odpiszę na poprzednią sprawe (syn chorował)

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzicie ile jest zarodków?

Usg w plonacym budynku? Badanie krwi? Rappar pomóż, co się bada?

 

 

@Kily a Ty jak zwykle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Jutro Ci odpiszę na poprzednią sprawe (syn chorował)

No właśnie dlatego trzeba było uściślić, bo taka sytuacja nie wystąpi nigdy w rzeczywistości. Dlatego nazwaliśmy ją hipotetyczną Maybachu :nevreness:

 

p.s. A teraz jeszcze praktyczniej i jeszcze brutalniej. Przepraszam jeśli komuś się wyda to "bezduszne" Każdy kto wyobrazi sobie różne przykłady, porównując rózne ilosci ludzi, z różnymi ilościami zarodków lub płodów jest w stanie nawet policzyć że płód ma dla niego wartość 0,9 człowieka albo 0,5 człowieka i analogicznie dla zarodka. Większości wyjdą te ułamki rózne, ale praktycznie zawsze zarodki będa miały mniejsze wartości a płody i ludzie wieksze. Niestety ale prawda jest taka, że człowiek nabiera wartości wraz z tym jak dojrzewa w brzuchu matki. To ze kościół twierdzi inaczej to mam nadzieję że nie z głupoty, ale z dobrych intencji mających zmusić wszystkich do szacunku dla życia poczętego.

Tak, tylko wymieniasz tu życie ludzi, życie płodów, życie zarodków. A problem, o którym dyskutowaliśmy nie odnosił się do wymiany życie za życie, tylko życie tego ułamka za wolność wyboru życia pełnego, a w takim wypadku ja zawsze wybieram ten ułamek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko wymieniasz tu życie ludzi, życie płodów, życie zarodków. A problem, o którym dyskutowaliśmy nie odnosił się do wymiany życie za życie, tylko życie tego ułamka za wolność wyboru życia pełnego, a w takim wypadku ja zawsze wybieram ten ułamek.

Ja też wybieram ten ułamek, chyba że jest on wbrew woli kobiety (gwałt) bo wtedy można zniszczyć nie ułamek ale całe życie tejże kobiety.

To był jeden temat, a drugi był taki, w zasadzie zarzut w moją stronę iż różnicuję wartość życia ludzi i zarodków.

Więc tak, różnicuję i nie tylko ja ale każdy człowiek który to sam przemyśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wybieram ten ułamek, chyba że jest on wbrew woli kobiety (gwałt) bo wtedy można zniszczyć nie ułamek ale całe życie tejże kobiety.

To był jeden temat, a drugi był taki, w zasadzie zarzut w moją stronę iż różnicuję wartość życia ludzi i zarodków.

Więc tak, różnicuję i nie tylko ja ale każdy człowiek który to sam przemyśli.

A mój przykład z murzynem i białym miał pokazać, że robimy to zawsze. Nie tylko kontekście fazy rozwoju.

 

Więc stawiasz wolę kogoś kto żyje od życia ułamka życia. Ja natomiast w takim przypadku nie wartościuję. Zycie jednego człowieka jest powyżej życia 10 żyraf, 20 psów, czy 40 słoni.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój przykład z murzynem i białym miał pokazać, że robimy to zawsze. Nie tylko kontekście fazy rozwoju.

Więc stawiasz wolę kogoś kto żyje od życia ułamka życia. Ja natomiast w takim przypadku nie wartościuję. Zycie jednego człowieka jest powyżej życia 10 żyraf, 20 psów, czy 40 słoni.

Zgadzam się wartościujemy zawsze. Więc skoro twierdzisz że tak robimy czemu wcześniej mi to zarzucałeś że wartościuję? :)

Czepianie się na siłe? :)

 

Tak, stawiam życie człowieka wyżej niż 10 żyraf, choć są tacy co robią inaczej.

Nie stawiam woli człowieka wyżej niż życie.

Zgwałcona nie miała woli być zgwałconą, cieżko mówić że to jej wola.

Efektem gwałtu może być jednak koszmar i sam pisałeś wcześniej jesteś w takim przypadku za możliwością aborcji jeśli zgwałcona będzie się z ciążą czuć fatalnie.

 

Więc nie rozumiem w sumie co mi teraz zarzucasz skoro ustaliliśmy ze wartościujemy obaj wszystko i że zgwałcona ma prawo poprosić o aborcję ze względu na swój stan psychofizyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie rozumiem w sumie co mi teraz zarzucasz

Ja mogę zarzucić tyle, że drugi raz w krótkim czasie rozwalasz temat.

 

Możesz sobie założyć jakiś nowy, w którym będziesz prowadził swoje rozważania. Wystarczy, że do jednego tematu nie mam ochoty zaglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę zarzucić tyle, że drugi raz w krótkim czasie rozwalasz temat.

 

Możesz sobie założyć jakiś nowy, w którym będziesz prowadził swoje rozważania. Wystarczy, że do jednego tematu nie mam ochoty zaglądać.

Po prostu dyskusja poszła nie w takim kierunku jakbyś chciał, to Cię denerwuje a nie sam temat. Przecież polubiłeś post flubera właśnie w dyskutowanym temacie co dowodzi że dyskusja Cię interesuje jak najbardziej, a pisanie flubera Twoim zdaniem nie rozwala wątku mimo że mówi o tym samym co ja choć czasem z innymi wnioskami.

Była już sofistyka, erystyka, a teraz Ty nam zaprezentowałeś coś nowego - hipokryzję :)

 

Ale ok, ja temat skończyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzicie ile jest zarodków?

Usg w plonacym budynku? Badanie krwi? Rappar pomóż, co się bada?

 

Zarodki ciężko, nie wiem czy się w ogóle da. Morfologia nie pokaże tego na pewno, podobnie USG. Może jakieś inwazyjne badanie i jakieś wprowadzenie sondy, ale to też nie wiem, bo się robi biopsję by zbadać wady genetyczne, ale to nie pokaże liczby zarodków i nie wiem czy się w ogóle coś takiego robi(sensu to na bank nie ma). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzicie ile jest zarodków?

Usg w plonacym budynku? Badanie krwi? Rappar pomóż, co się bada?

 

 

@Kily a Ty jak zwykle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Jutro Ci odpiszę na poprzednią sprawe (syn chorował)

Czego nie zrozumiałem? Napisałeś, że obecny stan prawny w zakresie aborcji Cię zadowala, po czym dodałeś, że kobieta, jeśli chce, ma prawo urodzić. Tak jakby ktokolwiek kiedykolwiek w Polsce proponował zmianę w tym zakresie. W ogóle nie tego dotyczy spór o kształt tych przepisów.

Nie chce mi się tego rozwijać, z dwóch powodów zresztą: 1) też mi się nie podoba, że znowu temat o polityce jest rozwalony, 2) temat aborcji był już tutaj wałkowany i sam już w takiej dyskusji brałem udział. Ograniczę się zatem tylko do tego, że - po pierwsze - w Polsce panuje konsens co do tego, że kobieta nigdy nie odpowiada za aborcję, (czy słusznie, że tak jest, to inna sprawa), a jedynie lekarz lub inna osoba uśmiercająca płód, a po drugie w całym sporze o dopuszczalność zabicia płodu chodzi o to czy przyznamy w konkretnych przypadkach pierwszeństwo życiu płodu czy też swobodzie działania kobiety ciężarnej w okresie ciąży czy też jej samopoczuciu. Tak należy stawiać problem, który Ty sprowadziłeś tylko do sytuacji kobiety, ignorując w ogóle życie płodu.

Tyle ode mnie, niech sobie każdy sam zgodnie z własną hierarchią wartości zdecyduje co jest więcej warte. Ja oczywiście mam na ten temat swoje zdanie, ale już o tym było kiedyś i jak ktoś chce to pewnie do tego dotrze, a tu nie chcę odgrzewać tej dyskusji raz kolejny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę dane - w zeszłym roku zostały dokonane 2 aborcje na skutek gwałtu. Słownie: dwie. Gadanie na temat aborcji pod kątem tych dwóch przypadków jest jak gadanie na temat zarobków w Polsce podając jako przykład paragon znaleziony pod biedrą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To forum nie przestaje mnie zadziwiac. Już mamy znawców kolejnych dziedzin.

Ignazz, serio? 

"w stosunku do krajów zachodnich mamy totalny brak specjalizacji ale za to każdy jest Mistrzem Świata w wiedzy o UFO religii cudach historii i gospodarce... i to wszystko na forum NBA

oczywiście nie można zapomnieć o statystyce/sporcie/fimach"

To jest taka abstrakcja, że ktoś chodzi do kina, czyta książki i wierzy w Boga? I w związku z tym ma określone podejście moralne do aborcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta ustawa, która weszła do Sejmu jest bardzo dobra. Kasuje przypadki związane tylko z chorobami dzieci, bądź gwałtem. W ustawie ponadto pojawi się zapis o obowiązku pomocy materialnej państwa w przypadku dzieci chorych bądź spłodzonych w wyniku czynu zabronionego.

Ponadto wszystkie przypadki zagrażające życiu kobiety ( czy to z powodu samobójstwa, choroby itd.) zostały wyjęte spod odpowiedzialności karnej: "Nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia zagrożenia życia matki dziecka poczętego".

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.