Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

tak, ponieważ im wyższa frekwencja tym większa szanse, że rządący + potencjalni rządzący zaczną sobie coś z tego robić

postawa 'olewcza' pokazuje im, że mogą robić co chcą a oddolnie nic się nie stanie bo nikomu się nie będzie chciało chcieć.

 

Z naszej perspektywy - obywateli - takie podejście jest oczywiście w porządku, tyle, że naprawdę ciężko odnieść inne wrażenie, niż to, iż referendum będzie zorganizowane tylko po to, by dopasować obietnice przedwyborcze do woli obywateli, a potem traktować te obietnice tak, jak są przeważnie traktowane.

 

Kolejna gierka polityczna... ktoś wie ile to będzie kosztować? To wrześniowe referendum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na referendum pójdę. Jednak dziwi mnie optymizm niektórych osób.

 

No tak, obrazkiem ze zwierzątkami kierujmy się w życiu i przy organizacji państwa. 

Obrazek przedstawia ironicznie polską rzeczywistość. Pojawiła się także Szwajcaria jako przykład. Spoko, tylko historia Szwajcarii prowadziła ich przez nieustanne ścieranie się interesów kilku grup narodowościowych, co spowodowało, że obywatele są tam bardzo świadomi swoich możliwości i realnego znaczenia. A u nas? Drogi Kolego, pracuję na uczelni, rozmawiam sobie przy okazji wyborów ze studentami. Niby "młodzi (prawie) wykształceni". Ich motywy są wręcz dziecinne. Głosują na PO, bo Tusk ma ładną córkę. Albo na Bronka, bo zgolił wąsa. Na PiS bo Kaczyński jest smutny po stracie brata i mu się należny. To nie jest margines, to jest kurde standard. Najbardziej świadomi są w moim odczuciu wyborcy PSL, bo tam często pada argument, że "jestem z rodziny rolników, a PSL dba o mój interes, KRUS itd.

To oczywiście nie jest przypadek. Kolejne rządy po okrągłym stole zadbały o to, żeby Polacy byli max ogłupieni i zniechęceni, nie wierzyli we własną siłę sprawczą. Także to referendum to dla mnie część szopki, żadna realna zmiana. Ale oczywiście pójdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z naszej perspektywy - obywateli - takie podejście jest oczywiście w porządku, tyle, że naprawdę ciężko odnieść inne wrażenie, niż to, iż referendum będzie zorganizowane tylko po to, by dopasować obietnice przedwyborcze do woli obywateli, a potem traktować te obietnice tak, jak są przeważnie traktowane.

 

Kolejna gierka polityczna... ktoś wie ile to będzie kosztować? To wrześniowe referendum?

 

jasne, że to gierka gdzie celem nadrzędnym jest wymierny zysk polityczny

ALE

 

wolę taki rodzaj gierki gdzie obudówka daje obywatelom namiastkę poczucia jakiegokolwiek wpływu na losy państwa, niż gierkę gdzie hasłem nadrzędnym jest "nie bądzcie ciemnogrodem, idzcie na spacer, cieszcie się 'dobrobytem', my się Wami zajmiemy", czy wręcz groźby sprawdzania frekwencji wobec urzędników

 

więc ten teges....

Najbardziej świadomi są w moim odczuciu wyborcy PSL, bo tam często pada argument, że "jestem z rodziny rolników, a PSL dba o mój interes, KRUS itd.

 

ja też parę razy głosowalem na PSL - po prostu lubię wygrywać a te k.... z każdym wejdą do rządu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na referendum pójdę. Jednak dziwi mnie optymizm niektórych osób.

 

Obrazek przedstawia ironicznie polską rzeczywistość. Pojawiła się także Szwajcaria jako przykład. Spoko, tylko historia Szwajcarii prowadziła ich przez nieustanne ścieranie się interesów kilku grup narodowościowych, co spowodowało, że obywatele są tam bardzo świadomi swoich możliwości i realnego znaczenia. A u nas? Drogi Kolego, pracuję na uczelni, rozmawiam sobie przy okazji wyborów ze studentami. Niby "młodzi (prawie) wykształceni". Ich motywy są wręcz dziecinne. Głosują na PO, bo Tusk ma ładną córkę. Albo na Bronka, bo zgolił wąsa. Na PiS bo Kaczyński jest smutny po stracie brata i mu się należny. To nie jest margines, to jest kurde standard. Najbardziej świadomi są w moim odczuciu wyborcy PSL, bo tam często pada argument, że "jestem z rodziny rolników, a PSL dba o mój interes, KRUS itd.

To oczywiście nie jest przypadek. Kolejne rządy po okrągłym stole zadbały o to, żeby Polacy byli max ogłupieni i zniechęceni, nie wierzyli we własną siłę sprawczą. Także to referendum to dla mnie część szopki, żadna realna zmiana. Ale oczywiście pójdę.

Dziwnych masz studentów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość wyborców to idioci więc mamy takich polityków jakich mamy

ja nie widzę nic złego w głosowaniu na PiS PO SLD PSL Palikota itp

ale widzę problem w głosowaniu na Macierewicza Niesiołowskiego i wielu innych kretynów których jest pełno niezależnie od parti

skoro ludzie głosują na tych pajaców przez te 25 lat to coś z nimi nie tak i trudno coś wtedy wymagać od polityków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tjaaa :smile: Zazdroszczę Tobie optymizmu, ale nasza rzeczywistość polityczna niestety pokazuje, że jest to optymizm nieuprawniony.

Nieuprawniony? Moi studenci w większości potrafią wymienić powody, dlaczego głosują na tego lub tego, a nawet o tym dyskutować. Są wyjątki, ale te szybko po prostu wolą siedzieć cicho i obserwować pozostałych, którzy mają coś do powiedzenia. 

 

Stąd moje zdziwienie dot. Twoich... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem naszych wyborców to zwykła naiwność. nie myślą o sobie tylko żyją populistycznymi hasłami. mamy w sobie coś z romantyczności ponieważ nie nazwałbym swoich znajomych z zachodu mądrzejszymi tylko oni głosują na tych którzy mogą im poprawić osobiście byt a jeśli tego nie robią to strajkują. właśnie w tym dziale zobaczyłem ile jest pieniaczy którzy wyszczekaką się za pomocą klawiatury i narzekają do jakiej bandy idiotów należą ale sami się wywyższają. ten temat pokazuje mądrali z pizdą między majtkami. kiedyś mój profesor na uczelni nawoływał że jak nam źle to trzeba walczyć, oni walczyli za prlu a tutaj za pomocą stronek i fb ludzie wylewają frustrację bez efektów. mnie się podoba mój byt dlatego jestem zdystansowany do polityki ale rozbawiają mnie tematy tego typu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne kierunki, ale raczej umysły ścisłe. Powody? Przecież to SĄ jakieś powody :grin: Każdy ma takowe. Zresztą może to kwestia otwartości grupy? Ale idźmy dalej. Mój sąsiad dla przykładu pójdzie zagłosować na jedynkę SLD, bo "za komuny było lepiej". I tyle. I nie jest ważne, że na top listy lewicy trafił, o ile się nie mylę, jakiś spadochroniarz. Z kolei moja kuzynka to zajobowa fanka PO. Nie ma jakichś konkretnych argumentów poza "anty-PiS" (czyli: ciemnota). Jeszcze mogę dalej wymieniać, tylko po co?

 

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że jestem zamknięty w rezerwacie przepełnionym takimi wyborcami (oczywiście nie tylko takimi, też słyszę sensowne głosy np. od studentów, nie muszę się z nimi zgadzać, ale nie mogę odmówić im świadomości politycznej), bo gdyby na masową skalę było inaczej, to przecież Rodacy chyba wyrzuciliby z sejmu np. orłów od "to jest nie do pomyślenia żeby ludzie decydowali na co wydać swoje pieniądze" albo "wyższe podatki sprzyjają przedsiębiorczości". O taśmach z restauracji Sowy nie wspomnę.

Nawet politycy nie ukrywają, że jest inaczej bo ciężko nie zauważyć, że najskuteczniejsza jest obfita kiełbasa wyborcza. Jak to mówił poseł Kurski w chwili szczerości, "ciemny lud wszystko kupi".

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam te dwa happeningi zwane referendum za bujde, robienie sobie jaj z ludzi

ale pójdę i zagłosuję, bo choc pytania sa tendencyjne, głupie wręcz to jednak nie uznaję kanapowego mędrkowania i biernego narzekania

 

nie głosujesz to zamknij ryj i siedź w domu, chcesz zmian, rusz dupe z kanapy i nadziej jakiegoś polityka na hak

 

Jedyne co mnie wkur...ia to fakt, że zbierane były podpisy pod te "pytania" wczesniej i teraz zeby uzyskac te same wynii Państwo wyda łącznie ok 150mln!

referendum Komora to była zagrywka wyborcza, tak samo jak ta Dudka, bo przeciez i bez tych pytan i tego referendum PiS miał w swoim programie obnizenie wieku, wycofanie reformy w szkolnictwie. A biorąc pod uwage tendencje będą za chwile (samodzielnie) rządzić wiec i bez wydawania tych 50 baniek moga zmienić Polskę. We'll see

 

A co do referendum Bronka- JOWy wprowadziło PełO w senacie, za odstąpieniem finansowania partii z budżetu byli jako jedyni w sejmie na poczatku pierwszej kadencji chyba (mieli "inne źródła utrzymania"), z tego co pamietam najbardziej przeciw był PiS

 

 

Oba referenda to pozywka do mas w stylu celebritysplasz

a i tak zadnego wpływu na wynik wyborów nie będą mieć, na nasze życie po wyborch również

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oba referenda to pozywka do mas w stylu celebritysplasz

a i tak zadnego wpływu na wynik wyborów nie będą mieć, na nasze życie po wyborch również

Na wynik wyborów może wpływu mieć nie będą, ale na nasze życie, jeśli będzie frekwencja 50%, to trochę tak. Z tego co wiem, to wtedy władza będzie musiała wprowadzić to co lud chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cloud a co da nam ktorakolwek zmiana?

Obniżenie wieku nie wchodzi w grę i chyba doskonale zdajesz sobie z tego sprawe

Sześciolatków moga przywrócić bo szkoly sa kompletnie nje przygotowane, zwalnia sie nauczycieli zamyka male szkoły a w innych maluchy chodza na dwie zmiany

JOWy dlugo nic nie zmienia. Wprowadzenie ma sens ale efekty wymierne odczujemy za kilka moze nawet kilkanascie lat kiedy ludzie sobie uzmyslowia ze maja glosowac na czlowieka a nie znaczek

 

Jedynie obrona lasów ma realne szanse cos dobrego dac Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wiekiem to ciekawa sprawa. W referendum pewnie ludzie zagłosują na TAK, zresztą na Dudę i PIS ludzie głosowali, i zagłosują, bo obiecali obniżenie wieku emerytalnego. Ciekawe jak z tego wybrną po 25 października. Zresztą dawanie tego pod referendum, to niezły kabaret - Duda najpierw obiecał, że obniży(a jak mu się nie uda, to zrezygnuje), a teraz chce pytać ludzi czy tego chcą. 

 

I widzisz sam zauważyłeś, że takie JOWy może coś dadzą, ale niestety, 6 września o 50% będzie bardzo trudno. No i nawet jak się uda, to chyba będą się wzorowali na JOWach z UK, a coś słyszałem, że lepsze są np te w Australii - nie znam się aż tak, więc jak ktoś wie więcej to niech się wypowie.

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.