Piramidy i inne starocie czyli ufo czy geniusz ludzki?

[Przem]

k****, dopiero teraz mi to mowisz? facet od matmy caly czas kazal mi udowadniac, ze liczba jakas tam nie istnieje...

 

no tak, zgadzamy sie, ze nie ma dowodow, ale o niczym to nie przesadza. zanim znaleziono pierwsze szkielety dinozaurow tez nie bylo dowodow i co z tego?

 

udowodnij, ze znalezione kosci naleza do prawdziwych dinozaurow - istot, ktore chodzily po ziemi. moze zostaly podrzucone przez kosmitow, zebys myslal ze naprawde istnialy? teoria flogistonu tez kiedys byla ,,prawdziwa", niestety twarde ,,naukowe fakte" maja termin waznosci. wiecej dystansu do nich, bo koniec koncow i tak wszystko sprowadza sie do wiary.

Już zaczynasz przeginać.

 

Kosmici podrzucili nam szkielety dinozaurów w celu jakim? Bo kurfa nie ogarniam. 

[kulfon]

nie wiem w jakim celu, moze dzialali bezcelowo, niewazne, po prostu probuje ci uswiadomic, ze twoje podejscie pt. ,,jesli cos nie jest udowodnione naukowo, tzn. ze to pierdolona bzdura" jest bledne.

[Bogut]

Już zaczynasz przeginać.

 

Kosmici podrzucili nam szkielety dinozaurów w celu jakim? Bo kurfa nie ogarniam. 

Pomieszało mu się trochę, to zrobił latający potwór spaghetti.

 

Za wikipedią:

 

The central creation myth is that an invisible and undetectable Flying Spaghetti Monster created the universe "after drinking heavily". According to these beliefs, the Monster's intoxication was the cause for a flawed Earth. Furthermore, according to Pastafarianism, all evidence for evolution was planted by the Flying Spaghetti Monster in an effort to test the faith of Pastafarians

[Przem]

nie wiem w jakim celu, moze dzialali bezcelowo, niewazne, po prostu probuje ci uswiadomic, ze twoje podejscie pt. ,,jesli cos nie jest udowodnione naukowo, tzn. ze to pierdolona bzdura" jest bledne.

 

W choooj mi udowadniać naukowo. Udowodnij jakkolwiek. Bo jakby nie patrzeć zyjemy w świecie materialnym. Tu chyba się zgodzimy.

ale to że kosmici coś czy coś innego to dramat. Że nam podrzucili kości dinozaurów i spreparowali bo fajnie taką bekę sobie zrobić 

Kurde jakbyśmy byli rzeczywiście ważnymi bytami wszechświata.

Nie jesteśmy. Dlatego wierzymy w coś nadprzyrodzonego. Coś potężniejszego tylko dlatego, ze nas to przerasta.

 

Daj mi dowód na to że to nie kłamstwo. Że rzeczywiście kosmici nas nawiedzali. Inaczej caly czas mnie okłamują i Ty mnie okłamujesz skoro twierdzisz że byli. 

[kulfon]

nic mi sie nie pomieszalo, potwor spagetti to tez kosmita.

 

 

Bo jakby nie patrzeć zyjemy w świecie materialnym.

a potrafisz to udowodnic? bo wiesz, bez dowodu to mozemy sobie gadac.

 

 

 

Daj mi dowód na to że to nie kłamstwo. Że rzeczywiście kosmici nas nawiedzali. Inaczej caly czas mnie okłamują i Ty mnie okłamujesz skoro twierdzisz że byli. 

nie potrafie dac ci dowodu. a ty potrafisz udowodnic, ze te kosci naprawde nalezaly do dinozaurow (skwitowanie, ze ,,dramat" sie nie liczy)? nie? no to mnie oklamujesz.

 

widzisz sam, ze do niczego to nie prowadzi, a na poczatku wszystkich ,,dowodow" sa aksjomaty, z ktorymi sie zgadzasz albo nie

Edytowane 19 Lutego 2015 przez kulfon

[Przem]

 

a potrafisz to udowodnic? bo wiesz, bez dowodu to mozemy sobie gadac.

 A jakbym pierdolnął Ciebie krzesłem w Twoją głowę to byłby dla Ciebie dowód na materialność krzesła?

 

 

Bo rozumiem iż kwestionujesz istnienie kości co wysnuwa wniosek iż na krzesło też nie masz dowodu.

 

----

[Przem]

Nie wiem dlaczego, ale czuję sie jak Cobra, a ten cwaniaczek to kulfon

 

 

 

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Przem

[Krzemo]

Przem pierdolą ci się tematy. Co ma dopuszczenie istnienia gdzieś tam w kosmosie tzw. kosmitów, do wiary we wszechmogącego boga.

 

My tu o kosmitach.

 

Czyli rozumiem, że odrzucasz możliwość istnienia życia (nawet w najprostszych formach) poza ziemią , w naszej galaktyce, czy  gdzieś tam w kosmosie, w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości jakiejś obcej cywilizacji. Bo nie ma na to dowodów, jako ludzie nie zaobserwowaliśmy (?) nic takiego ?

 

Zresztą poszlaki są. Choćby sygnał Wow!

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Krzemo

[Przem]

Przem pierdolą ci się tematy. Co ma dopuszczenie istnienia gdzieś tam w kosmosie tzw. kosmitów, do wiary we wszechmogącego boga.

 

My tu o kosmitach.

 

Czyli rozumiem, że odrzucasz możliwość istnienia życia (nawet w najprostszych formach) poza ziemią , w naszej galaktyce, czy  gdzieś tam w kosmosie, w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości jakiejś obcej cywilizacji. Bo nie ma na to dowodów, jako ludzie nie zaobserwowaliśmy (?) nic takiego ?

 

Zresztą poszlaki są. Choćby sygnał Wow!

 

Nie pomieszałem tego. Ale wiara w coś czego nie ma to może łączyć te dwie kwestie.

 

Nie że nie wierzę w to że życie poza naszą planetą nie istnieje, gdyż prawdopodobieństwo każe wnioskować, iż istnieje. Że warunki do powstania życia w kosmosie są. 

Natomiast Panie kolego udowodnij to że piramidy zbudowali kosmici. Udowodnij to że nawiedzają naszą planetę teraz. Bo o tym jest chyba dysputa co?

Nic co jest związane z naszą planetą nie każe mi inaczej stwierdzić. Inaczej niż to że ludzie tworzyli cywilizacje. Żadnych obcych nie widzę. I o to chodzi Krzemie.

[Krzemo]

Ne udowodnię, że piramidy zbudowali kosmici, bo zbudowali je ludzie.

 

Czy odwiedzają nasza planetę - to że nie jestem w stanie tego udowodnić nie znaczy że nie odwiedzają. Mogą być tak zaawansowani technologicznie (skoro odbywaliby podróże międzygwiezdne), że nie jesteśmy ich w stanie zaobserwować/wykryć. Jako znaczeni bardziej zaawansowani cywilizacyjnie i rozwojowo, mogą być niezainteresowani podejmowaniem kontaktu z nami, cała nasza wiedza może być dla nich elementarna. Mogą lub mogli nas poobserwować i się zawinęli.

 

Ja nie widzę cząsteczek tlenu.

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Krzemo

[Przem]

Ale wiesz że istnieje 

[Krzemo]

Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że wiem iż istnieją szerokopojęci kosmici

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Krzemo

[Przem]

Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że wiem iż istnieją szerokopojęci kosmici

 

Aha czyli nie wiesz że oddychasz np. tlenem?

 

/nie sadziłem że sa tacy ludzie jeszcze, ale okay/

btw. a prąd? też go nie widać, ale też nie wiesz czy istnieje tak?

[Krzemo]

Ale dlaczego wnioskujesz, że miałem na myśli coś innego niż napisałem ?

 

Wiem, że istnieją, w takiej czy innej, choćby prostej formie, mimo że ich nie widziałem. Wynika to z rachunku prawdopodobieństwa. Dla ciebie to pewnie będzie wiara.

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Krzemo

[Przem]

Ale dlaczego wnioskujesz, że miałem na myśli coś innego niż napisałem ?

 

Wiem, że istnieją, w takiej czy innej, choćby prostej formie, mimo że ich nie widziałem. Wynika to z rachunku prawdopodobieństwa. Dla ciebie to pewnie będzie wiara.

 

Porównałeś to, że nie wiesz czy istnieją kosmici do tlenu bo go też nie widzisz.

Gdzie się mylę?

 

Nie masz wiedzy na temat tego że tlen istnieje ale jest takie prawdopodobieństwo.

A pytałem też o prąd bo tez mnie zastanawia gdyż nie widać prądu, to musi być ta sama relacja co z tlenem i kosmitami.

 

Poza tym kwestią tematu nie jest to czy wierzysz w itnienie kosmitów tylko to czy mieli wpływ na tworzenie cywilizacji na naszej Planecie.

 

 

--

Gwalcisz pewne elementarne zasady wg mnie, ale mogę sie mylić. 

jaja się dzieją gdyż kulfon nie wie czy żyje w świecie materialnym , a jak go sie zapytalem jakiego dowodu potrzebuje to jebnął focha i sie wycofał gdyż zapewne nie podobała się mu moja dosadna forma postu. Lub oczywiście skapitulował, ale zapomniał wywiesić białą flagę.

Edytowane 19 Lutego 2015 przez Przem

[kulfon]

no sory przem, ale po pierwsze na dzień wczorajszy trochę znudziła mi się ta rozmowa, a po drugie miałem inne rzeczy do roboty, ale obiecuję poprawę i postaram się więcej czasu spędzać w świecie wirtualnym, a mniej w realnym. już spieszę z odpowiedzią.

 

 

Nie wiem dlaczego, ale czuję sie jak Cobra, a ten cwaniaczek to kulfon

 

ja też nie wiem dlaczego tak się czujesz, wydaje mi się że dość gładko wpierdoliłem cię na minę-pułapkę, którą sam zastawiłeś swoim rozumowaniem, niby ,,naukowym" i ,,racjonalnym". zresztą myślałem, że po części przyznajesz mi rację, bo nie odniosłeś się do tego, co do ciebie pisałem, zamiast tego mi z jakimś kobrą wyjeżdżasz. nie mówiąc już o braku konsekwencji w twojej 'metodologii'. potrzebujesz w końcu dowodów, żeby uznać coś za fakt czy nie? w temacie o bogu też swoich dziwacznych twierdzeń bronić nie chciałeś, więc co mi tu z białą flagą wyjeżdżasz. jak zależy ci na podsumowaniu dyskusji w formie wideo, to proponuję raczej

 

-hi, kulfon

-hi

 

 

 A jakbym pierdolnął Ciebie krzesłem w Twoją głowę to byłby dla Ciebie dowód na materialność krzesła?

 

 

nie, dlaczego? jedyne czego byłbym pewien, to tego, że w moim umyśle powstaje jakieś wrażenie. bo co więcej mam niż własne odczucia czy myśli?

 

 

Bo rozumiem iż kwestionujesz istnienie kości co wysnuwa wniosek iż na krzesło też nie masz dowodu.

 

dobrze rozumiesz. a ty skąd wiesz, że kości istnieją? bo je widziałeś? co to znaczy, że widziałeś? oczyma? wiesz tyle, co znajduje się w twoim umyśle. kto ci powiedział, że to dzięki jakiemuś ,,widzeniu" (dramat...)? potrafisz udowodnić, że zmysł wzroku w ogóle istnieje? albo że istnieją inne zmysły? potrafisz udowodnić, że te rzekome zmysły, w które wierzysz jak w jakieś pierdolone krasnoludki, poprawnie przekazują ci informacje o rzeczywistości? synestetycy widzą kolory dźwięków - kto jest pojebany, my czy oni? a nawiązując jeszcze do tematu obok - skoro wierzysz w istnienie zmysłu słuchu (LOL), węchu (sic!) i kilka innych to jak duży problem masz z zaakceptowaniem tego, że może istnieć zmysł wiary, absolutu, cokolwiek - którego niektórzy ludzie są pozbawieni, a niektórzy są szczęśliwi na tyle, że go mają (czyli zupełnie jak z innymi zmysłami)?

dawaj k**** udowadniaj, jak taki cwany byłeś, jak nie udowodnisz, to znaczy że kłamałeś.

[Przem]

Skoro kulfon nie wiesz że istniejesz to naprawdę wspólczuję

[kulfon]

dzięki!

 

a poza tym: BodyCount: +1 

[Xamel]

A co jest niematerialne????

Światło ? Oddziaływania?? Pola sił??

Czy o jakąś metafizyki chodzi???

[Przem]

Zapytalem jakiego dowodu potrzebujesz, ale skoro wyskakujesz z tym że nie wiesz czy zyjesz w swiecie materialnym co wiedzą np. konie psy i małpy to myslę ze nie ma co dyskutować skoro jesteś na tyle nisko. 

 

 

A zatem kończe z Tobą wątek i poczekam na prwadziwą konwersację jak się zdarzy.