Skocz do zawartości

Doc Rivers


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

Doc Rivers.Spadkobierca sukcesu BIG 3 czy jeden z jego autorów?

 

Jak to z nim jest?Przychodził do Clippers jako TOP 3 trenerów w lidze,były głosy o końcu wymówek,że skoro Vinny zrobił Lob City z LAC to Doc zrobi z nich prawdziwych contenderów,bestie.W tamtym sezonie ledwo przeszli GSW bez Boguta i dali na prawdę niezłą serie Thunder.Mimo wszystko dalej były wymówki,że to jego pierwszy sezon z nimi,że dopiero drugi będzie miarodajny...

 

W drugim sezonie przyszedł czas na ocenę.Rivers ma TOP 3-5 PG w lidze(w Celtics nie miał według niektórych nawet TOP 20),ma świetnego shootera tak jak w Celtics(oczywiście Allen >>>> Reddick,ale chodzi o rolę w drużynie),ma TOP 3 PFów w lidze,upośledzonego w ataku,ale coraz lepszego w obronie Deandre(na pewno jest to upgrade w stosunku do Perkinsa,chociaż ten drugi jest troche niedoceniany za czas gry w Celtics,popsuł sie dopiero po kontuzji).Z ławki ma przyzwoitych Farmara,Jamala,Hawesa czy Big Babiego.Moje pytanie jest jedno.DLACZEGO WYGLĄDAJĄ TAK c***OWO?Każdy kto ogladał ich w tym sezonie,chociażby wczorajszy mecz z Heat powinien się zastanowić o co tu k**** chodzi.Czy to CP3 jest przeceniany?Czy Griffin jest nieefektywny?Czy oni do siebie nie pasują?

 

A może...To Rivers nie potrafi ich ustawić?Może to Garnett i jego D był najważniejszy w Celtics i na miejscu Riversa mógł tam być nawet Wittman?Teraz nie ma wybitnych obrońców to nie ma i sukcesu?Może to że Celtics mieli zawsze c***ową ofensywe nie było winą cancera Rondo tylko trenera?

 

Jak to jest?Jak to widzicie?Speców od statów poprosiłbym o coming out i wrzucenie paru cyferek,jak wyglądają ci Clippers na tle ligi,jak wyglądał ich atak/obrona z Vinnym i jak z Riversem,czy jest aż tak duża różnica itd.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka wolna naprocentowana o zgrozo mocno wczorajsza myśl

 

brak obronców na pozycjach 2-3-4 nie wypowiem się o Deandre, kojarzy mi sie z czarnuchem co skacze do wszystkiego, w ataku mega ograniczony- putback dunk dunk i drewno hook.

D-fens Coach, który MUSI grac śmieszne lob city. Za najlepszych lat w C's kręcił średnia ofensywę, ale defensywa z BIG 3 była bardzo mocna: 2, 3, 5, 1, 2.(niemniej jednak inny roster , inna klasa graczy)

Szczerze przyznam że za dużo Ćippers nie ogladałem w tym sezonie, anyway ta koncepcja zespołu atm + skład jaki majo mi nie pasuje. Doc musi coś zrobić;

Edytowane przez tegotamtego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barnes to wojownik. Niezły obrońca i swoje w ofensywie wnosi. Pewnie, że przydałby się ktoś lepszy, ale te twierdzenia że prze Niego tak słabo wyglądają to zdecydowanie za duże uproszczenie. Mistrzowskie ekipy potrafiły mieć w swoich piątkach znacznie słabszych graczy niż Barnes.

 

Jak dla mnie to winny jest właśnie Rivers. Nie dość, że nie dał tej drużynie stylu to jeszcze jego decyzje personalne są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. DeAndre Jordan nigdy nie był wybitnym obrońcą, co poniektórzy zaczęli zauważać progres w poprzednim sezonie i był wymieniany gdzie nie gdzie nawet do DOTY (śmiech!). Teraz wygląda kolejny raz koszmarnie, jeśli ktoś nie widzi tego podczas meczów to odsyłam do liczb, by sprawdzić jak słabo ogranicza rzuty rywali spod kosza. 

 

Jakby tego było mało to gra w rotacji miękkimi podkoszowymi jak Hawes czy Glen Davis nie wnoszącymi nic do defensywy. A przecież minusowych obrońców w LAC jest bezliku, bo oprócz wspomnianej dwójki. Jak ściągnął Udoha to byłem pewny, że będzie ważnym elementem rotacji. Myślałem, że kto jak kto, ale Rivers wie jak ważna jet defensywa. Tymczasem Ekpe dostaje śladowe minuty.

 

Clippers mają moim zdaniem najgorszą defensywą z TOP10 Zachodu, a obecną sytuacje przekłamuje trochę ich terminarz, bo rozegrali masę spotkań u siebie. I powtórzę to co napisałem ostatnio. Bez CP3 to byłby zespół na poziomie Minnesoty.

 

Rivers zrobił z tej drużynie jeszcze gorszy zespół niż ten wyśmiewany Del Negro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem znaczącym problemem jest właśnie Griffin.Poprawił w wakację trochę swój midrange,z tym że nie jest to drastyczna poprawa,a oparł na tym swoją całą grę i teraz nie robi niczego poza tymi jumperami.Nie tak powinien być wykorzystywany,zdecydowanie.

 

Marcus Camby - Clippers grali w tamtym sezonie bez CP3 sporo meczów,gdy ten był kontuzjowany i szło im nieźle,ładnie ciągnął ich wtedy Griffin.Dla porównania zobaczmy jak wyglądają Cavs bez LebronaMoim zdaniem nadszedł czas na to żeby przyznać,że CP3 nie jest taki zajebisty,skoro nie potrafi stworzyć dobrej ofensywy przez całą swoją kariere.Ma drugą opcję,ma trenera.Ma to czego nie miał w NOH,a efektów nadal nie ma.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcus Camby - Clippers grali w tamtym sezonie bez CP3 sporo meczów,gdy ten był kontuzjowany i szło im nieźle,ładnie ciągnął ich wtedy Griffin.Dla porównania zobaczmy jak wyglądają Cavs bez LebronaMoim zdaniem nadszedł czas na to żeby przyznać,że CP3 nie jest taki zajebisty,skoro nie potrafi stworzyć dobrej ofensywy przez całą swoją kariere.Ma drugą opcję,ma trenera.Ma to czego nie miał w NOH,a efektów nadal nie ma.

 

To są mity porównywalne do tych jakie się narodziły kiedyś w Knicks, że Lin to żółty Magic Johnson, a Melo szkodnik.

 

Takie kilkanaście spotkań to żadna próbka siły zespołu, zresztą Clippers mieli 12-6 w tamtym czasie czyli bez jakiejś większej rewelacji. Wtedy Griffin wyglądał jak bestia, a teraz rozgrywa najgorszy sezon w karierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej się zgadzamy ale

Barnes to wojownik. Niezły obrońca i swoje w ofensywie wnosi. Pewnie, że przydałby się ktoś lepszy, ale te twierdzenia że prze Niego tak słabo wyglądają to zdecydowanie za duże uproszczenie. Mistrzowskie ekipy potrafiły mieć w swoich piątkach znacznie słabszych graczy niż Barnes.

 

 

Barnes to wojownik, zgoda, ale poza tym co on daje ? Dla mnie to relikt przeszłości znany niegdyś z dobrego D. Teraz IMO trochę ponad przeciętną. Apropos ostatniego zdania to nie moge sie zgodzić ( biorę pod uwagę s5 ) Lebrony, Leonardy i inne Artesty zaczynały.Jeśli bierzemy(bralismy przed sezonem) LAC do jednego z grona faworytów do miśka.

 

 Nie dość, że nie dał tej drużynie stylu to jeszcze jego decyzje personalne są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. DeAndre Jordan nigdy nie był wybitnym obrońcą, co poniektórzy zaczęli zauważać progres w poprzednim sezonie i był wymieniany gdzie nie gdzie nawet do DOTY (śmiech!). Teraz wygląda kolejny raz koszmarnie, jeśli ktoś nie widzi tego podczas meczów to odsyłam do liczb, by sprawdzić jak słabo ogranicza rzuty rywali spod kosza. 

 

Racja- Amen.

 

 

Jakby tego było mało to gra w rotacji miękkimi podkoszowymi jak Hawes czy Glen Davis nie wnoszącymi nic do defensywy. A przecież minusowych obrońców w LAC jest bezliku, bo oprócz wspomnianej dwójki. Jak ściągnął Udoha to byłem pewny, że będzie ważnym elementem rotacji. Myślałem, że kto jak kto, ale Rivers wie jak ważna jet defensywa. Tymczasem Ekpe dostaje śladowe minuty.

 

 

Hmm, napisze tak: gra tym co ma - po chłopsku, może Udoh nie jest w optymalnej formie? Bo inaczej tego nie potrafię sobie wytłumaczyć. Podkoszowi Lac oprócz BG i tego centra .. to garbage no dobra może przesadzam ale sa mega soft, tak jak wspomnialeś.

Reasumując brakuje im obrońców na pozycjach 2-3-4-5.

Clippers mają problem ;]

Edytowane przez tegotamtego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało oglądałem Clippers ale widzę to tak.

 

W pierwszej lidze koszykówki gra Legia Warszawa, a w Legii Czarek Trybański. Czarek ma 2.17 i jak na standardy tej ligi jest pod tym względem potworem. Grał w wielu ligach zagranicznych, zaliczył epizod w NBA, w ubiegłym roku pobiegał w PLK. Wydawałoby się, że w 1 lidze, gdzie gości powyżej 210 jest tylko dwóch (Czarek i Bigus) będzie robił wielką różnicę, z samego faktu że jak takie bydle podniesie ręce gra się o wiele trudniej. Nie będę Wam przytaczał zaawansowanych statów, bo takowymi nie dysponuję ale oglądałem go aż za dużo w tym sezonie i wniosek jest jeden - Legia gra o wiele lepiej bez Czarka niż z Czarkiem.

 

Niby bydle wielkie, niby coś tam broni z pomocy bo długi i daleko sięga i okazjonalnie dobrze obroni 1on1 ale mniejsi,sprytniejsi zawodnicy kręcą nim jak chcą, a postawienie repicka na Czarku robi w obronie Legii taki burdel, że niemal przy każdej okazji są z tego punkty lub faul. Mało tego, Czarek rzuca osobiste na ok. 50% skuteczności. W ataku zdobywa punkty jedynie po dobitkach jeżeli uda mu się w ataku zebrać tak, żeby nie opuścić piłki poniżej łokci - wtedy są niemal pewne.

DeAndre jest ruchliwy, jest bestią fizycznie nawet jak na standardy NBA i chociaż przy Docu zrobił progress statystycznie to nadal go wieszają, w ataku jest kołkiem, a jego FT to już legenda. Is that it ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

            Ja mam wrażenie, że Rivers od pewnego czasu jedzie trochę na opinii z czasów BIG 3 i lat wcześniejszych, kiedy robił dobrą robotę w Orlando i Bostonie. Doc zawsze był otoczony świetnymi asystentami, jak Thibodeau czy Lue. Nie neguję jego wkładu w zagrywki i tworzenie wybitnych defensyw, ale jednak asystencji odwalali kawał roboty za niego. Sam  Doc był za to wybitnym, jeśli nie najlepszym w lidze player's coach i motywatorem. 

 

Nie ma się co oszukiwać, że mając KG czy Pierce'a, do tego Thibsa na ławce, łatwiej stworzyć top defensywę, niż z tego co ma w Clippers. W Bostonie miał lepiej dobrany sztab i zawodników. Do tego wydaje się, że Doc trochę się wypalił. Pamiętam, że zanim trafił do LAC dużo mówiło się, że zrezygnuje na pewnien czas z pracy trenerskiej na rzecz komentowania. Może to i była jakaś zagrywka mająca na celu zwolnienie go z kontraktu przez Celtów, ale raczej byłbym za tym, że mógł chcieć na pewien czas odpocząć od trenowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślałem, ze o Docu już wszystko zostało powiedziane. Coraz bardziej widać jak duży wpływ na jego sukces miało Big3 i asystenci.

Pamiętam, jak po przyjściu Garnetta i Allena do Celtics wiele mówiło się, że Doc tego nie pociągnie, że powinien odejść. Często pojawiały się plotki o zatrudnieniu Larrego Browna. 

Jaki udział w sukcesie miał Rivers? Wydaje mi się, że częściowo nadawał ducha tamtej drużynie, pomagał w tworzeniu chemii. Sama gra była bardziej efektem połączenia talentu Big 3 i defensywy Thibodeau. Atak mimo wszystko często kulał i nie raz spadały tu na forum gromy właśnie na Doca za złą rotację i zagrywki. Z perspektywy czasu trochę żal, że Doc pozostał head coachem. Teraz to tylko gdybanie, ale mimo wszystko nie mogę oprzeć się wrażeniu, że z Larrym Brownem mogłoby być więcej tych mistrzostw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucio, właśnie nie ! Idealny zestaw to taki, w którym Hed Kołcz jest ego managerem, liderem i mówcą, a asystenci piszą mu X's and O's pod wspólnie wypracowane założenia taktycznie.

 

Dokładnie, jeżeli head coach nie ma błysku taktycznego, to może posiłkować się asystentami, ale to on musi być samcem alfa w zespole, to za nim podążają gracze. Jeżeli trener nie ma ikry, a speeche robi mu asystent to albo trener traci poparcie i koniec końców leci z posady, albo sam wywala brużdżącego pomagiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak nie działa. Jeżeli Lebron nie szanowałby Blatta to nie będzie to spowodowane tym, że ten nie umie się do niego odpowiednio odezwać. Respekt dla trenera bierze się z całokształtu jego działań i jeżeli będzie doskonałym mówcą ale chłopaki wyczują jego słabości to jest w dupie. Lebron ma zbyt dużą wiedzę, umiejętności i doświadczenie, zeby oszukać go kilkoma przemówieniami i odpowiednio rzuconymi hasłami. Jeżeli uważa Blatta za niekompetentnego w realiach NBA, czy niekompetentnego w ogóle czy słabego charakterem to tutaj żaden PR nie pomoże. Widują się dzień w dzień przez większą część roku, nie oszuka i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skład Clippers mają mocny ale na papierze . CP3 i BG ciągną grę Clippers , oni stanowią 70% siły zespołu . Griffin poprawił swój rzut z dystansu gra więcej akcji p&p oraz potrafi wykorzystywać swój atletyzm podczas zbiórki czy efektownych akcji jak dla mnie to PF kompletny i jest w TOP 3 PF.

 

CP3 jest jedynym graczem na obwodzie który dobrze broni , a w ataku gra mądrze stwarzając dogodne pozycje rzutowe dla kolegów z zespołu . Potrafi wykorzystać switche w obronie przeciwników oraz spenetrować strefę pod koszową i jest podobnie jak Blake w TOP3 na swojej pozycji.

 

Do tych dwóch graczy pasuje J.J Redick który wykorzystuje czyste pozycje rzutowe z dystansu oraz zasłony do ich stworzenia a nawet wykona poprawnie layup i Jamal Crawford jako zmiennik z ławki pozwala odpocząć graczowi z s5 utrzymując skillsa drużyny. DeAndre Jordan chroni dobrze strefę pod koszową przed wjazdami graczy obwodowych przeciwnej drużyny , ale zbiórki wyglądają u niego średnio, W ogóle zbiórki w tej drużynie sa elementem słabym.

 

Reszta zawodników to statyści . Matt Barnes w D nie jest skuteczny a w ataku nie udziela się regularnie , Hawes odpala swoje jumperki z dystansu i półdystansu a Farmar przeprowadza piłkę na drugą połowę. Jedynie Chris Douglas-Roberts wyróżnia się ... spodenkami. Jest jeszcze Hedo i Davis.

 

I co ma zrobić Doc mając taki skład ? Tej drużynie potrzeba solidnego SF coś w stylu Tonego Allena który by dawał dużo w obronie.

 

Co ty tworzysz? DeAndre Jordan najlepszy zbierający w lidze, ale właśnie kiepsko broni.

 

Griffin TOP3? No chyba nie. Fatalnie broni co z tego, że rzut poprawił skoro zatracił swój największy atut? Rzut to poprawił Ibaka i jest teraz lepszym graczem. Griffin poprawił, ale jest słabszy, bo nie wykorzystuje naturalnego talentu i atletyzmu. Raczej wygląda jak Rose, który też rzekomo rzut ćwiczy na PO, chociaż każdy wie, że powody są inne.

 

Davis i Aldridge go zjadają zawsze i wszędzie, a nawet takie dziadki jak Duncan czy Paul Gasol są przed Nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LAF weź przeczytaj co napisałeś i się jebnij w łeb,już dłużej tak się nie da serio.Ten temat tworzony przez Cb to jeden kubeł śmieci.CP3 i Griffin obniżyli loty a Ty zwalasz to na Barnesa, który był, jest i będzie nikim w tej lidze.

Edytowane przez prorok89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.