Skocz do zawartości

Atlanta Hawks 2014/15


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tylko czekam, aż wreszcie Jeff Teague będzie miał status Mike Conleya.

 

A w tym wszystkim (świetny Millsap, Budenholzer uczeń Popa, epicki sezon Korvera, wyskok Schroedera) zapominamy jak świetny jest Jeff Teague.

Jeff Teague to moj czarnuch.

Szkoda że bardzo niedoceniany, piekna seria z Pacers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu że Jeff jest dopiero nr 3 w Hawks bo nr 1 jest Sap nr 2 to KK a Teague jest tam dopiero graczem nr 3 plus to co w obronie gra ich ławka rezerwowych ( z czego największe zaskoczenie to Antić)

 

Obejrzałem ostatnie 3 dni coś ok 12 meczów Hawks i jak na mój gust oni mają dużo elementów z najnowszych Spurs jednak mimo wszystko to jest inna koszykówka. Dużo tam jest zaskakujących elementów jak np Korver stawiający zasłony ale jednak nie mam tam tyle biegania wzdłuż linii końcowej z lewa na prawo co często tworzą gracze SAS, mniej tam jest biegania po podwójnych czy potrójnych zasłonach. Ok co nawet widać na tym filmiku Korver uwalnia się niesamowicie i on potrafi trafiać seriami

 

Niemniej powiedzmy sobie szczerze to nie ofensywa pociągneła Hawks w górę a głównie obrona. Ich ławka Shroeder. Sefolosha czy Antić ( dla niego powinny być ogromne oklaski bo gra zaskakująco dobrze) grają twardą obronę. Cały czas mam wrażenie że w s 5 to głównie Sap tam odpierdala kawał dobrej roboty, reszta dobrze rotuje dobrze bronią ale wciąż nie do końca wiem jakim cudem oni mają 4 obrone ligi bo taki Horford wydaje mi się zagubiony ciut a w parze z Sapem po prostu za niscy na niektórych ale jakoś to działa

 

I jeszcze jedno - w każdym z 5 najczęściej używanych lineupów występuje Millsap i Korver - bez nich naprawdę gra Hawks kuleje. Ostatni mecz z Clippersami grali tak że jak kiedyś SAS włączali drugi bieg i odjeżdżali LAC jak chcieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawks pokazują ile znaczy dobry trener i gameplan.

 

Zespół pozornie bez gwiazd, ale idzie jak niemiecka maszynka do mięsa. 

 

Strasznie mnie cieszy gra jednego z moich ulubionych Sixerów ever - Kyle'a Korvera. Pamietam jak ze smutkiem, ale i zrozumieniem przyjąłem fakt, że poszedł za frytki do Jazz. 

 

Doskonały przykład, jak powinna wyglądać kariera białego zawodnika bez nadzwyczajnych warunkow fizycznych. Elitarny shooter since day 1, z czasem dopracował swoją obronę, umiejętnośc podawania, a doskonałe umiejętnosci rzutowe jeszcze poprawił dodając lepszą selekcję i dzisiaj, w wieku 33 lat jest tak zajebistym role playerem, że prawie najważniejszym zawodnikiem najlepszego teamu wschodu. 

 

Szkoda, że nie ma możliwości pogrania w prawdziwym contenderze, bo z pewnością byłby game changerem dla wielu zespołów. 

 

Kyle na chwilę lądujesz w avku, jako tribute 

 

50/52/93 

....

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia bardziej jaka siła działa w Atlancie, że podpisali Teague'a czy Millsapa tak promocyjnie, a przecież znaleźliby się tacy, co daliby im kilka milionów więcej. Horford też poniżej swojej wartości, ale on często kontuzjowany bywa jednak. No i Korver od kilku lat jest najlepszy w swoim fachu i też kokosów nie zbija. Kibicami ich nie namówią na pewno i atmosferą. Miastem też średnio, bo są ciekawsze i bardziej atrakcyjne. Pewnie po prostu pewność gry i systemu, który zadowoli wszystkich wpływa na to, że może zarobią mniej, ale w dobrej atmosferze i w pełni docenieni. No i nikt nie wymaga cudów. Nawet jakby Sap, Horford albo Korver zaczęli słabiej grać to nie byłoby tragedii i setek artykułów, a raczej praca organizacji, aby to wyeliminować. Już nawet nie chodzi o skopiowanie stylu Spurs i Popa, ale też mentalności - robimy swoje, w dupie mamy opinie reszty, a niepochlebne komentarze nas nie obchodzą. Dla mnie są cichym faworytem Wschodu, bo tam wszystko pracuje jak powinno. Może tylko o Washington można powiedzieć coś podobnego, bo w reszcie ekip są kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lubiłem Kyle, twarz się śmiała jak ładował pojedyncze trójki, ale teraz to co mecz jest wesołość i to nie dla jednej trójki.... koleś ma niesamowicie ułożone ręce. Rzadko się widzi, że zespół biegnąc do kontry jako najlepsze rozwiązanie wybiera odpalanie trójki... ale mając Korvera tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Brat" Ashtona Kutchera już w poprzednim sezonie grał rewelacyjnie, ale powoli zaczyna przeginać. TS% - prawie 74! Wynik sam w sobie imponujący, a co dopiero jak się na niego spojrzy z perspektywy tego, że Korver rzuca głównie za 3. Totalna miazga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.