Skocz do zawartości

Power ranking - edycja sylwestrowa


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Jest fatalny jak go oglądam, już Ajinca,Withey  czy Cunningham są lepsi może Anderson czy Salmons nie ale i tak po tym co widzę to tylko 3 maks graczy jest od niego gorszych

 

W meczu z Rockets np. bronił Hardena, jeśli nie bardzo dobrze, to na pewno na tyle, że nie ma się o co przyczepić.

 

Jest szybki na nogach, nie daje się łatwo mijać, contestuje i ogólnie widać, że bardzo się stara, przynajmniej z tego co ja widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak ostatnio oglądałem Bulls to to co jest teraz a było w 2011 czy 2012 to jest ziemia i niebo. Rose wydaje się teraz czassami 4tym/5tym zawodnikiem w ataku (Butler zrobił niesamowity postęp, na Gasola zawsze można liczyć a Mirotic okazał się 'instant offense' z ławki///czasem jeszcze dochodzi Mike.D). Co prawda przez to ucierpiała obrona, ale wydaje się, że w Maju Bulls będą mocni jak nigdy.

 

Będę im kibicował równie mocno jak Wizards, którzy są moją ulubiona drużyną (z tych liczacych się) na wschodzie w tym sezonie

 

Tak jak Ty piszesz powinno być, no może 3-4 opcja w ataku, ale boje się, że Rosowi w PO może włączyć się "hero mode" a pierwszy krok już nie ten, a nawet przed kontuzjami Lebron potrafił go zamknąć i % też nie "porażały"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rockets z Asikiem i czterema kiepskimi obrońcami zrobili szesnastą obronę, więc brak talentu w Pelicans to niedostateczne wytłumaczenie.

 

Ely - po raz kolejny zdecydowanie za wysoko umieszczasz Houston. Mają ósmy bilans w lidze, dziesiąte SRS, kiepski bilans z silnymi drużynami - nie powinni być w top3. Owszem, radzili sobie dobrze w osłabieniu, ale z Dwightem ich bilans wcale nie jest znacząco lepszy. Ciągle daleko do miana contendera.

 

Co do Spurs - potrójnych dogrywek z Memphis i Portland też nie chcieli wygrać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W meczu z Rockets np. bronił Hardena, jeśli nie bardzo dobrze, to na pewno na tyle, że nie ma się o co przyczepić.

 

Jest szybki na nogach, nie daje się łatwo mijać, contestuje i ogólnie widać, że bardzo się stara, przynajmniej z tego co ja widziałem.

Czasami mu coś się uda ale nie zmienia to faktu, że bardzo łatwo daje się nieraz mijać i rywale łatwe punkty na nim zdobywają np ostatnio Brooks robił z nim co chciał.

 

A co do talentu to wg mnie go nie brakuje, bo podstawowa piątka w teorii to nieźli obrońcy a wg mnie problemem jest Williams, który nic nie potrafi zrobić z team defence i do tego tworzy fatalne matchupy jak np Anderson kryjący Cousina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gordon, Aminu czy Robin to chyba obrońcy powyżej przeciętnej, a z nimi w S5 Monty też robił ostatnią obronę ligi, także ...

 

Pffft, what?

 

Jeśli Lopez jest powyżej przeciętnej, to o jakieś 0,001 jakiejkolwiek jednostki według której się mierzy tą przeciętną, Aminu pewnie niewiele więcej. Gordon jeśli był powyżej, to może 4 lata temu. Reszta tego składu to rookie Davis, Ryan Anderson, Vasquez, Rivers, Brian Roberts, Roger Mason. W dodatku na zachodzie. Cmon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pffft, what?

 

Jeśli Lopez jest powyżej przeciętnej, to o jakieś 0,001 jakiejkolwiek jednostki według której się mierzy tą przeciętną, Aminu pewnie niewiele więcej. Gordon jeśli był powyżej, to może 4 lata temu. Reszta tego składu to rookie Davis, Ryan Anderson, Vasquez, Rivers, Brian Roberts, Roger Mason. W dodatku na zachodzie. Cmon.

 

Przecież Lopez to top 5-7 defensorów wśród startujących "5". To jak wypada ta średnia? Jasne że trzeba bronić AD przed dyskursem pt "Davis to superefektywna ofensywna, ale co z tego jak od wysokiego chcę difensu", ale też nie przesadzajmy. Pogonienie defensywnego Lopeza to nie jest jakiś brilliant move po stronie NOH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Lopez to top 5-7 defensorów wśród startujących "5".

 

Noah

Howard

Asik

Gortat

Chandler

Bogut

Splitter

Hibbert

Sanders

 

z głowy, kolejność przypadkowa. Lopez kręci się koło numeru 12 myślę

 

edit: może 15 nawet, może 15

Edytowane przez metlik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Lopez to top 5-7 defensorów wśród startujących "5". To jak wypada ta średnia? Jasne że trzeba bronić AD przed dyskursem pt "Davis to superefektywna ofensywna, ale co z tego jak od wysokiego chcę difensu", ale też nie przesadzajmy. Pogonienie defensywnego Lopeza to nie jest jakiś brilliant move po stronie NOH.

 

Meh, Lopez jest przyzwoity w obronie, żaden z niego top. Jego siła tkwi w tym, że wbrew pozorom jest przyzwoity po obu stronach parkietu, a to na centra już bardzo dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o Mike'a Malone? Bo ciężko oceniać kto konkretnie był odpowiedzialny za co, ale jako HC raczej się nie popisał w defensywie. Sacramento zasadniczo dopóki wygrywało to wygrywało atakiem.

co nie zmienia tego, że w NOH odpowiadał za obronę i defensywnego wyniku tamtej drużyny nie można przypisywać Montemu.

 

 

Prócz Holidaya i Asika znaczące minuty tam grają:

Evans

Gordon

Anderson

Rivers

Cunningham

 

Rivers i Evans są źli, Gordon zasadniczo był dobry przed kontuzją (nie przyglądałem się w tym sezonie, ale jak widziałem NO to raczej nie wyróżniał się negatywnie w obronie), Anderson w Orlando też był bardzo przyzwoity + zawsze dawał ten perk w obronie związany z wysokim grającym daleko od kosza przeciwka (a blisko swojego). Cunningham słaby, ale gra mało.

dobrze, tak gadać co się komuś wydaje, to możemy długo. odnieśmy się zatem do danych. DRAPM w '14:

Rivers -1,05 (284 miejsce na 483 graczy)

Davis -0,68 (214)

Evans -2,39 (450)

Asik 2,27 (18)

Holiday 0,48 (79)

Anderson -2,16 (432)

Babbitt -0,99 (267)

Cunningham -0,9 (253)

Salmons -0,34 (150)

Gordon -3,49 (478)

 

tak więc widać wyraźnie, że rok temu wszyscy poza Asikiem oraz Jrue byli słabi lub bardzo słabi (większość). w tym sezonie postęp zaliczyli AD, Rivers i może Evans. Asik z kolei się pogorszył (mam wrażenie, że jest niezadowolony z tego, że gra mało). nic więc dziwnego, że najlepiej bronią, gdy na parkiecie jest Davis, a bez niego - nawet z Asikiem na boisku - szorują dno defensywnie. to trochę podobna sytuacja do KG w wolves.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym, że Pelicans potrzebują minut Ryana Andersona.

 

Jestem fanem Jimmiego Butlera i Bulls mogą być bardzo mocni, gdy jeszcze Noah wróci do formy - bo są o zbudowanie mocnej obrony (!) od bycia bardzo poważnym contenderem, ale dalej mają momenty gdzie ewidentnie widać, że jeszcze sporo im brakuje, jak 4q z Indianą, gdzie byli o dodatkową sekundę na shot release dla Watsona o przegranie z +16 z drużyną o ofensywie Indiany.

 

Rockets maja teraz ławkę (Terry-Brewer-Motiejunas, ten Canaan chyba grał nieźle, to już niezła rotacja jak na to co mieli na początku sezonu), konkretny defensywny core i pod względem rosteru to top4 drużyn w lidze. Ale wyglądają wyjątkowo surowo na dziś i co najgorsze McHale nie daje gwarancji, że jakoś ewidentnie się to zmieni. Choć skoro potrafił zbudować z Hardenem, Linem, Delfino i Pattersonem świetny ofensywnie zespół, to pewnie prędzej czy później uda mu się to samo teraz, a wtedy naprawdę mogą wyglądać porażająco, skoro rok temu byli o krok od G7 na zachodzie z Blazers mając tak słabą obronę. I tak słabego Hardena...

Edytowane przez Chris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z ostatnim zdaniem w 100%, Lorak. W Minny za KG identyczna sytuacja. Monster srub defensywny i jeden KG, ale tam też chyba ze 2, czy 3 zawodników mu ostatecznie pomagało co i tak nie zmienia faktu, że gnój. Ogólnie mnie bardziej zastanawia sam Asik. Cała liga tak gania za rim protectorami, a Asik to jeden z top centrów tego typu, a mimo wszystko gra jakieś śmieszne minuty. Czym to jest podyktowane? 

Asik po kontuzji z początku sezonu wrócił jakiś taki powolny nie skoncentrowany nie łapie prostych piłek, często daje się blokować nie trafi prostych rzutów. Nawet w nocy zamiast 2-3 łatwych dunków i być może akcji 2+1 przy lekkich faulach nie trafił i wędrował na linie i miał 1-6.

Co do obrony to nie patrząc na statystyki ( bo się na nich nie znam) często widać jak jest ospały i łatwo go mijają rywale i bardzo dużo punktów rzucają z pomalowanego, a Williams rzadko gra Andersonem na 3 i żeby było miejsce dla Ryana to musi siedzieć Asik ( bo nie Davis ).

Dopiero w nocy z Suns zdecydował się na grę 3 wysokimi, ale i tak w drugiej połowie Asik dużo nie pograł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia tego, że w NOH odpowiadał za obronę i defensywnego wyniku tamtej drużyny nie można przypisywać Montemu.

 

 

 

dobrze, tak gadać co się komuś wydaje, to możemy długo. odnieśmy się zatem do danych. DRAPM w '14:

Rivers -1,05 (284 miejsce na 483 graczy)

Davis -0,68 (214)

Evans -2,39 (450)

Asik 2,27 (18)

Holiday 0,48 (79)

Anderson -2,16 (432)

Babbitt -0,99 (267)

Cunningham -0,9 (253)

Salmons -0,34 (150)

Gordon -3,49 (478)

 

tak więc widać wyraźnie, że rok temu wszyscy poza Asikiem oraz Jrue byli słabi lub bardzo słabi (większość). w tym sezonie postęp zaliczyli AD, Rivers i może Evans. Asik z kolei się pogorszył (mam wrażenie, że jest niezadowolony z tego, że gra mało). nic więc dziwnego, że najlepiej bronią, gdy na parkiecie jest Davis, a bez niego - nawet z Asikiem na boisku - szorują dno defensywnie. to trochę podobna sytuacja do KG w wolves.

 

Nie miałbym wątpliwości, że dobrej obrony nie można przypisać Montemu gdyby on po odejściu Malone robił słaba obronę a Malone bardzo dobrą. Jednak tam nie było więc nie sposób przypisać tego osiągnięcia tylko jednemu skoro już nie-jako-kolektyw obydwaj radzą sobie słabo.

 

DRAPM z poprzedniego sezonu tez może byc mylący bo przeciez często sie zdarza, że zwłaszcza sredni obrońcy maja pojedyncze sezony dużo lepsze/ dużo gorze w zalezności od tego pod kim grają, z kim grają, jaka jest 'kultura obrony' w zespole etc...

 

Jezeli chodzi o Wolves, to rzeczywiście podobne jest to, że jak nie było KG to drużyna była fatalna defensywnie. Ale różnica jest taka, że jak był KG to Minny była świetna po tej stronie. AD nawet nie jest do tego blisko.

A, i jeszcze jedno, bo ktoś napisał o Noelu. Tak jak oglądam Philly, to koleś ma momentami tak dobre zachowania w obronie, że miazga. DPOTY uber-Chandler potential.

 

Dokładnie tak. Szkoda że jest taki chudy i nie ma rzutu bo to stawia go w dość ciężkiej sytuacji jezeli chodzi o pozycję.

 

Ale instynkty, fundamentals, timing i drugi skok do bloku ma jedne z najlepszych w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o Wolves, to rzeczywiście podobne jest to, że jak nie było KG to drużyna była fatalna defensywnie. Ale różnica jest taka, że jak był KG to Minny była świetna po tej stronie. AD nawet nie jest do tego blisko.

Pewnie dlatego, że Garnett był MVP i indywidualnie prezentował poziom DPOTY, a Davis jest tylko ''dobry'' i gra trzeci sezon. Dlatego nie jest nawet blisko. Ale dlaczego to ma być argument przeciwko temu, że Davis jest w obronie mniej więcej ''dobry''? Bo typuję, że Lorak, który ogląda dużo Davisa, i moja skromna osoba, która przegapiła może 5 meczów Pelicans, tak tę jego obronę +/- by usytuowały.

Edytowane przez Chris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.