Skocz do zawartości

Phoenix Suns 2014/2015


Daziu

Rekomendowane odpowiedzi

Kwintesencja naszej gry w tym sezonie to ten mecz. Zabrakło tylko buzzer beatera dla Orlando i byłby to plan wykonany w 100%.

W 2 kwarcie -15 a w trzeciej po runie 29-7 prowadzimy. W czwartej na zegarze niespełna 2 minuty prowadzimy 7, piłkę w obronie zbiera Kieff podaje do stojącego samotnie na połowie boiska Bledsoe, ten jej nie lapie i zaczyna się akcja znana wszystkim czyli sramy w gacie.

Czemu gra Thornton a nie Bullock nie mam zielonego pojęcia. Pewnie Horny wie ale nie chce powiedzieć. Tucker i Knight zaczęli wreszcie grać. Nie zagrał Green czyżby trener coś zrozumiał wreszcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westbro kosmiczny TD. DJ i Lilard kosmiczne zbiórki. Tony Davis 38 punktów i 8 bloków. Patrzę na Suns - Oladapio 38 punktów. Oglądałeś, więc zapytam wprost - czy nasz "plaster" go bronił?

 

Baron nie grał.Więc jestem zadowolony w sumie :] Ale pączuś pobiegał troszku, może Jeff lubi takich krągłych.

Wierzę, że z innymi zawodnikami by zrobił więcej. Bo tylko mi wiara i oczekiwanie zostało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak oglądałem. W sumie na spokojnie to ciężko stwierdzić kto go krył. Trójki rzucał open, trafił parę razy z kontry na pusty kosz i jak wjeżdżał to się nasi gracze gapili nie wiadomo gdzie i po co. W pewnym momencie meczu Orlando miało zdobytych 36 punktów z czego 30 z pomalowanego. Tak samo było z przechwytami nasze combo tracilo pilkę jak słabiaki śniadania w podstawówce.

Eb miał 7 strat a Oladipo 8. Nie wiem czemu na boxscorze jest 7 przy nim.

Edytowane przez Sharif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Corry Jefferson zbiera w 15 minut 13 razy pilkę i rzuca 12 punktów, na 5 minut przed końcem Suns przegrywają 15 punktami, Bracia Morris w całym meczu trafiają 16/41 a Knight 4/16, z ławki pierwszy wchodzi Green a Thornton w 12 minut oddaje 9 rzutów w tym 4 niecelne za trzy to wiedz, że plan pod tytułem PO za wszelką cenę w wykonaniu Phoenix Suns wszedł na inny level. I najlepsze jest to, że wygraliśmy ten mecz po dogrywce.

Kieff w 41 minut był naszym 4 zbierającym od końca. Gość jest niereformowalny. No i Len znowu się połamał. Z Cavs ma nie grać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phoenix Scrubs widzę, że to określenie przyjęło się świetnie w Arizonie.

"In the last six games, in 3 of those Suns have scored under 81 points (74,79,80)."
Brandon Knight nasz najlepszy zawodnik w meczu z GSW - do pewnego momentu - skręcił kostkę w drugiej kwarcie i już nie wrócił.

Podobno jesteśmy na drugim miejscu - zaraz za GSW - w punktach z kontrataku. Widac to było bardzo dobrze dzisiaj gdzie do przerwy zdobylismy w ten sposób 2 punkty a Golden zdobyło ich 22.

Morrisowie + Green mieli dzisiaj wspaniałą skuteczność 3/21 ale nic to przecież grac muszą i tak. Warren bardzo ładnie się pokazał więc zapewne w najbliższym meczu z ławki nie podniesie dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, bo wcześniej kilka osób się dziwiło "Skąd takie zdanie o Suns, nie są najgorsi" i takie tam. 13 asyst. W PLK więcej zespół robi w mniejszym czasie. Earl Barron kolejny mecz poniżej 5 minut - czyli odpowiedź na pytanie "na c*** podpisywać nieudacznika na kolejny kontrakt na 10 dni". Odpowiedź "na c***". Środkowy jego mać.

A, i  Marcus Thornton :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem kilka ich ostatnich gierek i wnioski mam takie,

potrzeba tam albo, twardej ręki, żeby ich ułożyć taktycznie, albo 2 weteranów, którzy okiełznają ta młodzieńczą fantazję,

za dużo indywidualnych akcji, a potencjał jest duży,  SG SF b.k. i e.b prezentuje się naprawdę solidnie,

są dobrze fizycznie przygotowani, brakuje trochę głowy do taktycznego grania,

Len mimo, że chudawy i kołkowaty to będa z niego ludzie, tylko chyba musi znaleźć jakiś sposób na swoją grę,

bo ani z pod kosza, ani z pół dystansu nie jest groźny, coś na zasadzie jak wyjdzie to wyjdzie i nie skupia na sobie uwagi obrońców, tak, żeby musiał być podwajany przez co obwód ma ciężej,

jedyny minus to bliźniaki, nie przemawiają do mnie w S5, ten z trudniejszym imieniem lepiej by się chyba ogarnął jakby dostał mniej minut a musiałby się wykazać, bazuje na dwóch zwodach i robi je za każdym razem tak samo, nawet nie patrząc jak reaguje obrońca...

chyba na jego pozycji i na centrze najbardziej przydałoby się 2 weteranów, którzy pokazaliby ich jak prowadzić grę.

Podoba mi się ta ekipa, ale na tak mocnym zachodzie, nie mogą grać takiej takiej koszykówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem napisać, co jest potrzebne, ale łatwiej pójdzie w drugą stronę

Do wyjebania:

Horny o ile nie udowodni, że potrafi twardą ręką jebnąć w stół

Tucker, bo to c*** nie plaster

W sumie Morrisy bo to żart ofensywno-defensywny

Thorton, Barron - to nie d-league

 

Niech Grangera stawiają na nogi, Goodwiny i Bullocki niech się ogrywają. Bledsoe niech robi cokolwiek. Picki, FA i napierdalać.

A tak poza tym to Emeka wciąż przechodzi rehabilitację po operacji, rok to trwa jak nie więcej. Suns jego mać.

 

edit

Zdrowy Emeka to był solidny kloc pod kosz, co go nie wypchniesz bo za ciężki + był skuteczny w tej klocowatości. + miał nazwisko i imię afrykańskiego wojownika, co Cię opierdoli żywcem po złapaniu w dżungli. 

Szkoda go, dobry był z niego herbatnik

Edytowane przez Elwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.