Skocz do zawartości

Power ranking


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

To ja też zrobię swój Power Ranking. Chociaż nie będzie to ani Power ani Ranking, ale napiszę co mi się rzuciło w oczy, co tam.

 

Magic - już gdzieś pisałem, bronią nawet przyzwoicie, niemiłosiernie kaleczą w ataku, gdzie grają 4 na 5 bo Payton dostaje Rondo treatment do kwadratu, jego obrońca stoi cały mecz na gwoździu i ma wyjebane na wszystko. Mają zero kreatorów, Harris wali głową w mur grając iso przez zapchane pomalowane, typ byłby idealny w GSW, gdzie miałby spacing, kreatorów, miejsce do rozbijania się pod koszem i nie musiałby grać z piłką.

 

A jak GSW, to Klay i Curry dają 51ppg na 63% TS, Bogut rzuca podania za plecami, Green trafia 43% za 3 (59% TS) z pozycji stretch forwarda, Barnes trochę odżył pod Kerrem (11ppg, 68% TS), Barbosa przeżywa drugą młodość. I co? I mają siedemnasty atak w lidze.

 

Pistons - lol, what?

 

Pelicans - Tyreke poszedł o 20% (czy też "punktów procentowych") do góry w trójkach, to dla odmiany zszedł o 25% w rzutach spod kosza, gdzie ma całe 39% inside 3ft. Eric Gordon jest trupem. Nie ma ławki, nie ma shooterów, obrona poniżej przeciętnej. Powinni się trochę poprawic, ale o PO będzie bardzo ciężko.

 

Hornets - tu jest niezła beka, Al Jefferson to jest taki diabeł, że jak oddasz mu swoją duszę za Al Jefferson offense i zmontujesz czterech typów, którzy będą ukrywać go w obronie to w zamian poprowadzi cię do 7-8 seeda i 1st round exit, jednak tacy gracze jak Lance nie pasują do Al Jefferson offense, Marvin 7 baniek Williams na PF jest ostatnim człowiekiem, który może maskować obronę Ala, a Clifford sabotuje ok. 1/4 kazdego meczu grając na centrze dwumetrowym Maxiellem, który podobno sam jest zdziwiony że gra i z grubsza chyba mu trochę wstyd wychodzić na parkiet. Do tego grubo się osłabili stratą McRobertsa. Kto tam na miłość boską wymyślił tego Marvina do pary z Alem, to nie wiem.

 

 

Bonus: All Prison-faces team

 

Tony Allen, Caron Butler, Matt Barnes, Speights, Perk

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hornets - tu jest niezła beka, Al Jefferson to jest taki diabeł, że jak oddasz mu swoją duszę za Al Jefferson offense i zmontujesz czterech typów, którzy będą ukrywać go w obronie to w zamian poprowadzi cię do 7-8 seeda i 1st round exit, jednak tacy gracze jak Lance nie pasują do Al Jefferson offense, Marvin 7 baniek Williams na PF jest ostatnim człowiekiem, który może maskować obronę Ala, a Clifford sabotuje ok. 1/4 kazdego meczu grając na centrze dwumetrowym Maxiellem, który podobno sam jest zdziwiony że gra i z grubsza chyba mu trochę wstyd wychodzić na parkiet. Do tego grubo się osłabili stratą McRobertsa. Kto tam na miłość boską wymyślił tego Marvina do pary z Alem, to nie wiem.

Stephenson jest za to najbardziej zainteresowanym zawodnikiem, aby dostarczać piłkę do Ala Jeffersona i chyba najciekawiej wygląda w zestawie z Gary Nealem, bo Stephenson + MKG do zaproszenie dla przeciwnika do stawiana falangi pod koszem

No i standardowo, Kemba Walker to też streaky shooter, którego jumper raczej żadnemu defensywnemu koordynatorowi nie zepsuł błogiego snu.

 

Ciężki kaliber do oglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też zrobię swój Power Ranking. Chociaż nie będzie to ani Power ani Ranking, ale napiszę co mi się rzuciło w oczy, co tam.

 

Magic - już gdzieś pisałem, bronią nawet przyzwoicie, niemiłosiernie kaleczą w ataku, gdzie grają 4 na 5 bo Payton dostaje Rondo treatment do kwadratu, jego obrońca stoi cały mecz na gwoździu i ma wyjebane na wszystko. Mają zero kreatorów, Harris wali głową w mur grając iso przez zapchane pomalowane, typ byłby idealny w GSW, gdzie miałby spacing, kreatorów, miejsce do rozbijania się pod koszem i nie musiałby grać z piłką.

 

A jak GSW, to Klay i Curry dają 51ppg na 63% TS, Bogut rzuca podania za plecami, Green trafia 43% za 3 (59% TS) z pozycji stretch forwarda, Barnes trochę odżył pod Kerrem (11ppg, 68% TS), Barbosa przeżywa drugą młodość. I co? I mają siedemnasty atak w lidze.

 

Pistons - lol, what?

 

Pelicans - Tyreke poszedł o 20% (czy też "punktów procentowych") do góry w trójkach, to dla odmiany zszedł o 25% w rzutach spod kosza, gdzie ma całe 39% inside 3ft. Eric Gordon jest trupem. Nie ma ławki, nie ma shooterów, obrona poniżej przeciętnej. Powinni się trochę poprawic, ale o PO będzie bardzo ciężko.

 

Hornets - tu jest niezła beka, Al Jefferson to jest taki diabeł, że jak oddasz mu swoją duszę za Al Jefferson offense i zmontujesz czterech typów, którzy będą ukrywać go w obronie to w zamian poprowadzi cię do 7-8 seeda i 1st round exit, jednak tacy gracze jak Lance nie pasują do Al Jefferson offense, Marvin 7 baniek Williams na PF jest ostatnim człowiekiem, który może maskować obronę Ala, a Clifford sabotuje ok. 1/4 kazdego meczu grając na centrze dwumetrowym Maxiellem, który podobno sam jest zdziwiony że gra i z grubsza chyba mu trochę wstyd wychodzić na parkiet. Do tego grubo się osłabili stratą McRobertsa. Kto tam na miłość boską wymyślił tego Marvina do pary z Alem, to nie wiem.

 

 

Bonus: All Prison-faces team

 

Tony Allen, Caron Butler, Matt Barnes, Speights, Perk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.