Skocz do zawartości

Październik 2006


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

No to czas powoli na nowy sezon. :) Camp już trwa, niespełna tydzień do preseason, więc już chyba czas na ten temat. Terminarz meczów przedsezonowych prezentuje się tak:

 

Wtorek 10 Boston

Piątek 13 W Boston

Sobota 14 Washington

Wtorek 17 Maccabi Elite Tel Aviv

Wtorek 17 Maccabi Elite

Środa 18 Toronto

Sobota 21 Atlanta

Niedziela 22 W Toronto

Środa 25 Dallas

 

Jak wiemy w offseason większych zmian w skłądzie nie było. Nie licząc draftu i wybrania w nim Browna z Gibsonem, Murraya zastąpił Wesley, Hendersona Pollard, za Martynasa dostaliśmy Basdena i to by było właściwie na tyle. Na camp zostali dodanie jeszcze Brandon Hunter i Ondrej Starosta.

Na camp wszyscy dotarli zdrowi i to bardzo cieszy. Ciekawe, czy wreszcie pech opuści Luke'a Jacksona i czy on wreszcie będzie mógł się pokazać, po straconych dwóch sezonach. Mówi się też o tym, że Larry ma problem ze zginaniem złamanego 10 miesięcy temu palca, ale z drugiej strony podobno nie przeszkadza mu to w żaden sposób w grze i jest już ok. A zdrowy i głodny gry Hughes to dla nas poważny atut na nowy sezon, co do tego nie ma wątpliwości.

 

Meczów preseason ciekaw jestem przede wszystkim ze względu na chęć zobaczenia, co zaprezentują Hughes, Jackson i nowi gracze. Siłę zespołu przyjdzie nam poznać już w sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Preseason tuż, tuż.. rywale przeciętni, ale mogą być, jestem ciekaw jak zaprezentują się wszyscy zawodnicy! Oczywiście nic, nie zastąpi nam normalnego sezonu, ale będziemy widzieć w akcji, starych wyjadaczy Wesley'a i Pollarda + Draftową 2 Shanona i Daniela! Nie mogę się doczekać, pewnie jak większośc fanów! LeBron w akcji!

 

Cleveland Cavaliers the master of NBA 2006/07

LeBron James MvP!

 

Dobra, to obstawiamy skład:

 

C Z.Iglasukas/Pollard

PF D.Gooden/A.Varejao

SF LeBron James/Marshall

SG Larry Hughes/S.Brown

PG Snow/Wesley/Gibson/Jones

 

To teraz, pytanie do Was wszystkich, jaka byłaby wasza wizja składu?!!?!

 

Pozdrawiam.. to mój kolejny post.. mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej ;) Ale to tylko wtedy, kiedy zaczniemy porządną dyskusję.. więc koledzy.. do roboty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przede wszystkim mam spore oczekiwania co do tego sezonu. Rok temu bylismy o zbiórke od FInalu Konferencji, gralismy jak rowny z rownym z wydawalo sie bedacymi poza naszym zasiegiem Pistons, pokazalismy swietna obrone, LeBron odnalazł sie w PO od razu jakby gral tam wieki, nic nie stracil z wczesniejszej klasy, poza tym gralismy kaszane w ataku a teraz mamy od tego specjalnego trenera i licze ze to przyniesie efekt, mielismy tez troche pecha z powodu kontuzji Larry'ego i niewiadomo skad spadku formy Zydrunasa.

Jezeli chodiz o regular to nie przywiazuje do tego wielkiej wagi aczkolwiek dobrze byloby miec przewage wlasneog parkietu, ktora zdecydowanie jest w naszym zasiegu. Nie ma co sie jednak o nia zabijac, wazniejsze bedzie to co nastapi potem. Nie widze nasz poza postseason nawet w przypadku kataklizmu :twisted:

Preseason to juz wogole, nie patrze na wyniki. Oni sie maja dobrze do sezonu przygotowac, nie narazac sie na kontuzje i mam nadzieje uda sie to spelnic. Aczkolwiek tez nie moge sie doczekac by zobaczyc jak prezentuja sie nasi rookies.

Co do skladu to ustawilbym go chyba tak samo jak redakcyjny kolega. Wyglada to w sumie najlepiej jak moze. NIe wiem tyulko dlaczego Jones jest tak nisko. Dla mnie to niewyobrazalne. Mimo wszystkich wad to wartosciowy strzelec z ktoreog uslug bedziemy korzystac. Nie moze wyleciec tak nisok, tym bardziej ze przedstawiles mizerna rotacje na SG,a wlasnie tam jest jego rola i licze ze bedzie pierwszym zmiennikiem-strzelcem.

 

PS.

Ale to tylko wtedy, kiedy zaczniemy porządną dyskusję.. więc koledzy.. do roboty Wink

Grozisz nam? :twisted: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grozisz nam? :twisted: :wink:

Tak, grożę Wam!!! :twisted: :twisted: !!! Oczywiście, żartuję :lol: :shock: :roll:

 

 

Nie wiem tyulko dlaczego Jones jest tak nisko. Dla mnie to niewyobrazalne. Mimo wszystkich wad to wartosciowy strzelec z ktoreog uslug bedziemy korzystac. Nie moze wyleciec tak nisko, tym bardziej ze przedstawiles mizerna rotacje na SG,a wlasnie tam jest jego rola i licze ze bedzie pierwszym zmiennikiem-strzelcem.

Nie nisko.. wypisałem tylko PG nie według kolejności, cenię DJ, dobry strzelec, tylko jest nominalnym PG, sam nie wiedzialem jak ich wpisac, rózne rotacje moga być zastosowane.. zobaczymy jak będzie ;) Będiemy mistrzami ;-)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym nie chciał psuć optymizmu mojego poprzednika, jedna myślę że na mistrzostwo jeszcze ciutko za wcześnie :) Oczywiście badrzo bym chciał się mylić, ale chyba jednak nie w tym roku :) Już jakoś bardziej widzę nas na fotelu mistrza za rok :) Bo za 2 lata to niewiadomo co będzie - szykuje się nam mała przebudowa s5 - Z już bedzie naparwde w podeszłym wieku, a Snow ... no nie wiem czy grać wogole jeszcze powinien - doswiadczenie to doswiadczenie, ale bez przesady :)

Na finał nas stać w tym sezonie, ale z wygraniem może nie być łatwo... Ale kto wie :)

 

Ale co do meczów przedsezonowych - ja też się cudów nie spodziewam, ze względu na to, że niektórzy nasi zawodnicy już teraz narzekają na jakies drobne urazy ... Ale to szansa dla młodych - jak narazie tylko jeden meczyk z SL widzialem i podobała mi sie tam gra Browna - oby zagrał jeszcze lepiej :)

Z meczow najciekawiej jak dla mnie zapowiada się meczyk z Wizards - możliwe że z nimi znow potykac sie bedziemy w I rundzie play off (bo to ze awansujemy, to chyba jednak raczej pewne) oraz ostatni mecz przeciwko Mavs - bo to chyba najbardziej wymagajacy przeciwnik z tych wszystkich zespołów. Preseason moze i wazny nie jest, ale przydaloby sie miec jednak + bilans, bo wiadomo ze atmosfera w teamie lepsza wtedy itd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rotacji, to ja tam wolałbym Wesleya jako startowego PG. Zdecydowanie wzrostem lepiej pasuje na tę pozycję, a do tego u nas na tej pozycji nie wymaga się wielkich umiejętności rozgrywania piłki, za to ze świetnym rzutem, dobrą obroną i dużym doświadczeniem powinien nam dać wiele w tej roli. BTW - on w jednym sezonie miał nawet 7,3 apg... Snow byłby świetnym zmiennikiem, a w razie czego mamy jeszcze młodego Gibsona. Jones do rotacji na SG, jako strzelec.

 

Z meczów preseason ciekawi mne pojedynek z Maccabi. To zawsze inna koszykówka, z którą Cavs nie mają do czynienia w lidze, a chłopcami do bicia też nie są, o czym najlepiej przekonali się rok temu Raptors. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dwie godziny drugi mecz z Celtics. Pierwszy przegraliśmy 93:109, ale to w preseason mało istotne. Prowadziliśmy, dopóki graliśmy pierwszą piątką, a to nie trwało zbyt długo. Z pozytywów przede wszystkim gra Goodena. Podobno wreszcie są zagrywki ustawiane pod niego i to by się zgadzało. W krótkim czasie miał dużo łatwych punków, dzięki czemu osiągnął skuteczność 8/10 z gry. Fajnie zastąpił go Varejao, który pokazał, że naprawdę nauczył się wykonywać FT na dobrym poziomie. Nikt poza tym w naszych szeregach się nie wyróżnił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No :D Drugi mecz z Bostonem udało się wygrać i to bez LeBrona, który zasiadł w tym meczu na trybunach :) Wynik 91-82 dla nas :) Do połowy mecz był w miarę wyrównany, w III kwarcie odskoczyliśmy na kilkanaście punktów. Kontuzji doznał też wówczas Pierce. Niemal do samego końca wieźliśmy 12-16 punktową przewagę - dopiero na 1,5 minuty przed końcem gracze Celtics nieco nadrobili.

Pod nieobecność LeBrona prym wiedli Big Z oraz Boogie - obaj zdobyli po 14 punktów. 12 punktów dorzucił DJ a 8 pkt nasz rookie Brown. Całkiem dobrze zagrał również Vareajo który zebrał w tym meczu 11 zbiórek. Najlepszym strzelcem meczu został Wally Szczerbiak - 21 punktów.

 

Dzisiaj około 22-23 następny mecz - tym razem przeciwko Wizards - mecz o tyle ciekawy, bo jak już kiedyś pisałem możliwe że to z nimi znów nam przyjdzie walczyć w I rundzie play off :)

 

Go Cavs!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mine co jest z Jamesem. Czy przypadkiem nie stalo sie nic zlego, aczkolwiek wszystkie moje mysli raczej kieruje w strone, ze to poczatek OS wiec narazie zwyczajnie trenuje zeby potem nie zabraklo mu sił a i ewentualne zle mysli odgania fakt ze gral w starciu nr1 z Celts oraz ze nie wystapil tez Gooden, ktory rozegral wysmiente starcie poprzednio. Jeżeli chodzi o sam mecz bo błysnal BigZ, chyba po znizce formy na koniec sezonu nie ma juz zadnego sladu, bardzo bym sie cieszyl bo jak jest w formie to jest przydatna czescia zespolu, tym bardziej ze ostatnio wiemy jak jest z C taki ktos sie przydaje. W wielkiej formie wracaja tez Damon Jones i Larry Hughes, dobrze bo obaj to wazni playerzy, Larry to wiadomo jeden z liderów a Jones to niezwykle cenny na koncowki strzelec, tym bardziej ze rzut za 3 to nasza raczej slaba strona.

 

Dzisiaj około 22-23 następny mecz - tym razem przeciwko Wizards - mecz o tyle ciekawy, bo jak już kiedyś pisałem możliwe że to z nimi znów nam przyjdzie walczyć w I rundzie play off Smile

 

Dla mnie to mecz jak kazdy inny w PreS, to ze mozemy sie z nimi spotkac w PO i dlatego mecz jest prestizowy to IMO takim samem zartem jak wazne starcie NYK z NJN. :wink: To nie bedize ani zaden sprawdzian sil ani prawdziwi pokaz umiejetnosci co moze nas rozstawic. Jak kazdy innym przygotowawczy nie o wynik a o wejscie w rytm i optymalna forme.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem, że mecz ma jakas wartosc czy tym bardziej jest prestiżowy :) Napisałem, że będzie ciekawy :) A to chyba jednak co innego :) a mecz NYK vs. NJN też dla mnie całkiem interesujący bedzie :D

 

 

Co do James'a i Goodena ... Zdaje sie ze to tylko oszczedzanie zawodnikow - wszyscy widzieli co sie dzisiaj stalo z Piercem przez to ze Rivers chcial dac pograc swojej gwiezdzie :)

Zobaczymy jakim skladem dzisiaj zagramy, jednak mysle ze o stan zdrowia naszych zawodnikow nie nalezy sie martwic - pojawilyby sie jakies informacje gdyby cos takiego sie wydarzylo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, o kontuzjach nic nie słychać. To była decyzja Browna, który dał im pewnie po prostu odpocząć. Cieszy dobra forma Z, Varjata, Jonesa czy przede wszystkim Hughesa. Tylko z tym Zydrunasem jest tak, że on zawsze zaczyna świetnie, a im dalej w głąb sezonu, tym gorzej z jego formą. :? Oby inaczej było tym razem, bo wiadomo, że priorytetem są PO. :roll: A mecz z Wizz o 1:30, a nie ,tak jak zapowiedział Lucasso, o 22-23. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to się musiałem machnac w obliczeniach czasowych :P Zdawało mi sie ze do amerykanskiego czasu dodajemy bodajze cos kolo 6 h (moze sie myle - tak dawno mecze w NBA rozgrywano, ze moglo mi wyleciec z glowy:P) :P Chyba ze na wyjezdzie gramy i tam jakos naczej czas mierza, to sorka :)

 

I jeszcze do Larry'ego - rzeczywiscie dobre spotkanie zagral - po kontuzji w jego grze nie widaac juz sladu, pomimo tego ze nadal nie do konca moze tym palcem ruszac/prostowac go :) I podzielam twoje zyczenie co do Big Zeta :) Lepiej zeby sie utrzymywal w miare dobra forme, bo po tym co ostatnio pokazuje Variat to zdaje sie ze moze stworzyc dla niego realna konkurencje do gry w s5 znacznie wczesniej niz mi sie wydawalo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to się musiałem machnac w obliczeniach czasowych :P Zdawało mi sie ze do amerykanskiego czasu dodajemy bodajze cos kolo 6 h (moze sie myle - tak dawno mecze w NBA rozgrywano, ze moglo mi wyleciec z glowy:P) :P Chyba ze na wyjezdzie gramy i tam jakos naczej czas mierza, to sorka :)

Zgadza się, godziny na amerykańskich stronach są podawane w czasie NY, czyli dodajemy 6 godzin. Mecz jest o 7:30 pm, czyli o 19:30. 19:30 + 6 godzin = 1:30. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol::lol: haha :D:lol::lol: ale ja jestem dzisiaj dramatycznie niemyślący :P Chyba wczoraj nieco za duzo wypiłem za zdrowie nauczycieli :P Tak masz racje wszystko się zgadza ... 19:30 + 6 = 1:30 ... Ja poprostu niewiedzieć czemu dodawałem do 17:30 (pewnie dlatego ze 7:30 pm) i dlatego mi wyszlo cos kolo 23 :P:D sorka za błąd, nie powtorzy sie wiecej :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I 2 porażka ... Mecz zaczął się dla nas niezwykle udanie - odskoczyliśmy rywalowi na kilka punktów i trzymaliśmy przewagę do końca I kwarty (30-21 dla nas). Przez następne 2 części spotkania meczy był bardziej wyrównany i nasza przewaga powiększyła się o jedynie 2 punkty. Przed IV kwartą mieliśmy 11 punktową przewagę i zdawało się, że dowieziemy zwycięstwo spokojnie do końca ... Wizards mocno zaczęli jednak tę kwartę i od początku zaczęli nas punktować seriami - co ciekawe w tej kwarcie nie grał Arenas - zastąpili go godnie Daniels trafiając 6 z 7 swoich rzutów oraz Mason, który w ostatniej kwarcie zdobył wszystkie swoje 11 pukntów. Cavs byli bezradni w tej kwarci i zdołali zdobyć jedynie 18 punktów przy 33 przeciwnika. Ciężar gry w końcówce wziął na siebie nasz rookie Daniel Gibson - przestrzelił jednak 1 FT oraz layup'a, co uniemożliwiło nam zwycięstwo. W ogólnym rozrachunku Gibson zagrał jednak dobre zawody - zdobył 10 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty. Również 10 oczek, 3 reb i 2 ast uzbierał nasz drugi rookie - Brown. Na dobrym poziomie zagrał także LeBron (grał od początku, choć tylko około 20 minut - o kontuzji jednak nie ma mowy) zaliczając 12 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty, Larry Hughes - 13 punktów i po 3 ast i reb oraz poraz kolejny Vareajo - 14 punktów (nasz najlepszy strzelec) 7 zbiórek i 2 asysty, który zastąpił Drew Goodena, który jak się niestety okazało naciągnął mięsień czworogłowy. Słabszy mecz rozegrał Big Z - 10 punktów (5/12) oraz 2 zbiórki. Fatalnie zaś wchodziło dzisiaj nasz weteran DMarsh - 2 punkty przy skuteczności 1/7 oraz grający od pierwszych minut DJ - 1 punkt (0/3 z gry, 1/2 FT) w ciągu 20 minut gry. Warto odnotować, że zagraliśmy na dobrej skuteczności zza łuku - 8/16, słabo za to na lini rzutów wolnych (choć i tak lepiej niż Wizards) około 69 %.

Jako zespół byliśmy mimo wszystko lepsi niż Wizards, którym jednak odpuściliśmy w ostatniej kwarcie, czego skutki widać w wyniku.

Następny mecz za 2 dni z Maccabi Elite - mecz o tyle ciekawy, że Cavs z pewnością nie są przyzwyczajeni do grania z przeciwnikiem praktykującym taki styl gry :) Oby z obu meczów przeciwko temu zespołowi dało się wyciągnąć 2 zwycięstwa.

Jak narazie mamy w preS bilans 1-2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy 2 zwycięstwo :) Bardzo okazałe zresztą - 93 - 67 dla nas przeciwko Maccabi Elite.

Cieszy powrót do gry Goodena - i to powrót bardzo okazały bo był on naszym najlepszym strzelcem - zdobył 21 punktów oraz dorzucił 8 zbiórek. Poprzedni mecz poprawił Marshal - o ile ostatnio zanotował skutecnzość na poziomie 1/7, to tym razem rzucał bardzo celnie - 8/12 i uzbierał dzięki temu 19 punktów. Bardzo dobry mecz rozegrał także LeBron niemal uzyskująć TD - 12 pkt (4/10) 8 reb i 8 ast, dorzucił do tego 3 bloki i 1 przechwyt. Nie zachwycił znowu DJ (0/3 - wszystkie za 3) oraz Big Z (powiedzmy, ze nie grał zle, ale wiecej sie od niego oczekuje) - 8 pkt, 6 reb. Nieźle także Larry - 12 pkt, 3 ast i 3 reb - oby tak dalej, z pewnością przyda to się zespołowi. Variat, który ostatnio błyszczał na lini rzutów wolnych, dzisiaj dał całkowitą plamę - uzbierał tylko 3 pkt (1/1 FG, 1/5 FT). Słabo również nasi rookies - obaj uzbierali po 2 punkty.

 

Mecz kontrolowaliśmy od samego początku - pod koniec pierwszej kwarty prowadzliśmy 8 punktami - głównie za sprawą Goodena i James'a - obaj zdobyli w tej kwarcie po 8 punktów (zwłaszcza ten pierwszy w pierwszych minutach rządził na parkiecie) - w końcówce dobrze z ławki wszedł DMarsh - ustrzelił 7 punktów w około 5 minut gry.

2 kwarta zaczęła się w miarę wyrównanie - dopiero po kilku minutach Cavs zaczęli rzucać seriami punkty i wysunęli się na prowadzenie 43-28. Maccabi odpowiedziało 3 punktami,a potem kolejna seria Kawalerzystów i po połowie czasu mamy 55-32 dla nas.

3 kwartę zaczęliśmy nieco rozkojrzeni i w pierwszych minutach posypało się dużo strat po naszej stronie - Maccabi nie potrafiło jednak tego wykorzystać i pudłowało seriami - w pewnym momencie mieli chyba coś koło 5 niecelnych rzutów poszło, zanim ktoś wjechał layupem pod kosz. Zaraz później kolejna seria Cavs i prowadzimy już 77-38. Do końca kwaty wynik niewiele się zmienił i 3/4 meczu mieliśmy już zwycięstwo pewne - prowadziliśmy 78-40.

4 kwarta bez historii - grały głównie nasze rezerwy i ta faza meczu skończyła się na korzyść Maccabi Elite 15-27, mecz zaś jak wspominałem na początku - 93-67.

Zwycięstwo z pewnością cieszy - pokazało to, że potrafimy grać zespołowo (28 asyst) i w pełnym składzie niewiele drużyn może nam sprostac :)

Dzisiaj kolejny mecz - przeciwko Toronto Raptors - obyśmy również i dzisiaj odnieśli zwycięstwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzalem meczyk Cavs w preseason z Maccabi Tel Aviv (czy jak to tam sie pisze :P). Niespodziewalem sie, ze puszcza to na nba tv ale jak widac puscili ^^.

 

Zapewne wszyscy sa ciekawi jak wyglada gra cavs na te chwile i musze wszystkich uspokoic bo wyglada zajeb****. Na prawde brak mi slow, ze wreszcie gramy cos w ataku, przede wszystkim wszyscy graja w ataku. Moze w regular to sie zmieni, ale tutaj Lebron to jak rolas wyglada, wlasciwie to wszyscy jak rolasy wygladaja (przenosnie oczywiscie). Bardzo ladna, madra (!!!), "unselfish basketball". Widac, ze jest jakis playbook na ten sezon (rookie Gibson cos wspominal, ze zaimponowal mu playbook na ten sezon... nie wierzylem). Gra nie wyglada tak, ze Lebron dostaje pilke i ma cos wyczarowac. Kazda akcja jest zaplanowana. No raz jak chlopaki zaczeli podawac sobie na obwodzie i w pewnym momencie tak rozciagneli obrone przeciwnika, ze pod koszem stal sam Gooden i w promieniu 2m nie bylo nikogo :E, oczywiscie podanie do niego i latwe 2pkt. Czegos takiego w zeszlym sezonie nie widzialem w zadnym meczu. Wlasciwie wreszcie nie ma glupiego trzepania trojek. Mam przede wszystkim na mysli to, ze np DJ dostaje na wolnej pozycji pilke, robi fake'a i podaje doslownie do niekrytego pod koszem zawodnika. To samo zreszta lebron, hughes i inni. Sa oni bardzo czesto na wolnych pozycjach do odpalenia trojki, a oni zwykle zamiast odpalac trojki fake'uja, podchodza/penetruja pod kosz i staraja sie wypracowac wysoko % rzut. Rola Marshalla na obwodzie praktycznie zostala zredukowana do 0. Teraz on tam bardzo rzadko bywa, oddaje max 1-2 rzuty w ciagu 20min. Bardzo podoba mi sie takie podejscie bo w rzutach za trzy 2 sezony temu bylismy na ostatnim miejscu pod wzgledem %, sezon temu jakos w okolicach 25 miejsca, wiec logiczne jest, ze nie mozna silowac tych rzutow zza luku i raczej ograniczyc je do rzeczywistych mozliwosci naszego zespolu. Obrona takze zle nie wyglada, ale zdecydowanie nie uzywalbym w takim stopniu "man to man" jak to robi Mike Brown, tylko bardziej sklanial sie ku "switch zone", bo chlopaki doslownie zabijaja sie o zaslony :E i zwykle tracimy w glupi sposob punkty (mam na mysli to, ze rzucaja w ogole nie kryci z wolnej pozycji). Problemem sa straty... w pewnym momencie odnotowalismy 5 strat pod rzad (!!!) a to juz jest w pyte. Bardzo czesto sa to glupie straty, a juz Snowa strata przebila wszystkie ;F zreszta nie pierwszy raz ^^. No ale ogolnie gra wyglada bardzo przyzwoicie. Ograniczyc straty i popracowac nad osobistymi, bo te elementy wychodza cienko trzeba przyznac i zreszta komentator tego meczu wspominal, ze Cavs w ogole w tym preseason nie trenuja osobistych, tylko skupiaja sie na ofensywie i defensywie. Zobaczymy jak to bedzie pozniej wygladac ale w kazdym razie musza to nadrobic.

 

Co do osobistej postawy zawodnikow... . Gooden to B E S T I A. To co ten koles robi w tym preseason to jakis kosmos, w kazdym razie cos tam wspominal, ze bedzie chcial dodac do swojej gry blok i poprawic obrone, ale nie myslalem, ze az tak :o. Drugi mecz z rzedu trafil swoje pierwsze 7 rzutow z gry (!!!), a przypomne tylko, ze miedzy tym przed ostatnim spotkaniem a ostatnim dzielila go tygodniowa absencja od gry z powodu kontuzji. Chlopak wpada na parkiet ledwo po kontuzji i rzuca 21pkt (9-11 z gry). Jest tak aktywny, daje tyle energii jakby wkraczal w "contract year", a przeciez dopiero co on zdazyl podpisac nowy kontrakt :>. Drew jest doslownie wszedzie, trafia fade awaye, jumperki od tablicy, genialnie zbiera w ataku i dobija (dobitki jedna reka to masakra, to jest forward, ale "power" pisane koniecznie z duzych liter). Robi taki show na parkiecie, ze stawialbym go rownorzednie z Lebronem i Larrym. Zreszta kamery caly czas praktycznie Goodena pokazywaly tak jakby to on byl gwiazda tego zespolu, a nie Lebron ;). W obronie poprawil sie naprawde bardzo mocno. Nie odpuszcza swojego gracza na krok, blokuje, podklada sie na ofensywne faule, zreszta jest tak szybki, ze spokojnie moglby grac na SF wiec co tu sie dziwic :>. Przy nim AV wyglada naprawde blado... i mam nadzieje, ze wreszcie Gooden udowadnia, ze powinien dostawac wiecej niz 20-25 min na mecz. Zreszta Anderson wkracza w contract year wiec pewnie Cavs beda go oszczedzac, a to z kolei jest szansa dla Goodena na o wiele wieksze minuty na parkiecie. W ogole jak tak dalej pojdzie to Drew moze o allstara powalczyc. Zobaczymy co bedzie w sezonie, narazie wyglada bardzo, ale to bardzo dobrze.

 

Bardzo dobrze sie wyroznia takze Hughes, jest chyba nawet w lepszej dyspozycji niz byl na poczatku sezonu rok temu, a jest przeciez po bardzo dlugiej kontuzji. Larry powoli chyba zaczyna rozumiec, ze zespol oczekuje od niego troszke czegos innego, potrzebuje od niego tego co powinien dawac prawdziwy Shooting Guard, czyli jumperka i trzeba przyznac, ze spelnia oczekiwania w 99%. Poki co to zanotowalem chyba, ze w tym preseason Hughes zza luku mylil sie tylko jeden raz, a z gry caly czas w kazdym spotkaniu trafia powyzej 50%. Wystarczy sobie przypomniec co bylo w PO jak Larry wrocil do gry... wtedy regularnie wpadal mu 1 rzut na 6 oddanych, teraz wyglada to znacznie lepiej. Hughes przede wszystkim nie penetruje nic na sile, tak jak to lubil, dzieki czemu wyglada na bardziej rozwaznego, popelnia mniej glupich bledow i strat (chociaz strat w tym meczu sie nie ustrzegl, ale on bardziej w tym spotkaniu sie bawil gdyz probowal nawet jakis kosmicznych alleyoopow do Lebrona co mialy bardzo male szanse na powodzenie i tak niestety bylo). Jumperek Larryego wyglada bardzo przyzwoicie i jesli to utrzyma i nie bedzie mial zadnej kontuzji to 55+ zwyciestw Cavs jest w zasiegu w tym sezonie.

 

Lebron jak profesor. Troche mial pecha i nie wpadaly mu tak rzuty jak powinny, ale wyglada dobrze. Pare dziwnych strat mial po offensie i krokach, ale o niego bym sie nie martwil. Wczoraj gral najdluzej (nba.com tego nie pokazuje dobrze ale prawie 3 kwarty gral) i oddal tylko 10 rzutow, nie ciagnie galy przez 90% czasu. Wszystko wyglada bardzo przyzwoicie i kazdy w kazdej akcji ma pilke w rekach. To mi sie podoba.

 

Marshall ograniczony zostal tylko do gry pod koszem, przestal chodzi na obwod i walic te cegly za trzy (dzieki Boże :D), jego gra od razu sie poprawila dzieki temu ;]. Dobra decyzja trenera.

 

Wlasciwie to wszyscy nasi PG czyli Snow, Weasley i DJ to jakies kaleki :E. Graja jeszcze gorzej niz sezon wczesniej poki co. Snow to robi za chlopca do podawania pilek, bo przynoszenie pilki spod naszego kosza na polowe przeciwnika tak trzeba nazwac, w dodatku w jednej takiej operacji jak dzieciakowi zabral mu pilke gosc z Tel Aviv. Po prostu tragedia w wykonaniu wszystkich naszych trzech PG. Jedynym prawdziwym PG, ktory gra lepiej niz ci trzej wymienieni panowie razem wzieci to nasz rookie Gibson. Chlopak gra naprawde elegancko. Zajebisty jump shocik, dobra obrona, dobry ball handling i ball controll, umie penetrowac i podac. Naprawde dziwie sie, ze ma on tak malo asyst bo gosc ma bardzo dobre podanie (czyt, dokladne i mocne) tylko, ze on strasznie unika ryzyka. Gra bardzo madrze i rozwaznie, tylko nie lubi wyraznie ryzykowac i podac kozlem pod kosz czy cos w tym stylu, jak juz to robi to rzadko i gdy jest tego w 100% pewny. Tutaj musi sie jeszcze troszke nauczyc tzn wyzbyc sie tej asekuracji samego siebie, moze dlatego, ze jest on rookasem i boi sie cos spieprzyc? ;] Pewnie tak, ale gra porzadnie, az goscie, ktorzy komentowali ten mecz domagali sie jego wejscia na parkiet i byli pod wrazeniem jego gry, bo rzeczywiscie jego gra, a gra jego starszych kolegow to jak niebo a ziemia. Licze, ze Gibson wywalczy sobie niezle minuty na lawce i moze w tym lub nastepnym sezonie miejsce w pierwszym skladzie, bo poki co nasi obecni PG to kalecy.

 

Reszta grala na swoim poziomie raczej i nikt sie wyraznie nie polepszyl ani pogorszyl. Aha co do Shannona Browna to on sie nie nadaje na PG, za duzo szarpie, za duzo penetruje i zdecydowanie brak mu spokoju w grze, wszystko jest narwane i chaotyczne. Wcale to nie umiejsza jego umiejetnosci bo na SG moze troche pograc, ale poki co nie zauwazylem jakis specjalnych umiejetnosci prosperujacych go do gry na PG.

 

Ogolnie jestem pod wrazeniem gry, zespolowej gry Cavs. Mike Brown wreszcie wprowadza troche ofensywy do naszego zespolu i wyglada to bardzo przyzwoicie. Poki co patrze narazie spokojnie w przyszly sezon, bo gra Cavs bedzie na pewno lepsza niz sezon wczesniej, bo niwelowane sa braki z poprzedniego sezonu, no moze procz brakow na PG :/, ale w ogolnym rozrachunku nie jest zle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.