Kobe

[Iwo]

Nie wiem, co mi się ubzdurało z tym Iversonem. Sorki.

 

Na marginesie: Historia Iversona z 2001 to jedna z lepszych historii w "mojej NBA", ale tak historycznie patrząc - Shaq na połowie zaangażowania nadal robił co chciał z ligą.

 

@kulfon

Tyż prawda. Ale to jest właśnie "paradoks Bryanta".

 

@Rappar

Duncan to jest fenomen. Przypadek szczególny. I jako wysoki jest łatwiejszy to przycięcia w ramy statystyk i procentów...

 

 

Strasznie się wtedy o tego Gasola wykłócałem (i nadal mam go wysoko w rankingu - najlepsza II opcja ever), ale w obniżaniu znaczenia Kobiego dla Lakers w latach 2008-2011 widzę teraz głównie mą złośliwość.

 

Z MVP, zwłaszcza regular season, jest tak, że to wbrew pozorom ciężko zmierzalna nagroda. I Kobe miał tu trochę pecha, ale to także efekt jego decyzji.

[SlaKB]

08-09

To już szybciej sezon 07-08, właśnie wtedy była ta seria ze Spurs przecież, a ogólnie zagrał w 07-08 RS lepszy niz w 08-09, a w Playoffs to był praktycznie taki sam poziom tylko w finałach 08 musiał mierzyć się z jedną z najlepszych obron all-time w postaci Celtics. W tych dwóch wcześniejszych sezonach o których wcześniej pisałem moim zdaniem był w stanie zagrać jeszcze lepsze PO bo atletycznie był lepszy niż w następnych latach, a reszta skilli się praktycznie nie zmieniła. Niestety czy mając lepszy skład pozwalający na przejście pierwszej rundy zagrałby lepsze PO niż w następnych latach się już nie dowiemy. Swoją drogą to chyba nigdy nie odżałuje tego rzutu Thomasa..

Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez SlaKB

[RappaR]

To już szybciej sezon 07-08, właśnie wtedy była ta seria ze Spurs przecież, a ogólnie zagrał w 07-08 RS lepszy niz w 08-09, a w Playoffs to był praktycznie taki sam poziom tylko w finałach 08 musiał mierzyć się z jedną z najlepszych obron all-time w postaci Celtics. W tych dwóch wcześniejszych sezonach o których wcześniej pisałem moim zdaniem był w stanie zagrać jeszcze lepsze PO bo atletycznie był lepszy niż w następnych latach, a reszta skilli się praktycznie nie zmieniła. Niestety czy mając lepszy skład pozwalający na przejście pierwszej rundy zagrałby lepsze PO niż w następnych latach się już nie dowiemy.

08-09 to znaczy sezony 2007/2008 i 2008/2009, przecież grałeś w ATF. 

A PO w 06 i 07 nie zagrał wybtinych, szczerze mówiąc po prostu dał dupy biorąc pod uwagę, że miał Amare pod koszem. 

[SlaKB]

I bezdyskusyjnie przeciw Magic lepiej zagrał Lebron rundę wcześniej.

Nie mam zamiaru o tym dyskutować, pisałem tylko o Gasolu. Boxscore Lebron miał bezdyskusyjnie lepszy, a czy to wynikało z tego, że miał słabszych partnerów i więcej piłki w rękach co sprzyja nabijaniu statsow o czym sam pisałeś o Kobe to już nie wnikam. MVP RS Lebron dostał jak najbardziej zasłużone. Tyle w tym temacie.

[RappaR]

Nie mam zamiaru o tym dyskutować, pisałem tylko o Gasolu. Boxscore Lebron miał bezdyskusyjnie lepszy, a czy to wynikało z tego, że miał słabszych partnerów i więcej piłki w rękach co sprzyja nabijaniu statsow o czym sam pisałeś o Kobe to już nie wnikam. MVP RS Lebron dostał jak najbardziej zasłużone. Tyle w tym temacie.

Przede wszystkim Lebron poza boxscorowo był dużo lepszym obrońcą, sczególnie od pastshaq Kobiego, po drugie mógł mieć dużo lepsze staty, gdyby mu partnerzy masowo nie pudłowali open looków. Chytruz to kiedyś liczył i wyszły jakieś chore dane w stylu 30% skuteczności. 

[SlaKB]

08-09 to znaczy sezony 2007/2008 i 2008/2009, przecież grałeś w ATF.

A PO w 06 i 07 nie zagrał wybtinych, szczerze mówiąc po prostu dał dupy biorąc pod uwagę, że miał Amare pod koszem.

06: 28/6/5/59%TS

07: 32/5/4/56%TS

 

W 06 był w dodatku o rzut Thomasa od ogrania zdecydowanie wyżej rozstawionych Suns.

 

Daniem dupy bym tego nie nazwał, raczej to bardzo dobre serię i porażka w nich pokazuje tylko jak słabych partnerów miał Bryant.

[RappaR]

06: 28/6/5/59%TS

07: 32/5/4/56%TS

 

W 06 był w dodatku o rzut Thomasa od ogrania zdecydowanie wyżej rozstawionych Suns.

 

Daniem dupy bym tego nie nazwał, raczej to bardzo dobre serię i porażka w nich pokazuje tylko jak słabych partnerów miał Bryant.

A tak wygląda dla porównania bardzo słaba seria Lebrona, za któą nazywano go Lequit i Lequeen:

27/9/7/56%TS

 

No ale w sumie faktycznie - od znacznie lepszego gracza się wymaga dużo więcej. 

[SlaKB]

A tak wygląda dla porównania bardzo słaba seria Lebrona, za któą nazywano go Lequit i Lequeen:

27/9/7/56%TS

 

Różnica przede wszystkim jest taka, że kolega Lebron przy stanie 2:2 w dwóch ostatnich meczach, szczególnie w g5 się po prostu obsral więc przydomki zasłużone. Bryant w tych seriach o których piszę raczej takich problemów nie miał. W 06 w g6 50pts, w g7 tylko 24, ale 50%FG. W 07 przy stanie 2:1 gdy była jeszcze szansa na awans zagrał dobrze, w game5 się nie popisał, ale tragedii też nie było.

 

btw. Dlaczego znowu sprowadzasz dyskusję o Kobe na temat porównania Kobe vs Lebron? Szczerze powiem, że nie mam ochoty na ten temat rozmawiać.

Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez SlaKB

[RappaR]

Różnica przede wszystkim jest taka, że kolega Lebron przy stanie 2:2 w dwóch ostatnich meczach, szczególnie w g5 się po prostu obsral więc przydomki zasłużone. Bryant w tych seriach o których piszę raczej takich problemów nie miał. W 06 w g6 50pts, w g7 tylko 24, ale 50%FG. W 07 przy stanie 2:1 gdy była jeszcze szansa na awans zagrał dobrze, w game5 się nie popisał, ale tragedii też nie było.

 

btw. Dlaczego znowu sprowadzasz dyskusję o Kobe na temat porównania Kobe vs Lebron? Szczerze powiem, że nie mam ochoty na ten temat rozmawiać.

No 24 pkt w g7 to już nie obszczanie się? 

[SlaKB]

Grając na dobrych %? Kobe mógł wtedy zagrać lepiej, ale źle też nie zagrał. Nie wspominając już o tym, że po pierwszej kwarcie już nie bardzo było co z Lakers zbierać.

[RappaR]

Grając na dobrych %? Kobe mógł wtedy zagrać lepiej, ale źle też nie zagrał. Nie wspominając już o tym, że po pierwszej kwarcie już nie bardzo było co z Lakers zbierać.

24 pkt, czyli 11 mniej niż średnia ppg z RS. Pokaz mi innego superstara, który w ten sposób pożegnał się z PO, nie mówiąc już, że w G7. 

[SlaKB]

Lebron w 2011 rzucił 21 pkt, ale jakie to ma znaczenie? Kobe rzucił 24 pkt, ale nie zagrał źle. Miał za to o 5% wyższe FG niż w RS. Nie był to jego najlepszy mecz w karierze, ale tragedii nie było.

 

To, że Suns praktycznie już w pierwszej kwarcie wygrali sobie mecz też ma jakieś znaczenie jednak.

[Jendras]

Lol tak się kończy wchodzenie z Rapparem w dyskusję o Bryancie. Od razu macie Lebrona w gardle.

 

Co to w ogóle za herezje na temat serii z Suns, Bryant im to praktycznie wygrał w g6, wystarczyło qrwa zebrać piłkę w obronie i Suns na rybach.

W g7 Kobe rzucił bodaj 20 w pierwszej połowie a i tak było -15, bo nikt inny się na mecz nie stawił.

 

Odrobina wysiłku, żeby załapać kontekst, ale nie, lepiej przerzucać się boxscorem. Pewne rzeczy się nie zmieniają.

 

A LeBron dostaje zjeby za serię z Bostonem nie dlatego, że przegrał, czy że zagrał słabo, ale że nie stawił się na kluczowy mecz i w sytuacji 2-2 i HCA dał się Celtom zmiażdżyć na własnym parkiecie.

Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez Jendras

[SlaKB]

Co to w ogóle za herezje na temat serii z Suns, Bryant im to praktycznie wygrał w g6, wystarczyło qrwa zebrać piłkę w obronie i Suns na rybach.

 

Ehh.. Jak sobie przypomnę tą zbiórkę i rzut Thomasa to mnie trzęsie. Przypominam, że w drugiej rundzie Lakers graliby z LAC, którzy byli do ogrania. Wprowadzenie tej bandy ogórów do WCF przez Bryanta to byłby nie lada wyczyn.

 

Co do dyskusji z Rapparem to przeciez już pisałem, że Lebron dostal te przydomki bo się obsral w najważniejszych momentach. On wyjechał z g7 Kobe, o którym też pisałem że Suns wygrali to praktycznie w pierwszej kwarcie co zadecydowało o dalszej postawie Bryanta, ale nie wszystko dociera jak widać.

[just like mike]

No ale w sumie faktycznie - od znacznie lepszego gracza się wymaga dużo więcej. 

 

Mam nadzieję, że nikt nie przegapił tej perełki

[Kubbas]

Kobe ze wszystkich superstarów w XXI wieku miał najlepszy support(obok Duncana) przez prymat całej kariery i to z dużą przewagą. Pisanie o zmarnowaniu to żart. 

za to Lebron od lat sprowadza swoich partnerow do roli albo shooterow albo role playerow, patrz Jamison i Love przed dolaczeniem do Lebrona, patrz Bosh (ktory jako jedyny byl na tyle elitarny ze potrafil itak stac sie wazna czescia zespolu), patrz walka Wadea i Lebrona o prym w druzynie i to jak Wade sie wycofal bo wiedzial ze z Lebronem mozna wygrywac tylko w jego sposob, patrz braki Lebrona od stu lat na grze w post i rzut z dystansu gdzie nie robi postepow wrecz robi regres, kazdy gracz z Lebronem musi wygrwyac po jego mysli, Kobe potrafil wziac backseat momentami dla gasola i Shaqa, daj Lebronowi goscia ktory potrafi grac na post i nadal mozesz nie wygrywac bo jego braki w grze sprawiaja ze nie potrafi sie do niektorych sytuacji dostosowac, taka jest prawda kiedys ai czy d12 napisal o tym zajebisty post z lebronem musisz wygrywac po jego mysli bo ma braki w grze, to ma byc gracz all time top5? z takimi k**** brakami?

 

support? Wade hall of fame Bosh mozliwe ze kiedys tez z ktorymi polaczyl sily, za ograniczanie Jamisona Lovea Irvinga Lebron moze winic tylko sam siebie

 

jamison pokazywal klase momentami nawet w Lakers, co bylo trudne jak sk****syn biorac pod uwage wszystkie zmienne w tamtym sezonie, zobacz jak Jamison sie wypowiadal o Kobe a jak o Lebronie, ups sorry o Lebronie z tego co wiem wolal sie w ogole nie wypowiadac

 

Przede wszystkim Lebron poza boxscorowo był dużo lepszym obrońcą, sczególnie od pastshaq Kobiego, po drugie mógł mieć dużo lepsze staty, gdyby mu partnerzy masowo nie pudłowali open looków. Chytruz to kiedyś liczył i wyszły jakieś chore dane w stylu 30% skuteczności. 

i to jest jedyne miejsce gdzie lebron all time po swoich collapsach i wiecznych porazkach w finalach moze miec prym

[Laker25]

Pięknie Kubbas to podsumowałeś. 

 

Samym skillem Kobe bije Lebrona o klasę, to nawet nie ma co porównywać, bo tylko MJ mógłby rywalizować z Bryantem pod względem skilla. Co do Boxscora to już pisałem,że Kobe na pewno gdyby tylko zechciał robiłby 27/7/7 , ale to urodzony strzelec , ma to we krwi, ale że podawać potrafi nikt , kto choć trochę oglądał mecze Lakersów nie może mieć wątpliwości.  (Magic Kobe itd )

 

Bronek mając wiecznie topowe składy nie licząc pierwszej przygody z Cavs (gdzie i tak to był zespół lepszy od tego Kobe w okresie po odejściu Shaqa) i mając tylko 2 tytuły to naprawdę słaaabooo. Nie zdziwię się, jak znowu ucieknie z niewygodnego okrętu , aby zacumować a jakimś innym, który będzie miał jeszcze lepszy skład niż tegoroczni Cavs hehe   

 

Dla mnie on nie może się równać z Kobe all time i tyle, chyba tylko boxscorowo ,. Pod względem osiągnięć, skilla , magii którą  odczuwa widz kiedy ogląda Kobe, nie ma podjazdu

Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez Laker25

[RappaR]

za to Lebron od lat sprowadza swoich partnerow do roli albo shooterow albo role playerow, patrz Jamison i Love przed dolaczeniem do Lebrona, patrz Bosh (ktory jako jedyny byl na tyle elitarny ze potrafil itak stac sie wazna czescia zespolu), patrz walka Wadea i Lebrona o prym w druzynie i to jak Wade sie wycofal bo wiedzial ze z Lebronem mozna wygrywac tylko w jego sposob, patrz braki Lebrona od stu lat na grze w post i rzut z dystansu gdzie nie robi postepow wrecz robi regres, kazdy gracz z Lebronem musi wygrwyac po jego mysli, Kobe potrafil wziac backseat momentami dla gasola i Shaqa, daj Lebronowi goscia ktory potrafi grac na post i nadal mozesz nie wygrywac bo jego braki w grze sprawiaja ze nie potrafi sie do niektorych sytuacji dostosowac, taka jest prawda kiedys ai czy d12 napisal o tym zajebisty post z lebronem musisz wygrywac po jego mysli bo ma braki w grze, to ma byc gracz all time top5? z takimi k**** brakami?

 

support? Wade hall of fame Bosh mozliwe ze kiedys tez z ktorymi polaczyl sily, za ograniczanie Jamisona Lovea Irvinga Lebron moze winic tylko sam siebie

 

jamison pokazywal klase momentami nawet w Lakers, co bylo trudne jak sk****syn biorac pod uwage wszystkie zmienne w tamtym sezonie, zobacz jak Jamison sie wypowiadal o Kobe a jak o Lebronie, ups sorry o Lebronie z tego co wiem wolal sie w ogole nie wypowiadac

Love czy Jamison grali c***owo czy był Lebron czy go nie było na parkiecie. Kwestia trenera, Lebron nie miał nigdy Jaxa, a ten zajebisty Blatt po 3 miesiącach dalej na bezrobotnym mimo tego, że kilka klubów zmienia trenera. Bosh był jako jedyny elitarny w tym gronie. Wade się nie wycofał, tylko zestarzał, kiedy się razem zgrali po jednym sezonie razem, zajebiście wspólnie grali vide finały 12'. Problemy Wade to wiek, brak skillsetu i bazowanie na znikającym atletyzmie(gra 13 sezon w lidze dopiero) i dlatego właśnie się pogorszył. W sezonie 2011/2012 siali razem rozpierdol. 

Ograniczanie Irvinga? Gość nie był w PO przed Jamesem, per36 rzuca więcej i na lepszej skuteczności niż przed przyjściem Lebrona do Cavs. To żaden all-timer. Love nie pasował do Jamesa i pisałem to na długo przed transferem, to jakby sprowadzono Kobiemu nie Gasola, a Boozera. 

 

ps. Współczuję Ci Kubbas czy January'emu, bo niby stara się trzymać poziom Lakersowego fanbase, a taki JustlikeMike, Kore czy teraz Laker25 powoduje, że jesteście głównym celem wyśmiewania się pomiędzy użytkownikami e-nba.

[Kubbas]

gowno prawda same Wade powiedzial po tym jak z Miami odpadli ze usiedli z Lebronem i postanowili ze jeden z nich musi odpuscic i Dwyane to wzial na siebie bo wiedzial ze Lebron najlepszy jest jak gra po swojemu i inni ograniczaja swoja gre dla niego, to jest proste jak jebanie rappar a ty na sile walczysz chyba sam nie wierzysz w to co piszesz

 

Lebron moze jakby pozwolil Blattowi trenowac to ten by wprowadzil swoje sety ktore stosowal w europie, coach nick dobrze to rozkminial kiedys pokazujac roznice miedzy cavs a poprzednimi druzynami Blatta, problem jest taki ze Lebron tego nie chce bo nie potrafi tak grac

 

ty nadal walczysz i walczysz, wkrecasz sobie ze wszyscy sa przeciwko tobie ze mowia ci ze Lebron jest c***owy, nigdy tego nie powiedzialem, jaram sie jego gra, ale ma swoje ograniczenia, i to mnie wkurwia ze nigdy tego nie pokonal, stanal w miejscu, gdzie ten jego post game? pokazal to na chwile a teraz nawet nie probuje tak grac, kobe potrafil sie dostosowywac do partnerow, sam podawal kiedys jak wylapywal cytaty z ksiazek Russella gdzie Bill pierwsze co robil w Celtics to studiowal gre swoich partnerow i patrzyl jak moze sie do nich dostosowac

 

mowisz mi ze wade z lebronem siali rozpierdol, stary ja temu nie przecze sezon temu westbrook i durant i w tym tez sieja rozpierdol, ale jakie sa efekty? Lamb idzie do Hornets gra bardzo dobry sezon, Adams bardzo dobry gracz jest ograniczany, nie bylo Duranta w zeszlym sezonie ?Kanter napierdalal, jaki poziom prezentuje w tym sezonie?

 

chcesz grac z Lebronem? Rzucaj za 3 bron albo zbieraj, albo....spierdalaj. proste.

 

Wade i brak skillsetu? Brak rzutu za 3 ok, jeden z najlepszych niskich ALL TIME Z POMOCY W OBRONIE. 1on1 wybitny obronca, w ataku jezeli chodzi o skill stricte lepszy od Lebrona

 

irving to zaden all timer, no pewnie pelna zgoda, ale patrzac na cyferki i impact ktory tak kochasz u lebrona to jezeli bedzie mial dobre longevity to moze kiedys w hof byc wystarczy jeden misiek

 

Love nie pasowal do Jamesa, to teraz ci powymieniam wysokich ktorzy nie pasuja do Jamesa, Favors, Jefferson, Cousins (moze troche ale Cousins jest przec***em dlatego ze ma niesamowity skill lacznie z rzutem) Zach, Gasol, love, Griffin, Kanter, Monroe Lopez Vucevic Gasol Kobe z kazdym z tych gosci potrafilby grac, nie mowie ze Lebron z nimi nie mialby sukscesow na pewno mialby, ale wygladalo by to jak z Love, dlaczego? dlatego ze ma braki w swojej grze i nie mialby impactu tak jak nie ma teraz z lovem gdy musialby ich karmic na poscie pilka, Kobe potrafil sie dostosowac do Shaqa co jest strasznie niedoceniane.

 

oczywiscie nie zawiodles mnie na koniec, bo co mogles napisac, jak nie sprobowac sie kogos spropsowac czy nie wiem co ty tam miales na mysli a potem sprowadzic dyskusje do my i olac odnoszenie sie do faktow, tradycyjna zagrywka ktora ja czy Jendras Van znamy w c*** czasu, Lakers fanbase, fani Lakers, jeszcze tylko brakuje jak za dawnych czasow zebys zolta sraczka napisal to juz wtedy ewidentnie dyskusje wygrasz

 

najgorsze jest to w takich dyskusjach, ze niektorzy potrafia przyznac racje chocby czesciowo, ty nigdy nie przyznasz ze Lebron stanal w miejscu, i to jest najwazniejsze w ocenianiu go w skali all time, cos jak Shaq mogl byc sto razy lepszy, nie wiem czy nie chcial czy po prostu moze jego fizycznosc mu nie pozwolila, cos jak z shaqiem

Edytowane 17 Kwietnia 2016 przez Kubbas

[RappaR]

gowno prawda same Wade powiedzial po tym jak z Miami odpadli ze usiedli z Lebronem i postanowili ze jeden z nich musi odpuscic i Dwyane to wzial na siebie bo wiedzial ze Lebron najlepszy jest jak gra po swojemu i inni ograniczaja swoja gre dla niego, to jest proste jak jebanie rappar a ty na sile walczysz chyba sam nie wierzysz w to co piszesz

Ale Wade zajebiście napierdalał w 2016, miał jedno z wyższych swoich PER w karierze i w sumie po 06 najlepsze PO. 

Wade i brak skillsetu? Brak rzutu za 3 ok, jeden z najlepszych niskich ALL TIME Z POMOCY W OBRONIE. 1on1 wybitny obronca, w ataku jezeli chodzi o skill stricte lepszy od Lebrona

 

[/qoute]

Za BIG3 bronił najsłabiej z big3, szczególnie po post 12, to był jego najlepszy sezon, kiedy jeszcze grał w obronie. Potem już w obronie truchtał, dawał się strasznie mijać, zawalał rotację. 

 

mowisz mi ze wade z lebronem siali rozpierdol, stary ja temu nie przecze sezon temu westbrook i durant i w tym tez sieja rozpierdol, ale jakie sa efekty? Lamb idzie do Hornets gra bardzo dobry sezon, Adams bardzo dobry gracz jest ograniczany, nie bylo Duranta w zeszlym sezonie ?Kanter napierdalal, jaki poziom prezentuje w tym sezonie?

 

 

 

Love nie pasowal do Jamesa, to teraz ci powymieniam wysokich ktorzy nie pasuja do Jamesa, Favors, Jefferson, Cousins (moze troche ale Cousins jest przec***em dlatego ze ma niesamowity skill lacznie z rzutem) Zach, Gasol, love, Griffin, Kanter, Monroe Lopez Vucevic Gasol Kobe z kazdym z tych gosci potrafilby grac, nie mowie ze Lebron z nimi nie mialby sukscesow na pewno mialby, ale wygladalo by to jak z Love, dlaczego? dlatego ze ma braki w swojej grze i nie mialby impactu tak jak nie ma teraz z lovem gdy musialby ich karmic na poscie pilka, Kobe potrafil sie dostosowac do Shaqa co jest strasznie niedoceniane.

Jefferson jest c***owy i to był jeden z najbardziej przeze mnie hejtowanych zawodników na równi z Rondo(tak, z Rondo też by Lebron nie pasował). Zresztą połowa z tych nazwisk to gracze, co do poważnego grania się nadają tylko jako rolesi najlepiej z ławki. Jednak taki Favors to idealny typ zawodnika dla Jamesa, z miejsca bym go wymienił za Love, Lopez też świetnie by pasował do Jamesa, Griffin po sezonie zgrania też. A Love akurat nie trzeba karmić na poście i w Minny to też nie należało do jego zadań. 

 

najgorsze jest to w takich dyskusjach, ze niektorzy potrafia przyznac racje chocby czesciowo, ty nigdy nie przyznasz ze Lebron stanal w miejscu, i to jest najwazniejsze w ocenianiu go w skali all time, cos jak Shaq mogl byc sto razy lepszy, nie wiem czy nie chcial czy po prostu moze jego fizycznosc mu nie pozwolila, cos jak z shaqiem

Co rozumiesz przez stanął miejscu? Twierdzisz, że zawsze pokazywał taki poziom obrony jak np. w 09 od przyjścia w lidze i w ogóle się nie rozwinął w tym elemencie?