Skocz do zawartości

BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli dobrze rozumiem, to przywoływanie rozegranych minut ma na celu pokazanie kto jak jest zmęczony (ile ma w nogach itp). Więc czemu ignorować ~ 4500 minut, które Timothy Theodore Duncan rozegrał w NCAA? Wtedy z całego grona ma najwięcej minut i prezentuje obecnie najlepszy poziom (na równi z Dirkiem).

bo rozmawiamy o NBA, a nie o NCAA równie dobrze moglibyśmy cofnąć się jeszcze dalej do liceum, podstawówki, przeanalizować kto i kiedy zaczął grać, jak intensywnie spędzał poszczególne wakacje, wziąc pod uwagę to o czym pisałem wcześniej czyli jak minuty wysokiego mają się do minut niskiego i tym podobne pierdoły.

 

Czy prezentuje najlepszy poziom ? nie wiem kwestia gustu, gra u trenera, w systemie i z zawodnikami, których doskonale zna, a skutecznością też nie powala na kolana. Nie zamierzam jednak tutaj nikogo przekonywać ponieważ tak jak pisałem kiedyś w przypadku dyskusji na temat gracza dziesięciolecia rozumiem dlaczego ktoś wskazuje tutaj Duncana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo rozmawiamy o NBA, a nie o NCAA równie dobrze moglibyśmy cofnąć się jeszcze dalej do liceum, podstawówki, przeanalizować kto i kiedy zaczął grać, jak intensywnie spędzał poszczególne wakacje, wziąc pod uwagę to o czym pisałem wcześniej czyli jak minuty wysokiego mają się do minut niskiego i tym podobne pierdoły..

Co to za kwadratowa logika? Co za różnica czy grał te minuty w ncaa czy nba? Tam się mniej biega, inaczej? Na siłę próbujecie (tak wy dikrajderzy kobasa) wynieść na piedestał swojego guru, co w końcowym rozrachunku mu szkodzi. Każdy szanuje kobasa za karierę, ale przez was po prostu rzygać się chce jak gadacie takie bzdury jak tutaj.

Także ponawiam prośbę, wytłumacz mi czemu nie mamy liczyć 4 sezonów (nie pomyliłem się) w ncaa timiego?

I proszę, nie wyjeżdżaj mi tu z tym, że moglibyśmy się cofnąć jeszcze dalej. Wg mnie ncaa to moment od którego warto liczyć minuty w przypadku takiej dyskusji, gdyż wcześniej, w szkole średniej wszyscy grali mniej więcej tyle samo (wiadomo, generalizuje, ale każdy grał 3 lata).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio pisaliscie ze Klay to najlepszy obwodowy obronca, teraz juz nikt nie napisze ze Kobe w zaawansowanym wieku wjebal 44 jednemu z najlepszy obroncow obwodowych?

 

#enba

Kobego krył Iggy na zmiane z Barnesem. Klay mało na nim siedział, ale bronił dobrze, no może poza 1-2 niezbyt mądrymi faulami. 

 

#boxscore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za kwadratowa logika? Co za różnica czy grał te minuty w ncaa czy nba? Tam się mniej biega, inaczej? Na siłę próbujecie (tak wy dikrajderzy kobasa) wynieść na piedestał swojego guru, co w końcowym rozrachunku mu szkodzi. Każdy szanuje kobasa za karierę, ale przez was po prostu rzygać się chce jak gadacie takie bzdury jak tutaj.

Także ponawiam prośbę, wytłumacz mi czemu nie mamy liczyć 4 sezonów (nie pomyliłem się) w ncaa timiego?

I proszę, nie wyjeżdżaj mi tu z tym, że moglibyśmy się cofnąć jeszcze dalej. Wg mnie ncaa to moment od którego warto liczyć minuty w przypadku takiej dyskusji, gdyż wcześniej, w szkole średniej wszyscy grali mniej więcej tyle samo (wiadomo, generalizuje, ale każdy grał 3 lata).

w sumie masz rację, co za różnica czy grasz 3-4 mecze w tygodniu przeciwko zawodowcom w nba czy raz na tydzień przeciwko chłopakom z uniwerku, biega się w sumie tyle samo i tak samo. Trzeba by w ogóle zacząć przy tych minutach jakie się im liczy do przebiegu liczyć też minuty z ligi letniej, wszystkich meczów przedsezonowych, występów w reprezentacji, ba nawet trzeba by w jakiś sposób doliczać minuty na treningach bo w końcu biega się tak samo. Nie wiem jak stwierdzasz, że przed ncaa wszyscy grali mniej więcej tyle samo bo jedni zaczynają w wieku kilku lat, a drudzy w wieku kilkunastu, a wcześniej np uprawiają pływanie dlatego uważam, że dyskutujemy o zawodnikach nba to warto się raczej skupić raczej na czasie jaki spędzili w tej lidze.

 

Tak w ogóle nie wyjeżdżaj mi tu z jakimiś tekstami o dickriderowaniu, wynoszeniu na piedestał i innych tego typu pierdołach bo fakty są takie, że tego typu dyskusje od lat nie zaczynają się zazwyczaj od tego, że ktoś z kibiców czy jak to nazwałeś dickriderów guru Bryanta zaczyna go wynosić na piedestał po czym pojawia się ekipa sprawiedliwych i obiektywnych znawców koszykówki by sprowadzić ich na ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze rozumiem, to przywoływanie rozegranych minut ma na celu pokazanie kto jak jest zmęczony (ile ma w nogach itp). Więc czemu ignorować ~ 4500 minut, które Timothy Theodore Duncan rozegrał w NCAA? Wtedy z całego grona ma najwięcej minut i prezentuje obecnie najlepszy poziom (na równi z Dirkiem).

 

1.2% of men’s college basketball players play professionally, 0.03% of high school men’s basketball players do.

http://www.outsidethebeltway.com/in-all-likelihood-your-kid-is-not-going-to-be-the-next-tim-tebow-or-cliff-lee/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant to popierdółka jest i żadne cyferki tego nie zmienią. Koleś broni jak ostatni leszcz - gra tylko na jednej połowie z Boozerem. Nabija punkty przy blowoutach, kiedy rywal ma już na niego wyjebane, bo nic te jego marne punkty nie zmieniają. Zresztą, po co ja tutaj pisze. LAL to samo dno ligi, muł i wodorosty. Niczym się odbudują, to minie z dekada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LAL to samo dno ligi, muł i wodorosty. Niczym się odbudują, to minie z dekada.

 

Nie pamięta wół jak cielęciem był?!?!

 

Bulls 1997-98 wygrane mistrzostwo, Bulls 2004-05 powrót do PO po 7 latach. Ale mimo takiego gówna na Wschodzie od czasu mistrzostwa nie byliście ani razu w finale. Zajebiście jest cisnąć po LAL, ale może i Lakers dajcie czas na odbudowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie masz rację, co za różnica czy grasz 3-4 mecze w tygodniu przeciwko zawodowcom w nba czy raz na tydzień przeciwko chłopakom z uniwerku, biega się w sumie tyle samo i tak samo. Trzeba by w ogóle zacząć przy tych minutach jakie się im liczy do przebiegu liczyć też minuty z ligi letniej, wszystkich meczów przedsezonowych, występów w reprezentacji, ba nawet trzeba by w jakiś sposób doliczać minuty na treningach bo w końcu biega się tak samo. Nie wiem jak stwierdzasz, że przed ncaa wszyscy grali mniej więcej tyle samo bo jedni zaczynają w wieku kilku lat, a drudzy w wieku kilkunastu, a wcześniej np uprawiają pływanie dlatego uważam, że dyskutujemy o zawodnikach nba to warto się raczej skupić raczej na czasie jaki spędzili w tej lidze.

 

Tak w ogóle nie wyjeżdżaj mi tu z jakimiś tekstami o dickriderowaniu, wynoszeniu na piedestał i innych tego typu pierdołach bo fakty są takie, że tego typu dyskusje od lat nie zaczynają się zazwyczaj od tego, że ktoś z kibiców czy jak to nazwałeś dickriderów guru Bryanta zaczyna go wynosić na piedestał po czym pojawia się ekipa sprawiedliwych i obiektywnych znawców koszykówki by sprowadzić ich na ziemię.

Skoro sprowadzasz dyskusje to tego poziomu, ustalając sobie kryteria jakie tylko ci pasują, zmuszasz mnie do odbicia piłeczki.

W takim razie jestem za obcięciem minut Bryanta o pół, bo jak wszyscy wiemy, odpoczywa po bronionej stronie od zawsze (tak wiem miał swoje momenty). Porównując go do Duncana, który jest filarem defensywy i zapierdalał w obronie, Bryant jest młodziakiem. :panda:

 

Nie mam nic przeciwko zsumowaniu do tego minut w reprezentacji, reszta jest naciągana.

Rozmawiamy o minutach w nogach, ani ty nie udowodnisz mi, że minuty w ncaa czy reprezentacji są "gorsze", ani ja tobie, że są równe.

 

Fakty

takie

 

Czyli jakie? Opierasz się wyłącznie na własnym odczuciu, a słowa fakty" używaj w miejscach gdzie możesz to poprzeć dowodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sprowadzasz dyskusje to tego poziomu, ustalając sobie kryteria jakie tylko ci pasują, zmuszasz mnie do odbicia piłeczki.

W takim razie jestem za obcięciem minut Bryanta o pół, bo jak wszyscy wiemy, odpoczywa po bronionej stronie od zawsze (tak wiem miał swoje momenty). Porównując go do Duncana, który jest filarem defensywy i zapierdalał w obronie, Bryant jest młodziakiem. :panda:

 

 

 

chyba sobie żartujesz, ja ustalam sobie kryteria jakie mi pasują ? ja zastosowałem kryteria jakie są powszechnie stosowane do oceny ilości minut zawodnika czyli minuty jakie ma spędzone na parkietach NBA.

 

co do tego zapierdalania w obronie Duncana, to czy Bryant zamiast wracać do obrony w każdej akcji po prostu zatrzymuje się na połowie i tam sobie stoi bez ruchu ? niski nawet jak trafia się totalnie beznadziejny w obronie pod względem wybieganych kilometrów przebija i tak świetnego wysokiego

 

Fakty

takie

 

Czyli jakie? Opierasz się wyłącznie na własnym odczuciu, a słowa fakty" używaj w miejscach gdzie możesz to poprzeć dowodami.

przecież nie mówimy tu o dyskusjach przy piwie tylko o dyskusjach na forum, także wszystko jest poczytaj i nawet na pierwszej stronie tego tematu znajdziesz np. swój tekst jak to Kobe trzy tytuły zdobył na plecach Shaqa, teraz dodajesz tekst jak to Kobe od zawsze odpoczywa po bronionej stronie. To nie kibice Lakers zaczynają dyskusje starając się np. udowodnić, że jego rola w pierwszym 3-peat była nie wiadomo jak wielka tylko odpowiadają na tego typu teksty, próbujące tą rolę umniejszą, to nie kibice Lakers zaczynają dyskusje wychwalając defensywę Bryanta tylko odpowiadają na dopierdalanie się do niego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powszechnie stosowane kryteria przez kogo? W NBA. To normalne, że tam takie stosują. Ale nie zliczając minut z NCAA Duncana wychodzi na to że w 1 meczu w NBA zaczynał z 0 minut na koncie co chyba przyznasz, że jest niesprawiedliwe w kontekście porównywania karier.

 

Co do obrony nie odpisuje bo wiadomo, że to był taki mały żarcik :mushroom:

 

Jak chodzi o pierwsze 3 tytuły Kobasa to odpowiedz mi, kto był patrząc szeroko nr 1 tego 3-peatu?

Oczywiście, że obaj korzystali na swojej obecności ale to był czas Szaka, na którym skupiała się cała NBA. Kobe był zajebisty wiadomo, ale no kurde przyznaj, że Szak był ważniejszy w tamtych Lejkers.

Uważasz, że Kobe powinien być MVP w którym/ch z tamych mistrzostw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powszechnie stosowane kryteria przez kogo? W NBA. To normalne, że tam takie stosują. Ale nie zliczając minut z NCAA Duncana wychodzi na to że w 1 meczu w NBA zaczynał z 0 minut na koncie co chyba przyznasz, że jest niesprawiedliwe w kontekście porównywania karier.

 

Jak chodzi o pierwsze 3 tytuły Kobasa to odpowiedz mi, kto był patrząc szeroko nr 1 tego 3-peatu?

Oczywiście, że obaj korzystali na swojej obecności ale to był czas Szaka, na którym skupiała się cała NBA. Kobe był zajebisty wiadomo, ale no kurde przyznaj, że Szak był ważniejszy w tamtych Lejkers.

problem właśnie w tym, że jak zaczniemy się cofać do okresu sprzed gry w NBA to nigdy nie będzie sprawiedliwe bo jeden zaczyna wcześniej, drugi zaczyna później, nawet na samej uczelni jeden gra przeciwko lepszej konkurencji, a drugi gorszej itp więc to nie ma sensu

 

a nie widzisz małe różnicy różnicy w napisaniu "Szak był ważniejszy", a "Kobe zdobył trzy tytuły na plecach Szaka" ?

 

jak mam oceniać cały tamten 3 peat to nie mam oczywiście problemu w przyznaniu, że Shaq był wtedy wazniejszy. Nawet jeżeli uważam, że na drugi i trzeci tytuł mieli taki sam wpływ tak w 2000r to był bezdyskusyjnie team Shaqa i różnica pomiędzy nimi była na tyle duża, że przy ocenie całości tego okresu oczywiście na pierwszym miejscu stawiałbym Shaqa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.