Skocz do zawartości

Anime

RappaR

Przez RappaR
w Inne

 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

P_M Grand Master

P_M

Opublikowano
Opublikowano

Dla speców anime to będzie pewnie głupie pytanie, ale czy Fullmetal Alchemist: Brotherhood jest naprawdę jednym z najlepszych anime w historii? Często go widzę w czubie listy. 

 

Oglądałem FMA, ale 1, nie Brotherhood, na pewno dobre/bardzo dobre, ale czy najlepsze w historii? musiałbym sobie odświeżyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
heronim Mentor

heronim

Opublikowano
Opublikowano

Dla speców anime to będzie pewnie głupie pytanie, ale czy Fullmetal Alchemist: Brotherhood jest naprawdę jednym z najlepszych anime w historii? Często go widzę w czubie listy. 

 

Dla mnie jest to najbardziej przereklamowane anime wszech czasów. Już nie pamiętam za bardzo szczegółów z samego anime, ale byłem strasznie rozczarowany. Chyba samemu anime wystawiłem 7/10, ale zależy kto co lubi. Jest ok, ale widziałem osobiście kilkadziesiąt lepszych anime, dlatego byłem aż tak rozczarowany, bo spodziewałem się czegoś lepszego. Z ogólnych rzeczy, które mi się nie podobały to same postacie, niekonsekwencja samego show, czyli z jednej strony mroczny klimat przeplatany z dennym humorem, oraz taka sobie fabuła. To jest taki trochę shounen dla nastolatków, więc sam humor nie jest niczym nowym w tym gatunku, DBZ dla przykładu jest dosyć poważnym anime z humorystycznymi wstawkami, ale w FMA jest tego zdecydowanie za dużo i na dodatek te wstawki są mało śmieszne. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że problem tego anime jest chyba to, że główni bohaterowie to dzieci, więc wygłupy są na porządku dziennym. 

Oczywiście jest mnóstwo fanów FMA:B, wielu osobom się podoba, ale ja daleki byłem od zachwytu. Ja powiem tak, obejrzeć z 5 odcinków, jeśli nie wciągnie to sobie darować, bo w żadnym momencie później jakość show się za bardzo nie polepsza. Oczywiście w miarę trwania anime wiele rzeczy się wyjaśnia i sam oglądając do końca miałem nadzieje, że w końcu powiem takie 'wow', ale nigdy to nie nadeszło. Anime może się podobać, kwestia gustu, ale najlepiej obejrzeć kilka odcinków i wtedy ocenić czy warto dalej oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
heronim Mentor

heronim

Opublikowano
Opublikowano

Nie chciałem odpisywać, bo myślałem, że to oczywiste, a tu zonk.

FMA:B to arcydzieło światowej klasy, w swej klasie porownywalna tylko do HXH i będąca o lata przed resztą. 

 

FMA:Brotherhood to było chyba ostatnie anime jakie obejrzałem z top 50 MAL parę lat temu i jeśli mam być szczery to wypadło tak sobie na tle reszty, dlatego użyłem słowa 'overrated' bo myślałem/spodziewałem się po ocenie 9+ że mnie zrzuci z fotela, totalna demolka umysłu, a to było takie 'hę'? Po pierwsze nie lubię wszystkich anime pakować do jednego worka, podobnie jak wszystkich sportów nie pakujemy do jednego worka, są różne 'genres' i z gatunku shounenów dla mnie HxH stoi ze dwa oczka wyżej. Osadzenie jest różne obu tych anime, w świecie FMA mamy magię, politykę, dramę, a w HxH to jest świat super mocy, fantasy, akcji i przygody. Dlaczego dla mnie HxH wygrywa? Z powodu chociażby postaci. Edward i Alphonse działali na mnie trochę irytująco, a poza tym FMA:B było tak w początkowych epach 'zrushowane', że nie było odpowiedniego 'developmentu' tych postaci, nie powstała żadna więź emocjonalna, ich dalszy los był dla mnie trochę obojętny. Samo anime w momentach kiedy powinno być poważne i mroczne, pokazywało pewne sytuacje w mało poważny/głupkowaty sposób - to znacznie lepiej było odwzorowane w oryginalnym FMA (podobno). W HxH jest odwrotna sytuacja i na dziś dzień jest to być może najlepszy shounen na rynku, ale nie jest jeszcze skończony - manga wciąż jest wydawana.

 

Patrząc po aktualnych rankingach MAL, to jedyne przereklamowane anime z oceną 9+ to właśnie FMA:B i Clannad: After Story. Jest ogromna ilość lepszych anime, nawet z kilku ostatnich sezonów wymieniłbym z 10, nie wspominając o perspektywie kilku lat. 

 

 

Różni się mocno od FMA 1?

 

Ja się kiedyś tym interesowałem, jakie są różnice etc. FMA anime wypuszczono jak jeszcze manga nie została ukończona. Od 28 epa FMA podąża już własną odrębną ścieżką od materiału źródłowego, więc jest to od tego momentu 'filler', inwencja twórców anime.

 

Niektórzy polecają, ze względu na zbyt szybkie tempo FMA:B, aby najpierw obejrzeć 28 epizodów z oryginalnego FMA, a później brać się za FMA:B od 14 odcinka. Może sam dzięki temu bardziej doceniłbym całą serię FMA, ale odpuściłem sobie po paru epach. Poza tym oceniałem samo FMA:B. Trochę absurdalne jest to żeby wspomagać się 28 odcinkami oryginalnej serii dla lepszego odbioru FMA: Brotherhood. 

 

Osobiście z racji 'charakteru' forum polecam shouneny sportowe: Kuroko no basket, Diamond no ace, Haikyuu etc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
BothTeamsPlayedHurd Grand Master

BothTeamsPlayedHurd

Opublikowano
Opublikowano

Boku dake ga Inai Machi - widziałeś? 

 

oglądam sobie właśnie - bardzo dobra rzecz, fajna historia, nieźle narysowane, ogólnie git, dzisiaj pewnie łyknę kolejne kilka odcinków ;)

 

jest jeszcze coś w ten deseń trhillera paranormalno-psycholigecznego z nowych rzeczy?

 

na dysku czeka jeszcze na mnie z klasyków Lain, ale jakoś nie dałem za pierwszym razem strawić ciężaru i chyba będzie drugie podejście.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
heronim Mentor

heronim

Opublikowano
Opublikowano

Z sezonu letniego anime poleciłbym Made in Abyss - cholernie dobre anime, mimo że główna bohaterka była niesamowicie wkurwiająca przez cały sezon, bez niej dałbym 10/10

 

Jeśli ktoś preferuje popieprzone anime to warto zainteresować się Kakegurui - osobiście lubię takie trochę poryte serie, będę czekać na drugi sezon, 8/10

 

Ostatnie dwa, które mi trochę podpasowały to Welcome to the Ballroom i Classroom of the Elite - pierwsze to generalnie shounen o tematyce tańca (wyszło do tej pory 13 na 24 odcinki), drugie to school anime (których jest 10 w każdym sezonie) ale w ciekawej formie i ciekawym main characterem. Niestety obie serie mają swoje wady. O ile Ballroom jeszcze mógłby dostać 7/10 jak na ten moment (za dużo żyraf), to w przypadku drugiej serii mamy zmarnowany potencjał i paskudną adaptację LN, więc pewnie nie doczekamy się drugiego sezonu, stąd też trudno dać coś więcej niż 6/10. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij
Tematy

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

 Akceptuje ciasteczka  Odrzuć pliki cookie